TAMUNA MOODY
(zd. Agiashvili)

• Gruzinka, matka Angielka z domu Hopkirk;
  
• trzydziestoletnia, szczęśliwa żona Cilliana Moody'iego wdowa po Cillianie Moodym i matka kilkuletniego Alastora;
  
• aurorka od 1947;
  
• w latach 1937-1944 uczennica Durmstrangu;
  
• 1926-1944 mieszkała w Gruzji, więc możliwe, że nie mogłeś poznać;
  
• 1944-teraz siedzi w Londynie;
  
• fanka quidditcha, zagorzała kibicka Srok z Montrose;
  
• lubi literaturę.
  

[bylobrzydkobedzieladnie]

My się na pewno znamy z pracy! Ba, skoro znamy się z pracy, to jak tylko Dora dowiedziała się o ciąży, musiała powiedzieć o tym Tamunie i od razu prosić o zapas porad dla młodej mamy! Poza tym uważam, że powinny być naprawdę dobrymi znajomymi, bo taka pani Moody to skarb!

Dorea, Munka wszystkich szukających rad (zwłaszcza rodzicielskich) przyjmie z otwartymi ramionami! Mogłyby się umawiać na kawę i ciasteczko po pracy, a pani Potter pewnie byłaby bardzo mile widziana przez Tamunę w domu Moodych i ciągle byłaby zapraszana przez nią na deser. Mogłyby też razem niańczyć dzieci. :D Co ty na to?

Jestem za! Całą ciążę spędziła we Francji, ale wcześniej mogły się tak umawiać na "popracową" herbatkę! No i niedługo mogą się umówić na, powiedzmy, marcowe spotkanie z dzieciakami

Tak jak obiecałam przychodzę z Sophią, już chyba mniej więcej wiemy, co i jak, więc czekam na pierwszą grę

teach me a tak na serio to czekam na jakiś wąteczek może w marcu? z Cillianem już planujemy jakieś spotkanko, więc może tradycyjnie do Was podbiję?

Znamy się oczywiście, ale raczej z daleka? Artis jest średnio towarzyskim stworem, ale zna Ciliana i powinna też Ciebie No i może, tak jak Dorea zostaniesz jej doradcą w kwestii dzieci kiedy już maleństwo się pojawi?

Raiden, oki, to wpadaj do nas, herbatkę ci zrobię lub coś mocniejszego dam, zależy od tego, z jaką sprawą przychodzisz.
Artis, może mamy boksy blisko siebie w biurze i stąd się znamy? Tamuna raczej nie rozmawiałaby z Macmillian, jeżeli ona by sobie tego nie życzyła, więc pewnie łączy je taka neutralna relacja. A rady pani Moody zawsze chętnie rozdaje. ^^

Co do dzieci, to raczej przyszłe relacje, które zdecydowanie ulegną poprawie jak Macmillan zostanie szarą obywatelką. Ale obecnie neutralne kontakty, po prostu z pracy byłyby akurat, tak sądzę