Ursus
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Ursus
<
[bylobrzydkobedzieladnie]
Puchacz zwyczajny, u Ramseya bynajmniej nie dlatego, że niegdyś kojarzony był ze zwiastunem śmierci. Głupie mrzonki. Jest dużą sową, o rozpiętości skrzydeł sięgającej 1,7m, która potrafi do siebie zadbać i dostarczyć list nawet w najtrudniejszej sytuacji.
Często przy okazji dostarczania listów ma ze sobą mysz, którą zajmuje się w trakcie oczekiwania na odpowiedź. Niech więc Cię nie zdziwi, jeśli przyleci z listem i przekąską.
Często przy okazji dostarczania listów ma ze sobą mysz, którą zajmuje się w trakcie oczekiwania na odpowiedź. Niech więc Cię nie zdziwi, jeśli przyleci z listem i przekąską.
Przeczytaj NADAWCA
ADRESAT
TREŚĆ WIADOMOŚCI Ramsey Mulciber
[bylobrzydkobedzieladnie]
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Ostatnio zmieniony przez Ramsey Mulciber dnia 04.04.23 12:13, w całości zmieniany 19 razy
Przeczytaj
Mulciber, niech Cię cholera porwie, a ospa zasypie, ile Ty masz lat? Wczoraj skończyłeś Hogwart?
Zachowujesz się jak podlotek, który zgubił drogę do domu, rzucający fekaliami tępy poltergeist ma więcej klasy od Ciebie. Naprawdę sądziłam, że czarodziej o Twojej pozycji, pomijam już czcze obietnice, bo przecież nie miałabym śmiałości posądzić Cię teraz o słowność, potrafi podejść do życia choć odrobinę poważniej. Nie mam nastroju do żartów, a już na pewno nie do takich. Czekałam na Ciebie, bydlaku, czekałam w lecznicy do rana, w czasie, w którym czułeś się wyśmienicie gdzie indziej.
Zmieniłam zdanie, nie przychodź. Umhra Cię nie wpuści. W zupełności wystarczy Ci pomoc bezrękiej uzdrowicielki. Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz, będziesz miał niepowtarzalną okazję pojąć pełnię znaczenia tych słów. C.
Zachowujesz się jak podlotek, który zgubił drogę do domu, rzucający fekaliami tępy poltergeist ma więcej klasy od Ciebie. Naprawdę sądziłam, że czarodziej o Twojej pozycji, pomijam już czcze obietnice, bo przecież nie miałabym śmiałości posądzić Cię teraz o słowność, potrafi podejść do życia choć odrobinę poważniej. Nie mam nastroju do żartów, a już na pewno nie do takich. Czekałam na Ciebie, bydlaku, czekałam w lecznicy do rana, w czasie, w którym czułeś się wyśmienicie gdzie indziej.
Zmieniłam zdanie, nie przychodź. Umhra Cię nie wpuści. W zupełności wystarczy Ci pomoc bezrękiej uzdrowicielki. Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz, będziesz miał niepowtarzalną okazję pojąć pełnię znaczenia tych słów. C.
bo ty jesteś
prządką
prządką
Przeczytaj 03.11
Mulciber, piszę z nietypowym pytaniem, uwierz mi jednak, że jest to sprawa w chwili obecnej dla mnie istotna. Czy nazwisko Wren Chang coś Ci mówi? Czy słyszałeś, by ktoś w naszych kręgach w ostatnim czasie utrzymywał z nią kontakt, może nawet oferował nauki? Jeżeli tylko nie jest to sekretne, będę wdzięczna za każdą informację.
Mam nadzieję, że od ostatniego czasu Twój stan zdrowia nie uległ znaczącemu pogorszeniu.
Mam nadzieję, że od ostatniego czasu Twój stan zdrowia nie uległ znaczącemu pogorszeniu.
Z poważaniem,
Multon
[bylobrzydkobedzieladnie]
you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj Adalaide Nott
Szanowny Panie Mulciber,chcę, by było oczywiste, jak dużym szacunkiem darzę każdego czarodzieja, który oddaje się sprawie oczyszczenia kraju z tego, co dla wszystkich pozostaje niewygodne. Wojna to straszliwa i ostateczna konieczność, a jednak czarodzieje, którzy wiodą prym w tych obowiązkach zwracają uwagę całej socjety - ściągając ku sobie wdzięczność, podziw i chwałę. Nie jestem w tym względzie wyjątkiem, jestem starszą czarownicą, która niejedno już na oczy widziała - i chyba nigdy nie sądziła, że kiedykolwiek dożyje równie chwalebnego triumfu.
W podzięce za Pana poświęcenie pragnę złożyć podziękowania, w imieniu własnym i każdego czarodzieja, który wreszcie odetchnąć może pełną piersią.
W podzięce za Pana poświęcenie pragnę złożyć podziękowania, w imieniu własnym i każdego czarodzieja, który wreszcie odetchnąć może pełną piersią.
Z szacunkiem i uznaniem,
lady Adalaide Nott Przeczytaj
Ramseyu
dziękuję za Twoje słowa i ten zaszczyt. Znasz moją determinację, więc tym bardziej mam nadzieję, że wykorzystam ją w Waszych szeregach i Cię nie zawiodę. Jestem do pełnej dyspozycji Czarnego Pana i śmierciożerców. Rita
dobranoc panowie
Teacher says that I've been naughty, I must learn to concentrate. But the girls they pull my hair and with the boys, I can't relate. Daddy says I'm good for nothing, mama says that it's from him.
Przeczytaj 16.02.1958
Szanowny panie Mulciber, Pozwalam sobie na kreślenie tych słów w trosce o pana zdrowie. Pragnę zapewnić, że nie żywię do pana najmniejszej urazy w związku z wydarzeniami jakie miały miejsce na Sympozjum Naukowym dnia poprzedniego. Zdaję sobie sprawę, że nie był pan sobą i nie było pana celem urażenie mojej osoby czy też innych przebywających wtedy na konferencji. Między nami nie ma zwady i ten incydent nie wpłynął w żaden sposób na nasze relacje.
Życzę zdrowia,
Życzę zdrowia,
Lady Primrose Burke
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Ostatnio zmieniony przez Primrose Burke dnia 15.12.21 1:23, w całości zmieniany 1 raz
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj16.02.1958
Szanowny Panie Mulciber,Mam nadzieję, że Apt odnajdzie Pana w dobrym zdrowiu.
Piszę w sprawie incydentu, jaki miał miejsce w podczas Sympozjum Naukowego.
Domyślam się, iż zmiana, jaka zaszła w Pańskim zachowaniu oraz wyglądzie, prawdopodobnie jest powiązana z wydarzeniami, mającymi miejsce pod koniec września, kiedy to zginął mój brat.
Dlatego też, jeśli mógłbym pomóc w jakikolwiek sposób, to jestem do Pańskiej dyspozycji.
Piszę w sprawie incydentu, jaki miał miejsce w podczas Sympozjum Naukowego.
Domyślam się, iż zmiana, jaka zaszła w Pańskim zachowaniu oraz wyglądzie, prawdopodobnie jest powiązana z wydarzeniami, mającymi miejsce pod koniec września, kiedy to zginął mój brat.
Dlatego też, jeśli mógłbym pomóc w jakikolwiek sposób, to jestem do Pańskiej dyspozycji.
Lord Rigel Black
HOW MUCH CAN YOU TAKE BEFORE YOU SNAP?
Rigel Black
Zawód : Stażysta w Departamencie Tajemnic, naukowiec
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Wszystko to co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak
Nieaktywni
Przeczytaj Luty
Panie Mulciber (a może Ramseyu?) Zawsze od gwiazd wolałem oglądać inteligentnych ludzi i choć wystąpienie młodego lorda Black było ciekawe, to nieporównywalnie bardziej wolałbym słuchać Ciebie niż Vane'a.
Jeśli potrzebujesz jakiegoś odwrócenia uwagi, szepnij tylko słowo - wszystko przekonująco wszystkim wyjaśnię. Byłeś nieco nieobecny duchem, gdy odwróciłem uwagę sali i postulowałem o datki dla sierot ze Shropshire (do skarbca wojennego Averych), niestety naukowcy są chyba odporni na mój złoty język i teraz żyję w niesmaku, że Vane przeznaczy te datki na jakieś półkrwi bachory z barbarzyńskiej Szkocji.
Muszę przyznać, że kiedyś czułem się podobnie nieobecny na widok pewnej czarownicy (już gnije za to w Tower, współpracowała z półolbrzymem zesłanym do Azkabanu za atakowanie policjantów). Jeśli chciałbyś o tym porozmawiać, zapraszam na pieczonego morszczuka i Toujours Pur. Właściwie, do tej pory nie miałem okazji podpytać czym zajmujesz się w Ministerstwie?
Pozdrawiam serdecznie,
Cornelius
Jeśli potrzebujesz jakiegoś odwrócenia uwagi, szepnij tylko słowo - wszystko przekonująco wszystkim wyjaśnię. Byłeś nieco nieobecny duchem, gdy odwróciłem uwagę sali i postulowałem o datki dla sierot ze Shropshire (do skarbca wojennego Averych), niestety naukowcy są chyba odporni na mój złoty język i teraz żyję w niesmaku, że Vane przeznaczy te datki na jakieś półkrwi bachory z barbarzyńskiej Szkocji.
Muszę przyznać, że kiedyś czułem się podobnie nieobecny na widok pewnej czarownicy (już gnije za to w Tower, współpracowała z półolbrzymem zesłanym do Azkabanu za atakowanie policjantów). Jeśli chciałbyś o tym porozmawiać, zapraszam na pieczonego morszczuka i Toujours Pur. Właściwie, do tej pory nie miałem okazji podpytać czym zajmujesz się w Ministerstwie?
Pozdrawiam serdecznie,
Cornelius
Słowa palą,
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
Cornelius Sallow
Zawód : Szef Biura Informacji, propagandzista
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
OPCM : 8 +3
UROKI : 38 +8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1 +3
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj Lysa
Wujku R Dawno u nas nie byłeś. Czy stało się coś złego? Czy zrobiłam coś co cię rozgniewało?
Wujku, choć matula tego wujkowi nie napisze, to tęsknimy za tobą. Matula mówi, że masz pewnie dużo pracy i brakuje ci czasu na odwiedziny, ale może będziesz przechodził obok lecznicy?
Proszę nie gniewaj się i będę czekać na wujka, jak długo trzeba. Wiem, że dorośli mają swoje sprawy i wiem, że wujek jest bardzo zajętym czarodziejem. Matula mówiła, że robi wujek dużo dla kraju, ale przecież nawet wujek musi kiedyś mieć wolne.
Lysa Vablatsky
Wujku, choć matula tego wujkowi nie napisze, to tęsknimy za tobą. Matula mówi, że masz pewnie dużo pracy i brakuje ci czasu na odwiedziny, ale może będziesz przechodził obok lecznicy?
Proszę nie gniewaj się i będę czekać na wujka, jak długo trzeba. Wiem, że dorośli mają swoje sprawy i wiem, że wujek jest bardzo zajętym czarodziejem. Matula mówiła, że robi wujek dużo dla kraju, ale przecież nawet wujek musi kiedyś mieć wolne.
Lysa Vablatsky
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Marzec
Ramseyu, Niezmiernie dziękuję za list i spostrzeżenia na temat sympozjum. Przyznam, że czułem się tam nieco niezrozumiany, wśród oderwanych od rzeczywistości naukowców i niewtajemniczonych w pełni w politykę naszego kraju arystokratek. Czy myślisz, że równie chętnie dają datki na wysiłki wojenne, jak na młodych naukowców? Otóż nie, wpływy z loterii nie są tak wysokie jakbym się spodziewał, a pewna młodziutka lady napisała nawet do mnie skargę za zbyt skromne nagrody (sic!!!). Masz rację, nawet kwiat naszego narodu może nasiąknąć w Hogwarcie… szkodliwymi wpływami.
W ciągu ostatnich tygodni zwróciłem lordowi Avery uwagę na kwestię podatków za datki zebrane na sympozjum - niestety, nie dość, że Vane wydał już te pieniądze, to odmawia złożenia Shropshire należnej daniny. Podzielam Twoją opinię, że ktoś tak… niezależny i uparty może nie nadawać się na szkolnego nauczyciela. Niestety, lord nestor Avery bardziej zajmuje się wojną niźli nauką i ekonomią i rozwlekanie tego tematu mogłoby go zirytować (znam tego człowieka, lubi jasne i konkretne rozwiązania), a jako Rzecznik Ministerstwa mam związane ręce w kwestii samego Hogwartu i nie mogę uczynić nic nadmiernie kontrowersyjnego. Może wpływy Rycerzy Walpurgii (jako jeden z nich, mogę działać bardziej otwarcie niż w mojej pracy) byłyby tutaj bardziej użyteczne, a konsekwencje bardziej odczuwalne niż zakaz organizacji kolejnego wydarzenia w Pałacu Zimowym? Wdzięczny byłbym za Twoją poradę. Mówisz, że zajmujesz się pracą papierkową, może znasz się na prawie podatkowym lepiej ode mnie? Nawet jeśli nie, Twój staż w służbie jedynej słusznej idei z pewnością nauczył Cię... kreatywnego podejścia do niesubordynacji.
Nie słyszałem żadnych innych reperkusji sympozjum, bądź więc spokojny - nie byłeś widać bardziej ekscentryczny od reszty naukowców, a gdyby ktokolwiek szepnął o Tobie negatywne słowo, zaleję je masą innych plotek.
Z poważaniem, C. Sallow
W ciągu ostatnich tygodni zwróciłem lordowi Avery uwagę na kwestię podatków za datki zebrane na sympozjum - niestety, nie dość, że Vane wydał już te pieniądze, to odmawia złożenia Shropshire należnej daniny. Podzielam Twoją opinię, że ktoś tak… niezależny i uparty może nie nadawać się na szkolnego nauczyciela. Niestety, lord nestor Avery bardziej zajmuje się wojną niźli nauką i ekonomią i rozwlekanie tego tematu mogłoby go zirytować (znam tego człowieka, lubi jasne i konkretne rozwiązania), a jako Rzecznik Ministerstwa mam związane ręce w kwestii samego Hogwartu i nie mogę uczynić nic nadmiernie kontrowersyjnego. Może wpływy Rycerzy Walpurgii (jako jeden z nich, mogę działać bardziej otwarcie niż w mojej pracy) byłyby tutaj bardziej użyteczne, a konsekwencje bardziej odczuwalne niż zakaz organizacji kolejnego wydarzenia w Pałacu Zimowym? Wdzięczny byłbym za Twoją poradę. Mówisz, że zajmujesz się pracą papierkową, może znasz się na prawie podatkowym lepiej ode mnie? Nawet jeśli nie, Twój staż w służbie jedynej słusznej idei z pewnością nauczył Cię... kreatywnego podejścia do niesubordynacji.
Nie słyszałem żadnych innych reperkusji sympozjum, bądź więc spokojny - nie byłeś widać bardziej ekscentryczny od reszty naukowców, a gdyby ktokolwiek szepnął o Tobie negatywne słowo, zaleję je masą innych plotek.
Z poważaniem, C. Sallow
Słowa palą,
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
Cornelius Sallow
Zawód : Szef Biura Informacji, propagandzista
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
OPCM : 8 +3
UROKI : 38 +8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1 +3
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 18 lutego
Szanowny Panie Mulciber, Przeprosiny przyjmuję i zapewniam o braku urazy do pańskiej osoby.
Mam nadzieję, że uda się Panu wyjaśnić sytuację i znaleźć rozwiązanie tego problemu, który ewidentnie utrudnia życie i przysparza kłopotów.
Dziękuję za przesłanie składników, stworzyłam z nich talizman jako broszę w kształcie niedźwiedzia. Nazywa się Runą Krwi Trolla i ma na celu wspomagać regenerację zdrowia. Zdaję sobie sprawę, że działa pan czynnie na rzecz Czarnego Pana i wspiera go swoją siłą, uznałam więc, że taki talizman może okazać się wsparciem.
Mam jednak nadzieję, że jak najdłużej będzie jedynie ozdobą.
Pozdrawiam,
Mam nadzieję, że uda się Panu wyjaśnić sytuację i znaleźć rozwiązanie tego problemu, który ewidentnie utrudnia życie i przysparza kłopotów.
Dziękuję za przesłanie składników, stworzyłam z nich talizman jako broszę w kształcie niedźwiedzia. Nazywa się Runą Krwi Trolla i ma na celu wspomagać regenerację zdrowia. Zdaję sobie sprawę, że działa pan czynnie na rzecz Czarnego Pana i wspiera go swoją siłą, uznałam więc, że taki talizman może okazać się wsparciem.
Mam jednak nadzieję, że jak najdłużej będzie jedynie ozdobą.
Pozdrawiam,
Lady Primrose Burke
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj Marzec
Ramsey, spytałabym jak się czujesz i co u Ciebie, ale wiem, że prawdopodobnie i tak nie odpowiesz szczerze. Piszę ponieważ, o ile uzyskałam właściwe informacje, jesteś zdolny wykonać świstoklik. Tak się składa, że takowy jest mi potrzebny - w dobrej wierze przesyłam Ci więc ten oto srebrny widelczyk w futerale, licząc, że będziesz skory mi go wykonać. Jeżeli odpowiedź jest odmowna, możesz go zatrzymać. Bynajmniej nie jest zatruty.
Jeśliś chętny mnie wysłuchać, w East Hertfordshire na obrzeżach maleńkiej wioski mieści się opuszczone domostwo - tam właśnie powinien kierować. Do listu załączam mapę, aby łatwiej było Ci trafić.
Zapłacę w złocie, jeśli podasz cenę lub - alternatywnie - w przysłudze. Jeżeli potrzebujesz ingrediencji anatomicznych, także mam ich sporo.
Jeśliś chętny mnie wysłuchać, w East Hertfordshire na obrzeżach maleńkiej wioski mieści się opuszczone domostwo - tam właśnie powinien kierować. Do listu załączam mapę, aby łatwiej było Ci trafić.
Zapłacę w złocie, jeśli podasz cenę lub - alternatywnie - w przysłudze. Jeżeli potrzebujesz ingrediencji anatomicznych, także mam ich sporo.
Z wyrazem szacunku,
E. Multon
Do listu załączono srebrny widelczyk w fioletowym futerale oraz mapę East Hertfordshire z zaznaczoną lokalizacją
[bylobrzydkobedzieladnie]you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 26.03
Szanowny Panie Mulciber, W imieniu swoim oraz Ministerstwa Magii, pragnę pogratulować publikacji Pańskiego artykułu w "Horyzontach Zaklęć" - tak naukowy, dosadny, i świetnie napisany tekst jest w dzisiejszych czasach wyjątkowo potrzebny. Chciałem podziękować również osobiście - niezwłocznie pokażę artykuł swojej narzeczonej, ze świadomością, że doskonale wybrałem towarzyszkę drogi życiowej.
Brava! Wspominał Pan, że zajmuje się Pan papierkową pracą, ale chyba ze skromności znacząco umniejszył Pan swoje zdolności. Mam nadzieję, że na kolejnym sympozjum naukowym to Pańskie wystąpienie i przemowy w kolejnym tonie będą centralnym punktem programu. Chyba zgodzi się Pan ze mną, że "Horyzonty Zaklęć" powinny publikować wyłącznie podobnie wyrafinowane i starannie napisane teksty jak Pański, a nie pseudonaukowe, zbyt liberalne teorie o szkodliwym wpływie społecznym. Wiosną chciałbym popracować nad zbudowaniem wśród społeczności naukowej zaufania do patronatu Ministerstwa - niestety, sam nie jestem naukowcem, dlatego Pańska ekspertyza i naukowy zmysł byłyby dla mnie nieocenione.
Na sympozjum wydawały się Pana nieco onieśmielać publiczne przemowy, ale o aspekt propagandy zadbam osobiście. Wśród nazwisk kojarzących się z nauką w Anglii powinien być prawdziwy patriota i naukowiec z zacięciem społecznym, taki jak Pan.
Z poważaniem,
Cornelius Sallow
Brava! Wspominał Pan, że zajmuje się Pan papierkową pracą, ale chyba ze skromności znacząco umniejszył Pan swoje zdolności. Mam nadzieję, że na kolejnym sympozjum naukowym to Pańskie wystąpienie i przemowy w kolejnym tonie będą centralnym punktem programu. Chyba zgodzi się Pan ze mną, że "Horyzonty Zaklęć" powinny publikować wyłącznie podobnie wyrafinowane i starannie napisane teksty jak Pański, a nie pseudonaukowe, zbyt liberalne teorie o szkodliwym wpływie społecznym. Wiosną chciałbym popracować nad zbudowaniem wśród społeczności naukowej zaufania do patronatu Ministerstwa - niestety, sam nie jestem naukowcem, dlatego Pańska ekspertyza i naukowy zmysł byłyby dla mnie nieocenione.
Na sympozjum wydawały się Pana nieco onieśmielać publiczne przemowy, ale o aspekt propagandy zadbam osobiście. Wśród nazwisk kojarzących się z nauką w Anglii powinien być prawdziwy patriota i naukowiec z zacięciem społecznym, taki jak Pan.
Z poważaniem,
Cornelius Sallow
Słowa palą,
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
więc pali się słowa. Nikt o treści popiołów nie pyta.
Cornelius Sallow
Zawód : Szef Biura Informacji, propagandzista
Wiek : 44
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Żonaty
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
OPCM : 8 +3
UROKI : 38 +8
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1 +3
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj Marzec 1958
Szanowny Panie Mulciber, Z wielkim zainteresowaniem oraz dokładnie przeczytałam pański artykuł w Horyzontach Zaklęć; tematykę jaką pan poruszył żywo mnie interesuje więc nie omieszkałam mocniej zagłębić w rzeczone zagadnienie. Oddaje panu dokładność i pieczołowitość pracy, jednakże nie uszło mojej uwadzę parę kwestii, które mogą okazać się dyskusyjne i poddane wątpliwość.
Proszę mojego listu nie odbierać jako ataku na pańska osobę, a jedynie jako zaproszenie do szerszej dyskusji, jeżeli oczywiście, jest pan otwarty na taką z kobietą.
Zaniepokoił mnie fakt, że badania odnośnie czarownic były prowadzone przez mężczyzn, brakuje mi kobiecego głosu, co jest krzywdzące dla samych kobiet. Skoro mężczyźni różnią się tak bardzo od kobiet, to nie są wstanie pojąć całkowitego obrazu płci żeńskiej.
Teoria, jaką pan porusza w swojej pracy, mówi, że mniejsze połączenia, gorsza mobilność, a także wypłaszczenie odpowiadają za zdolności magiczne. Brakuje mi rzetelnych informacji i liczb na potwierdzenie tej teorii. Na ilu czarownicach były prowadzone rzeczone badania i w jakim okresie czasowym? Z jakich środowisk się wywodziły? Czy różnice są widoczne w zależności od ich wieku, pochodzenia, statusu społecznego? Bez tak podstawowych danych ciężko się odnieść do słuszności tej teorii.
Niezaprzeczalnie kobiety podchodzą do spraw emocjonalnie, to nas wyróżnia od mężczyzn, jednakże to nie wyklucza ich racjonalności. Twierdzenie, że empatia i emocjonalność stanowi zagrożenie świadczy o braku zrozumienia jak działają mechanizmy i klasyfikują również mężczyzn w krzywdzący sposób. Ponownie brakuje mi w tym przypadku głosu kobiecego oraz dokładnie omówionych przykładów pokazujących proces dochodzenia do wniosków jakie przytoczono w opracowaniu naukowym.
Zgadzam się również z tym, że biologia nadała pewne cechy każdej płci; kobieta rodzi dzieci, zajmuje się i opiekuje domem, dba o wychowanie potomstwa, ale nie oznacza to, że przez biologię mamy definiować potencjał czarownicy. Zarzut, że kobiety nie posiadają odpowiednich kwalifikacji nie wynika z ich biologii, ale tego, że nie przykłada się wagi do ich edukacji po ukończeniu Hogwartu. W moim mniemaniu, teza ta jest błędnie postawiona. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że pod przeświadczenie postawiono teorie i szuka się argumentów na jej poparcie. Takie podejście powoduje, że nagina się fakty pod własne poglądy. Teorii tej zaprzeczają też wybitne czarownice w naszej historii, które były jednocześnie matkami. Wystarczy spojrzeć na osobę Roweny Ravenclaw, jednej z założycielek Hogwartu. Nie można zapominać o takich czarownicach jak Bridget Wenlock, Ignatia Wildsmith, Alberta Toothill, Gunhilda z Gorsemoor czy chociażby pierwsza amnezjator Ministerstwa Magii Mnemone Radford. Mogłabym tak wymieniać, ale chyba wyraźnie to wskazuje, że czarownice te należały do wybitnych i bycie matką oraz żoną nie przeszkadzało im we wpisaniu się na kartach historii. Teza wyżej postawiona nie jest spójna z historią.
Wracając do wspomnianej edukacji; jej brak może sprawić, że w sytuacji zagrożenia czarownica nie będzie mogła się bronić. Zwłaszcza w sytuacji, w której mąż, ojciec czy brat aktualnie walczy na froncie. Czy nie powinniśmy dbać o kobiety ucząc je jak należy się bronić przed wrogiem?
Doskonale wiemy, że trwa wojna, a ta kształtuje nowe zasady i postaw, wymusza działania, które nie były uznawane wcześniej. Kobiety zostały postawione w sytuacji, w której podejmują działania zupełnie odmienne i przyjmują inna rolę. Podkreślił pan, że używanie czarów ofensywnych naraża kobiety na charłactwo. Ponownie brakuje danych, na jakich przeprowadzono badanie. Ile takich kobiet jest, jakich zaklęć używały, w jakim okresie czasowym. Podano straszne dane bez powołania się na dokładne badania. Bardzo bym prosiła o przedstawienie rzeczonych danych, na których powstał wniosek.
Osobiście jestem przeciwniczką tego aby kobiety walczyły na froncie, ponieważ ich działania są potrzebne na polu rodzinnym i społeczno -ekonomiczno - gospodarczym. Ktoś musi dbać o społeczność magiczną, o jej dobrobyt. Teorie zaś zawarte w artykule uderzają we wszystkie kobiety, które czynnie działają na rzecz Rycerzy Walpurgii, nie tylko walcząc ale używając magii do tworzenia chociażby zabezpieczeń terenów. Odebranie im możliwości działania na tym polu sprawia, że szkodzi się całej społeczności, a kobiety zamyka w okowach sztucznego twierdzenia, że nie są ani zdolne ani biologicznie uwarunkowane do korzystania z magii ofensywnej.
Pytanie jakie należy postawić w ramach tej teorii brzmi następująco: Jaki jest sens w posyłaniu kobiet do Hogwartu? Mają tam do czynienia z magią zaawansowaną, która umożliwia im używanie zaklęć defensywnych i ofensywnych.
Z wyrazami szacunku,
Proszę mojego listu nie odbierać jako ataku na pańska osobę, a jedynie jako zaproszenie do szerszej dyskusji, jeżeli oczywiście, jest pan otwarty na taką z kobietą.
Zaniepokoił mnie fakt, że badania odnośnie czarownic były prowadzone przez mężczyzn, brakuje mi kobiecego głosu, co jest krzywdzące dla samych kobiet. Skoro mężczyźni różnią się tak bardzo od kobiet, to nie są wstanie pojąć całkowitego obrazu płci żeńskiej.
Teoria, jaką pan porusza w swojej pracy, mówi, że mniejsze połączenia, gorsza mobilność, a także wypłaszczenie odpowiadają za zdolności magiczne. Brakuje mi rzetelnych informacji i liczb na potwierdzenie tej teorii. Na ilu czarownicach były prowadzone rzeczone badania i w jakim okresie czasowym? Z jakich środowisk się wywodziły? Czy różnice są widoczne w zależności od ich wieku, pochodzenia, statusu społecznego? Bez tak podstawowych danych ciężko się odnieść do słuszności tej teorii.
Niezaprzeczalnie kobiety podchodzą do spraw emocjonalnie, to nas wyróżnia od mężczyzn, jednakże to nie wyklucza ich racjonalności. Twierdzenie, że empatia i emocjonalność stanowi zagrożenie świadczy o braku zrozumienia jak działają mechanizmy i klasyfikują również mężczyzn w krzywdzący sposób. Ponownie brakuje mi w tym przypadku głosu kobiecego oraz dokładnie omówionych przykładów pokazujących proces dochodzenia do wniosków jakie przytoczono w opracowaniu naukowym.
Zgadzam się również z tym, że biologia nadała pewne cechy każdej płci; kobieta rodzi dzieci, zajmuje się i opiekuje domem, dba o wychowanie potomstwa, ale nie oznacza to, że przez biologię mamy definiować potencjał czarownicy. Zarzut, że kobiety nie posiadają odpowiednich kwalifikacji nie wynika z ich biologii, ale tego, że nie przykłada się wagi do ich edukacji po ukończeniu Hogwartu. W moim mniemaniu, teza ta jest błędnie postawiona. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że pod przeświadczenie postawiono teorie i szuka się argumentów na jej poparcie. Takie podejście powoduje, że nagina się fakty pod własne poglądy. Teorii tej zaprzeczają też wybitne czarownice w naszej historii, które były jednocześnie matkami. Wystarczy spojrzeć na osobę Roweny Ravenclaw, jednej z założycielek Hogwartu. Nie można zapominać o takich czarownicach jak Bridget Wenlock, Ignatia Wildsmith, Alberta Toothill, Gunhilda z Gorsemoor czy chociażby pierwsza amnezjator Ministerstwa Magii Mnemone Radford. Mogłabym tak wymieniać, ale chyba wyraźnie to wskazuje, że czarownice te należały do wybitnych i bycie matką oraz żoną nie przeszkadzało im we wpisaniu się na kartach historii. Teza wyżej postawiona nie jest spójna z historią.
Wracając do wspomnianej edukacji; jej brak może sprawić, że w sytuacji zagrożenia czarownica nie będzie mogła się bronić. Zwłaszcza w sytuacji, w której mąż, ojciec czy brat aktualnie walczy na froncie. Czy nie powinniśmy dbać o kobiety ucząc je jak należy się bronić przed wrogiem?
Doskonale wiemy, że trwa wojna, a ta kształtuje nowe zasady i postaw, wymusza działania, które nie były uznawane wcześniej. Kobiety zostały postawione w sytuacji, w której podejmują działania zupełnie odmienne i przyjmują inna rolę. Podkreślił pan, że używanie czarów ofensywnych naraża kobiety na charłactwo. Ponownie brakuje danych, na jakich przeprowadzono badanie. Ile takich kobiet jest, jakich zaklęć używały, w jakim okresie czasowym. Podano straszne dane bez powołania się na dokładne badania. Bardzo bym prosiła o przedstawienie rzeczonych danych, na których powstał wniosek.
Osobiście jestem przeciwniczką tego aby kobiety walczyły na froncie, ponieważ ich działania są potrzebne na polu rodzinnym i społeczno -ekonomiczno - gospodarczym. Ktoś musi dbać o społeczność magiczną, o jej dobrobyt. Teorie zaś zawarte w artykule uderzają we wszystkie kobiety, które czynnie działają na rzecz Rycerzy Walpurgii, nie tylko walcząc ale używając magii do tworzenia chociażby zabezpieczeń terenów. Odebranie im możliwości działania na tym polu sprawia, że szkodzi się całej społeczności, a kobiety zamyka w okowach sztucznego twierdzenia, że nie są ani zdolne ani biologicznie uwarunkowane do korzystania z magii ofensywnej.
Pytanie jakie należy postawić w ramach tej teorii brzmi następująco: Jaki jest sens w posyłaniu kobiet do Hogwartu? Mają tam do czynienia z magią zaawansowaną, która umożliwia im używanie zaklęć defensywnych i ofensywnych.
Z wyrazami szacunku,
Lady Primrose E. Burke
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj Marzec 1958
Szanowny Panie Mulciber, Na wstępie dziękuję, że podjął pan trud polemiki z moim punktem widzenia. Pragnę od razu zaznaczyć, że wspieram każdą działalność naukowa, która ma na celu zbadanie i zgłębienie istnienia magii, tego jak reaguje z żywym organizmem i jakie niesie to ze sobą skutki. Nauka jest fascynująca i pozwala na zrozumienie świata jaki nas otacza.
Czymże jednak byłaby nauka, gdyby nie stawiać nowy pytań i szukać na nie odpowiedzi? Stąd właśnie ośmieliłam się popełnić poprzedni list.
Jak zapewne pan rozumie, kwestia, która została poruszona dotyka mojej osoby bezpośrednio oraz innych znanych mi kobiet, które chcą czynnie działać ku lepszej przyszłości.
Z wielką przyjemnością zapoznam się z opasłymi badaniami jakie poczynili wybitni czarodzieje aby zgłębić ten temat i odniosę się do nich. Proszę nie myśleć, że wydarzenia związane z zerwanymi zaręczynami z lordem Carrow miały wpływ na moje działania i podejmowane decyzje. Nauką i zgłębianiem jej tajników interesuję się już od dłuższego czasu, wydarzenia z życia prywatnego nie miały nic do rzeczy. Pewne układy się udają, pewne nigdy nie dochodzą do skutku, taka jest kolej rzeczy.
Wracając zaś do badań, proszę wyznaczyć dzień w jaki mogę zawitać do Ministerstwa Magii, bowiem nie chcę przeszkadzać w pana pracy.
Nie spodziewałam się takiego kredytu zaufania z pana strony. Jest to dla mnie niezwykły zaszczyt i ogromne wyróżnienie, za które z całą mocą dziękuję.
Z wyrazami szacunku,
Czymże jednak byłaby nauka, gdyby nie stawiać nowy pytań i szukać na nie odpowiedzi? Stąd właśnie ośmieliłam się popełnić poprzedni list.
Jak zapewne pan rozumie, kwestia, która została poruszona dotyka mojej osoby bezpośrednio oraz innych znanych mi kobiet, które chcą czynnie działać ku lepszej przyszłości.
Z wielką przyjemnością zapoznam się z opasłymi badaniami jakie poczynili wybitni czarodzieje aby zgłębić ten temat i odniosę się do nich. Proszę nie myśleć, że wydarzenia związane z zerwanymi zaręczynami z lordem Carrow miały wpływ na moje działania i podejmowane decyzje. Nauką i zgłębianiem jej tajników interesuję się już od dłuższego czasu, wydarzenia z życia prywatnego nie miały nic do rzeczy. Pewne układy się udają, pewne nigdy nie dochodzą do skutku, taka jest kolej rzeczy.
Wracając zaś do badań, proszę wyznaczyć dzień w jaki mogę zawitać do Ministerstwa Magii, bowiem nie chcę przeszkadzać w pana pracy.
Nie spodziewałam się takiego kredytu zaufania z pana strony. Jest to dla mnie niezwykły zaszczyt i ogromne wyróżnienie, za które z całą mocą dziękuję.
Z wyrazami szacunku,
Lady Primrose E. Burke
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Nicholas Blishwick
Asystent Ministra Magii
Asystent Ministra Magii
Szanowny Panie Mulciber, pisząc w imieniu sir Cronusa Malfoya, z niezwykłą przyjemnością pragnę poinformować o nadchodzącej uroczystości organizowanej przez Ministerstwo Magii, podczas której Minister Magii uhonoruje bohaterów wojennych najwyższymi magicznymi oznaczeniami. Sir Cronus Malfoy pragnie zaprosić Cię w roli gościa honorowego.
Uroczystość odznaczenia gości honorowych odbędzie się 1 kwietnia przed Pałacem Buckingham, w Westminister o godz: 20:00.
Zapraszamy wraz z osobą towarzyszącą.
Po uroczystości odbędzie się bankiet z poczęstunkiem w Restauracji Wenus.
Nicholas Blishwick
Asystent Ministra Magii
Uroczystość odznaczenia gości honorowych odbędzie się 1 kwietnia przed Pałacem Buckingham, w Westminister o godz: 20:00.
Zapraszamy wraz z osobą towarzyszącą.
Po uroczystości odbędzie się bankiet z poczęstunkiem w Restauracji Wenus.
Nicholas Blishwick
Asystent Ministra Magii
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ursus
Szybka odpowiedź