Wydarzenia


Ekipa forum
Korytarz na IV piętrze
AutorWiadomość
Korytarz na IV piętrze [odnośnik]27.02.17 10:32

Korytarz na IV piętrze

Ogromny, wyłożony drewnem korytarz jest najwyższym w kamienicy. Można z niego patrzeć wyłącznie w dół na niższe piętra. Posiada różnej wielkości okna oraz samozapalające się światła latarni wiszących na ścianach.

[bylobrzydkobedzieladnie]
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]25.03.18 1:07
Gdy coś miało pójść nie tak, wiedział gdzie powinien się udać, gdzie mógł poszukiwać pomocy. Cassandra na pewno by mu jej nie odmówiła - Nokturn znajdował się jednak zbyt daleko. Mógł spróbować za pomocą kominka udać się do B&B, jednak co by mu to dało? Czarownica ze swoimi zdolnościami byłaby mu wciąż zbyt odległa. Dlatego też pojawił się tutaj. Kominek wypluł go z mocą i brutalnością co też zapewne zawdzięczał wątpliwej jakości proszku fiu. Gdy oczy przyzwyczaiły do panującego wewnątrz posiadłości półmroku, a serce przestało mu galopować w piersi, dostrzegł kogoś ze służby. Rosjanina speszyła obecność człowieka który wyraźnie wyczekiwał jakiejś reakcji. Minęła dłuższa chwila nim zdołał zrozumieć że postać ta oczekiwała iż Dolohov za nim podaży. Valerij nie spostrzegł momentu w której inny człowiek zaczął wygrzebywać z paleniska nieprzytomnego Yaxle'a. Poradził sobie z tym bez większego kłopotu. Zaraz po tym z cienia wyłaniała się kolejna postać chcąca posprzątać wbity w powietrze pył, błoto, wilgoć którą wraz z sobą Dolohov naniósł do środka. To było wszystko dziwne i sprawiało, że czarodziej czuł się nieswojo, jednak w pewnym stopniu również dawało poczucie bezpieczeństwa - to, że wszystko zdawało się być ułożone tak, jak gdyby się ich spodziewano.
Umieszczono ich w jednym z pokoi - równie ciemnym co pozostałe. Cynerica złożono na kozetce. Nikt nic nie mówił. Wszyscy byli niemi? Z drugiej strony nie było to takie złe. Alchemik nie musiał przynajmniej się tłumaczyć i zastanawiać nad tym co powinien powiedzieć. Zostawiono ich samych sobie z jedną świecą. Musieli czekać. Valerij odparł się o ciemną jak noc ścianę i osunął się po niej na podłogę. Spojrzał z niepokojem na Cynerica, a potem na swoje obnażone ramię - wierzchnią szatę stracił, rękawy koszuli zostały obdarte. Skóra ramienia miała kontakt z trucizną, która w tym momencie siała spustoszenie w jego ciele. Nie tylko jego. Jak dużo czasu jeszcze mieli? Miał nadzieję, że nie zginie z jej powodu. To byłoby absurdalne -truciciel umiera od trucizny zaraz po tym jak wyrwał się żywcem z serca anomalii.
- Uspokój się, Valerij...- upomniał się w swoim rodowym języku biorąc głębszy oddech. Podparł głowę o ścianę. Wydawała mu się nieludzko wygodną.

Valerij: 88/208 (20 - psychiczne, decephalgo, 70 - zatrucia, 30 - tłuczone, podtopienie)
Valerij Dolohov
Valerij Dolohov
Zawód : Alchemik, złodziej
Wiek : 30
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Zaręczony
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4909-dolohov-budowa#106821 https://www.morsmordre.net/t5027-valerij-dolohov#107940 https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f320-smiertelny-nokturn-27 https://www.morsmordre.net/t5051-skrytka-bankowa-nr-1263 https://www.morsmordre.net/t5026-valerij-dolohov
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]28.03.18 21:16
Jeszcze nie wiedziałem, że ledwie ponad godzinę później przyjdzie mi ratować kolejnych ocalałych z rycerskich misji. Teraz czekałem na dwie konkretne osoby, które miały zjawić się na Grimmauld Place, jak powiadomił mnie Czarny Pan. Valerij i Cyneric, obu nie znałem zbyt dobrze, choć o tym drugim naturalnie wiedziałem więcej. Nie byłem pewien czego się spodziewać, ale postawiłem służbę na nogi, sam też nerwowo chodziłem po salonie nasłuchując dźwięku wydobywającego się z kominka. Na darmo. Wreszcie zniecierpliwiony poszedłem do swojego gabinetu i zacząłem czytać książkę. Nie dotarłem nawet do drugiej strony kiedy cichy trzask zjawiającego się skrzata dał mi do zrozumienia, że goście wreszcie dotarli. Nakazałem wszystkim przetransportować ich na górę, choć wiedziałem, że ruchome schody nie były najszybszym środkiem transportu, szczególnie na czwarte piętro. Ale nie mogłem ich przyjąć na dole, to była część wspólna i reszta Blacków nie powinna mieć wglądu do spraw Rycerzy Walpurgii. Na pewno hałasy i tak zaalarmowały ojca i połowę innych członków rodziny, ale nie musieliśmy dodatkowo zapewniać im wątpliwej rozrywki złożonej z pomruków cierpiących mężczyzn. Zresztą, zachlapanie dywanów ewentualną krwią nie spotkałoby się z niczyją aprobatą, nawet jeśli zaraz całość miała zostać wysprzątana.
Nie było z nimi najlepiej, jak bystrze stwierdziłem widząc nieprzytomnego arystokratę i osuwającego się po ścianie alchemika. Podszedłem najpierw do niego, skoro był przytomny. Miał zapewne dla mnie jakieś informacje.
- Musisz mi opowiedzieć co się stało, bym wiedział co wam jest – zacząłem bez ogródek, grzeczności i innych rzeczy. – Jeśli potrzebujesz się położyć to mój skrzat ci pomoże – stwierdziłem, zerkając na sofę. Kozetka była już zajęta przez Yaxleya.
- Widzę, że trochę was poturbowało – rzuciłem oczywistością oglądając siniaki i zadrapania na ciele czarodzieja. Na pierwszy rzut oka nie potrafiłem stwierdzić niczego więcej. Zarówno Dolohov jak i Cyneric wyglądali po prostu na poobijanych i mokrych, tak po prostu. Tylko to nie wyjaśniało dlaczego tamten był pozbawiony przytomności, choć widoczne poparzenia mogły być pewnym tropem.
- Episkey – powiedziałem, kierując różdżkę na alchemika. Musiałem mu ulżyć póki był z nim kontakt, bo mógł być jedyną skarbnicą informacji, które były mi potrzebne. Ale potem musiałem zająć się tamtym drugim, bo na oko jego stan był mimo wszystko gorszy od siedzącego przede mną człowieka.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]28.03.18 21:16
The member 'Lupus Black' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 47

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Korytarz na IV piętrze Ak2Kizx
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Korytarz na IV piętrze Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]29.03.18 23:23
Wszystko układało się w odpowiednią, zrozumiałą całość. Po wysłuchaniu całej opowieści mającej na celu przybliżenie mi problemów tej dwójki, wszystko stało się jasne jak słońce. Zmartwiłem się faktem, że obaj zostali zatruci. Jad krakena, nigdy bym na to nie wpadł. Ale skinąłem Valerijowi głową, by się nie martwił. Skrzat pomógł mu usiąść na kanapie, dzięki czemu było mu wygodniej i w razie ewentualnego zemdlenia nie doznałby urazu głowy.
Całe szczęście, że zaklęcie się powiodło. Już po chwili wszystkie siniaki i stłuczenia na ciele Dolohova zniknęły, choć skutki anomalii odczułem na sobie. Pociemniało mi w oczach i zrobiło się słabo, zaś potem poczułem znajomy zapach oraz posmak kiedy krew zaczęła sączyć mi się z nosa. Otarłem ją jedwabną chusteczką i schowałem ją do kieszeni szaty. Ta drobna niedogodność nie mogła mi przeszkodzić w leczeniu.
Szybko podszedłem do szafki z trzymanymi eliksirami leczniczymi i sięgnąłem po dwie fiolki antidotum na niepowszechne trucizny. Jedną z nich włożyłem w ręce alchemika, który zresztą wcześniej przygotował te mikstury.
- Wypij do dna – zachęciłem go kolejnym skinieniem głowy. Spojrzałem potem na Yaxleya, któremu oczywiście w tej sytuacji nie mogłem mikstury doustnie. Musiałem go najpierw ocucić. – Surgito – wypowiedziałem w takim razie, chcąc, by mężczyzna odzyskał przytomność i także wypił antidotum. Zwalczenie trucizny w tym przypadku było priorytetem.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]29.03.18 23:23
The member 'Lupus Black' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 14

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Korytarz na IV piętrze HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Korytarz na IV piętrze Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]29.03.18 23:32
Niestety, tym razem magia była kapryśna. Po wypowiedzeniu formuły zaklęcia, promień pognał w kierunku Cynerica, ale nie przyniósł oczekiwanego efektu. Mężczyzna zaczął się wiercić i mamrotać, jakby faktycznie miał się za moment ocknąć, ale nic z tego nie wyszło. Poruszenie szybko ustało, pozostawiając arystokratę nieprzytomnym. Zmarszczyłem brwi niezadowolony, ale nie zamierzałem spoczywać na laurach. Wziąłem głęboki wdech zadowolony mimo wszystko, że nie musiałem się zmagać z kolejną anomalią i postanowiłem oczywiście spróbować ponownie. Tak jak Valerij był już bezpieczny po wypiciu odtrutki, tak Yaxleya wciąż zżerała trucizna i to nią trzeba było się zająć w pierwszej kolejności. A do tego trzeba było go jednak sprowadzić w rejony przytomności.
- Surgito – powtórzyłem więc z mocą, intensywnie skupiając się zarówno na wymowie jak i ruchu nadgarstkiem. Kiedyś musiało się wreszcie udać, nawet jeśli miało mi to zająć pół nocy. Oczywiście wolałbym nie ślęczeć tyle nad jednym zaklęciem, zwłaszcza, że toksyny siały spustoszenie w ciele czarodzieja, trzeba było działać jak najszybciej. Ale do tego potrzebowałem trochę więcej uśmiechu od fortuny.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]29.03.18 23:32
The member 'Lupus Black' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 46

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Korytarz na IV piętrze NV7c0Tq
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Korytarz na IV piętrze Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]29.03.18 23:44
Z zapartym tchem oczekiwałem na efekt zaklęcia. Wziąłem głęboki wdech i obserwowałem zarówno tor promienia jak i ciało arystokraty. Cyneric wreszcie się poruszył i otworzył oczy. Widziałem na jego twarzy zdziwienie, możliwe przecież, że sądził już, że nie żyje. Na szczęście Valerijowi udało się go odratować, powinien być mu wdzięczny. Teraz wszystko leżało w moich rękach i choć było to odrobinę tremujące to przecież działałem już w różnych warunkach. Co więcej, za jakąś godzinę miałem próbować leczenia w dzikim lesie.
- Pomóż mu usiąść – poleciłem skrzatowi, ponaglając go ruchem głowy. – Jesteś na Grimmauld Place, Dolohov cię tu dotransportował – dodałem w sprawie wyjaśnień, by mężczyzna nie był aż tak bardzo zagubiony. Niestety, zaraz jak zacząłem mówić, poczułem okropne pulsowanie w głowie. Bolało. To chyba migrena spowodowana anomaliami. Przytknąłem wierzch dłoni do skroni mamrocząc złorzeczące słowa pod nosem.
- Wypij to do dna, to antidotum na trucizny – dodałem jeszcze, podając fiolkę Yaxleyowi. Nie patrząc na żadne sprzeciwy ani nic, dopilnowałem, by obaj zażyli potrzebne im lekarstwo. Szkoda, że ja nie mogłem tego zrobić. Ból głowy był nie do zniesienia. Rzuciwszy szybko okiem na Rycerzy, uznałem, że nie wymagają aż tak pilnej ingerencji, skoro problem trucizn został już zażegnany.
- Przepraszam was, ale muszę uleczyć się najpierw sam. Anomalie wywołały migrenę – mruknąłem i skierowałem różdżkę na samego siebie. – Decephalgo – wypowiedziałem starannie, choć machanie długim drewnem magicznym w tej pozycji było dość trudnym zadaniem, ale starałem się, by zrobić to najlepiej jak potrafiłem i przywrócić sobie siły. Musiałem, jeśli chciałem być skuteczniejszy w dalszym leczeniu poszkodowanych.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]29.03.18 23:44
The member 'Lupus Black' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 80

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Korytarz na IV piętrze HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Korytarz na IV piętrze Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]29.03.18 23:58
Oczywiście, że się denerwowałem. Właśnie celowałem różdżką w samego siebie kiedy wokół szalały nieprzewidywalne anomalie zaburzające pracę magii. Mogło stać się dosłownie wszystko, mogłem nawet umrzeć, ale po prostu musiałem. Nie mogłem pozwolić sobie na to, by leczenie było mniej skuteczne przez moją migrenę. Wiedziałem, że nie potrafiłbym się dostatecznie skupić na zadaniu kiedy bolała mnie głowa i to naprawdę mocno. Aż zrobiło mi się słabiej niż przed doznanym krwotokiem jeszcze kilka sekund temu. Zamknąłem oczy nie chcąc widzieć promienia czaru, ale wkrótce poczułem pożądane uczucie ulgi. Ucisk w skroni zelżał, opadając niczym ciężka obręcz z mojej głowy. Odetchnąłem, wiedząc, że teraz mogłem ponownie poskładać tę dwójkę. Valerijowi została tylko tak samo paskudna migrena, więc nim zamierzałem zająć się na końcu.
- Purus – powiedziałem, kierując różdżkę na Cynerica. Oparzenia wymagały najpierw dezynfekcji, by wszystko porządnie się zagoiło. Lepiej nie ryzykować zakażeń i babrania się ran, nawet jeśli nie były one zadane niczym ciętym. Oparzenia również były groźne jeśli pozostawiało się je niezaleczone lub zaleczone nieprawidłowo. Wrodzony profesjonalizm nie pozwalał mi na półśrodki, dlatego starałem się teraz, by przygotować pacjenta na pozbycie się bolesnych znamion na skórze.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]29.03.18 23:58
The member 'Lupus Black' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 75

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Korytarz na IV piętrze HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Korytarz na IV piętrze Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]30.03.18 0:17
Nie musiałem długo czekać na efekty swoich działań. Zaklęcie pomknęło szybko, pewnie, trafiając w mężczyznę. Patrzyłem uważnie, by zauważyć ewentualne nieprawidłowości. Czekałem także na reakcję w swoim organizmie, ale nic się nie wydarzyło. Mogłem więc spokojnie pracować dalej. Po dokładnych oględzinach Cynerica uznałem, że wszystko zostało wystarczająco odkażone i mogłem przystąpić do dalszych starań. Przypatrzyłem się jeszcze tym wszystkim oparzeniom, by stwierdzić, jak silne musiało być zaklęcie, aby na nie podziałało. Ostatecznie uznałem, że wystarczy to najprostsze, uszkodzenia nie były tak rozległe jak można byłoby się spodziewać. Większym wyzwaniem były stłuczenia, których Yaxley miał zdecydowanie więcej niż Valerij miał jeszcze parę chwil temu. Ale wiedziałem, że sobie poradzę. Prędzej czy później.
- Cauma Sanavi – wypowiedziałem wyraźnie i machnąłem odpowiednio nadgarstkiem. Różdżkę skierowałem na arystokratę chcąc zaleczyć mu oparzenia. Wtedy zająłbym się tymi siniakami i zadrapaniami, potem każdego uraczyłbym zaklęciami powodującymi psychiczną ulgę i leczenie zostałoby zakończone. Ale to jeszcze trochę potrwa, doskonale to wiedziałem. Zwłaszcza, że magia naprawdę była nieprzewidywalna i nie wiadomo co jeszcze mnie czekało.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]30.03.18 0:17
The member 'Lupus Black' has done the following action : Rzut kością


#1 'k100' : 65

--------------------------------

#2 'Anomalie - CZ' :
Korytarz na IV piętrze HXm0sNX
Morsmordre
Morsmordre
Zawód : Mistrz gry
Wiek :
Czystość krwi : n/d
Stan cywilny : n/d
O Fortuna
velut Luna
statu variabilis,
semper crescis
aut decrescis...
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Korytarz na IV piętrze Tumblr_lqqkf2okw61qionlvo3_500
Konta specjalne
Konta specjalne
http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/ http://morsmordre.forumpolish.com/f124-woreczki-z-wsiakiewki
Re: Korytarz na IV piętrze [odnośnik]30.03.18 0:26
Minęło kilka sekund i wszystko stało się jasne. Promień zaklęcia nie wydawał mi się jakiś podejrzany, ale i tak szukałem nieprawidłowości w swoim organizmie, potem przerzuciłem uwagę na Cynerica, czy raczej jego oparzenia. Nie działo się nic niepokojącego, wręcz przeciwnie. Zmiany zaczęły się goić, ale popełniłem błąd. Zastosowałem jednak zbyt łagodne zaklęcie, powinienem skorzystać z tego silniejszego. Przekląłem w myślach na własną nieuwagę, ale nie pozostało mi nic innego, jak naprawić to, co zepsułem. Nie wszystkie oparzenia zniknęły, część jeszcze pozostała na skórze bijąc swoją czerwonością. Musiałem się bardziej skupić zamiast pędzić do przodu, byleby tylko doprowadzić sprawę do końca. Wziąłem głęboki wdech i postanowiłem powtórzyć zaklęcie.
- Cauma Sanavi – ponowiłem, mając nadzieję, że i tym razem się uda. Dopiero wtedy mogłem odetchnąć i zabrać się za stłuczenia. Naprawdę nie mogłem pojąć dlaczego tak bardzo się zamyśliłem i nie zauważyłem, że to zaklęcie będzie zbyt słabe. Nic to, nie mogłem płakać nad rozlanym mlekiem tylko szybko naprawić własną nieudolność. Obym tylko nie przypłacił tego kolejną anomalią lub znacznym wydłużeniem się czasu całego procesu uzdrawiania.
Lupus Black
Lupus Black
Zawód : Uzdrowiciel na oddziale urazów pozaklęciowych
Wiek : 26
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
Szedł podróżny w wilczurze, zaszedł mu wilk drogę.
"Znaj z odzieży - rzekł człowiek - co jestem, co mogę".
Wprzód się rozśmiał, rzekł potem człeku wilk ponury;
"Znam, żeś słaby, gdy cudzej potrzebujesz skóry".
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej

Nieaktywni
Nieaktywni
https://www.morsmordre.net/t4105-lupus-black https://www.morsmordre.net/t4189-lupusowa https://www.morsmordre.net/t12082-kronika-towarzyska#372204 https://www.morsmordre.net/f184-grimmauld-place-12 https://www.morsmordre.net/t4464-skrytka-bankowa-nr-1060#95257 https://www.morsmordre.net/t4398-lupus-black#94303

Strona 1 z 3 1, 2, 3  Next

Korytarz na IV piętrze
Szybka odpowiedź
Uprawnienia

Nie możesz odpowiadać w tematach