Avari
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Avari
[bylobrzydkobedzieladnie]
Samica z gatunku drapieżnych uszatek zwyczajnych o niewielkich rozmiarach, lecz dużej rozpiętości skrzydeł. Charakteryzuje się groźnym wzrokiem, złośliwością, a przede wszystkim ciągłym niezadowoleniem bijącym z wyrazu jej pyszczka. Nieustannie dziobie w palce, ląduje wprost na szybie i lata nad głową zahaczając o włosy, kiedy nie dostanie zasłużonej nagrody. Bywa spóźnialska w przypadkach, gdy odbiorcami są nielubiani przez nią czarodzieje, lecz Drew tłumaczy ją brakiem odpowiednich korzyści z lotu do ów osób. Jaki Pan, taki pupil.
Odbierz list DATA LISTU
DO KOGO LIST TREŚĆ LISTU
Drew Macnair
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Drew Macnair dnia 15.02.23 9:44, w całości zmieniany 13 razy
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Przeczytaj
Drew, Nieprzydatny - przykre, choć przewidywalne; być może nie miał nawet na tyle kluczowych informacji, by się z nami nimi podzielić. Tak czy siak udało nam się ustalić kto był kretem. I to się liczy.
Co do długu - dotrzymuję obietnic. Nie martw się, doczekasz się. Ale za jakiś czas, teraz muszę trochę odpocząć. Jesteśmy w kontakcie - w końcu nie mieszkasz daleko.
PS Pamiętam o kolacji
Tatiana
Co do długu - dotrzymuję obietnic. Nie martw się, doczekasz się. Ale za jakiś czas, teraz muszę trochę odpocząć. Jesteśmy w kontakcie - w końcu nie mieszkasz daleko.
PS Pamiętam o kolacji
Tatiana
Tatiana Dolohov
Zawód : emigrantka, pozowana dama
Wiek : lat 24
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
wanderess, one night stand
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
don't belong to no city,
don't belong to no man
I'm the violence in the pouring rain
OPCM : 17
UROKI : 16 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 7 +3
ZWINNOŚĆ : 7
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Dziś o poranku znalazłeś list z drobnym bukiecikiem kwiatków. Skropiona amortencją wiadomość poprawiła ci nastrój, przyprawiła cię o uśmiech jeszcze zanim zajrzałeś do środka. W kopercie znajdował się list pachnący damskimi perfumami — i choć w rzeczywistości były zupełnie obce, tak jak prawdziwy adresat i jego styl pisma, jakimś dziwnym trafem od razu przypisałeś je osobie bliskiej twojemu sercu, przecząc najzwyklejszym faktom. Prócz pergaminu w środku znajdował się drobny upominek, który miał cię ucieszyć.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Kupidynek pozostawił na Twoim parapecie miłosny list, nastrajając cię powoli na nadchodzące święto miłości. Wewnątrz znajdziesz kryształ/komponent/czekoladową żabę — jedną z tych rzeczy możesz wylosować w odpowiednim temacie.
Przeczytaj Moja miłości
Mój bohaterze, Ażeby tylko z tobą być
Porzucę bez wahania
Rodzinny dom, przyjaciół krąg
I wszystkie dobra świata Tylko Twoja
Porzucę bez wahania
Rodzinny dom, przyjaciół krąg
I wszystkie dobra świata Tylko Twoja
Przeczytaj Lipiec
Drew, bardzo Ci dziękuję za ten piękny list. Kryształy są wciąż cenne i przydatne, aczkolwiek nie wiem dlaczego uznałeś za zabawne wysłanie mi takiego, który zakłóca mi pracę. Niemniej jednak, dziękuję, doceniam gest.
A zupełnie szczerze - marny z Ciebie poeta, więc wiem, że to skąd zerżnąłeś. Po pierwsze, znamy się półtora roku. Po drugie, nie obiecuj czegoś, czego nie możesz mi dać. Chyba się oboje zgodziliśmy, że nic z tego nie będzie. Skończyłam z Tobą, jesteśmy przyjaciółmi. Albo przynajmniej współpracownikami. Nie jesteś ani uroczy ani zabawny, kiedy się tak zachowujesz, ale chyba taki miałeś cel.
PS Wisisz mi galeony za ten pocałunek, którego nie było.
PS II Najdroższy Kwiecie? Naprawdę?
A zupełnie szczerze - marny z Ciebie poeta, więc wiem, że to skąd zerżnąłeś. Po pierwsze, znamy się półtora roku. Po drugie, nie obiecuj czegoś, czego nie możesz mi dać. Chyba się oboje zgodziliśmy, że nic z tego nie będzie. Skończyłam z Tobą, jesteśmy przyjaciółmi. Albo przynajmniej współpracownikami. Nie jesteś ani uroczy ani zabawny, kiedy się tak zachowujesz, ale chyba taki miałeś cel.
PS Wisisz mi galeony za ten pocałunek, którego nie było.
PS II Najdroższy Kwiecie? Naprawdę?
Z wyrazami najwyższego szacunku dla Lorda Protektora Suffolk i bohatera wojennego,
Elvira
[bylobrzydkobedzieladnie]
you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj Lucinda
Drew wciąż Macnair dlaczego powinnam wierzyć w Twoje dobre intencje? To, że wzywam imię Merlina na daremne nie świadczy o tym, że ufam jego osądom. Ba... na wielu się zawiodłam.
Cóż doceniam Twój kunszt pisarski, ale spacer pomimo zawieszenia broni mnie niepokoi. Bez względu na nasze zobowiązania nie wiem w co się pakuje. Niejednokrotnie nasze spacery kończyły się skradzionymi manuskryptami lub atakami ducha. Co teraz planujesz? O czym chciałbyś porozmawiać?
Nie wiem czy nie powiedzieliśmy sobie za dużo, wiesz?Rozgrzebałam Rozgrzebaliśmy zbyt wiele spraw, do których wracać chyba nie chciałeś. Zwyczajnie nie wiem komu to spotkanie się przysłuży.
PS: pięknie wychodzi ci pierdolenie frazesów.
Lucy
Cóż doceniam Twój kunszt pisarski, ale spacer pomimo zawieszenia broni mnie niepokoi. Bez względu na nasze zobowiązania nie wiem w co się pakuje. Niejednokrotnie nasze spacery kończyły się skradzionymi manuskryptami lub atakami ducha. Co teraz planujesz? O czym chciałbyś porozmawiać?
Nie wiem czy nie powiedzieliśmy sobie za dużo, wiesz?
PS: pięknie wychodzi ci pierdolenie frazesów.
Lucy
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj Lucinda
Drew zacznij się modlić o pomyślność by się tam zjawić, bo jeśli Cię tam nie będzie to Cię znajdę, złamię zawieszenie broni i nie będę żałować żadnego czynu. Bądź tam. Po prostu bądź.
Lucy
Lucy
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj Lucinda
Drew, to zabawne. Nigdy nie zrozumiałeś więc w końcu to powiem. Na początku naszej znajomości niestety pozwoliłam Ci myśleć, że wstydzę się tego co dzieje się między nami. Bez względu na to co bym zrobiła i jakbym się zachowała, to i tak właśnie taka myśl i takie przekonanie utkwiłyby Ci w głowie. Rozumiem.
Nigdy nie wstydziłam się Ciebie. Wstydziłam się ich. Bałam się tego co z nami zrobią, bałam się tego co zrobią z Tobą.
Więc... mój wstyd nie ma tu znaczenia. Skazałam Cię na czekanie? Skoro tak... trudno. Może zasługuje na karę.
Lucy
Nigdy nie wstydziłam się Ciebie. Wstydziłam się ich. Bałam się tego co z nami zrobią, bałam się tego co zrobią z Tobą.
Więc... mój wstyd nie ma tu znaczenia. Skazałam Cię na czekanie? Skoro tak... trudno. Może zasługuje na karę.
Lucy
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj 7 VII 1958
Drew, mam nadzieję, że wybaczysz mi brak kwiecistych formuł, kreślę jednak ten list w pośpiechu – gdyż sprawa, z którą się do Ciebie zwracam, jest z jednej strony nagląca, a z drugiej wielce dla mnie istotna.
Potrzebuję Twojej pomocy.
Wczoraj z rana otrzymałem niepokojące wieści, że jeden z naszych statków zaginął w okolicach Groty Przemytników – człowiek, który przekazał mi te informacje, pływał pod moją banderą od lat i nigdy nie dał mi żadnych powodów, by wątpić w jego lojalność. Podług jego słów, załoga statku została zaatakowana przez syreny. Nie wiem, czy to prawda – z trytońskimi plemionami żyjącymi w pobliżu angielskich wybrzeży pozostawaliśmy do tej pory w zgodzie – ale nie wykluczam, że kometa, która pojawiła się nad Anglią, ściągnęła ku jej wybrzeżom inne istoty. W normalnych okolicznościach rozmówiłbym się w tej sprawie ze swoim załogantem, ale ktoś postarał się, by go uciszyć – dzisiaj rano jego ciało wyłowiono z morza, z kieszeniami wypchanymi kamieniami. Nie chcę podnosić alarmu i oskarżać o dywersję naszych wrogów, ale nie mogę też pozostawić tej sprawy bez odpowiedzi – jutro z samego rana planuję zabrać Szaloną Selmę w rejs do groty i sprawdzić, czy statek uda się uratować, a jeśli nie: to przynajmniej odzyskać znajdujących się na nim ludzi i towary. Płynąć będę na ślepo, nie jestem pewien, co przyjdzie mi zastać na miejscu – dlatego zdecydowałem się zwrócić do Ciebie; czy udzieliłbyś mi wsparcia?
Jeśli wyjdziemy z tego cało, przywieziesz ze sobą niepowtarzalną historię do opowiadania przy ognistej, a ja gwarantuję, że przez najbliższe tygodnie Ci jej nie zabraknie.
Wypływamy jutro o świcie.
Potrzebuję Twojej pomocy.
Wczoraj z rana otrzymałem niepokojące wieści, że jeden z naszych statków zaginął w okolicach Groty Przemytników – człowiek, który przekazał mi te informacje, pływał pod moją banderą od lat i nigdy nie dał mi żadnych powodów, by wątpić w jego lojalność. Podług jego słów, załoga statku została zaatakowana przez syreny. Nie wiem, czy to prawda – z trytońskimi plemionami żyjącymi w pobliżu angielskich wybrzeży pozostawaliśmy do tej pory w zgodzie – ale nie wykluczam, że kometa, która pojawiła się nad Anglią, ściągnęła ku jej wybrzeżom inne istoty. W normalnych okolicznościach rozmówiłbym się w tej sprawie ze swoim załogantem, ale ktoś postarał się, by go uciszyć – dzisiaj rano jego ciało wyłowiono z morza, z kieszeniami wypchanymi kamieniami. Nie chcę podnosić alarmu i oskarżać o dywersję naszych wrogów, ale nie mogę też pozostawić tej sprawy bez odpowiedzi – jutro z samego rana planuję zabrać Szaloną Selmę w rejs do groty i sprawdzić, czy statek uda się uratować, a jeśli nie: to przynajmniej odzyskać znajdujących się na nim ludzi i towary. Płynąć będę na ślepo, nie jestem pewien, co przyjdzie mi zastać na miejscu – dlatego zdecydowałem się zwrócić do Ciebie; czy udzieliłbyś mi wsparcia?
Jeśli wyjdziemy z tego cało, przywieziesz ze sobą niepowtarzalną historię do opowiadania przy ognistej, a ja gwarantuję, że przez najbliższe tygodnie Ci jej nie zabraknie.
Wypływamy jutro o świcie.
some men have died
and some are alive
and others sail on the sea
with the keys to the cage
and the devil to pay
we lay to fiddler's green
and some are alive
and others sail on the sea
with the keys to the cage
and the devil to pay
we lay to fiddler's green
Manannan Travers
Zawód : korsarz, kapitan Szalonej Selmy
Wiek : 31
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
so I sat there,
beside the drying blood
of my worst enemy,
and wept
beside the drying blood
of my worst enemy,
and wept
OPCM : 5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 30 +4
CZARNA MAGIA : 12 +4
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Czarodziej
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 3 lipca 1958
Drew, Wybacz proszę nagły list i prośbę o pomoc z jaką się zwracam. Nie posiadam luksusu czasu, aby dokładnie wytłumaczyć co się wydarzyło. Jednak napisać mogę jedynie tyle, że w wyniku przedziwnych wydarzeń w moim rodzinnym sklepie leży trup kobiety. Nie jestem w stanie sama go uprzątnąć i potrzebuję wsparcia.
Czy mogę liczyć na twoją pomoc?
Czy mogę liczyć na twoją pomoc?
Primrose Burke
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 7 lipca
Możesz na mnie liczyć. Sprawa, o której piszesz nie może czekać. Podaj tylko miejsce i datę, a się zjawię.
Drew,
twój list nie jest dla mnie zaskoczeniem. Niespełna dwa dni temu posłałem sowę do Tristana w podobnej sprawie. Wisząca nad nami kometa sprowadziła na nas szereg przedziwnych zdarzeń i choć nie mam wciąż konkretnych odpowiedzi, mam kilka, które być może Tobie rozjaśnią nieco sytuację. Suffolk nie jest jedynym hrabstwem, w którym miały miejsce takie incydenty. Choć z Warwickshire nie mam podobnych informacji, wiem, że Kent i Durham nie mogą spać spokojnie. Załoga tego statku najprawdopodobniej utonęła wraz z kapitanem. Choć nie pokusiłbym się o ekspertyzę, nie zdziwiłoby mnie, gdyby okręt pozostawiony sam sobie wpłynął na bagna sam. Miałeś okazje pomówić o tym z Traversem? Byłby największą skarbnicą wiedzy. Możesz na mnie liczyć. Sprawa, o której piszesz nie może czekać. Podaj tylko miejsce i datę, a się zjawię.
Ramsey
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Przeczytaj 09.07.1958
Drew, Tym razem piszę w sprawie, w której potrzebuję porady eksperta. Przeszukałam księgi oraz woluminy w Durham, ale nie znalazłam nic co by mnie naprowadziło na trop rozwiązania zagadki.
Czy spotkałeś się kiedyś z klątwą, która sprawiała, że każde napotkane zwierzę jest ci wrogie i nieprzychylne? Atakuje cię i reaguje agresją. Znalazłam w zapiskach Edgara, że jest taka klątwa, która w ten sposób działa na ludzi. Jednak nie ma nic o zwierzętach i innych stworzeniach.
Czy jesteś w stanie naprowadzić mnie jakiś trop w tej kwestii? Będę wielce zobowiązana za Twoją pomoc.
Pozdrawiam,
Czy spotkałeś się kiedyś z klątwą, która sprawiała, że każde napotkane zwierzę jest ci wrogie i nieprzychylne? Atakuje cię i reaguje agresją. Znalazłam w zapiskach Edgara, że jest taka klątwa, która w ten sposób działa na ludzi. Jednak nie ma nic o zwierzętach i innych stworzeniach.
Czy jesteś w stanie naprowadzić mnie jakiś trop w tej kwestii? Będę wielce zobowiązana za Twoją pomoc.
Pozdrawiam,
Primrose Burke
May god have mercy on my enemies
'cause I won't
'cause I won't
Primrose Burke
Zawód : Badacz artefaktów, twórca talizmanów, Dama
Wiek : 23
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
Problem wyjątków od reguł polega na ustaleniu granicy.
OPCM : 4 +1
UROKI : 1
ALCHEMIA : 29 +2
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 6 +2
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 10
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Sierpień Przeczytaj
Drew, przepraszam Cię za to co wydarzyło się w Suffolk. Nie było moim zamiarem utrudnianie Ci życia - nie było to moim zamiarem nigdy, ale zapewne uważasz inaczej. Wezmę na siebie wszelkie konsekwencje tamtego dnia i jeśli jest coś co mogę zrobić, żeby pomóc w naprawie szkód, jestem gotowa na wszystko. Po prostu napisz. Rozkaż. Poproś. Cokolwiek zechcesz.
Ostatni rok był trudny, chętnie zmieniłabym większość z decyzji, które podjęłam, ale nie jestem w stanie. Mogę tylko patrzeć w przyszłość. Chciałabym być częścią Twojej przyszłości. Naszej. Jeśli nie jako wspólniczka, to przynajmniej jako podwładna.
Jestem zmęczona walką z każdym, o wszystko. Ktoś mądry mi powiedział, że przyznanie się do słabości to przejaw siły. No to się przyznaję.Jestem sła Zaślepiły mnie emocje. Możesz to nawet nazwać histerią, jeśli chcesz. Po prostu uwierz, że żałuję.
Ostatni rok był trudny, chętnie zmieniłabym większość z decyzji, które podjęłam, ale nie jestem w stanie. Mogę tylko patrzeć w przyszłość. Chciałabym być częścią Twojej przyszłości. Naszej. Jeśli nie jako wspólniczka, to przynajmniej jako podwładna.
Jestem zmęczona walką z każdym, o wszystko. Ktoś mądry mi powiedział, że przyznanie się do słabości to przejaw siły. No to się przyznaję.
Elvira
you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 24 lipca
Udało Wam się zidentyfikować ten okręt? Potwierdzić, że należał do kapitana, o którym rozmawialiśmy? Weszliście na jego pokład? Muszę wiedzieć, czy sprawdziliście kajutę kapitana i klapę prowadząca na niższy poziom i czy natknęliście się tam na coś interesującego.
Dziś w Warwick, w trakcie burzy pojawiły się cienie, które korowodem przeszły przez miasto. Nim to się wydarzyło, podczas wyładowań w osadzie widać było błyski zaklęć, a na miejscu zastałem świeży, niedawno ułożony kromlech, w którego wnętrzu na łaskich głazach spisano numerologiczne wzory. Myślę, że mogłoby Ci to przypomnieć klątwy, ale formuła była niczym zabezpieczenie, ochrona wewnątrz kamiennego kręgu. Kopuła. Dotarłem do dwóch goblinów, który byli na miejscu. Mieli spotkać się tam z Krwawym Theo, miał mieć dla nich drogocenny przedmiot na wymianę. I ponieważ byłem pewien, że nikt nie mógł przeżyć tego co się wydarzyło ze statkami, był tam. Mam jego różdżkę przy sobie, ale ani śladu kapitana.
Czekam na wieści od Ciebie w tej sprawie. Bywaj zdrów.
Drew,
liczę, że przeszukanie okolicy statku przyniosło więcej odpowiedzi niż kolejnych pytań, a Was nie spotkała żadna przykra niespodzianka po drodze. Udało Wam się zidentyfikować ten okręt? Potwierdzić, że należał do kapitana, o którym rozmawialiśmy? Weszliście na jego pokład? Muszę wiedzieć, czy sprawdziliście kajutę kapitana i klapę prowadząca na niższy poziom i czy natknęliście się tam na coś interesującego.
Dziś w Warwick, w trakcie burzy pojawiły się cienie, które korowodem przeszły przez miasto. Nim to się wydarzyło, podczas wyładowań w osadzie widać było błyski zaklęć, a na miejscu zastałem świeży, niedawno ułożony kromlech, w którego wnętrzu na łaskich głazach spisano numerologiczne wzory. Myślę, że mogłoby Ci to przypomnieć klątwy, ale formuła była niczym zabezpieczenie, ochrona wewnątrz kamiennego kręgu. Kopuła. Dotarłem do dwóch goblinów, który byli na miejscu. Mieli spotkać się tam z Krwawym Theo, miał mieć dla nich drogocenny przedmiot na wymianę. I ponieważ byłem pewien, że nikt nie mógł przeżyć tego co się wydarzyło ze statkami, był tam. Mam jego różdżkę przy sobie, ale ani śladu kapitana.
Czekam na wieści od Ciebie w tej sprawie. Bywaj zdrów.
Ramsey
pan unosi brew, pan apetyt ma
na krew
Przeczytaj Sierpień
Drew, dziękuję, że odpowiedziałeś. Nie byłabym zdziwiona, gdybyś tego nie zrobił. Wiem, że masz rację i muszę chcę wreszcie przyznać, że jestem Ci wdzięczna za te wszystkie dni, gdy wstawiałeś się za mną mimo tego, że Ci to utrudniałam. Twoja wiara wiele dla mnie znaczy. Nie będę więc Cię zapewniać, że nie zrobię tego już więcej. Udowodnię Ci to.
Bądź zdrowy.
PS Nie zawierzę takiej ilości złota sowie, ale zlecę to w Gringottcie.
Tym razem Ci się udało.
Bądź zdrowy.
PS Nie zawierzę takiej ilości złota sowie, ale zlecę to w Gringottcie.
Tym razem Ci się udało.
Elvira
you cannot burn away what has always been
aflame
Elvira Multon
Zawód : Uzdrowicielka, koronerka, fascynatka anatomii
Wiek : 29 lat
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Once you cross the line,
will you be satisfied?
will you be satisfied?
OPCM : 9 +1
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 28 +2
TRANSMUTACJA : 15 +6
CZARNA MAGIA : 17
ZWINNOŚĆ : 5
SPRAWNOŚĆ : 6
Genetyka : Czarownica
Rycerze Walpurgii
Przeczytaj 02.08
Drew, wszystko o czym piszesz rozegrało się już w moich myślach setki razy. Wszystkie te spotkania zaprowadzić miały mnie nas ku pożegnaniu. Czy będzie nam po tym łatwiej? Choć jestem wdzięczna za ten czas, to skłamałabym mówiąc, że po każdym spotkaniu powracam nietknięta - powstrzymaj się od komentarzy, bo wiem co chodzi ci po głowie.
Z jednej strony wiem, że będę żałować odmawiając ci, buntując się przeciw własnym pragnieniom, ale z drugiej...czy jesteś masochistą, Drew? Czy ja nią jestem? Mamy dopiero stać się wspomnieniami, a może lepiej dla nas i dla innych, żebyśmy już nimi pozostali.
Mam w sobie dużo wątpliwości i nieważne jak bardzo ucieszył mnie widok Twojej sowy. Zwiastuje ona kłopoty. Przekonaj mnie, że to dobry pomysł.
Przyjemnego Festiwalu.
Z jednej strony wiem, że będę żałować odmawiając ci, buntując się przeciw własnym pragnieniom, ale z drugiej...czy jesteś masochistą, Drew? Czy ja nią jestem? Mamy dopiero stać się wspomnieniami, a może lepiej dla nas i dla innych, żebyśmy już nimi pozostali.
Mam w sobie dużo wątpliwości i nieważne jak bardzo ucieszył mnie widok Twojej sowy. Zwiastuje ona kłopoty. Przekonaj mnie, że to dobry pomysł.
Przyjemnego Festiwalu.
Lucinda
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Przeczytaj 04.08
Drew, sugerujesz mi, że nie stronię od alkoholu? Czy właśnie próbujesz mi powiedzieć, że widok butelki wypełnionej złotym trunkiem wywołuje uśmiech na mojej twarzy? Może jeszcze nazwij mnie pijaczką lub uzależnioną?
Pisząc to albo pomyliłeś adresata albo - co jednak bardziej możliwe - wciąż nie odkleiłeś dłoni od butelki. Za to podejrzewam, że coś innego bardzo, ale to bardzo odkleiło się od rzeczywistości. Nie jestem kompanem do kieliszka, Drew i mam nadzieje, że zdajesz sobie z tego sprawę, a jeśli Twoim celem było wyprowadzenie mnie z równowagi to cóż... udało Ci się jak zwykle.
Nie chciałabym, żebyś tak o mnie myślał, ale skoro już sugerujesz moje uzależnienie, to chyba powinnam się udać na odwyk. Nie wiem jednak czy od alkoholu.
Pisząc to albo pomyliłeś adresata albo - co jednak bardziej możliwe - wciąż nie odkleiłeś dłoni od butelki. Za to podejrzewam, że coś innego bardzo, ale to bardzo odkleiło się od rzeczywistości. Nie jestem kompanem do kieliszka, Drew i mam nadzieje, że zdajesz sobie z tego sprawę, a jeśli Twoim celem było wyprowadzenie mnie z równowagi to cóż... udało Ci się jak zwykle.
Nie chciałabym, żebyś tak o mnie myślał, ale skoro już sugerujesz moje uzależnienie, to chyba powinnam się udać na odwyk. Nie wiem jednak czy od alkoholu.
Lucinda
Ignis non exstinguitur igneThat is our great glory, and our great tragedy
Lucinda Hensley
Zawód : łamacz klątw i uroków & poszukiwacz artefaktów
Wiek : 28
Czystość krwi : Zdrajca
Stan cywilny : Zaręczona
hope for the best, but prepare for the worst
OPCM : 44 +1
UROKI : 30 +7
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 1
ZWINNOŚĆ : 8
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Avari
Szybka odpowiedź