Amadeus Bulstrode
Nazwisko matki: Longbottom
Miejsce zamieszkania: Gerrards Cross, Bulstrode Park
Czystość krwi: szlachetna
Status majątkowy:bogacz
Zawód: profesor OPCM
Wzrost: 184
Waga: 81 kg
Kolor włosów: czarne
Kolor oczu: brązowe
Znaki szczególne: brak
cis, jad bazyliszka, 13 cali, dość sztywna
Slytherin
Bernardyn (pies)
olbrzymi pająk
zapach świeżo wypiekanych biszkoptów
on sam na wysokim stanowisku
mitologie grecka i egipska, gotowanie
Zjednoczeni z Puddlemere
pływanie
jazz
Max Jablonsky
Początek historii Amadeusa zaczyna się pewnego letniego wieczoru przy stole rodziny Longbottom, kiedy to jego dziadkowie postanowili zaaranżować mariaż swoich dzieci. Długoletnia przyjaźń łącząca oba rody mogła zostać jeszcze bardziej zacieśniona przez małżeństwo panicza Bulstrode i młodej lady Longbottom, dzięki czemu szlachetna krew płynąca w ich żyłach nie zostanie w żaden sposób zabrudzona. Suto zakrapiana kolacja zakończyła się ustną umową dotyczącą szczegółów ożenku. Małżeństwo miało zostać zawarte niespełna dwa miesiące później w pięknych ogrodach rodziny Bulstrode. Poczyniono niezbędne przygotowania, zaproszono znamienitych czarodziejów i czarownice czystej krwi, aby uczcić tak ważny dla młodych dzień. Niedługo po ślubie lady Bulstrode zaszła w ciążę, a na początku następnego lata urodził się silny i zdrowy noworodek, któremu nadano imię Amadeus.
Pomimo obaw, nie został obarczony żadną chorobą genetyczną - ba, rósł i rozwijał się jak młody, silny Spartanin! Kilkanaście tygodni po skończeniu 3 urodzin zaczął ujawniać swoje talenty magiczne, zrzucając magicznie zabawki, których nie mógł dosięgnąć. Pomimo szczerych chęci ojca, który chciał aby jego syn został najlepszym graczem quidditcha w szkole, Amadeusa niezbyt ciągnęło do mioteł. Całkiem nieźle szła mu nauka latania, ale siedzenie okrakiem na kiju to nie było to, co go pociągało. Parę lat później, ku dumie i uciesze rodziców, w kuchenne okno zapukała nastroszona płomykówka. Amadeus odwiązał od jej nóżki ciężką, zapieczętowaną godłem Hogwartu kopertę i tego samego dnia udał się z rodzicami na ulicę Pokątną, aby zakupić wszystkie potrzebne do szkoły rzeczy. Naturalnie największą ekscytację sprawiło mu wejście do sklepu Ollivandera i kupienie pięknej cisowej różdżki - znaku, że jest prawdziwym czarodziejem, potwierdzeniem szlachetnej krwi, która płynęła w jego żyłach. 1 września, razem z innymi dzieciakami, stanął przed wyświechtaną Tiarą Przydziału, aby zostać przyjętym do jednego z czterech domów. Stary kapelusz nie czekał długo na ogłoszenie werdyktu, bo już po kilku sekundach wrzasnął "SLYTHERIN", spełniając dziecięce marzenia Amadeusa. Chciał trafić do miejsca, gdzie będzie wśród innych szlachetnie urodzonych czarodziejów, na pewno nie będzie też musiał przebywać wśród brudnokrwistych samozwańczych magów. Ani przez moment nie żałował tego, że trafił do domu Salazara - dzięki temu odkrył w sobie zainteresowania, które miały wpływ na jego dalsze życie. Razem z paczką znajomych
wartość statystyki zaklęć | |
transmutacji | |
obrony przed czarną magią | |
eliksirów | |
leczenia | |
czarnej magii | |
sprawności fizycznej |
Język ojczysty: jaki?
Język obcy: jaki?
Biegłości
Umiejętność1: I / II / III / IV / V
Umiejętność2: I / II / III / IV / V
Genetyka
Brak: 0
Reszta: ile punktów zostało nierozłożonych?
wypisz po przecinku rzeczy (zwierzęta, inne) zakupione w sklepiku MG