Kwarantanna

Podłużne, podniszczone pomieszczenie znajdujące się na drugim piętrze szpitala, o kilkunastu niewygodnych łóżkach, przy których nie ma nawet szafeczek na rzeczy, czy wieszaków na odzienie pacjentów. Ściany już dawno przestały być śnieżnobiałe, zaś sufit wciąż zdobi sieć starych, posplatanych z żyrandolem girland – musiała minąć przynajmniej dekada, odkąd pielęgniarki zapomniały się ich pozbyć. Zazwyczaj w sali tej nie przebywa jednocześnie więcej niż dwóch, trzech czarodziejów, na szczęście, choć bywają też okresy epidemii, kiedy staje się ona niewystarczająco duża.
Są w nim umieszczani czarodzieje, którzy byli narażeni na zakażenie poprzez kontakt z osobą chorą. Choć sami nie wykazują żadnych niepokojących symptomów, to niezbędnym środkiem zaradczym dalszemu rozprzestrzenianiu się schorzenia jest poddawanie ich obserwacji szpitalnej.