Artis Floraidh Macmillan Finnleigh
Nazwisko matki: Longbottom
Miejsce zamieszkania:
Czystość krwi: Zdrajca krwi
Status majątkowy: średniozamożny
Zawód: Auror
Wzrost: 167 cm
Waga: 63 kg
Kolor włosów: Blond
Kolor oczu: Zielone
Znaki szczególne: Blizna na przedramieniu i mniejsza na ramieniu, pozostałe po wypadku, który spowodował śmierć jej braci.
Dość giętka, palisander, łuska smoka
Gryffindor
Niedźwiedź brunatny
Martwe niemowlę
Mróz, kawa, jaśmin
Szczęśliwa i dumna matka
Quidditch, wszelka aktywność fizyczna, balet
Zjednoczeni z Puddlemere
Quidditch, szermierka, taniec
Blues, muzyka klasyczna
Amber Heard
Blair Longbottom była dumną, choć bardzo rozsądną i mądrą kobietą. Od młodych lat znała swoje miejsce w świecie akceptując fakt, że jako najmłodsza córka starego rodu zostanie wydana za mąż za wystarczającego kawalera, gdyż pierwszeństwo do tych lepiej usytuowanych miały jej dwie starsze siostry. Do wszelkich wydarzeń towarzyskich podchodziła więc z entuzjazmem i starała się by nikt nigdy nie zwątpił w jej urok, urodę i maniery. Z
upełnie inne spojrzenie na tą kwestię miał młody Eideard Macmillan, wychowany w rodzie nie dbającym do tego stopnia o konwenanse. Nie interesowało go małżeństwo, wolał grać w quidditcha, na co łaskawie mu pozwalano licząc, że może kiedyś zmądrzeje. Nie był pierwszym w kolejności dziedzicem, więc seniorzy poza skłanianiem go do pojawiania się na przyjęciach, obiadach i balach, nie naciskali na zmianę trybu życia. Traktował to wszystko lekceważąco, choć spełniał proźby, dopóki na jednym z bali urządzanych w siedzibie Selwynów, nie spotkał Blair.
14 czerwca 1929 roku odbył się ślub państwa Macmillan poprzedzony niedługim okresem narzeczeństwa. W roku 1930 narodził się pierwszy potomek, Ceardach. Dwa lata później na świecie pojawiła się Artis. Los sprzyjał, w rok później do grona rodziny dołączyli również bliźniacy Gavin i Cullen.
Okres dorastania był dla dzieci Macmillanów niezwykle beztroski, głównie dlatego, że nie obowiązywały ich ostre zasady savoir-vivre'u. Artis, jako jedyna dama w towarzystwie, za misję postawiła sobie nie ustępowanie w niczym najstarszemu z braci. To, a także wrodzona miłość do sportu, sprawiły że przodowała w szermierce, tańcu, czy lotach na miotle. Jej entuzjazm do przygód nie ułatwiał życia skrzatom domowym, które często szukały jej w lesie, gdzie urządzali z braćmi wyścigi na miotłach, lub próbowali się skradać za testralami, które każde z nich widziało, gdyż wszyscy byli obecni przy łożu śmierci ich wuja. Była to poniekąd tradycja, niestety nie stosowana zbyt często, mało który czarodziej z ich rodu umierał ze starości.
Im starsza Artis była, tym więcej pojawiało się nacisków matki, by wychować dziewczynę na prawdziwą damę. Im bardziej zbliżała się do wyjazdu do Hogwartu, tym więcej lekcji tańca, etykiety, poprawnej wymowy a także presji, pojawiało się w jej życiu. Pani Macmillan, mimo iż zaakceptowała żywiołowy, porywczy i dość lekkoduszny charakter domu, w który się wżeniła, chciała by jej dzieci były jak najlepiej przygotowane do życia w społeczeństwie. Nie mogła poradzić nic na to, że na córce, jako swoim lustrzanym odbiciu, wywierała szczególną presję. Przekazała jednak dziewczynie jedną, szczególnie cenną umiejętność: czytanie w ludzkich emocjach, mimice twarzy. Była w tym wyjątkowo dobra, jako osoba bardzo empatyczna. O ile Artis miała z tym niejakie problemu na początku, nie przejąwszy tej cechy po matce, szybko stała się mistrzem. Była to też niestety jedna z bardzo niewielu rzeczy, które łączyły matkę i córkę. Zbyt duże wymagania powoli budowały między nimi mur.
Niedługo przed jedenastymi urodzinami Artis w ich rodzinnej posiadłości zdarzył się okropny wypadek. Bliźniacy testując swoje umiejętności magiczne, przy pomocy różdżki ojca, spowodowali wybuch, który nie tylko zabił ich obu, ale poranił też czytającą nieopodal siostrę. Matka dziewczyny odsunęła się od niej jeszcze bardziej, szczególnie, że niegdyś razem z bliźniakami Artis dzieliła wspólne cechy wyglądu: blond włosy matki i zielone oczy ojca. Teraz zbyt mocno przypominała zmarłych, a blizny na jej ręce bez przerwy przywoływały złe wspomnienia.
Wyjazd do Hogwartu zastał Artis nadal w szoku po stracie braci. Trafiła do Gryffindoru, choć to nie było zaskoczenie, to dom, do którego trafia większość Macmillanów. Niestety życie szkolne nie było dla niej łatwe. Pochodziła z rodu starego, ale niezbyt szanowanego, o ile większość gryfonów z lepszych rodzin po prostu ją ignorowało, wielu innych uczniów chciało jej udowodnić, że nie ma dla niej miejsca wśród wyższych sfer, prym wiedli w tym ślizgoni. Drogę do elity musiała sobie wywalczyć kłamstwem, szpiegostwem i niemałą charyzmą. Wiele razy musiała wytrzymać ból rzucanych zaklęć, czy schować za kołnierz dumę, gdy ktoś komentował jej blizny. Oczekiwano, że pokaże swoją szkocką duszę zabijaki, ale dzięki naukom matki udowadniała, że jej również należy się miejsce wśród wysoko urodzonych. Z czasem zaczęto ją cenić za zdolność do uzyskiwania informacji. Udawało jej się to głównie dlatego, że, jeszcze w czasie gdy była prześladowana, nauczyła się świetnie ukrywać. Była więc w stanie śledzić prawie każdego. Ponadto, gdy wcześniej kłamstwem zbywała oszczerstwa, teraz potrafiła podburzyć od lat nierozłączne przyjaciółki, czy wywinąć się z kłopotów.
Szkołę ukończyła z bardzo dobrymi wynikami. Nie miała wyboru, ponieważ oczekiwano od niej opanowania każdej dziedziny magii w stopniu co najmniej zadowalającym. Trudno było ukryć, że szczególne zdolności miała w kierunku obrony przed czarną magią. Grała również na pozycji pałkarza w drużynie quidditcha gryffindoru, przynajmniej do czasu, gdy matka uznała, że damie to nie przystoi.
Mimo marzeń Artis o związaniu swojej kariery ze sportem, pani Macmillan wyraziła swoją nadzieję na szybkie zamążpójście córki. Zdesperowana dziewczyna usiłowała znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji, zdecydowanie nie chciała spędzić życia z wybranym przez matkę kawalerem. Udało jej się wynegocjować układ, w którym przez ślubem mogła zdobyć zawód, warunkiem było, by został on wybrany przez Blair. W tej kwestii żona omal nie przyprawiła Eidearda o zawał. Zaproponowała zawód aurora, co dla każdego Macmillana jest niepojęte, w historii praktycznie nie występowały przypadki członków rodu pracujących w Ministerstwie. Matka Artis była jednak nieugięta, ponieważ według Longbottomów była to posada bardzo ceniona i prestiżowa. Wymagała dużej odwagi, siły woli i zdolności. Uznała, że może w ten sposób późny ślub córki nie będzie powodem wstydu. Na swój sposób kochała Artis, nie chciała jej krzywdzić, ale w dużym stopniu dbała też o wizerunek rodu, który nieustannie starała się poprawić. Obawiała się również tego, jak może wyglądać proces swatania córki, która choć ładna, swoją atletyczną budową i umięśnionym ciałem nie prezentowała się jak typowa dama. Wzrostem wyróżniała się wśród innych, na ogół drobnych, panien z dobrych domów. I mimo, że Blair zrobiła co mogła, szkocki akcent, tak charakterystyczny dla wszystkich Macmillanów, było słychać zawsze gdy dziewczyna była choć trochę zestresowana.
Decyzja zapadła, Panna Macmillan ukończyła kurs aurorski. Kilka lat dziewczyna spędziła jako uczennica starszego aurora imieniem Douglas, który zginął podczas akcji w roku 1955. Od tego czasu pełni ona służbę jako pełnoprawna aurorka. Z czasem doceniła nauki matki, choć nigdy do końca nie pozbyła się akcentu. Nie chciała wychodzić za mąż bez miłości, choć gdyby matka nalegała, zapewne posłuchałaby. Nie pozbyła się bardzo silnego kompleksu, przez który za wszelką cenę chce sprawić, by matka była z niej dumna.
Statystyki i biegłości | ||
Statystyka | Wartość | Bonus |
OPCM: | 15 | +5 (różdżka) |
Zaklęcia i uroki: | 8 | Brak |
Czarna magia: | 0 | Brak |
Magia lecznicza: | 0 | Brak |
Transmutacja: | 2 | Brak |
Eliksiry: | 0 | Brak |
Sprawność: | 9 | Brak |
Język | Wartość | Wydane punkty |
Język ojczysty: angielski | II | 0 |
Biegłości podstawowe | Wartość | Wydane punkty |
Historia magii | I | 2 |
Kłamstwo | III | 10 |
Silna wola | II | 5 |
Spostrzegawczość | IV | 20 |
Ukrywanie się | IV | 20 |
Biegłości specjalne | Wartość | Wydane punkty |
Szlachecka etykieta | I | 0 |
Szczęście | I | 5 |
Biegłości fabularne | Wartość | Wydane punkty |
Zakon Feniksa | - | - |
Sztuka i rzemiosło | Wartość | Wydane punkty |
Muzyka (wiedza) | II | 7 |
Gotowanie | I | 1 |
Literatura (wiedza) | I | 1 |
Aktywność | Wartość | Wydane punkty |
Szermierka | II | 7 |
Taniec balowy | I | 1 |
Genetyka | Wartość | Wydane punkty |
Brak | - | - |
Reszta: 0 |
Różdżka, sowa.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Artis Macmillan dnia 19.07.16 17:58, w całości zmieniany 4 razy
I'm gonna look in your eyes
And if you say, "Be alright"
I'll follow you into the light
Witamy wśród Morsów
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n