Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Zostań moim przyacielem!
AutorWiadomość
- Szkotka znad samego Loch Lomond
- Mugolak
- Hogwart w latach 1940-1941, Huffelpuff
- Boi się (w skrócie) wszystkiego
- Jeśli się ją zestresuje, boi się wszystkiego panicznie
- Uciekła z lekcji dot. boginów, bo bała się zobaczyć swojego
- W sumie to wiecznie przed czymś ucieka
- Wierzy w rycerzy i księciów z bajek, tylko jakoś jej książę nie bardzo jest nią zainteresowany
- Iluzjonistka całkiem dobrze znana w świecie mugoli. Zaczęła karierę w 1948 roku w Londynie
- Od 1952 roku do początku 1956 roku mieszkała i występowała w Paryżu
- W połowie stycznia wróciła do Londynu
Bardzo serdecznie zapraszam!
Bajkowy RycerzDunny Beckett
Dunny
Jego goni najmocniej i przed nim najszybciej ucieka. Niestety lepiej wychodzi jej uciekanie, choć właściwie Dunny w ogóle jej nie goni. Zakochała się w nim jako mała dziewczynka i od tej pory żaden inny chłopiec, czy mężczyzna nie odwrócił jej uwagi od... tak, zabrzmi brutalnie: od najlepszego przyjaciela.
Ładna PaniInara Carrow
Złośnica
Lily na prawdę lubi Inarę! Na prawdę. Jest jedną z osób, jakich brakowało jej w Paryżu. Ale... Inara przyjaźni się z Dunnym od dawna. Lily wiele o niej słyszała - wystarczająco wiele, żeby zacząć robić się zazdrosna. Nawet, jeśli powtarza sobie, że nie ma prawa być to denerwuje ją myśl, że Inara chyba podoba się Dunny'emu i nic nie może na to poradzić!
Pani odważna!Lucinda Sewlyn
Lynn
Lily zawsze trochę podziwiała Lucy, swoje niemal dokładne przeciwieństwo. I tak już się stało, że musiały się choć trochę zakolegować. Relacja może nie głęboka, ale na tyle miła, by zapraszać koleżankę do Szkocji, czy obdarowywać mugolskimi słodyczami w urodziny.
Pogromca duchówFlorean Fortescue
Flo co ma floł!
Znajomość jeszcze z czasów szkolnych. Flo to niesamowicie kochana osoba, która zaskarbiła sobie miejsce w sercu Lily. Nawet, jeśli ich znajomość czasem się urywała, zawsze wracała, bo przecież bratnie dusze się przyciągają! I zawsze powrót wyglądał tak, jakby żadnej przerwy nie było.
Potwór z szafyLorne Bulstrode
Lorne
Kolejna znajomość z Hogwartu, choć zdecydowanie mniej przyjemna. Lorne należy do grona osób, których ruda z jakiejś przyczyny się bała. Opis tej znajomości można streścić właściwie do jednego, prostego stwierdzenia: jeśli Lily go zobaczy, na pewno zacznie uciekać.
Zła kobietaWynonna Bruke
Wynn
Co Dunny w niej widzi, trudno stwierdzić. Na pewno Lily jest o to zazdrosna. Ale to nie tylko tyle. Lil nie lubi Wynonny z wielu, bardzo wielu powodów, jednym z nich jest jej nadufane zachowanie, innym fakt, że po prostu martwi się o wszystkolubiącego przyjaciela. Tak, czy inaczej Wynn może być z siebie dumna, bo jest jedyną osobą na świecie, której udało się wywołać w Lily kiedykolwiek jakikolwiek atak agresji. Brawo, Winnie!
Ostatnio zmieniony przez Lily MacDonald dnia 19.08.16 18:48, w całości zmieniany 11 razy
My już wszystko wiemy, psze pani, więc przyszłam tylko ładnie się uśmiechnąć.
intertwined
I've pinned each and every hope on you
I hope that you don't bleed with me
Duncan Beckett
Zawód : pracownik Niewidzialnego Oddziału Zadaniowego
Wiek : 26 lat
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Kawaler
spare me your judgements and spare me your dreams,
don't cover yourself with thistle and weeds
don't cover yourself with thistle and weeds
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Dzień dobry panu.
Maybe I'm scared because you mean more to me than
any other person.
any other person.
My chyba też wiemy?
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
Tak, tak! Jutro ładnie napiszę! I też dostaniesz list ode mnie niebawem! :thug:
Maybe I'm scared because you mean more to me than
any other person.
any other person.
Cześć
Chce mieć z tobą coś fajnego! Chodziliśmy razem do Hufflepuffu i miałem mamę mugolke, więc ten świat nie jest mi obcy i w ogóle. Mogę być fanem twoich sztuczek albo jeszcze coś, pomóż.
Chce mieć z tobą coś fajnego! Chodziliśmy razem do Hufflepuffu i miałem mamę mugolke, więc ten świat nie jest mi obcy i w ogóle. Mogę być fanem twoich sztuczek albo jeszcze coś, pomóż.
not a perfect soldier
but a good man
but a good man
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Okej! To mogliśmy się kolegować w szkole. Czasami mnie uspokoiłeś, kiedy wpadłam w panikę w Pokoju Wspólnym, czasami wysłuchałeś mojego marudzenia, czasem ja Twojego, bo każdy czasem marudzi. Pewnie obdarowywałam Cię czekoladkami, miałam sporo mugolskich slodyczy c:
Potem znajomość pewnie trochę padła, jak skończyłeś szkołę, a ja miałam rok. Pewnie czasami pisaliśmy jakieś listy, bardzo lubię je pisać, ale Kukułkę dostałam niedawno, a większości sów się boję, więc no, było to utrudnione
Może kiedy stanęłam w Londynie jako dorosła czarownica, trafiło mi się nawiedzone mieszkanie i akurat Ty przeganiałeś ducha? Bardzo szybko i sprawnie, bo wiesz, że ja okropnie się duchów boję! I jakoś znów zaczęliśmy się widywać, niedługo zaczęłam występować i jeśli wpadałeś oglądać to było mi bardzo miło i czasami pewnie wciągnęłam Cię jako "ochotnika" na scenę!
Potem wiele się u Was działo i pewnie próbowałam być wsparciem, ale się nie narzucałam, bo to rodzinne spawy w końcu i sama niedługo wyjechałam do Francji, więc możemy się niedługo znów jakoś magicznie spotkać. Może wpadnę do lodziarni i zobaczę, że nie jesteś już panem od duchów? c:
Potem znajomość pewnie trochę padła, jak skończyłeś szkołę, a ja miałam rok. Pewnie czasami pisaliśmy jakieś listy, bardzo lubię je pisać, ale Kukułkę dostałam niedawno, a większości sów się boję, więc no, było to utrudnione
Może kiedy stanęłam w Londynie jako dorosła czarownica, trafiło mi się nawiedzone mieszkanie i akurat Ty przeganiałeś ducha? Bardzo szybko i sprawnie, bo wiesz, że ja okropnie się duchów boję! I jakoś znów zaczęliśmy się widywać, niedługo zaczęłam występować i jeśli wpadałeś oglądać to było mi bardzo miło i czasami pewnie wciągnęłam Cię jako "ochotnika" na scenę!
Potem wiele się u Was działo i pewnie próbowałam być wsparciem, ale się nie narzucałam, bo to rodzinne spawy w końcu i sama niedługo wyjechałam do Francji, więc możemy się niedługo znów jakoś magicznie spotkać. Może wpadnę do lodziarni i zobaczę, że nie jesteś już panem od duchów? c:
Maybe I'm scared because you mean more to me than
any other person.
any other person.
Zostań moim przyacielem!
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania