Najlepiej czystokrwista, bądź szlachecko urodzona czarownica, z jak największym posagiem. Prawdziwa manipulatorka, którą Alvaro postanowi uwieść i oszukać na grube pieniądze. Ostatecznie jednak dobrze by było gdyby to ona potrafiła zamotać mu w głowie. Być może pokonałaby go jego własna broń. Mogłaby go w sobie rozkochać albo tylko się z nim bawić, dając mu wierzyć, ze ją uwiódł. Może to ona szukałaby bogatego męża i oboje trafiliby kosą na kamień. Ostrzegam jednak, że niełatwo go zwieść, ale znajdzie się odważna? Pasuje mi tak samo osoba już grająca na forum, jak i ktoś nowy.

Gaspar, prawdopodobnie w Nowym Orleanie, poznał kiedyś fałszerza sztuki. Być może gdzie indziej (inna część Ameryki, Hiszpania, Francja). Ich drogi musiały się ściąć parokrotnie, albo może jeszcze w Nowym Orleanie nawiązali współpracę, jako duet oszustów. On - wtedy jeszcze młody pasjonat sztuki i niespełniony, nierozchwytywany, choć niewątpliwie bardzo utalentowany malarz, szukał lepszego jutra w drobnych kradzieżach, pomagających mu wyjść z nędzy. Zakumał się z Gasparem na jakiś czas, ale oboje są dość niezależnymi typami więc ich drogi się rozeszły, choć pozostali w kontakcie. Od niedawna zasiadł w Londynie. Jest już dużo dojrzalszą wersją siebie z przed około 12 lat. Ściągnął do Anglii Gaspara, widząc możliwości sporego zarobku z ich współpracy. On, jako wykwalifikowany w swoim fachu malarz. Potrafi podrobić najlepsze dzieła sztuki. Tworzy je, jako idealne kopie pędzla innych znanych artystów, a Gaspar sprzedaje te obrazy, jako odkryte, nieznane wcześniej dzieła malarzy. Zyskiem dzielą się na pół.