Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Mozart
AutorWiadomość
Zwierzęta podobnie niekiedy upodabniają się do swego właściciela. Długo szukałem dla siebie odpowiedniej sowy, pragnąc znaleźć taki okaz, który już po pojawieniu się za cienką powierzchnią szyby wzbudzałby respekt u adresata listu akurat trzymanego w garści. Mozartowi trudno cokolwiek wyplatać z ogromnych, ostro zakończonych pazurów, najczęściej zostawiających po sobie parszywe zadrapania. Martwa myszka. Martwy ptaszek. Na pewno nie wystarczy martwy robaczek. Czymś go poczęstuj. A może i do Ciebie los w końcu się uśmiechnie. Swym pięknym ptasim, spiczastorannie zakończonym dziobem. Tylko szybko, bo jeszcze gotów jest wydłubać Ci błyszczące guziki oczu.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Morpheus Malfoy dnia 02.04.16 19:58, w całości zmieniany 2 razy
Gość
Gość
Przeczytaj Lady Rowle
Lordzie Malfoy,
Proszę wybacz mi to karygodne milczenie, które zapadło między nami w ostatnich tygodniach. Sprawy związane z powrotem do Królestwa doszczętnie zaprzątnęły moje myśli, a kiedy już zawitałam w progach rodzinnej rezydencji okazało się, że to dopiero początek czekających mnie zmagań. Podejrzewam, że wiesz jak sprawy stoją i nie muszę Ci tłumaczyć jak wielka złość ogarnęła mnie na widok mego rodzinnego domu niemal w ruinie. Nie jest to jednak rzecz, którą wypada omawiać listownie.
Zapewniam Cię jednak, że nieustannie kieruję swoje myśli w Twą stronę, a list skreślony Twoją ręką przyniósł ogromną radość memu sercu. Jeśli zechcesz mnie podjąć w swoim domu, z przyjemnością przybędę, by zobaczyć Cię po raz pierwszy od zbyt wielu lat.
Proszę nie pisz, że dałam Ci powód do zwątpienia w moje oddanie...
Zawsze Twoja,
Lady Rowle
Proszę wybacz mi to karygodne milczenie, które zapadło między nami w ostatnich tygodniach. Sprawy związane z powrotem do Królestwa doszczętnie zaprzątnęły moje myśli, a kiedy już zawitałam w progach rodzinnej rezydencji okazało się, że to dopiero początek czekających mnie zmagań. Podejrzewam, że wiesz jak sprawy stoją i nie muszę Ci tłumaczyć jak wielka złość ogarnęła mnie na widok mego rodzinnego domu niemal w ruinie. Nie jest to jednak rzecz, którą wypada omawiać listownie.
Zapewniam Cię jednak, że nieustannie kieruję swoje myśli w Twą stronę, a list skreślony Twoją ręką przyniósł ogromną radość memu sercu. Jeśli zechcesz mnie podjąć w swoim domu, z przyjemnością przybędę, by zobaczyć Cię po raz pierwszy od zbyt wielu lat.
Zawsze Twoja,
Lady Rowle
There is no end to my power.
Przeczytaj Lady Rowle
Lordzie Malfoy,
Ogromny ciężar spadł z mego serca, skoro jest dla mnie jeszcze szansa na odzyskanie Twej przychylności, drogi kuzynie. Spróbuję wynagrodzić Ci jakoś moje skandaliczne milczenie. 11 listopada jak najbardziej mi odpowiada (choć Morgana mi świadkiem, ze wolałabym mieć dla Ciebie ciekawsze tematy do rozmowy niż nieszczęścia naszego rodu).
Niecierpliwie wypatruję naszego spotkania!
Zawsze Twoja,
M.
Ogromny ciężar spadł z mego serca, skoro jest dla mnie jeszcze szansa na odzyskanie Twej przychylności, drogi kuzynie. Spróbuję wynagrodzić Ci jakoś moje skandaliczne milczenie. 11 listopada jak najbardziej mi odpowiada (choć Morgana mi świadkiem, ze wolałabym mieć dla Ciebie ciekawsze tematy do rozmowy niż nieszczęścia naszego rodu).
Niecierpliwie wypatruję naszego spotkania!
Zawsze Twoja,
M.
There is no end to my power.
Przeczytaj Mulciber
Lordzie Malfoy,
w Londynie ptaszki ćwierkają, że straciłeś iskrę w oku, że włosy zaczęły Ci wypadać, że zapomniałeś angielskiego, a najważniejsze, że twoja słodka buźka pokryła się bąblami. Na co chorujesz? Powiem, że to nazywa się zgorzkniała samotność, bo nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałem twoją ulizaną czuprynę.
Czemu więc zawdzięczam przydługą ciszę?
Mulciber
w Londynie ptaszki ćwierkają, że straciłeś iskrę w oku, że włosy zaczęły Ci wypadać, że zapomniałeś angielskiego, a najważniejsze, że twoja słodka buźka pokryła się bąblami. Na co chorujesz? Powiem, że to nazywa się zgorzkniała samotność, bo nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałem twoją ulizaną czuprynę.
Czemu więc zawdzięczam przydługą ciszę?
Mulciber
I show not your face but your heart's desire
Otwieraj toRamsey
Szanowny lordzie Malfoywyjąłeś mi to z ust, dosłownie. Umieram z tęsknoty za tobą i nie mam co z sobą począć podczas twojej nieobecności. Zacząłem się martwić, że coś ci się przydarzyło z zazdrości, że nie przeze mnie. .
Zaobrączkowałem.Znowu, lecz tym razem niewiasta żyje i nie zanosi się aby miało się coś stać, lecz kto wie. Wybacz, ze tak kreślę, ale tak dawno nie miałem okazji z Tobą konwersować, że nie wiem, jak to ubrać w słowa. Wiem, że mi zazdrościsz, a będziesz jeszcze bardziej, gdy ją poznasz. Znając życie jest CAŁKIEM w Twoim typie. Hehe. I tak, o, lordzie, potrzebuję porady. To moje pierwsze małżeństwo zabwene, co nie i chciałbym wiedzieć, jak zadbać o żonę, a Ty wiesz to w końcu najlepiej. Bez uszczypliwości, choć trochę żartowałem.
PS Nie odnajdę, lecz cóż zrobić. Robię się stary.
PS 2 Ściskam mocno.
Mulciber
Zaobrączkowałem.
PS Nie odnajdę, lecz cóż zrobić. Robię się stary.
PS 2 Ściskam mocno.
Mulciber
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Otwieraj toRamsey
Lordzie MalfoyJa ci tu słodzę Skurczybyku, a ty mnie do grobu wysyłasz? Podła łajzo. Lordzie, znaczy się.. Diabły złego nie biorą, szybko nie umrę.
Pytanie dot. punktu pierwszego: ILE BĘDZIE PUNKTÓW?
Nie wiem, czy ogarnę tę trudną sztukę. Już na wstępie tych psychologicznych porad czuję zażenowanie własnym intelektem, albowiem... Nie mam pojęcia, czy utrata narzeczonej się uda, nie wiem czy to przetrwam...Dwie już nie żyją.Żony! o, losie, tym bardziej.
Nie wiem jak mógłbym w ogóle pomyśleć, że bycie wadowcem jest przyjemne. Toż to nie w moim stylu, moje wielkie serce nie zniosłoby takiej tragedii. Czytanie słów wychodzących spod Twojej ręki sprawia mi ból i cierpienie, czuję, ze krwawię, a boli tak bardzo, że chyba napisze poemat.
A tak na poważnie, życzę sobie szybkiej audiencji.
Mulciber
Pytanie dot. punktu pierwszego: ILE BĘDZIE PUNKTÓW?
Nie wiem, czy ogarnę tę trudną sztukę. Już na wstępie tych psychologicznych porad czuję zażenowanie własnym intelektem, albowiem... Nie mam pojęcia, czy utrata narzeczonej się uda, nie wiem czy to przetrwam...
Nie wiem jak mógłbym w ogóle pomyśleć, że bycie wadowcem jest przyjemne. Toż to nie w moim stylu, moje wielkie serce nie zniosłoby takiej tragedii. Czytanie słów wychodzących spod Twojej ręki sprawia mi ból i cierpienie, czuję, ze krwawię, a boli tak bardzo, że chyba napisze poemat.
A tak na poważnie, życzę sobie szybkiej audiencji.
Mulciber
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Spal ten list Perseus Avery
Lordzie Malfoy,przykro mi, że zmuszony jestem zawiadamiać Cię w podobny sposób i w tak krótkim terminie, lecz obawiam się, że moje ręce są związane, a mnie samemu nie pozostawiono zbyt wielkiego pola do manewru. Nie mogę wyjaśnić korespondencyjnie o co chodzi, jednak zapewniam, że sprawa jest ważka i niecierpiąca zwłoki, dlatego też nalegam, być przybył do mnie jutro o 14, wtedy też wszystko wyklaruję.
Użyj kominka, unikaj wścibskich spojrzeń. Jeśli pamięć Cię zawodzi: Kensington Palace Gardens 4/6.
Do jutra.
Perseus Avery
Użyj kominka, unikaj wścibskich spojrzeń. Jeśli pamięć Cię zawodzi: Kensington Palace Gardens 4/6.
Do jutra.
Perseus Avery
* chodzi o zadanie od Tomka
stars, hide your fires:
let not light see my black and deep desires.
let not light see my black and deep desires.
Przeczytaj
Drogi Lordzie Malfoy,Wiem, że minęło wiele miesięcy od mojego ostatniego listu, a do Twoich uszu nie dotarła jeszcze zapewne informacja iż wróciłam do Londynu, ale... To nie umniejsza mojej chęci naprawienia pewnych rzeczy - prawdopodobnie.
Mam nadzieję, że Ty i młody panicz czujecie się dobrze, wszak niebawem zamierzałam poprosić Cię o możliwość spotkania, ale zrozumiem jeśli odmówisz.
Niemniej jednak... Mam delikatną sprawę lordzie, a chyba jesteś jedną z nielicznych osób, która może mi pomóc.
L. K. O.
Mam nadzieję, że Ty i młody panicz czujecie się dobrze, wszak niebawem zamierzałam poprosić Cię o możliwość spotkania, ale zrozumiem jeśli odmówisz.
Niemniej jednak... Mam delikatną sprawę lordzie, a chyba jesteś jedną z nielicznych osób, która może mi pomóc.
L. K. O.
meet me with bundles of flowers We'll wade through the hours of cold Winter she'll howl at the walls Tearing down doors of time
Katya Ollivander
Zawód : Zawieszona w prawie wykonywania zawodu
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
Przeczytaj
Lordzie Malfoy,Spokojnie, Twoja sowa była wystarczająco grzeczna, by nie powyrywać jej piór. Co prawda, nie dostała nic do jedzenia, ale powinna przejść na dietę. Strasznie się puszy.
Owszem, wróciłam i to w pełni siły, ale... Kwestia moich zaręczyn jest dość chwiejna, gdyż nie sądziłam, że mężczyzna, który został mi przypisany ma takie humory jak ja. Na całe szczęście dowiedziałam się kilku istotnych faktów, jak chociażby ten, że się znacie.
Też mam słabość do Twojego syna; jest nad wyraz urokliwym młodzieńcem, który z pewnością złamie niejedno niewieście serce.
Sama tonę w dokumentacji i ciągle pogrążam się w nowych sprawach, więc w pełni szanuję Twoje zdanie i jak najbardziej przystaję na tę prośbę. Dziwię się, że jeszcze nie zwróciłeś uwagi na moją obecność w Ministerstwie, ale więcej mnie tam nie ma - niż jestem.
Właściwie... Ta delikatna sprawa może zostać załatwiona listownie, o ile potwierdzisz moje przypuszczenia.
Znasz pana Mulcibera?
L. K. O.
Owszem, wróciłam i to w pełni siły, ale... Kwestia moich zaręczyn jest dość chwiejna, gdyż nie sądziłam, że mężczyzna, który został mi przypisany ma takie humory jak ja. Na całe szczęście dowiedziałam się kilku istotnych faktów, jak chociażby ten, że się znacie.
Też mam słabość do Twojego syna; jest nad wyraz urokliwym młodzieńcem, który z pewnością złamie niejedno niewieście serce.
Sama tonę w dokumentacji i ciągle pogrążam się w nowych sprawach, więc w pełni szanuję Twoje zdanie i jak najbardziej przystaję na tę prośbę. Dziwię się, że jeszcze nie zwróciłeś uwagi na moją obecność w Ministerstwie, ale więcej mnie tam nie ma - niż jestem.
Właściwie... Ta delikatna sprawa może zostać załatwiona listownie, o ile potwierdzisz moje przypuszczenia.
Znasz pana Mulcibera?
L. K. O.
meet me with bundles of flowers We'll wade through the hours of cold Winter she'll howl at the walls Tearing down doors of time
Katya Ollivander
Zawód : Zawieszona w prawie wykonywania zawodu
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
Przeczytaj
Lordzie Malfoy,Na zajmowanie się mną, przyjdzie jeszcze czas. Masz jednak rację - głęboko wierzę, że uda nam się dojść do swoistego rodzaju kompromisu.
Jeżeli chcesz, to zabiorę Odyseusza podczas kolejnego dywagacji do siebie. Mój ojciec wyjeżdża, więc to nie będzie żadnym problemem, a dobrze wiesz, że moja matka uwielbia Twego syna. Cóż to za nużąca jednak praca Cię spotyka i tak wymagająca, że nie masz dla siebie wolnego czasu? To przykre!
Och, doprawdy? Rozpływa się nade mną w listach? Zdążyłam już go poznać i nie jestem typem Romea, mój drogi Lordzie, ale to miłe, że starasz się ocieplić jego wizerunek w moich oczach. Rozumiem zatem, że się znacie, ale... Nie do końca jestem pewna, czy lojalność wobec Twojego znajomego jest na tyle duża, by nie powiedzieć mi o nim kilku słów. Nie wymagam wiele, jedynie gram prawdy i szczerości.
L. K. O.
Jeżeli chcesz, to zabiorę Odyseusza podczas kolejnego dywagacji do siebie. Mój ojciec wyjeżdża, więc to nie będzie żadnym problemem, a dobrze wiesz, że moja matka uwielbia Twego syna. Cóż to za nużąca jednak praca Cię spotyka i tak wymagająca, że nie masz dla siebie wolnego czasu? To przykre!
Och, doprawdy? Rozpływa się nade mną w listach? Zdążyłam już go poznać i nie jestem typem Romea, mój drogi Lordzie, ale to miłe, że starasz się ocieplić jego wizerunek w moich oczach. Rozumiem zatem, że się znacie, ale... Nie do końca jestem pewna, czy lojalność wobec Twojego znajomego jest na tyle duża, by nie powiedzieć mi o nim kilku słów. Nie wymagam wiele, jedynie gram prawdy i szczerości.
L. K. O.
meet me with bundles of flowers We'll wade through the hours of cold Winter she'll howl at the walls Tearing down doors of time
Katya Ollivander
Zawód : Zawieszona w prawie wykonywania zawodu
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
Przeczytaj Adelaide Nott
Lordzie MalfoyZ przyjemnością mam zaszczyt zaprosić Pana na grudniowy Sabat, na którym powitamy nadejście nowego roku. Szykuje się niezapomniane wydarzenie, żywię nadzieję, że nie ma Pan na ten dzień innych planów. Szczegóły pozostawię owiane tajemnicą i, jak zawsze, zdradzę je w ostatniej chwili. Przyjęcie tradycyjnie odbędzie się w mojej posiadłości, Hampton Court na obrzeżach Londynu.
Proszę zostawić szarmanckiego Odyseusza pod najlepszą opieką, zostawić troski w domu i oddać się zabawie na moim balu. Jestem przekonana, że nie będzie musiał Pan tego dnia spędzić zbyt dużo czasu w pracy - to byłoby bardzo okrutne. Będzie czekało na Pana wielu gości. A. Nott
Proszę zostawić szarmanckiego Odyseusza pod najlepszą opieką, zostawić troski w domu i oddać się zabawie na moim balu. Jestem przekonana, że nie będzie musiał Pan tego dnia spędzić zbyt dużo czasu w pracy - to byłoby bardzo okrutne. Będzie czekało na Pana wielu gości. A. Nott
Przeczytaj
Lordzie Malfoy,Wstyd przyznać, ale tęsknie za Waszą dwójką. Brakuje mi Waszych uśmiechów i tego, że tworzycie taki piękny duet. Odyseusz ma wspaniałego ojca i wierzę, że kiedyś okażę Ci odpowiednią wdzięczność za staranie, które wkładasz w jego wychowanie.
Wiesz, że ostatnio spędziłam całe popołudnie z synem mojej znajomej? Zasypał mnie gradem pytań, a kiedy musiałam na nie odpowiadać... Czułam się jak przyparta do muru. Niezwykły malec, choć bardzo bezpośredni. Ciekawa jestem, czy i Twój syn zmienił się od naszego ostatniego spotkania. Kto wie - może to jednak on zdobędzie moje zlodowaciałe serce?
W tym natłoku zajęć, znajdź dla mnie czas na początku roku. Wierzę, że nie jest to na tyle problematyczne, by odwlekać tę jakże istotną chwilę. Doskonale wiesz, że nie znoszę odmowy, a Twoja podziałałaby na mnie... Niewłaściwe. Jeśli spróbujesz się natomiast wykręcać, mój drogi Lordzie, to odnajdę Cię nawet pod ziemię. Znam kilka tajnych sztuczek. Być może i dla Ciebie mam ciekawą propozycję współpracy.
Namiętność? Morpheusu... Na tę wzmiankę zapiekły mnie policzki, a znasz mnie i wiesz - jak bardzo nie lubię odczuwać stanu czystego zawstydzenia, więc proszę - nie rób tego więcej.
Po prostu... Opowiedz mi o nim. Jaki jest. Co lubi. Dlaczego właśnie to. Tytułujesz go mianem przyjaciela, a ja chcę wiedzieć - czy mogę na nim polegać. Małżeństwo nie jest byle jaką instytucją, a ja nie jestem pierwszą lepszą dziewuchą z ulicy. Muszę mieć pewność, że pan Mulciber zadba o naszą przyszłość.
Spróbuj mnie zrozumieć.
L. K. O.
Wiesz, że ostatnio spędziłam całe popołudnie z synem mojej znajomej? Zasypał mnie gradem pytań, a kiedy musiałam na nie odpowiadać... Czułam się jak przyparta do muru. Niezwykły malec, choć bardzo bezpośredni. Ciekawa jestem, czy i Twój syn zmienił się od naszego ostatniego spotkania. Kto wie - może to jednak on zdobędzie moje zlodowaciałe serce?
W tym natłoku zajęć, znajdź dla mnie czas na początku roku. Wierzę, że nie jest to na tyle problematyczne, by odwlekać tę jakże istotną chwilę. Doskonale wiesz, że nie znoszę odmowy, a Twoja podziałałaby na mnie... Niewłaściwe. Jeśli spróbujesz się natomiast wykręcać, mój drogi Lordzie, to odnajdę Cię nawet pod ziemię. Znam kilka tajnych sztuczek. Być może i dla Ciebie mam ciekawą propozycję współpracy.
Namiętność? Morpheusu... Na tę wzmiankę zapiekły mnie policzki, a znasz mnie i wiesz - jak bardzo nie lubię odczuwać stanu czystego zawstydzenia, więc proszę - nie rób tego więcej.
Po prostu... Opowiedz mi o nim. Jaki jest. Co lubi. Dlaczego właśnie to. Tytułujesz go mianem przyjaciela, a ja chcę wiedzieć - czy mogę na nim polegać. Małżeństwo nie jest byle jaką instytucją, a ja nie jestem pierwszą lepszą dziewuchą z ulicy. Muszę mieć pewność, że pan Mulciber zadba o naszą przyszłość.
Spróbuj mnie zrozumieć.
L. K. O.
meet me with bundles of flowers We'll wade through the hours of cold Winter she'll howl at the walls Tearing down doors of time
Katya Ollivander
Zawód : Zawieszona w prawie wykonywania zawodu
Wiek : 25
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Mogę się oprzeć wszystkiemu z wyjątkiem pokusy!
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Metamorfomag
Nieaktywni
Przeczytaj sam wiesz, kto
MorpheusieSpotkanie odbędzie się 27 lutego w Białej Wywernie.
Liczę, że się pojawisz.
Sam wiesz
Liczę, że się pojawisz.
Sam wiesz
Dokonywał wielkich rzeczy strasznych, to prawda, ale wielkich
Czarny Pan
Zawód : Czarnoksiężnik
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Ja, który zaszedłem dalej niż ktokolwiek inny na drodze do nieśmiertelności...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Konta specjalne
Mozart
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy