Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Amelia
AutorWiadomość
⁕ Nie utrzymuje bliskich kontaktów z rodziną. ⁕ Typ samotnika, jednak choćby ze względu na zawód stara się wychodzić między ludzi. ⁕ Krukonka w latach 1947-1953. ⁕ Wykonuje eliksiry na zamówienie. ⁕ Malarka. ⁕ W dużym stopniu opanowała zielarstwo. ⁕ Lubi jeździć na łyżwach. ⁕ Nieufna, a w szczególności w stosunku do czarodziejów krwi szlachetnej. ⁕ Uczy się francuskiego i magii leczniczej. ⁕ Zna się dobrze na zielarstwie. ⁕ Po więcej odsyłam do karty. ⁕
Nazwa / ImięPodtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Nazwa / ImięPodtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
Nazwa / ImięPodtytuł
Tekst po najechaniu na górze
Tekst w środku
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Amelia Bennett dnia 22.08.16 20:30, w całości zmieniany 5 razy
Gość
Gość
No, to wiesz, że ja muszę coś mieć
Hello darkness, my old friend
Come to talk with you again
Come to talk with you again
Szkoda, że Amelia jest półkrwi, bo zaproponowałabym bycie przyjaciółką z Hogwartu, ale w takiej sytuacji mogę zaproponować jakąś luźniejszą znajomość, bo dziewczęta, wbrew pozorom, sporo łączy; obie zaznały w swoim życiu biedę i obie próbowały poprawić swoją życiową sytuację za pomocą pasji. Tylko czy Amelia polubiłaby Lyrę, czy raczej trzymałaby na dystans? W Hogwarcie, bo później ich stosunki tak czy inaczej mogły się rozluźnić poprzez problemy Amelii, oraz zmiany w życiu Lyry, gdy ta ukończyła szkołę i wyszła za mąż, i zapragnęła zostać szlachcianką ;).
Ale tak czy inaczej dwie malarki będące w podobnym wieku powinny się znać ^^.
Ale tak czy inaczej dwie malarki będące w podobnym wieku powinny się znać ^^.
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
Cześć!
Francja, magia lecznicza, malarstwo? Podrzucam Ci Margie, ogarnijmy coś kochanego. Co prawda dziewczyny dzieli siedem lat różnicy, ale może wpadły kiedyś na siebie w ministerstwie, kiedy Amelka robiła kurs alchemiczny? Albo w księgarni na Pokątnej, w dziale z magią leczniczą? Margie mogła zauważyć, co ogląda Amelia i podpowiedzieć to i owo? Albo zagadała ją w kawiarni, widząc jak wczytuje się w opasłe tomiszcze z zaklęciami opatrującymi? Nie wiem, kombinujmy, bo myślę, że mimo wszystko mogłybyśmy znaleźć wspólny język, a jeśli by Ci to pasowało, to Margie mogłaby nawet być tą osóbką, która uczy Amelkę magii leczniczej (bo w poszukiwaniach widziałam, że na język francuski masz już rezerwację); z chęcią robiłaby to za darmo, ale jeśli Bennettówna chciałaby się jakoś odwdzięczyć, to mogłaby od czasu do czasu uwarzyć dla Margo jakiś eliksir - wszak swój zapas zawsze dobrze mieć, a z pogotowia ani szpitala nic wynieść jej nie wolno. W międzyczasie mogą wymienić się doświadczeniami w przelewaniu obrazów na papier, Margie rysuje, Amelka maluje - niby nie to samo, ale zawsze można się od siebie nawzajem czegoś nauczyć.
Straszny chaos, ale zaczepmy się o coś!
Francja, magia lecznicza, malarstwo? Podrzucam Ci Margie, ogarnijmy coś kochanego. Co prawda dziewczyny dzieli siedem lat różnicy, ale może wpadły kiedyś na siebie w ministerstwie, kiedy Amelka robiła kurs alchemiczny? Albo w księgarni na Pokątnej, w dziale z magią leczniczą? Margie mogła zauważyć, co ogląda Amelia i podpowiedzieć to i owo? Albo zagadała ją w kawiarni, widząc jak wczytuje się w opasłe tomiszcze z zaklęciami opatrującymi? Nie wiem, kombinujmy, bo myślę, że mimo wszystko mogłybyśmy znaleźć wspólny język, a jeśli by Ci to pasowało, to Margie mogłaby nawet być tą osóbką, która uczy Amelkę magii leczniczej (bo w poszukiwaniach widziałam, że na język francuski masz już rezerwację); z chęcią robiłaby to za darmo, ale jeśli Bennettówna chciałaby się jakoś odwdzięczyć, to mogłaby od czasu do czasu uwarzyć dla Margo jakiś eliksir - wszak swój zapas zawsze dobrze mieć, a z pogotowia ani szpitala nic wynieść jej nie wolno. W międzyczasie mogą wymienić się doświadczeniami w przelewaniu obrazów na papier, Margie rysuje, Amelka maluje - niby nie to samo, ale zawsze można się od siebie nawzajem czegoś nauczyć.
Straszny chaos, ale zaczepmy się o coś!
sorrow weighs my shoulders down
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last
and tomorrow will be kinder
and trouble haunts my mind
but I know the present will not last
and tomorrow will be kinder
Margaux Vance
Zawód : starszy ratownik magicznego pogotowia ratunkowego
Wiek : 27
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
all those layers
of silence
upon silence
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Lyra
Ze względu na podobne zainteresowania i usposobienie Lyry mogłyby się kolegować, ale Amelia z pewnością nie darzyłaby twojej postaci zaufaniem, a przynajmniej nie w pełni.
Tak jak mówisz - ich relacje z pewnością jeszcze znaczniej się rozwiązały, ale nie ma opcji, by się nie znały. ;)
Margaux
Myślę, że najlepszym pomysłem jest ten z księgarnią, a jeszcze lepszym byłaby biblioteka - swego czasu Amelia bardzo dużo czasu spędzała wśród książek, a i wciąż często do nich zagląda. Z pewnością muszę wykorzystać twoje duże umiejętności z zakresu magii leczniczej, a i to może pomóc Amelii z jej chorobą - możliwe, że znasz się na tym i owym, a ona stara się jak najrzadziej to możliwe, zaglądać do specjalistów.
Ogólnie to wszystkie twoje pomysły są bardzo dobre, więc zróbmy coś. <3
Ze względu na podobne zainteresowania i usposobienie Lyry mogłyby się kolegować, ale Amelia z pewnością nie darzyłaby twojej postaci zaufaniem, a przynajmniej nie w pełni.
Tak jak mówisz - ich relacje z pewnością jeszcze znaczniej się rozwiązały, ale nie ma opcji, by się nie znały. ;)
Margaux
Myślę, że najlepszym pomysłem jest ten z księgarnią, a jeszcze lepszym byłaby biblioteka - swego czasu Amelia bardzo dużo czasu spędzała wśród książek, a i wciąż często do nich zagląda. Z pewnością muszę wykorzystać twoje duże umiejętności z zakresu magii leczniczej, a i to może pomóc Amelii z jej chorobą - możliwe, że znasz się na tym i owym, a ona stara się jak najrzadziej to możliwe, zaglądać do specjalistów.
Ogólnie to wszystkie twoje pomysły są bardzo dobre, więc zróbmy coś. <3
Gość
Gość
Mi to pasuje ^^. W Hogwarcie pewnie więcej byłoby okazji do interakcji, bo to były łatwiejsze, mniej pogmatwane czasy dla nich obu, nikt też nie patrzył na to, z kim Lyra się zadaje, ale po szkole relacje mogły zaniknąć - co jest naturalne, gdy kończy się jakiś etap i zaczyna inny, a każda zaczęła nowe życie, zupełnie inne niż ta druga. Ale mogą się znowu spotkać na fabule, po na przykład roku czy nawet więcej nie widzenia się... Chyba że Amelia kiedyś widziała Lyrę malującą na Pokątnej?
come on look into the expanse and breath all these around come on don’t be afraid to look don’t be afraid
to look at distance
Lyra
W sumie możemy też zrobić coś z retrospekcji Hogwartowych. ;)
A jeśli chodzi o teraźniejszość, to Amelia lubi biblioteki, kawiarnie i jakieś miejsca pełne natury, żeby znaleźć natchnienie. Ogólnie to myślę, że jako malarki możemy się nawet spotkać w tym samym miejscu by coś stworzyć.
W sumie możemy też zrobić coś z retrospekcji Hogwartowych. ;)
A jeśli chodzi o teraźniejszość, to Amelia lubi biblioteki, kawiarnie i jakieś miejsca pełne natury, żeby znaleźć natchnienie. Ogólnie to myślę, że jako malarki możemy się nawet spotkać w tym samym miejscu by coś stworzyć.
Gość
Gość
Amelia
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania