Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Eleanor
Strona 2 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
First topic message reminder :
x przez matkę spokrewniona z Carrowami
x stosunki pozytywne: Nott, Ollivander, Rowle, Shafiq, Slughorn, Yaxley
x stosunki negatywne: Bulstrode, Greengrass, Macmillan, Parkinson, Shacklebolt
x spadkobierczyni rodzinnego biznesu, zajmuje się (czy raczej będzie) wytwarzaniem lekarstw
x uczennica Slytherinu w latach 1944-1951, intrygantka, magnes na kłopoty z zamiłowaniem do bycia w centrum uwagi. Początkowo trzymała się ze Ślizgonami, później jednak zmieniła front, stając po stronie mugolskiej
x w Hogwarcie też przez jakiś czas zajmowała się nielegalną sprzedażą eliksirów, które wymieniała za sekrety dotyczące innych osób
x zabawiała również trochę w Paryżu, bywając na tamtejszych salonach
x zainteresowana eliksirami, zielarstwem, jest też zwierzęcoustnym, więc oprócz jazdy konnej, umie zaklinać konie
x w chwili obecnej kończy kurs na alchemika, zamierza również wkrótce zabrać się za produkcję amortencji
x przez matkę spokrewniona z Carrowami
x stosunki pozytywne: Nott, Ollivander, Rowle, Shafiq, Slughorn, Yaxley
x stosunki negatywne: Bulstrode, Greengrass, Macmillan, Parkinson, Shacklebolt
x spadkobierczyni rodzinnego biznesu, zajmuje się (czy raczej będzie) wytwarzaniem lekarstw
x uczennica Slytherinu w latach 1944-1951, intrygantka, magnes na kłopoty z zamiłowaniem do bycia w centrum uwagi. Początkowo trzymała się ze Ślizgonami, później jednak zmieniła front, stając po stronie mugolskiej
x w Hogwarcie też przez jakiś czas zajmowała się nielegalną sprzedażą eliksirów, które wymieniała za sekrety dotyczące innych osób
x zabawiała również trochę w Paryżu, bywając na tamtejszych salonach
x zainteresowana eliksirami, zielarstwem, jest też zwierzęcoustnym, więc oprócz jazdy konnej, umie zaklinać konie
x w chwili obecnej kończy kurs na alchemika, zamierza również wkrótce zabrać się za produkcję amortencji
Zethar FlintBrat
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Jaimie ChdbournZegarmistrz
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Corissande FlintWspólniczka
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Deimos CarrowKuzyn
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Adalaine BurkeKuzynka
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Søren Averynarzeczony
Tekst po najechaniu na górze
Amodeusz PrincePodtytuł
Coming soon
Tekst w środku
Ostatnio zmieniony przez Eleanor Flint dnia 11.04.16 16:28, w całości zmieniany 1 raz
Gość
Gość
my się chyba znać musimy, droga dzierlatko ;>
when your smile is so wide and your heels are so high you can't cry
Laidan Avery
Zawód : mecenas i krytyk sztuki
Wiek : 48 lat
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowa
I wanna see this world, I wanna see it boil
I wanna burn the sky, I wanna burn the breeze
I wanna burn the sky, I wanna burn the breeze
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Znam się na pewno, w końcu różnimy się zaledwie o rok, a nasze zainteresowania się bardzo pokrywały; Na pewno zwróciłem na tak zdolną koleżankę młodszą o rok z najciekawszego, poza moim oczywiście, domu.
Gość
Gość
Zgadza się, Lady Avery. Zastanawiam się jedynie, od której strony to ugryźć. Flintowie nie są szczególnie towarzyscy, lecz oczywiście zdarza im się bywać na co ważniejszych wydarzeniach. Być może do takich należały wernisaże Laidan, więc jakiegoś początku można by szukać gdzieś tutaj. Do tego matka Eleanor przez długą część swojego życia czuła się Carrowem, nawet pomimo ślubu, więc czy to miałoby jakiś wpływ, jeśli ewentualnie kojarzyłyby się z salonów? I ewentualnie na to, jak Laidan postrzegałaby wtedy jej córkę?
No i oczywiście, jakkolwiek nie byłoby kiedyś, teraz Flintówna z pewnością nie chciałaby podpaść lady Avery, starałaby się robić jak najlepsze wrażenie, bo choć nie za bardzo jest związana ze sztuką, na pewno śledzi wszelkie związane z nią nowinki. Pytanie, z jakiej pozycji właściwie startuje?
Isaac, zdecydowanie musimy się znać! Na początku Eleanor pewnie nie przejmowała się kimś pochodzenia gorszego od jej i tym, czy może jej w czymś dorównać, ale jak zauważyła, że Morgot naprawdę jest dobry, mogła poczuć się trochę zagrożona. Myślę, że mogli ze sobą rywalizować trochę na tym polu, chociażby podczas przeróżnych konkursów! Na początku może zażarciej, z czasem może ona trochę odpuściła sobie całą tę dziecinadę. I teraz w zależności od tego, co bardziej Ci odpowiada, możemy kontynuować, teraz oczywiście już nieco spokojniejszą i cichą rywalizację - Isaac mógł oczekiwać, że Eleanor będzie go gonić na polu eliksirów, że również podąży zaraz nim na kurs, a tu taka niespodzianka, bo trochę jej jednak zajęło zdecydowanie się na podjęcie go. Może tak po cichu podśmiewać się, że potrzebowała więcej czasu, że musiała się jeszcze dokształcać, nie była gotowa i tak dalej, oczywiście to wszystko przy najbliższym spotkaniu. A jeśli nie, to ta rywalizacja mogła przekształcić się w grunt dość neutralny i teraz, jak się spotkają to mogą się z tego wszystkiego, z dozą małej uszczypliwości?, śmiać? <3 Do wyboru do koloru!
No i oczywiście, jakkolwiek nie byłoby kiedyś, teraz Flintówna z pewnością nie chciałaby podpaść lady Avery, starałaby się robić jak najlepsze wrażenie, bo choć nie za bardzo jest związana ze sztuką, na pewno śledzi wszelkie związane z nią nowinki. Pytanie, z jakiej pozycji właściwie startuje?
Isaac, zdecydowanie musimy się znać! Na początku Eleanor pewnie nie przejmowała się kimś pochodzenia gorszego od jej i tym, czy może jej w czymś dorównać, ale jak zauważyła, że Morgot naprawdę jest dobry, mogła poczuć się trochę zagrożona. Myślę, że mogli ze sobą rywalizować trochę na tym polu, chociażby podczas przeróżnych konkursów! Na początku może zażarciej, z czasem może ona trochę odpuściła sobie całą tę dziecinadę. I teraz w zależności od tego, co bardziej Ci odpowiada, możemy kontynuować, teraz oczywiście już nieco spokojniejszą i cichą rywalizację - Isaac mógł oczekiwać, że Eleanor będzie go gonić na polu eliksirów, że również podąży zaraz nim na kurs, a tu taka niespodzianka, bo trochę jej jednak zajęło zdecydowanie się na podjęcie go. Może tak po cichu podśmiewać się, że potrzebowała więcej czasu, że musiała się jeszcze dokształcać, nie była gotowa i tak dalej, oczywiście to wszystko przy najbliższym spotkaniu. A jeśli nie, to ta rywalizacja mogła przekształcić się w grunt dość neutralny i teraz, jak się spotkają to mogą się z tego wszystkiego, z dozą małej uszczypliwości?, śmiać? <3 Do wyboru do koloru!
Gość
Gość
Zaprzyjaźniony ród i taki piękny avek <3
Nicholas Nott
Zawód : Urzędnik w Międzynarodowym Urzędzie Prawa Czarodziejów
Wiek : 31
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Dwa są sposoby prowadzenia walki: jeden - prawem, drugi - siłą; pierwszy sposób jest ludzki, drugi zwierzęcy.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Drugi Nott będzie w komplecie. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Eleanora była na jakimś przyjęciu albo figurowała jako potencjalna kandydatka na żonę Cassiusa. Chociaż i tak jestem pewien, że ten detal to raczej fikuśny, nic nieznaczący dodatek do jakiejś większej znajomości. Mogli poznać się przy okazji jakiegoś polowania tudzież dobrego spotkania towarzyskiego, choć kwestię tego jak się dogadują obecnie wolałbym już ustalić razem z tobą
I jeszcze alternatywnie mogli poznać się w Paryżu, gdzie to Cassius bywał ze swoją ówczesną narzeczoną i przyzwoitką (tak mi się przypomniało xd)
I jeszcze alternatywnie mogli poznać się w Paryżu, gdzie to Cassius bywał ze swoją ówczesną narzeczoną i przyzwoitką (tak mi się przypomniało xd)
We're not cynics, we just don't believe a word you say
We're not critics, we just hate it all anyway
We're not critics, we just hate it all anyway
Cassius P. Nott
Zawód : Urzędnik Ministerstwa Magii
Wiek : 28
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I am the tall dark stranger
those warnings prepared you for
those warnings prepared you for
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Sam poszedłem na kurs alchemiczny 3 lata po szkole, więc nie mogę być uszczypliwy w tym polu choćbym chciał. Poza tym naprawdę nie rozumiem tej potrzeby rywalizacjik, raczej wolałem współpracować. Uczyć się pomagając innym, również Tobie. Po co nam konkursy skoro mogły być to wspólne projekty. Może teraz też skłonimy się ku wspólnemu projektowi, a nie będziemy drzeć koty, wiesz są eliksiry do uważenia, zaklęcia do opracowania, badania do przeproowadzenia, może wciągnę Cię jako asystentkę, praktykantkę do jakiegoś projektu dotowanego przez MM.
Gość
Gość
Nicolasie, zaprzyjaźnione i w dodatku jesteś kuzynem przyrodniego brata Eli! Na pewno się więc spotkali, przy jakiejś ważniejszej uroczystości rodzinnej. I mimo że wtedy Eleanor nie przepadała za Zetharem, gdy pojawiał się Nick, pewnie nagle stawała się wyjątkowo miła, byle tylko włączyć się do towarzystwa chłopców. Skoro Nott był takim super mówcą, a przy tym nikomu się nie narzucał, mógł zainteresować Eleanor swoją ujmującą osobą, ona mogła próbować zdobyć jego aprobatę przez różne, dziecięce sposoby, grając przed nim rozsądną, nad wyraz dojrzałą osobę, a jeśli mu to nie odpowiadało i jeśli dość szybko się zorientowała, może, gdy rodzinka nie widziała, chciała pokazać się trochę z lepszej strony? Teraz pytanie, jak reagował na to Nott, czy śmiał się z Eli, a może wręcz przeciwnie? Może w końcu zauważył, że nie jest tylko młodszą siostrzyczką Zethara i gdy pytała go o Hogwart, opowiadał jej niesamowite historie? W zależności od tego, co wybierzesz, można też myśleć, jak to rzutuje na obecne relacje! <3
Tego Notta, też biorę, drogi Cassiusie! Flinty faktycznie słyną z polowań, a że rody mają pozytywne relacje, ojcowie mogli razem polować, kiedy kobiety i dzieci oczekiwali ich powrotu. Początkowo oboje mogli znajdować się w tej drugiej grupie, spędzać razem czas, mogli się przerzucać tym, czyj ojciec upoluje większą zwierzynę, np. Dalej, gdy Cass podrósł, pewnie towarzyszył mężczyznom, pozostawiając Eleanor samą, co mimo wszystko nie do końca jej się podobało i może mu o tym mówiła, a Cassius mógł się śmiać, że to lepiej, bo kobiet nie zabiera się na polowania. No i przez te słowa mogła któregoś razu wyruszyć za nimi, chcąc udowodnić mu, że się myli i kobiety też nadają się na polowania. Pewnie generalnie ojciec nie był zadowolony i potem spotkały ją za to odpowiednie konsekwencje, ale już pozwolono jej zostać, więc mogła próbować pokazać starszemu koledze, że kobiety wcale nie są gorsze (co pewnie wychodziło jej dość nieudolnie) i widziałabym dwa zakończenia tej historii - Cassius śmieje się bardziej z dziewczyny albo podziwia ją za determinację.
A co do kandydatki na żonę, to mogło tak być! Przy założeniu, że ojcowie się przyjaźnili, mogli coś tam sobie planować i jak Eleanor kończyła Hogwart już prawie prawie miały być zaręczyny, ale apodyktyczna, mająca awersję do Nottów matka Eleanor sprzeciwiła się dość mocno i do niczego nie doszło. Nie wiem, na razie tyle, pisz czy to ma jakiś sens i czy Ci odpowiada? <3
Isaac, jest potrzeba, bo Eleanor to taki typ. W takich kwestiach jak eliksiry trudno jest jej zaakceptować czyjąkolwiek wyższość, tym bardziej, że gdzieś tam z tyłu głowy cały czas pozostała jej myśl, że czarodzieje gorszej krwi, są generalnie gorsi. Co więcej, jest indywidualistką, nie dzieli się nikim ani niczym, ma już na głowie swój biznes eliksirowy, przygotowuje się kolejnego, więc w nic więcej ją nie wplątuję. :c A do MM nie pasuje, to nie jej pole, a już tym bardziej bycie czyjąś asystentką.
Więc zróbmy taki kompromis: po tej początkowej rywalizacji (mogła to odbierać tak tylko ona, on mógł przecież nie zwracać na nią uwagi!) przeszli na neutralny grunt i teraz faktycznie, zdarza im się od czasu do czasu współpracować, choć nie jest coś stałego. Gdy jedno czegoś potrzebuje, wie, że może uderzyć do drugiego i na odwrót, ale to wyłącznie na gruncie eliksirowym, czasem wymieniają się co ciekawszymi spostrzeżeniami i ingrediencjami? <3 Ewentualnie nie wiem, jak jeszcze można to ugryźć. :c
Tego Notta, też biorę, drogi Cassiusie! Flinty faktycznie słyną z polowań, a że rody mają pozytywne relacje, ojcowie mogli razem polować, kiedy kobiety i dzieci oczekiwali ich powrotu. Początkowo oboje mogli znajdować się w tej drugiej grupie, spędzać razem czas, mogli się przerzucać tym, czyj ojciec upoluje większą zwierzynę, np. Dalej, gdy Cass podrósł, pewnie towarzyszył mężczyznom, pozostawiając Eleanor samą, co mimo wszystko nie do końca jej się podobało i może mu o tym mówiła, a Cassius mógł się śmiać, że to lepiej, bo kobiet nie zabiera się na polowania. No i przez te słowa mogła któregoś razu wyruszyć za nimi, chcąc udowodnić mu, że się myli i kobiety też nadają się na polowania. Pewnie generalnie ojciec nie był zadowolony i potem spotkały ją za to odpowiednie konsekwencje, ale już pozwolono jej zostać, więc mogła próbować pokazać starszemu koledze, że kobiety wcale nie są gorsze (co pewnie wychodziło jej dość nieudolnie) i widziałabym dwa zakończenia tej historii - Cassius śmieje się bardziej z dziewczyny albo podziwia ją za determinację.
A co do kandydatki na żonę, to mogło tak być! Przy założeniu, że ojcowie się przyjaźnili, mogli coś tam sobie planować i jak Eleanor kończyła Hogwart już prawie prawie miały być zaręczyny, ale apodyktyczna, mająca awersję do Nottów matka Eleanor sprzeciwiła się dość mocno i do niczego nie doszło. Nie wiem, na razie tyle, pisz czy to ma jakiś sens i czy Ci odpowiada? <3
Isaac, jest potrzeba, bo Eleanor to taki typ. W takich kwestiach jak eliksiry trudno jest jej zaakceptować czyjąkolwiek wyższość, tym bardziej, że gdzieś tam z tyłu głowy cały czas pozostała jej myśl, że czarodzieje gorszej krwi, są generalnie gorsi. Co więcej, jest indywidualistką, nie dzieli się nikim ani niczym, ma już na głowie swój biznes eliksirowy, przygotowuje się kolejnego, więc w nic więcej ją nie wplątuję. :c A do MM nie pasuje, to nie jej pole, a już tym bardziej bycie czyjąś asystentką.
Więc zróbmy taki kompromis: po tej początkowej rywalizacji (mogła to odbierać tak tylko ona, on mógł przecież nie zwracać na nią uwagi!) przeszli na neutralny grunt i teraz faktycznie, zdarza im się od czasu do czasu współpracować, choć nie jest coś stałego. Gdy jedno czegoś potrzebuje, wie, że może uderzyć do drugiego i na odwrót, ale to wyłącznie na gruncie eliksirowym, czasem wymieniają się co ciekawszymi spostrzeżeniami i ingrediencjami? <3 Ewentualnie nie wiem, jak jeszcze można to ugryźć. :c
Gość
Gość
Brzmi jak bardzo dobry plan, zabawnej rywalizacj z czasów szkolnych. Raczej częściej udaję niezrozumienie niż odnoszę się z wyższością, więc może Ci się wydawać, że masz, w zamian za drobne przysługi, całkiem zdolnego człowieka, który nie jest tego świadomy i możesz go.wykorzystać
Gość
Gość
Cassius zdecydowanie na takiego się nadaje, więc kupuję historię z polowaniami. Nawet pokusiłbym się o wspólne dogryzanie sobie, bo Cass raczej tak łatwo nie dostał zgody ojca na udział w polowaniu i był traktowany przez niego jak książę () Także no taka śmiała i otwarta Eleanor mogła mu przygadać, on się złościł, ale i tak było z tego wystarczająco dużo śmiechu. Co do zaręczyn to wersja jest najmniej inwazyjna i niech taka pozostanie. Po prostu po paru kieliszkach lady Elle (pozwolę sobie na zdrobienie) i Cass śmieją się z historii, według której mieliby być małżeństwem.
We're not cynics, we just don't believe a word you say
We're not critics, we just hate it all anyway
We're not critics, we just hate it all anyway
Cassius P. Nott
Zawód : Urzędnik Ministerstwa Magii
Wiek : 28
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
I am the tall dark stranger
those warnings prepared you for
those warnings prepared you for
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Zapewne jak był nastolatkiem i miał te 13-15 lat to go trochę wkurzała, ale później wydoroślał i podczas kolejnych wakacji mogli się wręcz zaprzyjaźnić, bo Nick to lew salonowy jest, więc na jakiejś imprezie mógł zagadać i może nawet przeprosić za wcześniejsze zachowanie jeśli był uciążliwy. A później gdy podrosła nawet chętnie potowarzyszyłby jej na jakiś bankietach czy innych spotkaniach, bo ładna panienka z niej urosła, a on wiecznym kawalerem jest, a czasami wypada pojawić się "plus jeden".
Nicholas Nott
Zawód : Urzędnik w Międzynarodowym Urzędzie Prawa Czarodziejów
Wiek : 31
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Wdowiec
Dwa są sposoby prowadzenia walki: jeden - prawem, drugi - siłą; pierwszy sposób jest ludzki, drugi zwierzęcy.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
* wybacz za zapłon spóźniony
Szczerze, to wielokrotnie podkreślałam gdzieś na fabułach, że Inara ma niezwykły sentyment do tego co działo się we Francji i co z tym krajem związane. Jeśli więc nasze relacje tam własnie się zbliżyły, to tym mocniej będzie szczęśliwa, mogąc mieć cię u boku w Londynie, jako też przypomnienie tych dobrych czasów <3 I na wyścigi zawsze jestem chętna! Stawiam też, że nestor przychylniej patrzył jak się przyjaźniłam z kuzynką i dużo chętniej udostępniano nam aetonaty!
I na pewno cię podjudzała, żebyś poszła na ten alchemiczny kurs, szczególnie, że widziała jaki masz do tego talent!
I jak najbardziej! Do tej pory Inara raczej podejmowała się prywatnych zleceń, taki wspólny interes mógłby być bardzo ciekawą odmianą! No i panna Carrow uczestniczy teraz w badaniach naukowych, do tych wciągnąć już cię zapewne nie zdąży, ale w planach mam kolejne, więc zapewne będzie cię namawiać też to udziału!
Szczerze, to wielokrotnie podkreślałam gdzieś na fabułach, że Inara ma niezwykły sentyment do tego co działo się we Francji i co z tym krajem związane. Jeśli więc nasze relacje tam własnie się zbliżyły, to tym mocniej będzie szczęśliwa, mogąc mieć cię u boku w Londynie, jako też przypomnienie tych dobrych czasów <3 I na wyścigi zawsze jestem chętna! Stawiam też, że nestor przychylniej patrzył jak się przyjaźniłam z kuzynką i dużo chętniej udostępniano nam aetonaty!
I na pewno cię podjudzała, żebyś poszła na ten alchemiczny kurs, szczególnie, że widziała jaki masz do tego talent!
I jak najbardziej! Do tej pory Inara raczej podejmowała się prywatnych zleceń, taki wspólny interes mógłby być bardzo ciekawą odmianą! No i panna Carrow uczestniczy teraz w badaniach naukowych, do tych wciągnąć już cię zapewne nie zdąży, ale w planach mam kolejne, więc zapewne będzie cię namawiać też to udziału!
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
Strona 2 z 2 • 1, 2
Eleanor
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania