Przychodzę po relacje . Myślę, że Luna może, a nawet powinna znać swojego ekscentrycznego wujaszka, tym bardziej, że uczyła się w Hogwarcie, kiedy on jeszcze tam był. Czekam na jakieś spotkanie na fabule .

Więc zróbmy tak, że jednak jego matką była ciotka ojca Luny. O. Oj, znać na pewno powinno. W końcu to taka osobowość godna uwagi Do tego Vasilas bankowo musi rozpoznawać bliźniaczki! Nie ma takiej opcji, żeby nie. Myślę, że mógłby być nawet w pewnym sensie jego ulubienicą. Też fascynuje się nauką, ma ambicje, specyficznie się nosi... Co myślisz?