Sono italiano, parlo italiano

Jestem bardzo za! Crispin w szkole do orłów nie należał, więc chętnie przyjął pomoc, nie miał jakiegoś nadmuchanego ego, żeby to dla niego był problem. A jeśli Gio posiada takie fascynujące umiejętności to na pewno chętnie by o tym z nią pogadał. Może jako jedna z niewielu zauważyła, że to on, chociaż nigdy nie miała do końca pewności, więc kiedyś wzięła go w krzyżowy ogień pytań?

to się kochamy nie wiem, czy mogły znać się ze szkoły (?), ale na pewno znają się od Wenus, czyli od jakiegoś roku. niech Gio będzie aniołem stróżem Dei i za każdym razem kiedy Caesar coś psioczy na Miu (nie wiem z jakiego powodu, ale on jest dziwny, obydwie o tym wiemy!) to Gio broni Deirdre własną piękną piersią. w końcu Miu to klejnot w koronie Wenus, towar z wyższej egzotycznej półki, zapewniający lokalowi renomę i duuuuuuużo galeonów. ale widziałabym też z Gio przyjaźń na takim poziomie nie tylko biznesowym - niech się przez ten rok pracy zbliżają i z takiego podchodzenia do siebie jak do jeża przejdą na etap prawieżeprzyjaźni, proszę

PRZEPRASZAM ZA STRASZNĄ OBSUWĘ ;___;


Morpheus, ja bardzo chętnie niewinne flirciki Mogłoby też czasem dość do jakichś... mniej niewinnych flircików? I skoro masz syna, to pewnie Gio darzy Cię wielką sympatią, że o niego sam tak dzielnie dbasz

Trisu, bardzo chętnie zobaczę kropelki jadu w ich rozmowach, osobiście wizualizuję to sobie na takiej zasadzie, że jak przychodzisz do mojej restauracji Ceasara to na pewno zawsze wpadniesz na chwilę do Joasi! (o ile ona oczywiście jest w gabinecie) Dla najwierniejszego klienta, oraz przyjaciela na pewno zawsze znajdzie się też jakieś włoskie winko prosto z Toskanii Iiii wspólne szwendanie się po pubach? Tris odganiałby natrętów śliniących się do Gio <3 Może nawet, ku trwodze Czedara, coś by się kiedyś przydarzyło Borgii i Rosierowi? A, no i Gio się boi smoków, mógłby próbować ją "nawrócić"

Chrupek - trzy razy tak, cała Gio :solol:

Dei... Nie umiałabym Ci tego odmówić. Już się kochają

Wszystko mi pasuje, piękna

Lila była tam z siostrą i starszym kuzynem ale tak, mogłaś pokazać nam miasto i inne ciekawostki Skoro pilnujesz aby nasze szlacheckie tyłki trafiały bezpiecznie do domów, to jestem Ci za to bardzo wdzięczna i pewnie ładnie dziękuję Jestem za tym abyśmy razem ogarniały Cezara(!) bo wiadomo, że ta gąska słabo sobie radzi ze sprawami nawet najprostszymi

Przygarnij mnie Podobny rocznik, więc zapewne znamy się jeszcze ze szkoły. Może jakaś zdrowa rywalizacja? Gotowa jestem na wszystko.