Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Poczta Jocelyn
AutorWiadomość
Nie posiadam własnej sowy, zwykle korzystam z tej należącej do ojca.
- Wzór listu:
- Kod:
<div class="sowa"><div class="ob1" style="background-image:url('LINK DO OBRAZKA TWOJEJ SOWY');"><!--
--><div class="sowa2"><span class="p">Przeczytaj </span><span class="pdt"><!--
--> NADAWCA <!--
--></span><div class="sowa3"><span class="adresat"><!--
--> ADRESAT <!--
--></span><span class="tresc"><!--
--> TREŚĆ WIADOMOŚCI <!--
--><span class="podpis"><!--
--> PODPIS <!--
--></span></span></div></div></div></div>
Przeczytaj N. Lowe
Panno Vane,jest Panna potrzebna w sali nr 3 na oddziale urazów pozaklęciowych. Spełni Panna funkcję pomocnicy jednego z medyków, uzdrowiciela Blacka. Uzdrowicielem prowadzącym został ordynator Carrow. Proszę o pośpiech.
Dyrektor Szpitala im. św. Munga
N. Lowe[bylobrzydkobedzieladnie]
Przeczytaj Jayden Vane
Jocelyn Vane Hej, Josie!
Jak tam czuje się Twoja mama? Wpadłem do niej, ale spała, więc zostawiłem tylko bukiet kwiatów, o których mi mówiłaś. Mam nadzieję, że chociaż odrobinę umiliły jej dzień. Oby nie musiała już wracać do szpitala. W ogóle przepraszam jeśli się zlękłaś tym ptaszyskiem, ale jestem z niego taki dumny, że musiałem do Ciebie napisać! To Steve. Trochę się płoszy, gdy chce się go pogłaskać, ale pracuję nad tym. Na razie musi mi starczyć maść łagodząca ugryzienia. Nie mogę chodzić po szkole z rękoma jak rzeźnik, prawda?
Słyszałem, że doszło w Mungu do jakiejś paskudnej interwencji. Ktoś naprawdę się spalił? Przecież to straszne! I brałaś udział w akcji ratunkowej? Kurczę... No, to naprawdę podziwiam Cię, że to wytrzymałaś. Twój tata mówił mi, że było w to zamieszane kilka osób związanych z czarną magią. Widziałem efekty jej używania i powiem Ci, że to szalone, że ludzie podejmują się takich działań. Naprawdę potworne...
Ale nie o tym! Chciałem tylko powiedzieć, że miło było Cię spotkać i porozmawiać. Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze w maju i nadrobimy stracony czas. Trzymaj się ciepło, kuzyneczko i pozdrów siostrę i rodziców! Serdeczne pozdrowienia śle
Jayden
Jak tam czuje się Twoja mama? Wpadłem do niej, ale spała, więc zostawiłem tylko bukiet kwiatów, o których mi mówiłaś. Mam nadzieję, że chociaż odrobinę umiliły jej dzień. Oby nie musiała już wracać do szpitala. W ogóle przepraszam jeśli się zlękłaś tym ptaszyskiem, ale jestem z niego taki dumny, że musiałem do Ciebie napisać! To Steve. Trochę się płoszy, gdy chce się go pogłaskać, ale pracuję nad tym. Na razie musi mi starczyć maść łagodząca ugryzienia. Nie mogę chodzić po szkole z rękoma jak rzeźnik, prawda?
Słyszałem, że doszło w Mungu do jakiejś paskudnej interwencji. Ktoś naprawdę się spalił? Przecież to straszne! I brałaś udział w akcji ratunkowej? Kurczę... No, to naprawdę podziwiam Cię, że to wytrzymałaś. Twój tata mówił mi, że było w to zamieszane kilka osób związanych z czarną magią. Widziałem efekty jej używania i powiem Ci, że to szalone, że ludzie podejmują się takich działań. Naprawdę potworne...
Ale nie o tym! Chciałem tylko powiedzieć, że miło było Cię spotkać i porozmawiać. Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze w maju i nadrobimy stracony czas. Trzymaj się ciepło, kuzyneczko i pozdrów siostrę i rodziców! Serdeczne pozdrowienia śle
Jayden
Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Jayden Vane
Josie Jeszcze pracuję nad dyscypliną Steve'a, ale nie wiem ile mi to zajmie. Przepraszam za wszystkie niedogodności, których Ci przysporzył, ale mam nadzieję, że ze swoim talentem uzdrowicielskim poradziłaś sobie bez problemu! Liczę na to, że niedługo usłyszę o tym jak moja kochana kuzynka pnie się po szczeblach medycznej kariery.
A Ty? Jak się z tym czujesz? Wiem, że nie jest Ci prosto się zajmować ciocią i podziwiam za wytrwałość. Nie dość że sama masz dużo na głowie to jeszcze ta jej choroba... A jakie są prognozy leczenia? Twój tata jakoś sobie radzi? Ostatnio jak go widziałem to mignął mi tylko na moment w Mungu i wyglądał na zmęczonego. O niego też musisz zadbać.
Straszne... Wierzę, że stan poszkodowanych się poprawi i to jak najszybciej! Ale są w dobrych rękach. Jeśli poradziłaś sobie z tak skomplikowanym zadaniem, musisz wiedzieć, że dasz sobie radę ze wszystkimi innymi. Doglądaj swoich pacjentów i nie daj ich zabrać ranom.
Co do miejsca docelowego... Od dawna chciałem przespacerować się po plaży wyspy Wight. Może byśmy sobie urządzili przy okazji jakiś piknik? Albo puszczanie latawców? Dostałem jeden od swojej mugolskiej uczennicy. Co prawda nie wiem jeszcze jak działa, ale to chyba idealna okazja, prawda? Przekażę pozdrowienia i do napisania! kochający
Jay
A Ty? Jak się z tym czujesz? Wiem, że nie jest Ci prosto się zajmować ciocią i podziwiam za wytrwałość. Nie dość że sama masz dużo na głowie to jeszcze ta jej choroba... A jakie są prognozy leczenia? Twój tata jakoś sobie radzi? Ostatnio jak go widziałem to mignął mi tylko na moment w Mungu i wyglądał na zmęczonego. O niego też musisz zadbać.
Straszne... Wierzę, że stan poszkodowanych się poprawi i to jak najszybciej! Ale są w dobrych rękach. Jeśli poradziłaś sobie z tak skomplikowanym zadaniem, musisz wiedzieć, że dasz sobie radę ze wszystkimi innymi. Doglądaj swoich pacjentów i nie daj ich zabrać ranom.
Co do miejsca docelowego... Od dawna chciałem przespacerować się po plaży wyspy Wight. Może byśmy sobie urządzili przy okazji jakiś piknik? Albo puszczanie latawców? Dostałem jeden od swojej mugolskiej uczennicy. Co prawda nie wiem jeszcze jak działa, ale to chyba idealna okazja, prawda? Przekażę pozdrowienia i do napisania! kochający
Jay
Maybe that’s what he is about. Not winning, but failing and getting back up. Knowing he’ll fail, fail a thousand times,
BUT STILL DON'T GIVE UP
Jayden Vane
Zawód : astronom, profesor, publicysta, badacz, erudyta, ojciec
Wiek : 32
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowiec
Sometimes the truth
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
Isn’t good enough.
Sometimes people deserve more.
Sometimes people deserve
To have their f a i t h rewarded.
OPCM : -
UROKI : -
ALCHEMIA : -
UZDRAWIANIE : -
TRANSMUTACJA : -
CZARNA MAGIA : -
ZWINNOŚĆ : -
SPRAWNOŚĆ : -
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj M. E. F.
Panienko Vane, mam nadzieję, że mój list zastaje Panienkę w dobrym zdrowiu, oraz że niedawne wydarzenia, które wstrząsnęły naszym światem, nie dotknęły jej zbyt dotkliwie. Zdaję sobie sprawę, że zwracam się do Panienki w okresie ciężkim dla nas wszystkich, jestem jednak przekonana, że przytrzymywanie informacji, w posiadanie których weszłam, nie leży w niczyim interesie – a już na pewno nie, jeśli chodzi o Panienki rodzinę. Mam solidne podstawy, żeby wierzyć, że znam aktualne miejsce przebywania zaginionego przed wieloma miesiącami brata Panienki; sprawa jest jednak na tyle delikatna, że wolałabym nie poruszać jej listownie, a słabe zdrowie nie pozwala mi na wizytę w Londynie.
Jeżeli byłaby Panienka zainteresowana rozmową, proszę o przybycie na przystań w Dover 20 maja o godzinie osiemnastej. Mój dom znajduje się na wyspie w nieznacznym oddaleniu od brzegu i ze względów bezpieczeństwa zabezpieczony jest przed teleportacją oraz odcięty od sieci Fiuu, ale wynajęta przeze mnie łódź zapewni wygodny transport w obie strony.
Z wyrazami szacunku,
M. E. Fancourt
Jeżeli byłaby Panienka zainteresowana rozmową, proszę o przybycie na przystań w Dover 20 maja o godzinie osiemnastej. Mój dom znajduje się na wyspie w nieznacznym oddaleniu od brzegu i ze względów bezpieczeństwa zabezpieczony jest przed teleportacją oraz odcięty od sieci Fiuu, ale wynajęta przeze mnie łódź zapewni wygodny transport w obie strony.
Z wyrazami szacunku,
M. E. Fancourt
Przeczytaj Leia Yaxley
Droga Jocelyn, możliwe, że zabrzmi to dziwne, ale czasami cieszę się, że my, Uzdrowiciele, nie zawsze mamy rację we wszystkim, co mówimy. Pewnie w tym momencie marszczysz brwi, próbując zrozumieć, o co tej Lei w ogóle chodzi, dlatego już śpieszę z wyjaśnieniami. Na pewno słyszałaś o wydarzeniach, które miały miejsce z 30 kwietnia na 1 maja. Niestety, stałam się ich ofiarą i ciężko chorowałam przez ostatnie miesiące, stąd ta cisza z mojej strony, tak samo jak nieobecność w pracy. Nie musisz się jednak o nic martwić, jako że jestem już prawie całkiem zdrowa, mimo że Uzdrowiciele sądzili inaczej, kiedy przychodzili mnie badać. Nie sądzili, że przeżyję, ale jak możesz przeczytać, wciąż znajduję się wśród żywych.
Domyślam się, że podczas tego czasu, kiedy chorowałam, sporo się wydarzyło. Czy wszystko u Ciebie w porządku? Daj mi znać jak najszybciej!
Leia
Domyślam się, że podczas tego czasu, kiedy chorowałam, sporo się wydarzyło. Czy wszystko u Ciebie w porządku? Daj mi znać jak najszybciej!
Leia
her soul is fierce. her heart is brave
her mind is strong
her mind is strong
Leia Yaxley
Zawód : dama z towarzystwa
Wiek : 21
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Panna
can you remember who you were, before the world told you who you should be?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Poczta Jocelyn
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy