Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Come and get it
AutorWiadomość
Louise de Voyer
➸ Urodzona 21.05.1933r we Francji, obecnie mieszka w Londynie
➸ Absolwentka Beauxbatons (Smoki), lata 1943-1951
➸ Młodsza (ukochana) siostra Colette, kuzynka Françoisa
➸ Spokrewniona z Black'ami
➸ Rodzinę stawia na pierwszym miejscu
➸ Wschodząca gwiazda Quidditcha - Ścigająca Os z Wimbourne
➸ Zwolenniczka czystej krwi, interesuje się czarną magią
➸ Często zadziera nosa, uważa się za lepszą od innych
Relacje
Colette Baudelaire Najstarsza
Autorytet
Pierwsza córka państwa de Voyer, starsza siostra Lou. Od najmłodszych lat była dla niej wzorem do naśladowania, wsparciem i najlepszą przyjaciółką. Różnica wieku nie stanowi tu żadnej przeszkody, czasem jedynie w Colettcie odzywa się instynkt macierzyński i kiedy nie może go w pełni przelać na Philippe'a kieruje się z nim w stronę Louise. Jest jedną z najważniejszych osób w życiu młodej de Voyer, w jej obronie gotowa jest posunąć się do najbrutalniejszych rozwiązań.
François BorginNieobliczalny
Kuzyn
Mentor i przewodnik. Niezastąpiony wzór za którym Louise podąża już od wczesnych lat szkolnych. Tu również, różnica wieku nie stanowi żadnej bariery - mogą bowiem porozumiewać się ze sobą jedynie za pomocą spojrzeń. Duet wybuchowy, często razem dający upust swoim szaleńczym zapędom.
Harriett Lovegood Naiwna
Druga (starsza) siostra
Pomimo różnicy wieku i częstego "matkowania" ze strony Harrietty, te dwie harpie rozumieją się niemal bez słów. Jest jedną z nielicznych osób, nie spokrewnionych z de Voyer'ami w żaden sposób, którą Lou zaakceptowała i dziś już uważa za członka rodziny.
Tak więc łapki precz, bo poucinam!
Tak więc łapki precz, bo poucinam!
Amelle GoyleNirozgarnięta
Jeszcze jedna (starsza) siostra
Kolejna harpia do kolekcji. Tak jak w przypadku Harrietty, Amelle choć nie spokrewniona z de Voyer'ami, została zaakceptowana i uznana za członka rodziny przez Lou. Zapewne dlatego, że swym zachowaniem i charakterem, nie zbyt daleko odbiega od dwóch poprzednich nabytków tej dziwnej angielsko-francuskiej rodzinki.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Louise de Voyer dnia 21.06.16 12:22, w całości zmieniany 1 raz
Gość
Gość
no hej, co dla mnie masz?
okay, i hated you but even when you left, there was never a day that i’ve forgotten about you and even though i actually miss you, i’m gonna erase you now cause that’ll hurt way less
than blaming you
Soren Avery
Zawód : pałkarz Os z Wimbourne
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zaręczony
jest szósta mojego serca
a po kątach trudno pozbierać wczorajszy dzień
a po kątach trudno pozbierać wczorajszy dzień
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
No cześć Myślę, że się dogadamy! Mamy podobne poglądy i podejście do życia (może za wyjątkiem rodziny). Lou również nie należy do osób towarzyskich i skorych do zawierania nowych znajomości czy słuchania tanich paplanin. Na dodatek pierwsze co ofiaruje zainteresowanego jej osobą, to kpiące uśmiechy i przeszyte sarkazmem wypowiedzi a to zazwyczaj skutecznie potrafi odstraszyć. :D Mogliśmy się więc na początku względnie tolerować - być dla siebie obojętnymi a może z czasem się polubić? Może wyskoczyliśmy na szklaneczkę ognistej i przez szumiący w żyłach alkohol zebrali się na odrobinę szczerości? :malpka: Możemy razem prychać, wywracać oczami i komentować poczynania innych drużyn quidditcha! Może mógłbyś czasami gasić mój temperament, który mógłby jednie przynieść kłopotów naszej drużynie? (Pewnie chciałam kogoś zamordować po meczu). W każdym razie chcę Cie lubić!
Gość
Gość
Hej. Razem chodziłyśmy do szkoły w zbliżonych latach, a ze względu na nasze charaktery nie ma mowy, żebyśmy się nie znały.
Urządzamy jakieś spotkanko po latach czy może coś z retrospekcji... Co ty na to?
Urządzamy jakieś spotkanko po latach czy może coś z retrospekcji... Co ty na to?
Come and get it
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania