First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

Udało się. Pojawiła się przed nim mocna tarcza, która wchłonęła zaklęcie Josie. Nie tracił więc czasu, a skierował w stronę kobiety różdżkę, wymawiając pierwsze zaklęcie, jakie mu wpadło do głowy.
- Plegia.
Nie brał tego wszystkiego za bardzo na poważnie. Początkowo planował traktować pojedynki serio, miały być treningiem i trochę tak było, ale jeśli trafił na kogoś, kogo lubił, to były dla niego bardziej wygłupy, niż cokolwiek innego. Trening tylko przy okazji.

The member 'Bertie Bott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 97

Była pod coraz większym podziwem szczęścia, chociaż znaczy wpływ miały tutaj także umiejętności Bertiego. Może udało jej się wytrwać na kursie dopiero kilka niezwykle wyczerpujących miesięcy, ale powinna umieć coś więcej niż inni? Niż osoby, które zawodowo zajmują się wyrobem słodyczy. Musiała to przyznać, że sprawna obrona, ale także skuteczny atak, mocno ją zaskoczyły i ubodły w czuły punkt. Cóż, może to najwyższa pora, by przestała się puszyć i zaczęła ćwiczyć. O tak, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć... I wybierać się na patrole, na których działoby się coś więcej niż koty przebiegające pomiędzy uliczkami. - Protego Maxima - spróbowała się bronić, jednak już teraz towarzyszyła jej myśl, że wkrótce ręka odmówi jej posłuszeństwa.

The member 'Josephine Fenwick' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 1

Tarcza się nie ukazała. Jednak to był jej najmniejszy problem - zaklęcie sprawiło, że straciła władzę nad ręką, a różdżka zaczęła wysuwać się z pomiędzy palców... Serce załopotało szybciej, wreszcie odnajdując odrobinę adrenaliny. Nie przegra w tak głupi sposób, w ostatniej chwili udało się zacisnąć palce na różdżce zanim wysunęła się całkowicie. - Robisz to z premedytacją Bert! - rzuciła ostrym tonem, jednak z łatwością można było wyczuć w nim ulgę. Nie pozwoliłaby sobie na pokonanie zwykłą plegią, ot co to nie! Może nie wypadało się odzywać podczas pojedynku, a na kursie za takie zachowanie i brak koncentracji dostałaby naganę, jednak tutaj nie traktowali tego nawet jak prawdziwej walki. - Tremoro - skoro tak, niech poczuje się w jej skórze.

The member 'Josephine Fenwick' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 66

Zaśmiał się na jej zachowanie. Wcale się nie dziwił, nikt nie lubi przegrywać, a póki co Josie była na dość słabej pozycji. Niczego to oczywiście nie przesądzało, ale nie wróżyło jej dobrze. Przez chwilę przeszła mu przez głowę jedna myśl: nadzieja, że to jedynie jej gorszy dzień. Wierzył w nią i w jej zdolności, ale w zawodzie do którego ona dąży… cóż, wolałby, żeby inny jej przeciwnik nie miał jego szczęścia.
Kiedy zaklęcie ruszyło w jego stronę - udane mimo utrudnienia! - spróbował się bronić.
- Protego!

The member 'Bertie Bott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 94

Tarcza pojawiła się ponownie bardzo mocna, nie tylko go osłoniła, ale i odbiła zaklęcie w stronę Josie. Nie marnował jednak czasu, rzucając zaraz kolejne zaklęcie, to którym zaledwie przed chwilą ona próbowała utrudnić walkę mu.
- Nox Maxima.
Czy Josephine da radę? W duchu nawet jej kibicował.

The member 'Bertie Bott' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 7

Ten pojedynek mogła uznać za całkowitą porażkę. Jednakże powinna z tego wyciągnąć jakiś morał: lepiej zacząć całkowicie pokonanym, by nie napuszyć się za bardzo, tylko każdego dnia walczyć o swoje umiejętności, dając z siebie wszystko. Jak zawsze przyjmie porażkę z uśmiechem na ustach, tego nauczyła się podczas rekrutacji na kurs, gdy dwukrotnie spotkała się z odmową komisji. Cóż może więcej? Dużo wody musiałoby upłynąć zanim przyznałaby się, że lepszy z niej znawca prawa czarodziejów niżeli auror. Nie podda się ot tak, nawet jeśli przegraną w tym amatorskim pojedynku ma w kieszeni. - Protego - spróbowała obrony, ale bez większego zapału - ciężko będzie wyrównać szanse, a z drugiej strony nie walczyli na śmierć i życie. Po pojedynku pogratulowałaby Bertiemu, zabrała na herbatę, a raczej dała sobie postawić ciastko i ten dzień od razu upłynąłby lepiej.

The member 'Josephine Fenwick' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 69

Czy to możliwe, że przy mniejszej ilości wkładu, zaklęcia na przekór okazują się udane? Pocieszająca była jedna myśl - przynajmniej nie oberwała własnym zaklęciem. Odetchnęła na chwilę z ulgą, choć szanse na wygraną wciąż były tak samo niskie, pomimo to spróbowała wyprowadzić atak, na takiej samej zasadzie jak poprzednio, by bardziej się podroczyć niżeli utrudnić walkę. - Fluctus - to zaklęcie było specyficzne, dawało wrażenie jak po przesadzeniu z Ognistą - cóż być może uda się jej zobaczyć, jak Bert radzi sobą z równowagą.

The member 'Josephine Fenwick' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 49

Obroniła się przed jego zaklęciem. Uśmiechnął się na to lekko gotów bronić się przed jej zaklęciem, które z kolei się nie powiodło. Na szczęście, bo wyjątkowo go nie lubił! No, nie wystarczy, że wywraca się normalnie na płaskiej powierzchni?
Uznał, że czas spróbować to skończyć i pierwsze zaklęcie, jakie wpadło mu do głowy uznał za genialny wręcz pomysł. A jakżeby inaczej.
- Lapifors.