IndeksMorsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Crosby
AutorWiadomość
Crosby
Stary puchacz, którego lata świetności minęły już dawno temu. Wciąż jednak niezawodnie dostarcza wiadomości, a w obyciu wykazuje się nieskończoną cierpliwością i łagodnością staruszka. Chętnie daje się głaskać i karmić, ale na złe traktowanie potrafi zareagować kłapnięciem dzioba. Lewis dostał go od matki na drugim roku w Hogwarcie jako prezent urodzinowy.
Proszę traktować z szacunkiem, a odpłaci się tym samym.
Gość
Gość
Przeczytaj Ted Foss
Panie Potter, zwoje przywiezione z mojej podróży do Włoszech z każdym dniem przyprawiają mnie o jeszcze większy ból głowy. Znalezienie jednego słowa w całym słowniku jest nie lada wyzwaniem, a co dopiero całych zdań. Chyba nie nadaję się jednak do tłumaczeń... Ale nie każdy musi.
Poprosiłbym Cię o pomoc w przetłumaczeniu. Nie mam za dużo galeonów, ale jeżeli one nie są wymagane, to mógłbym być Ci winny przysługę, a nie wiadomo kiedy się to może przydać. Zresztą chyba o tym ostatnio wspominałem będąc w bibliotece... A myślałem, że dam sam radę!
Spotkajmy się za dwa dni w Dziurawym Kotle. Atmosfera biblioteki nie będzie... odpowiednia. Spróbuję po drodze zahaczyć o Bank. Tak na wszelki wypadek.
Theodore F.
Poprosiłbym Cię o pomoc w przetłumaczeniu. Nie mam za dużo galeonów, ale jeżeli one nie są wymagane, to mógłbym być Ci winny przysługę, a nie wiadomo kiedy się to może przydać. Zresztą chyba o tym ostatnio wspominałem będąc w bibliotece... A myślałem, że dam sam radę!
Spotkajmy się za dwa dni w Dziurawym Kotle. Atmosfera biblioteki nie będzie... odpowiednia. Spróbuję po drodze zahaczyć o Bank. Tak na wszelki wypadek.
Theodore F.
Gość
Gość
Crosby
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
