Ursus
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Ursus
<
[bylobrzydkobedzieladnie]
Puchacz zwyczajny, u Ramseya bynajmniej nie dlatego, że niegdyś kojarzony był ze zwiastunem śmierci. Głupie mrzonki. Jest dużą sową, o rozpiętości skrzydeł sięgającej 1,7m, która potrafi do siebie zadbać i dostarczyć list nawet w najtrudniejszej sytuacji.
Często przy okazji dostarczania listów ma ze sobą mysz, którą zajmuje się w trakcie oczekiwania na odpowiedź. Niech więc Cię nie zdziwi, jeśli przyleci z listem i przekąską.
Często przy okazji dostarczania listów ma ze sobą mysz, którą zajmuje się w trakcie oczekiwania na odpowiedź. Niech więc Cię nie zdziwi, jeśli przyleci z listem i przekąską.
Przeczytaj NADAWCA
ADRESAT
TREŚĆ WIADOMOŚCI Ramsey Mulciber
[bylobrzydkobedzieladnie]
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Ostatnio zmieniony przez Ramsey Mulciber dnia 04.04.23 12:13, w całości zmieniany 19 razy
Przeczytaj 13 sierpnia 1957
Szanowny Panie Mulciber, Pragnę poinformować, że talizman Szczególnej Krwi jest już gotowy do odbioru. Proszę zgłosić się do Borgina & Burke, a zostanie wydane zamówienie.
Z wyrazami szacunku, Lady Primrose E. Burke
Z wyrazami szacunku, Lady Primrose E. Burke
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 11 X
Ramsey, nie mydl mi tutaj oczu groźbą Azkabanu, bo kto by Cię teraz tam wsadził? Mnie możesz powiedzieć. Ja wiem. Widziałam ich tam.
Co to jest kod Morse'a?
Co to jest kod Morse'a?
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj 06.10
Panie Mulciber, kłamstwem byłoby rzec, że nie spala mnie ciekawość, jestem jednak człowiekiem cierpliwym, pojawię się w Mantykorze o wyznaczonej godzinie.
Żywię nadzieję, że z nogą i głową wszystko już w porządku.
Żywię nadzieję, że z nogą i głową wszystko już w porządku.
Wyrazy szacunku,
E. M.
[bylobrzydkobedzieladnie]
you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 13 X
Ramsey, dlaczego mam wrażenie, że ze mnie kpisz? Oczywiście, że nie byłeś, bo kurwa nie umarłeś. Lepiej tego nie rób. Naprawdę.
Dlaczego używacie do tego Czarodziejskiej Rozgłośni Radiowej?> To nie brzmi prawdopodobnie nawet dla mnie. Przestań robić ze mnie idiotkę. Widziałam wtedy coś, czego wy możecie tam szukać. Chyba. Dlatego to ważne, czy macie z nimi kontakt, rozumiesz? Przestań robić sobie żarty.
Dlaczego używacie do tego Czarodziejskiej Rozgłośni Radiowej?> To nie brzmi prawdopodobnie nawet dla mnie. Przestań robić ze mnie idiotkę. Widziałam wtedy coś, czego wy możecie tam szukać. Chyba. Dlatego to ważne, czy macie z nimi kontakt, rozumiesz? Przestań robić sobie żarty.
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj 10 października '57
Ramsey, potrzebuję drobnej przysługi.
Świstoklika.
Nie pytaj po co - jak to mawiają; przezorny zawsze ubezpieczony.
Czasy robią się tutaj coraz dziwniejsze.
Poprzedzając Twoje pytanie - tak, nic mi nie jest. Jestem grzeczną dziewczynką.
Zdrową i bezpieczną.
Mam nadzieję, że Ty też.
Całuję,
Tatiana
Świstoklika.
Nie pytaj po co - jak to mawiają; przezorny zawsze ubezpieczony.
Czasy robią się tutaj coraz dziwniejsze.
Poprzedzając Twoje pytanie - tak, nic mi nie jest. Jestem grzeczną dziewczynką.
Zdrową i bezpieczną.
Mam nadzieję, że Ty też.
Całuję,
Tatiana
Tatiana Dolohov
Zawód : emigrantka, pozowana dama
Wiek : lat 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
wanderess, one night stand
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
OPCM : 17
UROKI : 16 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +3
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj 12 X 1957
Panie Mulciber, Mam nadzieję, że mój list zastał Pana w dość dobrym zdrowiu, a skutki niedawnych wydarzeń nie uprzykrzają Panu codzienności w znacznym stopniu.
Kilka dni temu, szepnięto mi co nieco o Pańskich zainteresowaniach oraz umiejętnościach, dlatego pozwoliłam sobie napisać ów list. Bez wątpienia nie umknęła Pańskiej uwadze mała paczuszka, którą przyniosła ze sobą sowa. W środku znajduje się ceniona przez niektórych ingrediencja, jaką jest sproszkowany meteoryt, który znalazł się w moim posiadaniu przypadkiem i okazuje się dla mnie bezużyteczny, dlatego bez żalu przekazuję go dalej w ręce w których najpewniej zostanie lepiej spożytkowany.
PS. Mam nadzieję, że zawartość przetrwała transport i pozostała nienaruszona.
Kilka dni temu, szepnięto mi co nieco o Pańskich zainteresowaniach oraz umiejętnościach, dlatego pozwoliłam sobie napisać ów list. Bez wątpienia nie umknęła Pańskiej uwadze mała paczuszka, którą przyniosła ze sobą sowa. W środku znajduje się ceniona przez niektórych ingrediencja, jaką jest sproszkowany meteoryt, który znalazł się w moim posiadaniu przypadkiem i okazuje się dla mnie bezużyteczny, dlatego bez żalu przekazuję go dalej w ręce w których najpewniej zostanie lepiej spożytkowany.
PS. Mam nadzieję, że zawartość przetrwała transport i pozostała nienaruszona.
Z poważaniem,
Belvina Blythe
Sowa poza listem miała również niedużą paczuszkę z zabezpieczoną w środku ingrediencją
Chodź, pocałuję cię tam, gdzie się kończysz i zaczynasz. Chodź, pocałuję cię w czoło, w duszę. Pocałuję cię w twoje serce. Na dzień dobry. Na dobranoc. Na zawsze. Na nigdy. Na teraz. Na kiedyś.
Belvina Blythe
Zawód : Uzdrowicielka na urazach pozaklęciowych, prywatny uzdrowiciel
Wiek : 27 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Nasze miejsce jest tutaj
W nocy
Bez nikogo
W nocy
Bez nikogo
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Porządkując półki z ingrediencjami natrafiłem na coś, z czego najpewniej będzie Pan potrafił zrobić lepszy użytek niż ja. Proszę potraktować to jako formę zapłaty za przysługę, o którą ośmielę się poprosić.
Będę zobowiązany, jeśli znajdzie Pan czas, by zrobić świstoklik jednoosobowy, który przeniesie z dowolnego miejsca przed sklep Borgina&Burke'a.
Z pozdrowieniami
Będę zobowiązany, jeśli znajdzie Pan czas, by zrobić świstoklik jednoosobowy, który przeniesie z dowolnego miejsca przed sklep Borgina&Burke'a.
Z pozdrowieniami
Calder Borgin
kruk przyniósł także trzy zabezpieczone fiolki, starannie owinięte w ten sposób, by nie uszkodziły się podczas lotu; znajdował się w nich księżycowy pył, sproszkowany meteoryt, a także srebrny gwiezdny pył
i ache in a language so old that even the earth no longer remembers; so dead that it has returned to dust
Calder Borgin
Zawód : zaklinam teraźniejszość
Wiek : 25
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
you're not dead but
you're not alive either
you're a ghost with
a beating heart
you're not alive either
you're a ghost with
a beating heart
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 23 października '57
Rams, co dziś robisz?
masz chwil
stęskniłam si
Przyjdziesz do mnie?
Nie chcę być sama.
Nie dzisiaj.
Chcę Cię zobaczyć zanim pojadę.
Proszę
Tatiana
Przyjdziesz do mnie?
Nie chcę być sama.
Nie dzisiaj.
Chcę Cię zobaczyć zanim pojadę.
Proszę
Tatiana
nieduży zwitek pożółkłego pergaminu, niosący w sobie woń charakterystycznych perfum i nutę alkoholu, naznaczony pospiesznym pismem
Tatiana Dolohov
Zawód : emigrantka, pozowana dama
Wiek : lat 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
wanderess, one night stand
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
OPCM : 17
UROKI : 16 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +3
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj
2 października
2 października
Ramsey, mam coś, co pozwoli Ci osłodzić nadchodzące dni i przyśpieszyć regenerację po naszej wątpliwie atrakcyjnej przebieżce poprzez czeluści Gringotta. Mam nadzieję, że sprawię Ci tym drobnym podarunkiem przyjemność.
Miejmy na siebie oko w nadchodzących tygodniach. Mam wrażenie, że to, czego doświadczyliśmy przy łączeniu kamieni, mogło nadwyrężyć nasze moce. Ostatnio nie czuję się sobą - albo raczej czuję się sobą zbyt bardzo. Z tego co wiem, z Sigrun nie jest najlepiej, ale zajmę się nią.
Do zobaczenia na pogrzebie Alpharda?
Deirdre
Miejmy na siebie oko w nadchodzących tygodniach. Mam wrażenie, że to, czego doświadczyliśmy przy łączeniu kamieni, mogło nadwyrężyć nasze moce. Ostatnio nie czuję się sobą - albo raczej czuję się sobą zbyt bardzo. Z tego co wiem, z Sigrun nie jest najlepiej, ale zajmę się nią.
Do zobaczenia na pogrzebie Alpharda?
Deirdre
do listu dołączono drobną sakiewkę z 200g cytrynowych landrynek
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
Przeczytaj Burke
Ramseyu Dostałem informacje dotyczące lokalizacji kryjówek Zakonu rozsianych po Wyspach. Jedna z nich znajduje się ponoć w irlandzkim pubie "Stepujący Leprokonus". Proszę cię o pomoc w tej kwestii, ja udałem się sprawdzić inną lokalizację.
To może być pułapka, zachowaj czujność. Burke
To może być pułapka, zachowaj czujność. Burke
monster
When I look in the mirror
I know what I see
One with the demon, one with the beast
I know what I see
One with the demon, one with the beast
The animal in me
Craig Burke
Zawód : Handlarz czarnomagicznymi przedmiotami, diler opium
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
If I die today, it won’t be so bad
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
OPCM : 7 +1
UROKI : 13 +3
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 32 +3
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 19.11
Panie Mulciber,
Nie jestem poetą, ale to dobra próba.
To życzenia. Podobno masz urodziny.
urodziny to czas refleksji i czas wspomnienia, moment zadumy i moment wytchnienia. Każdy rok jest stopniem na schodach do piekła, lecz kto w różdżce zaufanie pokłada, temu śmierć być lekką przyrzekła
Nie jestem poetą, ale to dobra próba.
To życzenia. Podobno masz urodziny.
Z poważaniem,
Multon
Do listu załączona jest czerwona paczuszka, a w niej - 100 g cytrynowych landrynek
[bylobrzydkobedzieladnie]you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 8 X 1957
Drogi Ramseyu, ufam, że Desdemona odnalazła Cię w dobrym zdrowiu i nie przeziębiłeś się podczas tego ponurego, deszczowej dnia w Londynie. Żałuję, że nie mieliśmy okazji porozmawiać w czasie stypy, rozumiesz jednak, że me miejsce było przy siostrze.
Uczyniłeś mi niezwykłą przykrość, wtedy w Krypcie, nie pozwalając nam dołączyć do Tristana i Evandry. Myślę, że szczególnie ze względu na Melisande, która, jak zapewne wiesz, była narzeczoną Alpharda. Wiem jednak, że mieliście za sobą wyjątkowo trudne dni, dlatego chciałabym, abyś wiedział, że wybaczam Ci ten nietakt i rozumiem, że mogłeś być nieswój. Liczę, że doszedłeś już do siebie. Wiedz, że nie chowam urazy, mam jednak nadzieję, że nie doznam z Twej strony już podobnego afrontu, gdyż jak wiesz jesteś mi bardzo bliski.
Odwiedź niedługo Chateau Rose.
Serdeczne pozdrowienia, Fantine
Uczyniłeś mi niezwykłą przykrość, wtedy w Krypcie, nie pozwalając nam dołączyć do Tristana i Evandry. Myślę, że szczególnie ze względu na Melisande, która, jak zapewne wiesz, była narzeczoną Alpharda. Wiem jednak, że mieliście za sobą wyjątkowo trudne dni, dlatego chciałabym, abyś wiedział, że wybaczam Ci ten nietakt i rozumiem, że mogłeś być nieswój. Liczę, że doszedłeś już do siebie. Wiedz, że nie chowam urazy, mam jednak nadzieję, że nie doznam z Twej strony już podobnego afrontu, gdyż jak wiesz jesteś mi bardzo bliski.
Odwiedź niedługo Chateau Rose.
Serdeczne pozdrowienia, Fantine
Była także pewna chwila, której nie zapomnę. Był raz wieczór rozmarzony i nadzieje płonne przez dziewczynę z końca sali podobną do Róży, której taniec w sercu moim święty spokój zburzył.
Fantine Rosier
Zawód : Arystokratka
Wiek : 22 lata
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
emanowała namiętnością skroploną winem
wiem, że pachniała jak Paryż choć nigdy tam nie byłem
wiem, że pachniała jak Paryż choć nigdy tam nie byłem
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj
Ramseyu Mulciberze, staram się być wyrozumiała, naprawdę, nie liczyłam na wiadomość o Twoim stanie zdrowia, rozumiejąc, że być może znalazłeś kogoś, kto zajął się Twoimi ranami lepiej, niż ja. Starałam się zrozumieć postać Elviry, która pojawiła się w moim progu, a której obiecałeś przede mną, że będziesz jej strzec. Starałam się nawet zrozumieć, że Twoje przedłużające się milczenie może być związane z szaleństwem, jakie omotało Was głęboko pod ziemią, a które swoim zwyczajem wolisz zapewne przemilczeć w odosobnieniu.
Fakty mówią jednak same za siebie, złożyłeś przede mną tamtej słodkiej nocy trzy słodkie jak miód obietnice i żadnej z nich nie dopełniłeś. Choć szalenie korci mnie zapytać Cię, z czego to wynika, czy może moje prośby były dla Ciebie zbyt trudne, czy naprawdę nie byłeś w stanie powstrzymać różdżki, żeby nie odrąbać tej dziewczynie ręki, czy moje wspomnienie zatarło się w Twojej pamięci na tyle mocno, by powrót ku niemu w porywie zwykłej ludzkiej przyzwoitości okazał się zbyt mało intrygujący, czy może nie zadowoliłam Cię dostatecznie, to pozostaje mi oddana wiara w Twoje szczere intencje. Niewątpliwie nie pokładam jej niezasadnie, nie jesteś przecież dzieckiem.
Daję Ci dwa dni, Ramsey. Ani chwili więcej, przysięgam na honor mojej prababki, że skończysz z nożem w gardle, jeśli pojawisz się u mnie po tym czasie. C.
Fakty mówią jednak same za siebie, złożyłeś przede mną tamtej słodkiej nocy trzy słodkie jak miód obietnice i żadnej z nich nie dopełniłeś. Choć szalenie korci mnie zapytać Cię, z czego to wynika, czy może moje prośby były dla Ciebie zbyt trudne, czy naprawdę nie byłeś w stanie powstrzymać różdżki, żeby nie odrąbać tej dziewczynie ręki, czy moje wspomnienie zatarło się w Twojej pamięci na tyle mocno, by powrót ku niemu w porywie zwykłej ludzkiej przyzwoitości okazał się zbyt mało intrygujący, czy może nie zadowoliłam Cię dostatecznie, to pozostaje mi oddana wiara w Twoje szczere intencje. Niewątpliwie nie pokładam jej niezasadnie, nie jesteś przecież dzieckiem.
Daję Ci dwa dni, Ramsey. Ani chwili więcej, przysięgam na honor mojej prababki, że skończysz z nożem w gardle, jeśli pojawisz się u mnie po tym czasie. C.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Przeczytaj
Ramsey, nikt nie powiedział Ci nigdy, że szczęściu należy p o m ó c? Właśnie to miałeś zrobić: tak niewiele i tak wiele zarazem, ale jestem doprawdy rada, że Elvira zdołała się Tobą zająć. Jak się czujesz, mój miły? Zapewniła Ci wsparcie? Komfort? Zadbała o Ciebie z należytą czułością? Przekaż jej, proszę, moje pozdrowienia i szczere wyrazy uznania za opiekę, jaką Cię do teraz otacza. To bardzo ważne mieć obok siebie kogoś tak oddanego. Z pewnością skupiła na Tobie... całą swoją uwagę. Bez ręki niewątpliwie świetnie sobie radzi z uzdrowicielskimi obowiązkami, które tak pieczołowicie przy Tobie pełni.
Dzień, Mulciber. To był dzień, nie noc.
Wiem, że jesteś bardzo zajętym, a może bardzo chorym i wymagającym stałej opieki czarodziejem, ale mimo wszystko sądzę, a nawet jestem pewna, że znajdziesz parę chwil, by uczynić mi ten zaszczyt i zagościć w moich skromnych progach osobiście. A może są już dla Ciebie zbyt skromne? Nie wydaje Ci się chyba, że po tym wszystkim będę się za Tobą uganiać. Czekam, ja i mój uśmiech - i nie próbuj mnie drażnić, bo kończy mi cię cierpliwość. C.
Dzień, Mulciber. To był dzień, nie noc.
Wiem, że jesteś bardzo zajętym, a może bardzo chorym i wymagającym stałej opieki czarodziejem, ale mimo wszystko sądzę, a nawet jestem pewna, że znajdziesz parę chwil, by uczynić mi ten zaszczyt i zagościć w moich skromnych progach osobiście. A może są już dla Ciebie zbyt skromne? Nie wydaje Ci się chyba, że po tym wszystkim będę się za Tobą uganiać. Czekam, ja i mój uśmiech - i nie próbuj mnie drażnić, bo kończy mi cię cierpliwość. C.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Przeczytaj
Ramsey, nawet sobie nie wyobrażasz, z jaką ulgą przyszło mi czytać, że czujesz się wspaniałe. Bardzo martwiłam się o Twoje samopoczucie, kiedy nie dawałeś znaku życia, wiedziona przedziwnym, nadnaturalnym poczuciem, że może wydarzyło się coś, co zatrzymało Cię na dłużej, co powstrzymało Cię przed powrotem. Twoje karty były niepokojące. Jakże jestem szczęśliwa, że nic takiego nie miało miejsca, a Ty po prostu uznałeś swoje zachowanie za stosowne. Od razu mi lżej, przeczytałeś w tym czasie jakąś ciekawą książkę?
Jad, drogi przyjacielu, mogę Ci dopiero pokazać. Zielony, dymiący i żrący.
Oczywiście, że brak ręki nie jest jej winą, bo jej brak ręki jest wyłącznie Twoją winą, ale o tym porozmawiamy, kiedy już się u mnie zjawisz, o ile zdążysz to zrobić we wskazanym terminie. Masz dwa dni, Mulciber. Jeśli ktoś Cię więzi, mrugnij dwa razy, a potem rzuć avadę na kogo trzeba i wyjdź na zewnątrz, to nie jest takie trudne. C.
Jad, drogi przyjacielu, mogę Ci dopiero pokazać. Zielony, dymiący i żrący.
Oczywiście, że brak ręki nie jest jej winą, bo jej brak ręki jest wyłącznie Twoją winą, ale o tym porozmawiamy, kiedy już się u mnie zjawisz, o ile zdążysz to zrobić we wskazanym terminie. Masz dwa dni, Mulciber. Jeśli ktoś Cię więzi, mrugnij dwa razy, a potem rzuć avadę na kogo trzeba i wyjdź na zewnątrz, to nie jest takie trudne. C.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Ursus
Szybka odpowiedź