Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Ren
AutorWiadomość
Na samym początku bardzo trudno było go oswoić. Leia musiała wiele pracy włożyć w to, aby Ren przestał ranić jej palce za każdym razem, kiedy tylko chciała wysłać jakiś list. Odpowiednia ilość cierpliwości sprawiła jednak, że zwierzę przekonało się do niej i obecnie nie ma z nim już takich problemów, jak wcześniej. Właściwie dogadują się całkiem dobrze!
[bylobrzydkobedzieladnie]
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Leia Yaxley dnia 06.06.18 22:56, w całości zmieniany 4 razy
Leia Yaxley
Zawód : dama z towarzystwa
Wiek : 21
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
can you remember who you were, before the world told you who you should be?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
PrzeczytajRosalie Yaxley
Leio,
Dziękuje za Twoje miłe słowa. Proszę, nie martw się, że tak często nie byłaś w stanie mnie odwiedzić. Niemal codziennie był ktoś przy moim łóżku, więc nie narzekałam na samotność. To nie dobrze, że tak bardzo przejmowałaś się moim zdrowiem, przecież byłam pod dobrą opieką magomedyków już wszystko, prawie, wróciło do normy.
Teraz odpoczywam w domu. Jeśli chcesz, możesz mnie odwiedzić w każdej chwili. Będzie mi bardzo miło.
Rosalie
Dziękuje za Twoje miłe słowa. Proszę, nie martw się, że tak często nie byłaś w stanie mnie odwiedzić. Niemal codziennie był ktoś przy moim łóżku, więc nie narzekałam na samotność. To nie dobrze, że tak bardzo przejmowałaś się moim zdrowiem, przecież byłam pod dobrą opieką magomedyków już wszystko, prawie, wróciło do normy.
Teraz odpoczywam w domu. Jeśli chcesz, możesz mnie odwiedzić w każdej chwili. Będzie mi bardzo miło.
Rosalie
Za wilczym śladem podążę w zamieć
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
I twoje serce wytropię uparte
Przez gniew i smutek, stwardniałe w kamieńRozpalę usta smagane wiatrem
Rosalie Yaxley
Zawód : doradczyni w zarządzie w Rezerwacie jednorożców w Gloucestershire
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
Nienawidzę pająków... dlaczego to nie mogły być motyle?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Półwila
Nieaktywni
Przeczytaj Cressida Fawley
Droga Leio, Cudownie jest czytać, że wracasz do zdrowia. Kiedy dowiedziałam się, że zachorowałaś, niepokoiłam się, jak pewnie wszyscy twoi bliscy i znajomi. Anomalie nie były łaskawe, prawdę mówiąc, to wciąż budzą we mnie strach – ale nie ukrywam radości i ulgi, jakie czułam, widząc na parapecie twoją sowę i twój charakter pisma w liście. Naprawdę za tobą tęsknię, droga kuzynko. Zbyt wiele czasu minęło, odkąd ostatni raz miałyśmy okazję porozmawiać twarzą w twarz, nie tylko listownie.
I dla nas ostatnie czasy nie były najłatwiejsze. Matka moja także ucierpiała w wyniku wydarzeń nocy pierwszego maja, ale na szczęście wróciła już do zdrowia. Dzieci rosną jak na drożdżach, choć o nie niepokoję się najbardziej. Rzadko opuszczam dwór, zwłaszcza teraz, odkąd nie działa teleportacja i szwankuje sieć Fiuu. Czasami coraz bardziej doskwiera mi to uziemienie w jednym miejscu, bo nawet rodziny nie odwiedzam tak często, jak bym chciała. Nawet na ateonanie droga z Cumberlandu do Charnwood trochę trwa, ale najważniejsze, że wszyscy żyjemy.
Pozostaje mi więc życzyć ci jak najszybszego powrotu do pełni zdrowia, oraz czekać na spotkanie. Zamierzam wybrać się na Festiwal Lata, może uda nam się zobaczyć na nim? A jeśli nie, zawsze możemy spotkać się już później. Nie umiem się doczekać, kiedy porozmawiamy.
Mam nadzieję, że do niedługiego zobaczenia,
Cressida
I dla nas ostatnie czasy nie były najłatwiejsze. Matka moja także ucierpiała w wyniku wydarzeń nocy pierwszego maja, ale na szczęście wróciła już do zdrowia. Dzieci rosną jak na drożdżach, choć o nie niepokoję się najbardziej. Rzadko opuszczam dwór, zwłaszcza teraz, odkąd nie działa teleportacja i szwankuje sieć Fiuu. Czasami coraz bardziej doskwiera mi to uziemienie w jednym miejscu, bo nawet rodziny nie odwiedzam tak często, jak bym chciała. Nawet na ateonanie droga z Cumberlandu do Charnwood trochę trwa, ale najważniejsze, że wszyscy żyjemy.
Pozostaje mi więc życzyć ci jak najszybszego powrotu do pełni zdrowia, oraz czekać na spotkanie. Zamierzam wybrać się na Festiwal Lata, może uda nam się zobaczyć na nim? A jeśli nie, zawsze możemy spotkać się już później. Nie umiem się doczekać, kiedy porozmawiamy.
Mam nadzieję, że do niedługiego zobaczenia,
Cressida
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Przeczytaj Jocelyn Vane
Leio, Naprawdę cieszy mnie znak życia z twojej strony. Kiedy nagle przestałaś się pojawiać w Mungu, oczywiście zastanawiało mnie to i niepokoiło, nie wiedziałam, co mogło się stać i mogłam jedynie się zastanawiać. Napisałam nawet kilka listów, ale nie doczekałam odpowiedzi – rozumiem jednak, że po prostu nie mogłaś odpisać. Od pierwszego maja mamy w Mungu prawdziwe urwanie głowy, wciąż trafiają do nas ofiary rozmaitych anomalii, choć tamtej nocy było ich najwięcej. Sama ucierpiałam, choć na szczęście moje obrażenia udało się szybko wyleczyć. Jakoś sobie radzę, choć obecnie także przebywam na chwilowym zwolnieniu. Niedługo jednak planuję wrócić na staż.
Cieszę się, że wracasz do zdrowia. Może niedługo się zobaczymy – jeśli bliscy pozwolą ci wrócić do pracy i kontynuować staż. Spodziewam się, że nie jest ci łatwo; moja matka także kurczowo chwyta się nadziei, że zrezygnuję i zostanę w domu. Poza tym u mnie względnie w porządku, wypoczywam i opiekuję się matką, i staram się przetrwać obecny niespokojny czas.
Jocelyn
Cieszę się, że wracasz do zdrowia. Może niedługo się zobaczymy – jeśli bliscy pozwolą ci wrócić do pracy i kontynuować staż. Spodziewam się, że nie jest ci łatwo; moja matka także kurczowo chwyta się nadziei, że zrezygnuję i zostanę w domu. Poza tym u mnie względnie w porządku, wypoczywam i opiekuję się matką, i staram się przetrwać obecny niespokojny czas.
Jocelyn
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Cressida Fawley
Droga Leio, Jakoś sobie radzimy. I niezmiernie się cieszę, że i ty zdrowiejesz. Z czasem na pewno przyzwyczaisz się na nowo do tych wszystkich codziennych czynności. Ja musiałam przyzwyczaić się do tego, by nie korzystać z różdżki, jej używanie czasem bywa ryzykowne, o czym parę razy się przekonałam.
Dobrze, możemy więc spotkać się już po festiwalu. Będę na nim obecna i będę cię wypatrywać, jeśli uda ci się jednak tam być. Możemy spotkać się w tym parku, to bardzo dobry pomysł. Znajdę jakiś sposób, żeby się tam dostać. Ostatnio bardzo rzadko bywałam w Londynie, i choć nie przepadam jakoś szczególnie za samym miastem, niektórych miejsc mi brakuje. Mam nadzieję, że uda nam się tam zobaczyć, będę czekać na twój list.
Cressida
Dobrze, możemy więc spotkać się już po festiwalu. Będę na nim obecna i będę cię wypatrywać, jeśli uda ci się jednak tam być. Możemy spotkać się w tym parku, to bardzo dobry pomysł. Znajdę jakiś sposób, żeby się tam dostać. Ostatnio bardzo rzadko bywałam w Londynie, i choć nie przepadam jakoś szczególnie za samym miastem, niektórych miejsc mi brakuje. Mam nadzieję, że uda nam się tam zobaczyć, będę czekać na twój list.
Cressida
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Morgoth Yaxley
Zawód : a gentleman is simply a patient wolf, buduję sobie balet trolli
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Thus he came alone to Angband's gates, and he sounded his horn, and smote once more upon the brazen doors, and challenged Morgoth to come forth to single combat. And Morgoth came.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Przeczytaj Inara
Moja Droga,Wybacz proszę na sam początek, za ewentualny niepokój wywołany tym listem. Zdaję sobie sprawę, że dość nieoczekiwanie pojawia się w twych dłoniach zapisany przeze mnie pergamin, ale ślę ku tobie pytanie i ciepłe życzenia.
Twoja obecność na wieczorze panieńskim Marine jest oczywistością, moja - dla niektórych już niekoniecznie.
Czy pozwolisz mi na obecność w twoim towarzystwie podczas tego wydarzenia? Tak dawno się nie widziałyśmy. I chociaż okoliczności nie są takie, jakie można byłoby sobie zażyczyć, to będę wdzięczna za Twoja obecność. Wiem, że być może naginam rzeczywistość i nadwyrężam twojej cierpliwości. Mam nadzieję, że nie ściągam na ciebie zbyt wielkiego brzemienia. Chciałabym jednak pojawić się przy Marine w tym konkretnym dniu.
Jeśli się zgodzisz, mogłabym pojawić się u was rano, by wspólnie dotrzeć na miejsce. Myślę też, że jest kilka rzeczy, o których mogłybyśmy porozmawiać. Nie tylko patrząc przez pryzmat rzeczonego wieczoru. Wiem, że i nad twoja głową zawisły troski, które mogą rzucać cień nie tylko na przyszłość.
Czas jest wyjątkowo niespokojny.
Tęsknię,
Inara
Twoja obecność na wieczorze panieńskim Marine jest oczywistością, moja - dla niektórych już niekoniecznie.
Czy pozwolisz mi na obecność w twoim towarzystwie podczas tego wydarzenia? Tak dawno się nie widziałyśmy. I chociaż okoliczności nie są takie, jakie można byłoby sobie zażyczyć, to będę wdzięczna za Twoja obecność. Wiem, że być może naginam rzeczywistość i nadwyrężam twojej cierpliwości. Mam nadzieję, że nie ściągam na ciebie zbyt wielkiego brzemienia. Chciałabym jednak pojawić się przy Marine w tym konkretnym dniu.
Jeśli się zgodzisz, mogłabym pojawić się u was rano, by wspólnie dotrzeć na miejsce. Myślę też, że jest kilka rzeczy, o których mogłybyśmy porozmawiać. Nie tylko patrząc przez pryzmat rzeczonego wieczoru. Wiem, że i nad twoja głową zawisły troski, które mogą rzucać cień nie tylko na przyszłość.
Czas jest wyjątkowo niespokojny.
Tęsknię,
Inara
The knife that has pierced my heart, I can’t pull it out Because if I do It’ll send up a huge spray of tears that can’t be stopped
13.10 Cressida Fawley
Droga Leio, Dawno już się nie widziałyśmy, mam jednak nadzieję, że czujesz się dobrze i pozostajesz zdrowa. To, co wydarzyło się niedawno, budzi we mnie pewien niepokój, ale i troskę o bliskich i znajomych. Od paru dni ciągle piszę i wysyłam listy; Piórko ma naprawdę sporo zajęcia w ostatnim czasie. Ale, pomijając te wszystkie problemy i smutki, jak mija Ci czas? Czy w Twoim życiu wydarzyło się ostatnio coś ciekawego? Jeśli tak, to oby to było coś miłego. Tak czy inaczej chętnie poznam szczegóły i żywię nadzieję, że uda nam się wkrótce spotkać, miło byłoby porozmawiać osobiście, jak za dawnych czasów. Wtedy wszystko było prostsze niż obecnie. Cressida
Wszyscy chcą rozumieć malarstwoDlaczego nie próbują zrozumieć śpiewu ptaków?
Cressida Fawley
Zawód : Arystokratka, malarka
Wiek : 22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Zamężna
To właśnie jest wspaniałe w malarstwie:
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
można przywołać coś, co się utraciło i zachować to na zawsze.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Zwierzęcousty
Nieaktywni
Ren
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy