Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Hanok
AutorWiadomość
Jak każdy jastrząb, jest to bardzo nieufne w stosunku do ludzi, niezależne od nich stworzenie. Samotnik. Jednocześnie, można powiedzieć, w jakiś zawiły mocno skomplikowany sposób przyjaciel Clementine. Listy dostarcza zawsze niezauważony, porzucając je w pokoju adresata, jeśli istnieje taka możliwość, w innym wypadku przed domem, czy w każdym mozliwym innym miejscu, gdzie może się dostać nie natykając się na żadnego ludzkiego osobnika. Jedyną osobą, której się pokazuje jest zaufana mu Clementine, którą nie można nazwać jego właścicielką, a raczej kompanem i towarzyszem. Jest to bardzo lojalny dostarczyciel poczty i wydajny, o ile akurat zgodzi się dostarczyć list, bądź nie znajduje się poza domem Clementine, bowiem Hanok miewa okresy, w których potrzebuje samotności, nie bywając wtedy w domostwie Clementine, jednocześnie opóźniając wtedy przepływ komunikacyjny między nią, a światem zewnętrznym poza jej pokojem.
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('http://i.imgur.com/G4F3ZOn.png');"><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt">Barry Weasley</span><div class="sowa3"><span class="adresat">Adresat,</span><span class="tresc">, treść listu
<span class="podpis">Clementine</span></span></div></div></div></div>
Jeden z ulubionych podopiecznych Clementine. Caro to kanarek z gatunku Norwików, którego panienka Baudelaire znalazła jako młodę pisklę i przygarnęła pod swoją opiekę. Jego czerwone upierzenie przyciąga wzrok zainteresowanych, chociaż Emmie Caro urzekła – bo jest to żeńska przedstawiecielka swojej rodziny – swoją żywiołowością i otwartością. Wchodząc do woliery w posiadłości Clementine, to śpiew tego kanarka wybija się spośród głosów wszystkich innych ptaków w hodowli panienki Baudelaire. Caro jest badzo ufna wobec innych i szybko można zaskarbić sobie jej sympatię, nawet nie będąc sympatykiem ornitologii i nie znając zachowań, oraz trybu życia poszczególnych gatunków ptaków.
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/77/57/78/775778cc7a716334f9da99402346b87f.jpg');"><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt">Barry Weasley</span><div class="sowa3"><span class="adresat">Adresat,</span><span class="tresc">treść listu
<span class="podpis">Clementine</span></span></div></div></div></div>
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Clementine Baudelaire dnia 05.01.17 13:01, w całości zmieniany 4 razy
Clementine Baudelaire
Zawód : hodowczyni ptaków
Wiek : 19 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
There's no need to be perfect to inspire others let people get inspired by how you deal with your imperfections.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Przeczytaj Garrett Weasley
Szanowny Panie
Rodricku Baudelaire,nie przeczę, że zaskoczył mnie Pański list; z przykrością muszę przyznać, że nie jestem pewien, czy miałem nawet przyjemność poznać Pańską córkę, a z bratem nie utrzymuję stałego kontaktu i staram się mieć jak najmniej wspólnego z jego poczynaniami.
Nie zmienia to jednak faktu, że nie dziwię się Pańskiemu niepokojowi - sam miałbym obiekcje, gdyby moja potencjalna córka nadmiernie się z nim spoufalała. Mam nadzieję, że pisząc o uprowadzeniu wcale nie ma Pan na myśli tego słowa w jego dosłownym znaczeniu, a jeżeli nawet, to obiecuję, że natychmiast skontaktuję się z moim bratem listownie, by wyjaśnić zaistniałą sytuację. Z góry przepraszam za jego lekkomyślne zachowanie, choć nie dziwi mnie ono w najmniejszym nawet stopniu.
Rodricku Baudelaire,nie przeczę, że zaskoczył mnie Pański list; z przykrością muszę przyznać, że nie jestem pewien, czy miałem nawet przyjemność poznać Pańską córkę, a z bratem nie utrzymuję stałego kontaktu i staram się mieć jak najmniej wspólnego z jego poczynaniami.
Nie zmienia to jednak faktu, że nie dziwię się Pańskiemu niepokojowi - sam miałbym obiekcje, gdyby moja potencjalna córka nadmiernie się z nim spoufalała. Mam nadzieję, że pisząc o uprowadzeniu wcale nie ma Pan na myśli tego słowa w jego dosłownym znaczeniu, a jeżeli nawet, to obiecuję, że natychmiast skontaktuję się z moim bratem listownie, by wyjaśnić zaistniałą sytuację. Z góry przepraszam za jego lekkomyślne zachowanie, choć nie dziwi mnie ono w najmniejszym nawet stopniu.
Z poważaniem,
Garrett Weasleya gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
Przeczytaj Barry Weasley
Clementine Baudelaire, ze mną wszystko jest w najlepszym porządku i odpoczywam. Jestem rad, iż dotarłaś cało do domu.
Barry Weasley
Barry Weasley
Barry Weasley
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Samuel
Emmie
W takim razie dzielimy podobną radość, nawet jeśli musiałem gęsto się tłumaczyć przed Twoim ojcem, gdy znalazł mnie z Tobą na rękach. Podejrzewałem, że raczej nie zechce więcej widzieć mnie w twoim pobliżu. I przyznam, że tym bardziej ciekawią mnie słowa, których nie powtarzasz, a które chętnie bym usłyszał. Może jednak skusisz się?
Nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem, ale - czy to źle, że owo pióro poddaje się naszym rzeczywistym pragnieniom? Jakie, są Twoje? Bo możliwe, że jednak jest trochę racji, w tym o czym piszesz. Zdaje się, że mogą odrobinę przemycać słowa, które nie zawsze chcemy - mimo pragnień - by zostały nakreślone.
Pojawię się na Sylwestrze z nadzieja, że nie zatrzymają mnie obowiązki. Zdaje się, że będzie tam organizowanych kilka konkurencji. Jeśli nadal tęsknisz i nie masz nic przeciw, może chciałabyś widzieć mnie u swego boku?
Samuel
W takim razie dzielimy podobną radość, nawet jeśli musiałem gęsto się tłumaczyć przed Twoim ojcem, gdy znalazł mnie z Tobą na rękach. Podejrzewałem, że raczej nie zechce więcej widzieć mnie w twoim pobliżu. I przyznam, że tym bardziej ciekawią mnie słowa, których nie powtarzasz, a które chętnie bym usłyszał. Może jednak skusisz się?
Nie jestem pewien, czy dobrze zrozumiałem, ale - czy to źle, że owo pióro poddaje się naszym rzeczywistym pragnieniom? Jakie, są Twoje? Bo możliwe, że jednak jest trochę racji, w tym o czym piszesz. Zdaje się, że mogą odrobinę przemycać słowa, które nie zawsze chcemy - mimo pragnień - by zostały nakreślone.
Pojawię się na Sylwestrze z nadzieja, że nie zatrzymają mnie obowiązki. Zdaje się, że będzie tam organizowanych kilka konkurencji. Jeśli nadal tęsknisz i nie masz nic przeciw, może chciałabyś widzieć mnie u swego boku?
Samuel
Darkness brings evil things
the reckoning begins
Przeczytaj Barry Weasley
Clementine Baudelaire
Chciałbym przyjść i odwiedzić panienkę, lecz w najbliższym czasie mam nadmiar obowiązków i nie wiem czy bym zdołał znaleźć wolne popołudnie. Myślę, że po nowym roku jak znajdę czas, to przyjdę z odwiedzinami.
Przepraszam za narażenie na twe życie, jak i życzę szczęśliwego nowego roku.
Barry Weasley
2 grudnia
Chciałbym Ciebie poinformować, że ze mną jest wszystko w porządku. Nie martw się o ojca, wszystko będzie zapomniane. Wiem, że z Garrettem - moim starszym bratem korespondował i nie będzie zgłaszać żadnych skarg. Żywię nadzieję w tym, że jednorożec, którym panienka uciekała nie wyrządził żadnych większych szkód. Chciałbym przyjść i odwiedzić panienkę, lecz w najbliższym czasie mam nadmiar obowiązków i nie wiem czy bym zdołał znaleźć wolne popołudnie. Myślę, że po nowym roku jak znajdę czas, to przyjdę z odwiedzinami.
Przepraszam za narażenie na twe życie, jak i życzę szczęśliwego nowego roku.
Barry Weasley
Barry Weasley
Zawód : sprzedawca u Ollivandera
Wiek : 24
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Well someday love is gonna lead you back to me
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
But 'til it does I'll have an empty heart
So I'll just have to believe
Somewhere out there you thinking of me...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Pomona Sprout
Droga Clemmie, Naprawdę nie masz się czym martwić kochana, ja też nie mam ostatnio zbyt wiele czasu.
Bardzo mi przykro czytać o pogorszeniu się Twojego zdrowia. Oczywiście, że pamiętam - nawet dość sporo. Niestety te objawy są tak ogólne, że trudno wystawić mi listownie diagnozę. Musiałabym Cię przebadać, a Ty musiałabyś mi szczegółowo opowiedzieć co ostatnio robiłaś. Może sprowadziłaś jakąś egzotyczną odmianę ptaka? Naprawdę trudno jest mi się domyślić. Nie wolałabyś iść do uzdrowiciela?
Tak się zdziwiłam, kiedy przeczytałam ostatni akapit! Wyobraź sobie, że chyba znalazłam. Tego, co kiedyś utraciłam. To skomplikowane. Trochę naiwnie do tego podchodzę, ale nie mogę inaczej - jestem taka szczęśliwa! Załamuje mnie tylko poziom wiedzy moich uczniów. Wyobrażasz sobie, że jeden z nich odmówił nauki wydobywania strąków z wnykopieńki dlatego, że według jego ojca wyjmuje się stamtąd dzieci, a on jest na to za mały? Niewiarygodne dokąd zmierza ten świat.
A co u Ciebie Clemmie poza tym paskudztwem, o którym pisałaś? I jak miewa się Twój ojciec? Pozdrów go proszę ode mnie! PomPom
Bardzo mi przykro czytać o pogorszeniu się Twojego zdrowia. Oczywiście, że pamiętam - nawet dość sporo. Niestety te objawy są tak ogólne, że trudno wystawić mi listownie diagnozę. Musiałabym Cię przebadać, a Ty musiałabyś mi szczegółowo opowiedzieć co ostatnio robiłaś. Może sprowadziłaś jakąś egzotyczną odmianę ptaka? Naprawdę trudno jest mi się domyślić. Nie wolałabyś iść do uzdrowiciela?
Tak się zdziwiłam, kiedy przeczytałam ostatni akapit! Wyobraź sobie, że chyba znalazłam. Tego, co kiedyś utraciłam. To skomplikowane. Trochę naiwnie do tego podchodzę, ale nie mogę inaczej - jestem taka szczęśliwa! Załamuje mnie tylko poziom wiedzy moich uczniów. Wyobrażasz sobie, że jeden z nich odmówił nauki wydobywania strąków z wnykopieńki dlatego, że według jego ojca wyjmuje się stamtąd dzieci, a on jest na to za mały? Niewiarygodne dokąd zmierza ten świat.
A co u Ciebie Clemmie poza tym paskudztwem, o którym pisałaś? I jak miewa się Twój ojciec? Pozdrów go proszę ode mnie! PomPom
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Clementine Baudelaire Hej! Cześć! Dzień Dobry,
Witam.
Na początku powiem, że listy to moja pięta achillesowa nie moja specjalność. Ale ja nie w tej sprawie. Słyszałam, że znasz się na ptakach Pani. Mój jastrząb, Baron, ostatnio coś zmarkotniał. Odmawia współpracy. Nie nosi listów. Nie chce nosić listów i smutno krzywi dziób, jakby stracił chęć do życia latania.
Dostałam adres od Samuela. Potrzebujęnatychmiastowej szybciej pomocy. Bo boję się że ta sowa wydrapie mi oczy jak zasnę nie spełnia moich wymagań Tonks
Na początku powiem, że listy to
Dostałam adres od Samuela. Potrzebuję
*Sowa zastępcza, bo Baron jest chory
**Tonks skreśliła list szybko, pismem ładnym, jednak zwyczajowo cały list był pokreślony, niektóre, a nawet większość, słów pod skreśleniami da się rozczytać.
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
PrzeczytajSelina Lovegood
Moja słodka Clementine,
nie pamiętam kiedy ostatni raz cię widziałam. Muszę nadrobić zaległości.
Gdzie ostatnio byłaś? Opowiedz mi. Zawsze dobierasz słowa w taki sposób, że mam wrażenie, iż byłam tam z tobą. Chciałabym wyrwać głowę w inne miejsce.
Nie pytaj o mnie, bom winna tej ciszy między nami. Nie chcę się usprawiedliwiać.
Selina
nie pamiętam kiedy ostatni raz cię widziałam. Muszę nadrobić zaległości.
Gdzie ostatnio byłaś? Opowiedz mi. Zawsze dobierasz słowa w taki sposób, że mam wrażenie, iż byłam tam z tobą. Chciałabym wyrwać głowę w inne miejsce.
Nie pytaj o mnie, bom winna tej ciszy między nami. Nie chcę się usprawiedliwiać.
Selina
I care for myself.
The more solitary, friendless, unsustained I am,
the more I will respect myself.
The more solitary, friendless, unsustained I am,
the more I will respect myself.
Selina Lovegood
Zawód : ścigająca Os, naczelna zołza, bywalczyni kolumn Czarownicy
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
pride
will be always
the longest distance
between us
will be always
the longest distance
between us
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Przeczytaj Pomona Srout
Clemmie, Nie znam się niestety na ptakach, ale wierzę w Twoje doświadczenie. Może dałabym radę ci jakoś pomóc? Nie wiem jak by to czasowo wyszło, ale znasz mnie, do pracy zawsze jestem chętna!
Samuel to Twój najlepszy przyjaciel? Przecież to mój bliski kuzyn! Jaki ten świat mały. Rzeczywiście dużo pracuje, jest bardzo sumienny i oddany czynieniu dobra. Cieszę się jednak, że odnowiliście kontakt i że masz więcej bliskich Ci osób w pobliżu.
Niby tak, ale w tym wieku powtarzać takie rzeczy? I jeszcze mówić o tym publicznie? Niektórzy profesorowie mogliby go za to ukarać, ale ja nie mam serca. Muszę z nim poważnie porozmawiać po weekendzie.
Nic dziwnego, w końcu jesteś jego małą córeczką, pewnie całe życie nią dla niego będziesz. W razie gdyby jednak przesadzał z reakcjami, jestem gotowa interweniować, więc pisz do mnie lub przychodź!
Moja miłość, jak już wcześniej wspomniałam, jest... skomplikowana. Lubi siedzieć w książkach, badać przyczynę wszechrzeczy zapominając o jedzeniu lub śnie. I czasem o mnie. Kilka lat temu zerwała ze mną kontakt kiedy domagałam się deklaracji, a teraz wygląda na to, że ponownie weszłam do tej samej rzeki. Mam jednak wrażenie, że tym razem nurt będzie przychylniejszy. Jestem naiwna, prawda? PomPom
Samuel to Twój najlepszy przyjaciel? Przecież to mój bliski kuzyn! Jaki ten świat mały. Rzeczywiście dużo pracuje, jest bardzo sumienny i oddany czynieniu dobra. Cieszę się jednak, że odnowiliście kontakt i że masz więcej bliskich Ci osób w pobliżu.
Niby tak, ale w tym wieku powtarzać takie rzeczy? I jeszcze mówić o tym publicznie? Niektórzy profesorowie mogliby go za to ukarać, ale ja nie mam serca. Muszę z nim poważnie porozmawiać po weekendzie.
Nic dziwnego, w końcu jesteś jego małą córeczką, pewnie całe życie nią dla niego będziesz. W razie gdyby jednak przesadzał z reakcjami, jestem gotowa interweniować, więc pisz do mnie lub przychodź!
Moja miłość, jak już wcześniej wspomniałam, jest... skomplikowana. Lubi siedzieć w książkach, badać przyczynę wszechrzeczy zapominając o jedzeniu lub śnie. I czasem o mnie. Kilka lat temu zerwała ze mną kontakt kiedy domagałam się deklaracji, a teraz wygląda na to, że ponownie weszłam do tej samej rzeki. Mam jednak wrażenie, że tym razem nurt będzie przychylniejszy. Jestem naiwna, prawda? PomPom
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Samuel
Emmie
Nigdy nie byłem zbyt dobry wuczuć myśli, ale ze zrozumieniem ciebie nie miałem nigdy kłopotu. Mogłem się mylić, ale sposób w jaki pokazujesz świat, własnie takim, jakim go na swój sposób odczuwasz - jest wyjątkowy. Nie daj sobie wmówić, że jest gorszy. I oczywiście, że będzie się różnił. To co widzimy, jak postrzegamy świat zawsze jest związane z nami samymi.
Ty Emmie masz w sobie...światło? Nie wiem, jak inaczej to nazwać. Masz dar, niewinność, przez pryzmat który postrzegasz rzeczywistość wokół siebie. I to jest jedna z bardziej niesamowitych rzeczy, jak spotkałem u kobiet.
Tylko nie zawsze, wszystko jest takie, jakim chcielibyśmy, żeby było, albo myślimy że jest. Nie znaczy to jednak, że to w nas dzieje się coś nieodpowiedniego. Świat potrafi zaskakiwać, potrafi też ranić. Nie szukaj winy w sobie. Ty jesteś tą, która ofiarowując światło, zasługuje na nie mocniej niż ktokolwiek.
Dobrze, że jesteś.
Pamiętaj o tym, a jeśli ktokolwiek spróbuje wmówić ci coś odwrotnego...lepiej, żebym go nie spotkał(bo spotka się z moją pięścią) bo mogę być bardzo dosadny w tłumaczeniu błędu.
Nie zmieniaj się. Przynajmniej nie to, z jakim ciepłem podchodzisz do każdego, z delikatnością i urokiem, który pozwala odpocząć.
Wierzę, że czeka na ciebie coś wyjątkowego. Nie próbuj naśladować innych tylko dlatego, że nie podoba im się to kim jesteś. Nie znają cię i nie rozumieją i wieluidiotów boi się nieznanego, tajemnicy.
A ja - o mnie się nie martw. Poszukam szczęścia dla ciebie, a swojego chyba nie będę. To kim jestem, czym się zajmuję - w tym się odnajduję. A ochrona takich istot, wyjątkowych jak ty - będzie dla mnie pierwiastkiem szczęścia.
ps. dawno nie pisałem tak długiego listu, mam nadzieję, że ktokolwiek to czyta - rozczyta się.
Samuel
Nigdy nie byłem zbyt dobry w
Ty Emmie masz w sobie...światło? Nie wiem, jak inaczej to nazwać. Masz dar, niewinność, przez pryzmat który postrzegasz rzeczywistość wokół siebie. I to jest jedna z bardziej niesamowitych rzeczy, jak spotkałem u kobiet.
Tylko nie zawsze, wszystko jest takie, jakim chcielibyśmy, żeby było, albo myślimy że jest. Nie znaczy to jednak, że to w nas dzieje się coś nieodpowiedniego. Świat potrafi zaskakiwać, potrafi też ranić. Nie szukaj winy w sobie. Ty jesteś tą, która ofiarowując światło, zasługuje na nie mocniej niż ktokolwiek.
Dobrze, że jesteś.
Pamiętaj o tym, a jeśli ktokolwiek spróbuje wmówić ci coś odwrotnego...lepiej, żebym go nie spotkał
Nie zmieniaj się. Przynajmniej nie to, z jakim ciepłem podchodzisz do każdego, z delikatnością i urokiem, który pozwala odpocząć.
Wierzę, że czeka na ciebie coś wyjątkowego. Nie próbuj naśladować innych tylko dlatego, że nie podoba im się to kim jesteś. Nie znają cię i nie rozumieją i wielu
A ja - o mnie się nie martw. Poszukam szczęścia dla ciebie, a swojego chyba nie będę. To kim jestem, czym się zajmuję - w tym się odnajduję. A ochrona takich istot, wyjątkowych jak ty - będzie dla mnie pierwiastkiem szczęścia.
ps. dawno nie pisałem tak długiego listu, mam nadzieję, że ktokolwiek to czyta - rozczyta się.
Samuel
Darkness brings evil things
the reckoning begins
4 kwietnia 1956 Ulysses Ollivander
Panienko Baudelaire Świetnie, powinienem pojawić się jutro około południa, aby ją odebrać. Z opisu wydaje się bardzo odpowiednia, ufam też Panienki zdolnościom i intuicji, dlatego nie wątpię, że wróci jutro ze mną do Silverdale, aby zapoznać się z nowym domem. Mam nadzieję, że będzie się tu czuła swobodnie. Cieszę się z owocnej współpracy.
Caro wraca do Mole Valley cały i zdrowy, za radami Panienki odmówiłem mu smakołyków. Ufam, że pozostajesz w dobrym zdrowiu, Clementine. Do zobaczenia. Ulysses Ollivander
Caro wraca do Mole Valley cały i zdrowy, za radami Panienki odmówiłem mu smakołyków. Ufam, że pozostajesz w dobrym zdrowiu, Clementine. Do zobaczenia. Ulysses Ollivander
psithurism (n.)
the sound of rustling leaves or wind in the trees
the sound of rustling leaves or wind in the trees
Ulysses Ollivander
Zawód : mistrz różdżkarstwa, numerolog, nestor
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
and somehow
the solitude just found me there
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Hanok
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy