First topic message reminder :

[bylobrzydkobedzieladnie]

Przewrotność losu nigdy nie przestanie go zdumiewać. Protego Avery'ego nie przyniosło zamierzonych skutków, a zaklęcie rudowłosej ugodziło go dotkliwie. Początkowe wątpliwości co do doboru uroku szybko zostały rozwiane w oparach niezbyt przyjemnego swądu, jaki zdawał się wydzielać z całej powierzchni jego skóry. Zamiast skrzywić się szpetnie, zacisnął usta w wąską linię, starając się nie oddychać zbyt głęboko.
- Concitus! - wycelował różdżką w lady Travers, licząc na szybkie zakończenie trwającego już zbyt długo pojedynku.

The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 22

Być może młodziutka malarka rzeczywiście powinna pozostać w domu, by uczyć się obowiązków żony lub spełniać się w nieszkodliwych zajęciach typu malarstwo. Ale jednak była tutaj, bo zwyczajnie chciała się czegoś nauczyć i czuć się mniej bezbronną, zwłaszcza w obliczu tego, co się wydarzyło. Choć zapewne tylko się łudziła, bo tak naprawdę nie miałaby żadnych szans w starciu z osobą, która z takim łatwością zabiła potężnych i doświadczonych nestorów.
Tym razem udało jej się ugodzić Avery'ego, który być może zareagował zbyt późno, nie wiedząc, jakie zaklęcie leci w jego stronę, i chwilę później nawet Lyra poczuła buchający od niego smród, a jego drugi urok pomknął gdzieś obok, nie trafiając dziewczęcia.
Immobulus, pomyślała, celując w niego.

The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 10

Nie udało jej się (znowu!) ale mogła spróbować ponownie. Znowu zacisnęła palce na różdżce, obserwując swojego przeciwnika, wciąż mimo wszystko pozostającego na lepszej pozycji niż ona. Ale rzuciła kolejne zaklęcie, wciąż w myślach: Casa Aranea!

The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 53

Smród stawał się coraz cięższy do zniesienia. Avery zakaszlał donośnie, niemalże krztusząc się oparami, które z pewnością były toksyczne i usilnie oddalając od siebie nieznośną myśl, że w składzie ulatujących z jego ciała wyziewów znajduje się jego godność.
- Lapifors! - spróbował swoich sił po raz kolejny.

The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 5

Nie mógł się skupić. Krztusił się i dusił i nie wierzył w to, że mały, podstępny rudzielec znajdujący się na dużo gorszej pozycji, mógłby go pokonać w tak podły sposób.
- Feliseri! - wykrzyknął, mając już serdecznie dość.

The member 'Perseus Avery' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 56

Najwyraźniej smród unoszący się z jego ciała musiał rozproszyć Avery'ego, bo jego transmutujące uroki nie trafiły Lyry, ani nawet nie przemknęły na tyle blisko, by musiała się przed nimi bronić. Mogła więc znowu podjąć atak. Niestety, wciąż niewerbalnie.
Tarantallegra. Ciekawe, czy Avery potrafiłby tańczyć?

The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 50

Wydawało jej się, że trochę chybiła. Szkoda, zobaczyłaby go, jak pląsał po pojedynkowej posadzce, tak jak ona wcześniej, gdy paliły ją stopy. Teraz ból trochę się zmniejszył, więc łatwiej było jej ustać na nogach. Ale może powinna spróbować potraktować go w ten sam sposób?
Planta doleto, krzyknęła w myślach.

The member 'Lyra Travers' has done the following action : rzut kością

---

'k100' : 52

Miotali się bez większych efektów, przynosząc społeczności czarodziejskiej powody już raczej do zażenowania niż dumy. Avery nie wiedział, jak gorączkowe myśli kołaczą w głowie młodej szlachcianki i jak zaciekle próbuje mu dopiec. Może to i lepiej?
- Petrificus Totalus! - zawołał, ledwie powstrzymując chęć skrzywienia się. Kończmy to. Teraz.