First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

Jedno udane zaklęcie nie wystarczyło, by Avery spoczął na laurach. Wiedział, że ma przed sobą wyśmienitego czarodzieja, nawet jeśli ich stosunki w ostatnich latach były podyktowane koniecznością i raczej chłodne. Nie zmieniało to jednak faktu, że Samael doceniał umiejętności swego kuzyna, który... magią niewerbalną władał o wiele lepiej, aniżeli czarami defensywnymi, co zresztą dało mu ułamek sekundy przewagi nad Averym.
-Protego Maxima - zawołał, ponownie sięgając po wzmocnione zaklęcie tarczy.

The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 3

Urok Rosiera z łatwością przebił się przez nikłą tarczę stworzoną przez Samaela, który od momentu oberwania zaklęciem zaczął gwałtownie kichać. Miał nadzieję, że nie wpłynie to na jego celność - choć już kilkakrotnie podczas psiknięcia z całej siły zacisnął powieki.
-Confundus - rzekł w odwecie, wymierzając różdżkę w Rosiera i czekając na efekt. Zadowalający jedynie w przypadku absolutnego sukcesu.

The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 11

Być może zaklęcie wywołujące kichanie było bardziej kojarzone ze szkolnymi psotami niż pojedynkami, lecz posługując się magią niewerbalną Tristan nie mógł ani nie chciał ryzykować silniejszych uroków. Steleus bez trudu przebił się przez tarczę kuzyna i zapewne obniżył jego koncentrację, nie pozwalając na rzucenie zaklęcia poprawnie. Właśnie dzięki temu Tristan zyskał nieco czasu.
Rictusempra, wypowiedział w myślach, poprawiając uchwyt na różdżce i usiłując trafić oponenta kolejnym zaklęciem - równie łatwym i, jak przynajmniej miał nadzieję, równie celnym.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 68

Korzystając z czasu zyskanego przez rzucony urok, Tristan nie próżnował, zaraz po rzuconej Rictusemprze cisnął kolejnym zaklęciem - tym samym, które usiłował wyczarować Samael.
Confundus wypowiedział miękko w myślach, akcentując zaklęcie równie starannie, jakby wypowiadał inkantację na głos, nie zapominając o dokładności ruchów nadgarstka i nienagannej postawie. Nie poddawał się - pomimo oczywistej przewagi Samaela przez zmuszenie Tristana do korzystania wyłącznie z magii niewerbalnej.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 72

Czy to kaprys różdżki czy dekoncentracja, niedopuszczalna przecież w trakcie pojedynku wpłynęła na nieudaną próbę rzucenia zaklęcia? Avery nie miał czasu przeanalizować swych błędów - źle padający akcent? Zbyt gwałtowne poderwanie nadgarstka? Mógł jedynie po raz kolejny zasłaniać się magią defensywną.
-Protego - wysyczał, lekko manewrując dłonią i starając się nie zaprzepaścić swej przewagi. Powoli umykającej.

The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 74

Tarcza wchłonęła oba zaklęcia, lecz Avery nie mógł czuć jeszcze pełnej satysfakcji. Wciąż pozostawał nieco zniesmaczony swym niezbyt zachwycającym popisem, zwłaszcza w porównaniu ze znakomitym występem Tristana.
-Everte Stati - ponowił jego pierwsze zaklęcie, z nadzieją, że jemu powiedzie się z równie dobrym skutkiem.

The member 'Samael Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 36

Tarcza Samaela wystarczyła, żeby odbić obydwa rzucone zaklęcia, Tristan patrzył oponentowi w oczy, wypatrując jego dalszego ruchu; jeszcze nim wypowiedział zaklęcie, gotował się do obrony, lecz zaklęcie kuzyna chybiło, dając Tristanowi doskonałą okazję na zdobycie czasu, który mógł mu pomóc wygrać ten pojedynek. Kiedy tylko smuga zaklęcia świsnęła obok jego głowy, przeszedł do kontrataku, wysuwając różdżkę przed siebie.
Petrificus Totalus znów przemknęło przez myśl, choć tym razem większej dokładności dołożył do ruchów nadgarstka; to był ten moment, w którym musiało się udać - i w której wreszcie musiał sięgnąć po poważniejsze zaklęcie pomimo braku możliwości korzystania z mowy.

The member 'Tristan Rosier' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 2

Być może nerwy, być może zbytnia pewność siebie po zyskaniu chwilowej przewagi; niezależnie od tego, zaklęcie chybiło. Korzystając z krótkiej chwili czasu, jaką wciąż miał, zaatakował ponownie bez zbędnej zwłoki - musiało się udać.
Ignitio, wyrecytował w myślach tym razem dokładniej, jakby wierząc, że to pomoże rzucić to zaklęcie poprawnie; zaklęcie może nie było przyjemne, ale dobrze wiedział, że Samael nie był ze szkła - drobne poparzenie z pewnością mu nie zaszkodzi.