To nie jest pokój życzeń
Strona 1 z 2 • 1, 2
AutorWiadomość
Hello, its me.
Właściwie to wypełnia mnie istne dobro, choć najsmutniejsze jest że ono nie istnieje.
Gdzie się podziewałem?
▲Londyn- za dzieciaka klitka niedaleko pokątnej, obecnie strych na Nokturnie;
▲Hogwat- Slytherin (38’-45’);
▲Rosja- wieloletnia tułaczka, praca w różnych barach.
Co robiłem?
▲Jako małolat w przetartym fraku świeciłem oczami na salonach;
▲W szkole nękałem szlamy, pojedynkowałem się i odbywałem kary;
▲W Rosji podążałem za pasją i tropiłem wyjątkowe artefakty.
Dlaczego wróciłem?
▲Im mniej wiesz tym lepiej śpisz.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Ten sam rok, ten sam dom, podobny sposób działania, tok myślenia, przekonania. Jeśli Tom Riddle zauważył w Tobie coś szczególnego, to na pewno podzielałem jego zdanie, więc pewnie dość szybko złapaliśmy kontakt, chociaż ani ja, ani ty nie należeliśmy raczej do dusz towarzystwa. Pewnie początkowo wystarczała nam przyjemna dla ucha cisza i dość zdawkowa wymiana informacji, a gdy lepiej się dogadywaliśmy, podsuwaliśmy sobie wzajemnie ciekawe pomysły i uzupełnialiśmy w podłe wobec innych komentarze. Podejrzewam, że Twój pierwszy szlaban w bibliotece zapoczątkował masę innych, które odbębnialiśmy wspólnie, studiując nocami to, czego nigdy nie powinniśmy widzieć, wzajemnie się kryjąc, by uniknąć przyłapania w dziale ksiąg zakazanych.
Będąc gdzieś blisko nie mogłeś przegapić momentu, w którym odzyskałem swoją tożsamość i stałem się Mulciberem. Po szkole nasze drogi się rozeszły, ale kiedy wylądowałeś w Rosji pewnie wysłałeś do mnie sowę, gdy natrafiłeś na jakieś ciekawe zapiski o mojej rodzinie, albo może jakiś przedmiot należący do moich przodków? Teraz wróciłeś do Londynu, więc będziesz potrzebował jakiegoś sojusznika
Będąc gdzieś blisko nie mogłeś przegapić momentu, w którym
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Nie da się ukryć, że jest wiele zbieżności, choć wydaje mi się, iż z początku nie zapałaliśmy do siebie zbytnią sympatią. Właściwie czy obydwoje jesteśmy w stanie takową poczuć? Skoro mierzymy ludzi miarą ich przydatności to akceptacja mogła wywodzić się właśnie z ów kwestii. Wydajesz się całkiem przydatny i tylko dlatego lubiłem wymienić z Tobą kilka sztucznych uśmiechów podczas małego, szkolnego terroru innych domów. Później było już tylko lepiej, bo przekraczając pewne granice faktycznie zaczęliśmy dogadywać się w wielu aspektach. Kto wie- może mógłbym nawet nazwać Cię moim kumplem?
Podobnie myślisz, kierujesz się szanowanymi przeze mnie zasadami i na dodatek opierasz swe działania o te same poglądy. Wspólne krycie pleców, wymiana listów i sekretne zadania, które dostałem (chyba) od Ciebie będąc w Rosji spowodowały, że aż chciało się stuknąć szklaneczką ognistej. Wróciłem do Londynu i potrzebuję sojusznika, a przede wszystkim paru galeonów na start. Ty natomiast chciałbyś nieco informacji, prawda?
Podobnie myślisz, kierujesz się szanowanymi przeze mnie zasadami i na dodatek opierasz swe działania o te same poglądy. Wspólne krycie pleców, wymiana listów i sekretne zadania, które dostałem (chyba) od Ciebie będąc w Rosji spowodowały, że aż chciało się stuknąć szklaneczką ognistej. Wróciłem do Londynu i potrzebuję sojusznika, a przede wszystkim paru galeonów na start. Ty natomiast chciałbyś nieco informacji, prawda?
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Widzę kolejną zuą do szpiku kości postać i podoba mi się to co widzę
Uważam że początek naszej potencjalnej znajomości może być podobny do tego co masz z Ramseyem. My też chodziliśmy do tego samego domu, chociaż Craig był 2 lata starszy. Szybko jednak nauczył się że młodsi również potrafią być interesujący, stąd mógł nawiązać się jakiś zdawkowy kontakt. Craig jako dziecko był nieco mniej mhoczny, w Hogwarcie jednak zaczęło mu się to wszystko pogłębiać, z czasem jak odkrywał coraz więcej o czarnej magii i coraz częściej zapuszczał się na Nokturn do rodzinnego sklepu.
Ale przechodząc do sedna - Craig handluje czarnomagicznymi artefaktami. Widzisz więc, że z pewnością może nas połączyć biznes. Możesz dla mnie pracować - samo moje nazwisko otwiera w półświatku wiele drzwi, a to z pewnością bardzo ułatwia interesy.
Uważam że początek naszej potencjalnej znajomości może być podobny do tego co masz z Ramseyem. My też chodziliśmy do tego samego domu, chociaż Craig był 2 lata starszy. Szybko jednak nauczył się że młodsi również potrafią być interesujący, stąd mógł nawiązać się jakiś zdawkowy kontakt. Craig jako dziecko był nieco mniej mhoczny, w Hogwarcie jednak zaczęło mu się to wszystko pogłębiać, z czasem jak odkrywał coraz więcej o czarnej magii i coraz częściej zapuszczał się na Nokturn do rodzinnego sklepu.
Ale przechodząc do sedna - Craig handluje czarnomagicznymi artefaktami. Widzisz więc, że z pewnością może nas połączyć biznes. Możesz dla mnie pracować - samo moje nazwisko otwiera w półświatku wiele drzwi, a to z pewnością bardzo ułatwia interesy.
monster
When I look in the mirror
I know what I see
One with the demon, one with the beast
I know what I see
One with the demon, one with the beast
The animal in me
Craig Burke
Zawód : Handlarz czarnomagicznymi przedmiotami, diler opium
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
If I die today, it won’t be so bad
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
OPCM : 7 +1
UROKI : 13 +3
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 32 +3
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
mówiłam, że wpadnę i jestem! mam wrażenie, że możemy się nie lubić! Lucy ma całkowicie inny poglądy i jako szlachcianka pewnie nie miałaby kiedy i jak się z nim spotkać (chociaż właściwie to jest do wymyślenia), ale drugiej strony poszukiwanie artefaktów to na pewno jest to co ich łączy możemy zrobić tak, że kiedyś kiedyś, kiedy jeszcze Lucy podróżowała (bo ostatnio ma przerwę) Drew zwinął jej jakiś artefakt dosłownie sprzed nosa. Była wściekła bo pewnie tropiła go dobre tygodnie, a tu bum. Myślę, że to solidna podstawa do nie lubienia się chociaż nie wiem czy to działa w obie strony bo to on wyszedł z tego zwycięsko!
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
ramzi mi zwinął kolegę (dzięki złodzieju) i nie możemy się lubić, ale pokmińmy coś ben się też (około 3-4 lata temu) włóczył po europie, może aż do rosji się nie zapędził, ale bałkany jak najbardziej. parał się tam niezbyt legalnymi rzeczami, ale na dość małą skalę, taki drobny zabijaka a nie szalony (i mądry, ech) rzezimieszek. możemy się też kojarzyć ze szkoły, nie mieliśmy zbyt dostatniego dzieciństwa ani szlacheckiego wychowania. widzę tutaj dobrą komitywę, którą jednak mogą zachwiać skłonności macnaira do czarnej magii i związanych z nim typów kombinujemy coś w tę stronę?
mogę ci też podrzucić deirdre, pewnie się będziemy znać, jeśli macnair będzie się wybierał do rycerzy! chyba, że to wyjdzie w praniu lub już masz jakiś konkretny pomysł <3
mogę ci też podrzucić deirdre, pewnie się będziemy znać, jeśli macnair będzie się wybierał do rycerzy! chyba, że to wyjdzie w praniu lub już masz jakiś konkretny pomysł <3
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przychodzę zgodnie z obietnicą Tylko nie szukam u ciebie żadnych przyjaźni czy innych głębszych relacji - przychodzę tu czysto w interesach! Burkom zależy na najwartościowszych artefaktach i najczęściej sami je sprowadzają do sklepu, niemniej współpraca z porządnymi (heh) przemytnikami to zawsze okazja do posiadania kolejnych ciekawych rzeczy. Możemy dopiero zacząć współpracować, jeżeli tylko masz na to ochotę, albo współpracować już wcześniej - choć tu zapewne nie widywaliśmy się zbyt często, o ile w ogóle. Mnie nie interesuje twoje życie, a ciebie nie powinno interesować moje. Ot, brudne interesy. Przynajmniej na razie, bo kto wie, co może się wydarzyć! Hmm? <3 Zresztą widzę, że będziesz się znajomił z moim kuzynem Craigiem!
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Craig, od dzieciaka podziwiałem ten sklep, lecz niestety nie miałem możliwości w ten czas tam wejść z uwagi na swój wiek. Będąc w szkole zapewne słyszałem wiele plotek (bo nikt nie ma dłuższego języka jak uczniowie, prawda?), które były powodem jeszcze większego zapału poznania każdego przedmiotu z asortymentu państwa Borgin&Burkes. Tak się jednak nie stało poprzez wzgląd na mój wyjazd, jednakże nie da się ukryć, iż ów miejsce jest idealne na 'spych' przywiezionego towaru. Zatem może dobrym punktem zaczepienia jest wspólny interes przy ognistej? Potrzebuje galeonów, a Ty poważnego handlarza :happy2: Może znajdziesz dla mnie jakieś misje?
Lucinda, oh! Nie da się ukryć, że nie lubimy się na pewno. Nienawidzę konkurencji (choć i tak zapewne przez wzgląd na mój charakter takową dla mnie nie jesteś </3 ), jednakże małe 'nieogłoszone' zawody będą mogły przynieść sporo satysfakcji jednej, czy też drugiej stronie. Niewiele jest w Londynie miejsc, gdzie można wzbogacić się na kradzionych, czarnomagicznych przedmiotach, a jeszcze mniej samych artefaktów, które nie są zwykłą atrapą. Wspólna podróż w jednym celu też może być całkiem zabawna, więc może kiedyś uda nam się zmówić na wypad? Będziesz mieć okazję, żeby odpłacić się za zwinięty sprzed nosa zarobek
Ben, szanuje ludzi, którzy wychodzą na prostą i mają całkiem niezłe osiągnięcia mimo niedostatku w dzieciństwie, także z pewnością jeśli znałem Twoją historię potraktuje Cię inaczej. Niemniej jednak dużo 'rujnuje' w tej sytuacji czystość krwi, bo mimo, że nie wyznaje każdego poglądu Rycerzy to przynajmniej ich większość, a czysty, brunatny kolor jest priorytetem. Jednak jeśli nie miałem okazji się o tym dowiedzieć, to klaruje się całkiem niezła znajomość. W końcu o przynależności do zakonu też nie mówi się na prawo i lewo :D Co jeśli wszystko wyjdzie w praniu? Avada kedavra boli tylko raz, no chyba, że wyrzucisz krytyczną 1. Tajemnice są dobre, a ich poznawanie jeszcze lepsze :D
Zatem jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to z Deirde na pewno będę się znać. :horny:
Edgar, wizja rozpoczęcia współpracy będzie idealna, bo wcześniej nawet nie było ku temu okazji, a wiadomym jest, iż musieliśmy się poznać, by zbić piąteczkę w geście zrozumienia. Lubię zapach szmalu, Ty pewnie jeszcze bardziej zatem na pewno się dogadamy. Mnie interesuje życie każdego, jeśli ma mi to przynieść jakąś korzyść, także na pewno nie masz nic do ukrycia? ;> Będziemy się znajomić, prowadzić interesy i chlać na umór, ale bez przytulasków (no chyba, że wejdzie czwarta, przedostatnia faza upojenia ), idziesz na to? :D
Lucinda, oh! Nie da się ukryć, że nie lubimy się na pewno. Nienawidzę konkurencji (choć i tak zapewne przez wzgląd na mój charakter takową dla mnie nie jesteś </3 ), jednakże małe 'nieogłoszone' zawody będą mogły przynieść sporo satysfakcji jednej, czy też drugiej stronie. Niewiele jest w Londynie miejsc, gdzie można wzbogacić się na kradzionych, czarnomagicznych przedmiotach, a jeszcze mniej samych artefaktów, które nie są zwykłą atrapą. Wspólna podróż w jednym celu też może być całkiem zabawna, więc może kiedyś uda nam się zmówić na wypad? Będziesz mieć okazję, żeby odpłacić się za zwinięty sprzed nosa zarobek
Ben, szanuje ludzi, którzy wychodzą na prostą i mają całkiem niezłe osiągnięcia mimo niedostatku w dzieciństwie, także z pewnością jeśli znałem Twoją historię potraktuje Cię inaczej. Niemniej jednak dużo 'rujnuje' w tej sytuacji czystość krwi, bo mimo, że nie wyznaje każdego poglądu Rycerzy to przynajmniej ich większość, a czysty, brunatny kolor jest priorytetem. Jednak jeśli nie miałem okazji się o tym dowiedzieć, to klaruje się całkiem niezła znajomość. W końcu o przynależności do zakonu też nie mówi się na prawo i lewo :D Co jeśli wszystko wyjdzie w praniu? Avada kedavra boli tylko raz, no chyba, że wyrzucisz krytyczną 1. Tajemnice są dobre, a ich poznawanie jeszcze lepsze :D
Zatem jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to z Deirde na pewno będę się znać. :horny:
Edgar, wizja rozpoczęcia współpracy będzie idealna, bo wcześniej nawet nie było ku temu okazji, a wiadomym jest, iż musieliśmy się poznać, by zbić piąteczkę w geście zrozumienia. Lubię zapach szmalu, Ty pewnie jeszcze bardziej zatem na pewno się dogadamy. Mnie interesuje życie każdego, jeśli ma mi to przynieść jakąś korzyść, także na pewno nie masz nic do ukrycia? ;> Będziemy się znajomić, prowadzić interesy i chlać na umór, ale bez przytulasków (no chyba, że wejdzie czwarta, przedostatnia faza upojenia ), idziesz na to? :D
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
ooo tak! na pewno będzie chciała Ci się odpłacić!
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
to super, dajmy tą szkolną znajomość, potem znajomość z dalekich rubieży, może bez wielkiej miłości padania sobie w umięśnione ramiona, ale jako-taką komitywę mieliśmy, potem kontakt mógł się nam urwać, ale jak zobaczę twoją mordeczkę na nokturnie, na pewno podejdę zbić pionę! dopóki się nie zorientuję, że lubisz ramzeja a z dei pewnie wyjdzie nam w trakcie gry, bo nie wiem, czy się jakoś wcześniej da zaczepić
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Muhahaha~ Pasuje!
Zapytanie jeszcze tylko czy po Hogwarcie kontakt się nam urwał i odnowiliśmy go dopiero niedawno, czy może przez cały czas łączyły nas interesy? Bo Craig przez ponad 10 lat przebywał we Francji, dopiero niedawno powrócił by się ustatkować.
Zapytanie jeszcze tylko czy po Hogwarcie kontakt się nam urwał i odnowiliśmy go dopiero niedawno, czy może przez cały czas łączyły nas interesy? Bo Craig przez ponad 10 lat przebywał we Francji, dopiero niedawno powrócił by się ustatkować.
monster
When I look in the mirror
I know what I see
One with the demon, one with the beast
I know what I see
One with the demon, one with the beast
The animal in me
Craig Burke
Zawód : Handlarz czarnomagicznymi przedmiotami, diler opium
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
If I die today, it won’t be so bad
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
OPCM : 7 +1
UROKI : 13 +3
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 32 +3
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Ech, Drew, znasz mnie. Wiesz, że dla mnie informacje i wiedza to najważniejsze rzeczy i potrafię być naprawdę miły, żeby je pozyskać. Ty lubisz jak jestem miły bo tylko wtedy możesz sobie ze mnie żartować bez odczuwania stresu <3
Ben, nie łudź się, nigdy nie będziecie kumplami. Ale założę się, że Dei mogłaby mieć całkiem niezłego klienta!
Ben, nie łudź się, nigdy nie będziecie kumplami. Ale założę się, że Dei mogłaby mieć całkiem niezłego klienta!
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Lucy- Wszystko zatem mamy obgadane :D
Benjamin- Liczyłem na te umięśnione ramiona, bujną brodę i gorący romans gdzieś w ciemnym zaułku Żartuję oczywiście. Ramzi to taka czarna owca, temat tabu? Pewnie jakoś wyjdzie w praniu, że się znamy, ale kto wie jak szybko? Wiele ich łączy poza poglądami (pewnie ważącymi na znajomości), ale może być ciekawie :D Co do Dei to faktycznie musimy złapać się fabularnie
Craig- Wydaje mi się, że cały czas- a przynajmniej większość, bo mimo nieobecności w kraju byłem na 'stałych łączach' z Londynem- tylko pytanie, czy zajmowałeś się ów biznesem jak przebywałeś we Francji? Czy jednak obowiązek spadł na resztę rodziny? :D
Ramsey- Wcielony z Ciebie anioł, zatem czym miałbym się stresować w Twojej obecności? Wczesnym zbawieniem? <3
Benjamin- Liczyłem na te umięśnione ramiona, bujną brodę i gorący romans gdzieś w ciemnym zaułku Żartuję oczywiście. Ramzi to taka czarna owca, temat tabu? Pewnie jakoś wyjdzie w praniu, że się znamy, ale kto wie jak szybko? Wiele ich łączy poza poglądami (pewnie ważącymi na znajomości), ale może być ciekawie :D Co do Dei to faktycznie musimy złapać się fabularnie
Craig- Wydaje mi się, że cały czas- a przynajmniej większość, bo mimo nieobecności w kraju byłem na 'stałych łączach' z Londynem- tylko pytanie, czy zajmowałeś się ów biznesem jak przebywałeś we Francji? Czy jednak obowiązek spadł na resztę rodziny? :D
Ramsey- Wcielony z Ciebie anioł, zatem czym miałbym się stresować w Twojej obecności? Wczesnym zbawieniem? <3
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Oczywiście że tak! Craig wyjechał głównie w interesach - zarówno by samemu wynaleźć troche artefaktów i wysłać je do Londynu a czasem by sprzedawać rzeczy we Francji. Zatem ustalone :D!
monster
When I look in the mirror
I know what I see
One with the demon, one with the beast
I know what I see
One with the demon, one with the beast
The animal in me
Craig Burke
Zawód : Handlarz czarnomagicznymi przedmiotami, diler opium
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
If I die today, it won’t be so bad
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
OPCM : 7 +1
UROKI : 13 +3
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 32 +3
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Panie zły znajmy się :moh:
Ten sam rok, co prawda inny dom, ale jakoś da się to przeboleć. Na dodatek mamy zbliżone profesję, więc mogliśmy później też na siebie wpaść. No i poglądy te same! :cwaniak:
Ten sam rok, co prawda inny dom, ale jakoś da się to przeboleć. Na dodatek mamy zbliżone profesję, więc mogliśmy później też na siebie wpaść. No i poglądy te same! :cwaniak:
Gość
Gość
Strona 1 z 2 • 1, 2
To nie jest pokój życzeń
Szybka odpowiedź