Tor przeszkód
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Tor przeszkód
Zarówno mistrzowie piruetów na lodowej tafli jak i zwykli sympatycy niewyczynowego łyżwiarstwa mogą sprawdzić swoje umiejętności na torze przeszkód. Niedługo po północy zaczyna się bowiem wyścig będący już od dawna noworoczną tradycją w Dolinie Godryka. Mimo że każdy może wziąć w nim udział, konkurs nie należy do najprostszych - uczestnicy muszą wykazać się nie tylko zwinnością oraz szybkością, ale też stalowymi nerwami i refleksem. Każdego roku organizatorzy wymyślają coraz niebezpieczniejsze przeszkody i utrudnienia; kto wie, jakie atrakcje przygotowali na dziś?
The member 'Luna Spencer-Moon' has done the following action : rzut kością
'k100' : 85
'k100' : 85
W końcu i Monique udało się przebrnąć prze latające kule śnieżne, chociaż na pewno na jej ciebie pojawiły się nowe siniaki, tym razem nie koniecznie od upadków na ziemię. Moment jechali spokojnie, w tym czasie dziewczyna chciała nadrobić stracone metry, okazało się, że spadła na sam koniec wyścigu. Strasznie ją to zdenerwowało, próbowała odbywać się mocniej i silniej, na tyle na ile obolałe kolano jej na to pozwalało.
Nagle zobaczyła, że przeciwnicy zaczynają jakoś dziwnie skręcać i się wywracać, a wtedy dostrzegła, że z ziemi zaczęły wyrastać lodowe kolce. Przestraszyła się. Z jej dzisiejszym szczęściem zaczynała bać się o swoje życie. Ciekawe, czy w okolicy był magomedyk, który udzieli jej w razie czego pomocy. Nie ważne czy to będzie nabicie się na kolec, czy zwykłe zranienie i tak wiedziała, że upadek jej nie ominie. A jeśli tak, to będzie niezwykle zaskoczona.
Nagle zobaczyła, że przeciwnicy zaczynają jakoś dziwnie skręcać i się wywracać, a wtedy dostrzegła, że z ziemi zaczęły wyrastać lodowe kolce. Przestraszyła się. Z jej dzisiejszym szczęściem zaczynała bać się o swoje życie. Ciekawe, czy w okolicy był magomedyk, który udzieli jej w razie czego pomocy. Nie ważne czy to będzie nabicie się na kolec, czy zwykłe zranienie i tak wiedziała, że upadek jej nie ominie. A jeśli tak, to będzie niezwykle zaskoczona.
Gość
Gość
The member 'Monique Vane' has done the following action : rzut kością
'k100' : 62
'k100' : 62
Cóż, przynajmniej nie musiała czuć się zaskoczona. Pogodziła się już z myślą, że nie uda jej się zwyciężyć tego wyścigu. Miała tylko nadzieję, że uda jej się go pokonać cała i zdrowa. Chociaż z tym drugim mogłaby już polemizować. Monique myślała, że umie jeździć na łyżwach, że to będą spokojne, zwykłe zawody. Ale czy w magicznym świecie może być cokolwiek zwykłego, co nie będzie czyhało na ich życie? Pocieszyła się jedynie faktem, że nie leżała jako jedyna i ruszyła dalej, starając się omijać przeszkody.
Gość
Gość
The member 'Monique Vane' has done the following action : rzut kością
'k100' : 32
'k100' : 32
Nie rozumiała, dlaczego tak bardzo te przeszkody (kostki) jej nie lubiły. Przecież ona tylko chciała przebrnąć przez to bez większych szkód. A może to był taki plan, że teraz ją trochę doświadczą, a na końcu wszyscy się położą, a ona jedyna przejedzie bez szwanku wbijając na wysokie miejsce? Tak, to był pomysł. Szkoda, że cała reszta będzie z niego niezadowolona. Ale co tam inni, póki co to to ona była ostatnia. No, miała towarzysza, mężczyznę, który jechał kawałek przed nią. Aż chciała do niego zawołać, że mogą jechać razem, się zbuntować i zawrzeć sojusz. Pewnie lepiej by na tym wyszli. Wstała więc i ruszyła do niego, może jak będą bliżej, to uda im się przez to przebrnąć?
Gość
Gość
The member 'Monique Vane' has done the following action : rzut kością
'k100' : 100
'k100' : 100
Obejrzał się za siebie, by z uśmiechem stwierdzić (unikając po drodze kolejne śnieżnej salwy), że Flo ruszyła dalej - ba, nawet go wyprzedzając, co przyjął z ulgą..przynajmniej do czasu, aż nie zrozumiał co się zaczęło dziać na torze przeszkód. Lodowe szpikulce, niby powiększone, bahankowe kły rozsiały się po lodowisku, tworząc niebezpieczną sieć, którą trzeba było wymijać. Coraz mocniej doskwierały mi nabite (wszędzie) siniaki, ale twardo parł dalej ignorując narastające znużenie, frustrację, czy irytację. Widocznie zabawy, które pamiętał za czasów Hogwartu, dziś nie wychodziły mu tak spektakularnie...albo może wychodziły, ale w zupełnie innym kontekście.
Pochylił się przyspieszając, by zacząć niemiarowy slalom między szczerzącymi się, lodowymi soplami.
Pochylił się przyspieszając, by zacząć niemiarowy slalom między szczerzącymi się, lodowymi soplami.
Darkness brings evil things
the reckoning begins
The member 'Samuel Skamander' has done the following action : rzut kością
'k100' : 52
'k100' : 52
Upadek. Znowu nie. Zahaczył nogą o wystający lodowy obiekt, co prawda nie robiąc sobie krzywdy, ale wystarczająco skutecznie się otarł, by z piruetem fiknąć na ziemię. Hamował bokiem, by przypadkiem nie zbliżyć się za bardzo do ostrej krawędzi sopla. Wykrzywił twarz w chwilowym grymasie bólu, doliczając do kolekcji kolejnego krwiaka, ale podniósł się ponownie, nie dając za wygarną.
Darkness brings evil things
the reckoning begins
The member 'Samuel Skamander' has done the following action : rzut kością
'k100' : 98
'k100' : 98
Podobno głupi ma szczęście. Jeśli fakt, że pomimo gradu śnieżek udało mi się utrzymać równowagę oznacza, że jestem głupi to nie mam tego ani trochę za złe. Szczerze to jestem niezwykle zadowolony. Nie przypuszczałem tak udanego startu. Umiem co prawda jeździć na łyżwach i to całkiem nieźle, ale to wyścig. W dodatku pełen niezwykłych niespodzianek. Rozważam już nawet, żeby rzeczywiście postawić coś reszcie zawodników, gdy nagle nachodzą mnie wątpliwości, czy uda mi się dotrzeć do mety. W jednym albo kilku kawałkach. Te sople nie wyglądają ani trochę sympatycznie. Bezwiednie spoglądam do przodu w poszukiwaniu Amelle, która wciąż jedzie przede mną. Błagam, niech jej się nic nie stanie. Mogę sobie obić kość ogonową, ale ona niech dojedzie w całości. Jest baletnicą, jak nabawi się kontuzji to koniec.
Gdybym był wierzący to pewnie bym się przeżegnał, ale jedyne w co wierzę to własne nogi, więc proszę po cichu Salazara, aby nie pociachało mnie na kawałki i wjeżdżam za innymi między sople.
Gdybym był wierzący to pewnie bym się przeżegnał, ale jedyne w co wierzę to własne nogi, więc proszę po cichu Salazara, aby nie pociachało mnie na kawałki i wjeżdżam za innymi między sople.
Thank you, I'll say goodbye now though its the end of the world, don't blame yourself and if its true, I will surround you and give life to a world thats our own
Crispin Russell
Zawód : Auror, opiekun testrali
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
sometimes we deliberately step into those traps
I was born in mine; I don't mind it anymore
oh, but you should, you should mind it
I do, but I say I don't
I was born in mine; I don't mind it anymore
oh, but you should, you should mind it
I do, but I say I don't
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Crispin Russell' has done the following action : rzut kością
'k100' : 9
'k100' : 9
Było miło, ale się skończyło. Może śnieżki jakoś dałem radę przetrwać, ale sople trzeba omijać. Jazda slalomem nigdy nie należała do moich mocnych stron i teraz wychodzi to na jaw. Zwolniłem, specjalni zwolniłem, żeby nie zabić się na pełnej prędkości, ale to i tak nic nie dało. Lód gęsto usiano soplami. których pokonanie był więcej niż trudne. Zresztą widziałem, że nie tylko mnie nie udało się przejechać za pierwszym razem. Chociaż byli też tacy szczęściarze. To naprawdę czapki z głów. Kolano boli mnie jak cholera, gdy wstaję po spektakularnej przewrotce po zahaczeniu o jeden z sopli. Miałem szczęście, że nie nabiłem się brzuchem na kolejny. Był jednak za mały, żeby mnie sięgnąć, co za urocze pocieszenie. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Trzeba jechać dalej, o ile zaraz znów się nie wywalę.
Thank you, I'll say goodbye now though its the end of the world, don't blame yourself and if its true, I will surround you and give life to a world thats our own
Crispin Russell
Zawód : Auror, opiekun testrali
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
sometimes we deliberately step into those traps
I was born in mine; I don't mind it anymore
oh, but you should, you should mind it
I do, but I say I don't
I was born in mine; I don't mind it anymore
oh, but you should, you should mind it
I do, but I say I don't
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Crispin Russell' has done the following action : rzut kością
'k100' : 96
'k100' : 96
Tor przeszkód
Szybka odpowiedź