Arachne

20.11.16 22:12

Arachne

Niewielka, niezbyt szybka, ale bardzo rozumna sowa, która z pewnością wyczuje, czy trafiła w odpowiednie ręce.
Nie ma w zwyczaju dziobać, jednak smakołyki bez wątpienia są czymś, czym można zdobyć jej małe serce.

30.11.16 20:15

Przeczytaj

Tildo Obawiam się, że potrzebuję Twojej pilnej interwencji. W mojej sypialni zagnieździło się coś, co ma dużo nóg, dużo oczu, a ja nie mam najmniejszej ochoty liczyć, ile dokładnie. To coś mieszka na suficie, tuż nad moim łóżkiem, a ja nie potrafię się tego pozbyć, nie myśląc o tym inaczej, niż jak o pozbywaniu się części Ciebie. Nie rób mi tego, wpadnij i zabierz to ode mnie. Najlepiej daleko.

P.S. To moja nowa sowa. Kupiłam ją niedawno, wysyłam ją w ten lot po raz drugi. Mam nadzieję, że dotrze do Ciebie i przekaże mój list w całości, jeszcze nie do końca jej ufam, a to sprawa absolutnie nie cierpiąca zwłoki. C.

17.10.18 8:51

Przeczytaj A.

TildoMinęło tyle lat odkąd ostatni raz kontaktowałem się z tobą. Tyle lat mojej ciszy, których nie mogę w żaden prosty, ani łatwy sposób usprawiedliwić…
Przepraszam, że piszę tak nagle, że wcześniej nie było niczego, a teraz nagle zaskakuje Cię list, który nawet nie jest dobrze napisany, bo ja sam nie wiem co mogę Ci napisać, by nie pogorszyć sytuacji. I nie wyjść na skończonego idiotę. Dlatego… Może się spotkamy? Wróciłem do kraju, jestem z powrotem w Anglii i… Po prostu mogę stanąć przed Tobą twarzą w twarz i spróbować jakoś wyjaśnić Ci to wszystko i przeprosić Cię za te lata, list nie jest wystarczający by to robić, takie sprawy powinno się załatwiać patrząc sobie prosto w oczy.
Zrozumiem jeśli po tym wszystkim nie będziesz chciała mnie widzieć, zdecydowanie na to zasłużyłem, jednakże gdybyś się zdecydowała, za cztery dni od dziś będę w Dolinie Godryka. Pamiętasz Pub Rozbrykany Hipogryf? Pojawię się tam po skończeniu zlecenia, prawdopodobnie w okolicach godziny czwartej po południu, więc jeśli tylko chciałabyś
Będę czekać.
Przepraszam Cię za wszystko, Tildo, naprawdę.
Aidan

06.04.19 17:16

Przeczytaj Tonks

Tilda wybacz, że zniknęłam tak szybko, ale nie mogłam zgodzić się z tym, by Łobuz znów trafił do wadliwego systemu. Widziałaś, co zła opieka z nim zrobiła. Z nimi wszystkimi...
ale nie dlatego piszę.
Mam nadzieję, że uzdrowiciele zajęli się Tobą odpowiednio i czujesz się już lepiej. Ale mój list ma na celu cię przestrzec.
Widziałaś Tilda na własne oczy, do czego zdolny jest Mulciber. Widziałaś co potrafi. I choć wolałabym się mylić, fakt, że wtedy - w lesie, gdy się rozdzieliliśmy - zostałaś ze mną, a nie z nim, zmienia Twoją sytuację. Nikim nie gardzi tak bardzo, jak ludźmi takimi jak ja. Brudnymi. Widzi w nas wynaturzenie, postrzega jak robaki, które można zdeptać. Gardzi nami. I choć wiem, że to była decyzja podjęta pod wpływem chwili, pamiętaj - zostałaś ze mną i nie poszłaś z nim. Wystrzegaj się go.
Proszę Tilda, naprawdę uważaj na siebie w jego obecności.

Tonks

07.04.19 23:59

Przeczytaj Tonks

Tilda wiesz, mawiają że blizny świadczą o tym, że byliśmy na tyle silni, by coś przetrwać. Cieszę się, że nic Ci nie jest.

Ja nie skłamię, jeśli powiem że nie zdziwił mnie niczym. Znamy go ten sam okres czasu i nasze doświadczenia się różnią. Nie śpiesz się z niczym. Ułóż sobie wszystko w na spokojnie w głowie. Ale uważaj na siebie. Jeśli będziesz potrzebowała pomocy, czy rozmowy wystarczy sowa albo patronus. Zjawię się możliwie najszybciej.

Nie musisz dziękować, Tildo.
Żałuję, że musiałaś przez to przejść.
Mam nadzieję, że więcej nic nie zburzy Twojego spokoju.

Tonks

16.04.19 20:54

Przeczytaj A.

Droga TildoTrzy razy podarłem już pergamin z listem, który miałem ci wysłać… Nie wspominając nawet o tym jak wiele prób zapisania tych pergaminów skończonych fiaskiem nad pustym arkuszem… Nie jestem w tym dobry, wiesz? Więc wybacz mi, jeśli moje to wszystko będzie brzmiało jak pisanina pijanego goblina, bo naprawdę nie sądzę bym potrafił napisać coś logiczniejszego. Nigdy nie byłem specjalnie dobrym pisarzem, ale od jakiegoś czasu jestem w tym fatalny… cóż, chyba zbytnio nauczyłem się dusić wszystko w sobie.
Stęskniłem się za tobą, Tildo, od naszego ostatniego spotkania nie wymieniliśmy nawet słowa, a minęło już tyle miesięcy. Wiem, że to moja wina, w szczególności moja, mi powinno zależeć na tym by wysłać jakąś wiadomość, ale na Merlina, przysięgam, że zbieranie się do tego jest dla mnie niesamowitym wyzwaniem. Przepraszam, jeśli moja cisza sprawiła Ci przykrość.
Wiele rzeczy zadziało się w moim życiu od naszego spotkania, o wielu chciałbym Ci opowiedzieć tak jak kiedyś, za dobrych lat. Wyobrazisz sobie, że zdobyłem się na odwagę by wyznać Jessie całą prawdę? Po naszej rozmowie… Nawet nie pamiętam ile czasu od niej minęło, szczerze mówiąc, to był impuls, list wysłany pod wpływem alkoholu (jak już wyżej wspomniałem – nie jestem zbyt dobry w tworzeniu takich dzieł), w którym poprosiłem ją o spotkanie i o szansę na wyjaśnienie. To, że taką dostałem… Nadal jestem w szoku, że to się udało. Co prawda nie było to najlżejsze spotkanie, ale to już opowieść do kufla piwa, nie na koślawy i nerwowy list. Najważniejsze jest to, że w jakiś sposób udało nam się zbudować jakieś kruche… porozumienie? Nie wiem jak inaczej to nazwać, choć to słowo nie wydaje mi się właściwe w żaden sposób… Sęk w tym, że po prostu poznałem wreszcie jego imię, wiesz?
Amos.
Mam jego zdjęcie, stoi u mnie na biurku, jest na nim taki radosny… I kiedy na niego patrzę nie potrafię nie wyrzucać sobie wszystkich tych lat, których nie było mnie przy nim. A jednocześnie… Tilda, tak bardzo boję się, że teraz, kiedy wróciłem, zniszczę porządek ich życia, bo wtargnąłem w nie totalnie bezprawnie. Widzę po reakcjach Jessy, nie jest jej łatwo z moją obecnością, zbyt dużo zniszczyłem już wcześniej

Dobrze, koniec skupiania się na mnie! Tildo, proszę, napisz mi jak Tobie się wiedzie? Jak układa Ci się życiu? Gdybyś potrzebowała w czymkolwiek pomocy, wiesz, że zawsze możesz do mnie pisać, prawda? Wiem, że nie zasłużyłem na razie na odnowienie twojego zaufania, ale w razie gdybyś jednak potrzebowała… czegokolwiek… Po prostu daj znać.
Bądź zdrowa. Adian

12.05.19 21:30

Przeczytaj 19 XII

Kochana Tildo, mam nadzieję, że Sabrina odnalazła Cię w dobrym zdrowiu i masz się dobrze. Ostatni raz widziałyśmy się podczas Festiwalu Lata, znów zbyt wiele czasu upłynęło, a nam nie przyszło się spotkać. Dlaczego ciągle tak jest? Czas przecieka mi przez palce. Mam nadzieję, że niebawem uda nam się to zmienić. Wiem jednak, że najbliższe dni powinny być poświęcone rodzinie, dlatego nie naciskam.

Z okazji nadchodzącego Bożego Narodzenia chciałabym życzyć Ci wszystkiego co najlepsze. Dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności i wszystkiego co dobre i piękne. Oby święta upłynęły Ci w spokojnej, rodzinnej atmosferze.

Przywiązałam do nóżki Sabriny małą paczuszkę, mam nadzieję, że nie zgubiła jej w tej wichurze.

Wesołych świąt!

Całusy,

Sowa przyniosła też paczkę z domowej roboty ciastkami z masłem orzechowym i szklana choinkową bombką w kolorze szarym z namalowanym nań uśmiechniętym pająkiem.

Organizacja

Aktualizacje

Kartoteki

Poszukiwania

Wydarzenia