Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Josephine
AutorWiadomość
Co było kiedyś, to nieważne. Nie mam prawa cię pamiętać. Przypomnisz mi?
Fabularne dzieje:
» 17 czerwiec 1956 - całkowite wymazanie pamięci przy pomocy zaklęcia Nemo.
Po więcej szczegółów zapraszam do karty.
- Spoiler:
- Zawarte w karcie:
» 1934 – 1945 – dzieciństwo spędzone w domu pośród walijskich wyżyn;
» Wrzesień 1945 – czerwiec 1953 – szerzenie puchonowatości, czyli lata w Hogwarcie;
» Październik – luty 1954 – staż w departamencie Przestrzegania Prawa Czarodziejów;
» Marzec 1954 – sierpień 1955 – osobiste przygotowania do rekrutacji na aurora w całkowitym odosobnieniu;
» Wrzesień 1955 – obecnie – szkolenie na aurora;
Fabularne dzieje:
» 17 czerwiec 1956 - całkowite wymazanie pamięci przy pomocy zaklęcia Nemo.
Po więcej szczegółów zapraszam do karty.
Alexander
TEKST
Rufus
TEKST
Bertie
TEKST
Jean
TEKST
Minerwa
TEKST
Orpheus
TEKST
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Josephine Fenwick dnia 06.08.18 16:39, w całości zmieniany 15 razy
Josephine Fenwick
Zawód : przyszła aurorka
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
W całym magicznym świecie gasną światła. Nie ujrzymy ich już za naszego życia.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Troszkę szkoda, że się postarzyłaś i usunęłaś z KP wzmiankę o Weasleyach (bo chyba kojarzę taką z pierwszej wersji?), bo mogłybyśmy się kolegować z Hogwartu, ale skoro się szkolisz na aurora to i tak możemy się znać, bo Lyra kiedyś o tym marzyła (dawno i nieprawda, heheh xd), ale z powodu pewnych komplikacji musiała zmienić swoje plany i dziś jest malarką.
Hm, byłyby jakieś widoki na relacje?
I jeszcze Lunę mogę podrzucić, bo są w tym samym wieku, to również mogą się znać choćby z zajęć (Luna była w Ravenclawie, ale pewnie część lekcji i tak była wspólna).
Hm, byłyby jakieś widoki na relacje?
I jeszcze Lunę mogę podrzucić, bo są w tym samym wieku, to również mogą się znać choćby z zajęć (Luna była w Ravenclawie, ale pewnie część lekcji i tak była wspólna).
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
Trzeba się postarzyć, kiedy się nie umie w matme i chronologia się wykrzacza
A Weasleyowie są aktualni - w końcu matka z Abbottów musi mieć jakąś matkę - wywaliłam wzmiankę po zmianie wizerunku, jednak w drzewie genealogicznym we wsiąkiewce są uwzględnieni jako rodzina od strony matki. Także jakby nie patrzyć, dziewczyny są rodziną, choć pewnie dalszą W sumie i tak pewnie nie miały zbyt wielu okazji do spotkań, więc ich znajomość właśnie powinna rozwinąć się w Hogwarcie - czy to spotkania w bibliotece, pomiędzy lekcjami. Josie jako osóbka o wysokim poczuciu sprawiedliwości, pilnowała młodszej kuzynki (tak to będzie? nazewnictwo rodzinnych powiązań jest strasznie trudne).
Po szkole pewnie kontakt się urwał czy to przez różnice wieku, czy to przez stratę, jaka dotknęła Jo. A obecnie? Josephine może mimo wszystko dość podejrzliwie patrzeć na odsuwanie się Lyry od rodziny, która jest charakterystyczna na swój sposób, jednak ciężko, po dwóch latach milczenia, komukolwiek prawić jakiekolwiek morały - mimo że nie ma większego kontaktu ze światkiem szlacheckim, to swoje wie
Luna, są tutaj różnice zainteresowań, ale pewnie zdarza się im wpaść na siebie podczas przerw albo w biegu, w windach Ministerstwa :moh:
A Weasleyowie są aktualni - w końcu matka z Abbottów musi mieć jakąś matkę - wywaliłam wzmiankę po zmianie wizerunku, jednak w drzewie genealogicznym we wsiąkiewce są uwzględnieni jako rodzina od strony matki. Także jakby nie patrzyć, dziewczyny są rodziną, choć pewnie dalszą W sumie i tak pewnie nie miały zbyt wielu okazji do spotkań, więc ich znajomość właśnie powinna rozwinąć się w Hogwarcie - czy to spotkania w bibliotece, pomiędzy lekcjami. Josie jako osóbka o wysokim poczuciu sprawiedliwości, pilnowała młodszej kuzynki (tak to będzie? nazewnictwo rodzinnych powiązań jest strasznie trudne).
Po szkole pewnie kontakt się urwał czy to przez różnice wieku, czy to przez stratę, jaka dotknęła Jo. A obecnie? Josephine może mimo wszystko dość podejrzliwie patrzeć na odsuwanie się Lyry od rodziny, która jest charakterystyczna na swój sposób, jednak ciężko, po dwóch latach milczenia, komukolwiek prawić jakiekolwiek morały - mimo że nie ma większego kontaktu ze światkiem szlacheckim, to swoje wie
Luna, są tutaj różnice zainteresowań, ale pewnie zdarza się im wpaść na siebie podczas przerw albo w biegu, w windach Ministerstwa :moh:
Josephine Fenwick
Zawód : przyszła aurorka
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
W całym magicznym świecie gasną światła. Nie ujrzymy ich już za naszego życia.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
No, szkoda . Lyra coś nie ma szczęścia do rówieśniczek xd.
O, jeśli babcia Weasley aktualna, to jak najbardziej mogą być dalszą rodziną, choć dokładny stopień pokrewieństwa pewnie zależy od Garretta, bo to on wymyślał naszą rodzinkę. Ale tak czy inaczej powinny o swoim spokrewnieniu wiedzieć. Iii... czy dobrze widzę, że masz coś z Garrettem już ustalone? Niestety obecnie są ze sobą skonfliktowani (Lyra i Garrett </3 ), ale do niedawna mieli bardzo dobre relacje, Lyra była w niego zapatrzona i pragnęła również zostać aurorem, jak on. Zależy też jak blisko się Josie z nim zna i od jakiego czasu.
Haha, czyli już cię uświadomiono odnośnie obecnej sytuacji w naszym rodzeństwie? Ogólnie to chyba obustronne odsuwanie się i brak akceptacji swoich wyborów życiowych, a nie, że tylko Lyra się odsuwa. Ale czy fabularnie ktoś o tym wie? Chyba że Garrett coś mówił.
Neutrale zwykle są nudne do grania, więc może skupmy się bardziej na Lyrze ^^. Chociaż szkoda, że z Luną nic, bo jednak mogły się znać z Hogwartu .
O, jeśli babcia Weasley aktualna, to jak najbardziej mogą być dalszą rodziną, choć dokładny stopień pokrewieństwa pewnie zależy od Garretta, bo to on wymyślał naszą rodzinkę. Ale tak czy inaczej powinny o swoim spokrewnieniu wiedzieć. Iii... czy dobrze widzę, że masz coś z Garrettem już ustalone? Niestety obecnie są ze sobą skonfliktowani (Lyra i Garrett </3 ), ale do niedawna mieli bardzo dobre relacje, Lyra była w niego zapatrzona i pragnęła również zostać aurorem, jak on. Zależy też jak blisko się Josie z nim zna i od jakiego czasu.
Haha, czyli już cię uświadomiono odnośnie obecnej sytuacji w naszym rodzeństwie? Ogólnie to chyba obustronne odsuwanie się i brak akceptacji swoich wyborów życiowych, a nie, że tylko Lyra się odsuwa. Ale czy fabularnie ktoś o tym wie? Chyba że Garrett coś mówił.
Neutrale zwykle są nudne do grania, więc może skupmy się bardziej na Lyrze ^^. Chociaż szkoda, że z Luną nic, bo jednak mogły się znać z Hogwartu .
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
Dalsze pokrewieństwo, na zasadzie świadomości istnienia takiej osoby, więc dziewczyny pewnie o sobie wiedziały, gdy już spotkały się w szkole
Z Garrettem mają początkowe relacje na zasadzie mentor-podwładna. Także wątpię, by na tej linii można by oprzeć znajomość Lyry i Jo. Myślę, że relacje dziewczyn powinny się rozwinąć na fabule, tak najłatwiej określić, czy przypadną sobie ponownie do gustu
Z Garrettem mają początkowe relacje na zasadzie mentor-podwładna. Także wątpię, by na tej linii można by oprzeć znajomość Lyry i Jo. Myślę, że relacje dziewczyn powinny się rozwinąć na fabule, tak najłatwiej określić, czy przypadną sobie ponownie do gustu
Josephine Fenwick
Zawód : przyszła aurorka
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
W całym magicznym świecie gasną światła. Nie ujrzymy ich już za naszego życia.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Szkoda :<. No ale dobra, niech spotkają się na fabule. Bo mogły się dawno już nie widzieć, a w życiu obydwóch się bardzo dużo zmieniło, co może wpłynąć na ich relacje, które zapewne nie będą już wyglądały tak, jak w szkole
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
ooooo! teraz dopiero zauważyłam, że my jesteśmy rodziną! moja matka też z Abbottów! :moh: trzy lata to nie jest znowu taka wielka różnica, więc myślę, że bawiliśmy się razem na rodzinnych spotkaniach
Every great wizard in history has started out as nothing more than what we are now, students.
If they can do it,
why not us?
If they can do it,
why not us?
Oo, jeszcze więcej Abbottów na forum Jasne, za dzieciaka mogli się z sobą bawić i nawiązać jakiś kontakt w szkole. Może nawet w pewnym momencie Jo wlepiła jakiś szlaban za gryfońskie wybryki? Jednak teraz obecnie tylko zakon - o ile Jo zdobędzie kolorek
Josephine Fenwick
Zawód : przyszła aurorka
Wiek : 22
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
W całym magicznym świecie gasną światła. Nie ujrzymy ich już za naszego życia.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Super! Czyli jak byliśmy mali to ganialiśmy się po posiadłości Abbottów i wszystkich tych super terenach, później w szkole też się zawsze witaliśmy i czasem nawet jedliśmy razem śniadanie, jeśli akurat czas pozwolił ;p jestem za szlabanem a jakże! pewnie się Titus trochę wkurzył, że nie ma forów ze względu na pokrewieństwo, ale należało mu się, to trudno, musiał przeboleć po Hogwarcie kontakt się trochę urwał, ale mam nadzieję, że w takim razie przyjdzie nam razem współpracować w kręgach zakonowych! :D
Every great wizard in history has started out as nothing more than what we are now, students.
If they can do it,
why not us?
If they can do it,
why not us?
Po przesłuchaniu Cherry Wine z jakieś milion razy, totalnie kocham Saorise, a poza tym chcę mieć coś z tobą w końcu I brzmię jak bułka, bo mam zerową kreatywność dzisiaj, a potrzebuję miłości, ALE czytam kartę i...
Oboje mają PLAN, pewne szaleństwo w głowie, te same wartości, podobną ilość strat, a jednak... wstają z łóżka każdego ranka, choć dnie Jo są o wiele bardziej uporządkowane i ma w nich więcej samodyscypliny.
Oboje mają PLAN, pewne szaleństwo w głowie, te same wartości, podobną ilość strat, a jednak... wstają z łóżka każdego ranka, choć dnie Jo są o wiele bardziej uporządkowane i ma w nich więcej samodyscypliny.
Gość
Gość
Byłem w Hufflepuff w latach 1944-1951, tam mogliśmy się z pewnością poznać :D
Gość
Gość
Josephine
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania