Alejka nad brzegiem rzeki
AutorWiadomość
First topic message reminder :
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Rycerzy Walpurgii i +10 dla Śmierciożerców.
Alejka nad brzegiem rzeki
Wiecznie zamglony spacerniak nad brzegiem Tamizy to dość ponure, ale klimatyczne miejsce. Drogę rozświetlają wysokie, bogato zdobione latarnie, a szum wód zagłusza zgiełk miasta. Przy mostku unosi się przypięta do brzegu barka. Choć jest to samo serce miasta, wydaje się tu być nieco ciszej, niż w innych rejonach City of London. Przestrzeni nie ożywia żadna roślinność, alejka ułożona jest z nierównych, kocich łbów. Odpowiednie miejsce na samotne spacery i dekadenckie rozważania. Roztacza się stąd bardzo dobry widok na wieżę Big Bena majaczącą ponad innymi wysokimi budynkami.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Rycerzy Walpurgii i +10 dla Śmierciożerców.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 27.08.18 15:11, w całości zmieniany 1 raz
The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 19
--------------------------------
#2 'k10' : 4
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 19
--------------------------------
#2 'k10' : 4
--------------------------------
#3 'Anomalie - CZ' :
Promień zaklęcia pomknął w kierunku wroga. Drew wiedział, że było silne - różdżka zadrżała w jego dłoni, wibrowała czarną, wypełniającą go mocą. Uśmiechną się, lubił obserwować ból innych, a w szczególności tych psujących jego plany i marnujących cenny czas. Przeciwnik wciąż mógł się obronić, lecz szatyn nie dbał o to; mógł próbować do śmierci, bo ta w końcu miała przyjść niedługo - może nie dziś, ale jego minuty były już policzone. Czarny Pan trzymał w swej dłoni zegar.
-Implosio.- wypowiedział skierowawszy różdżkę na okolicę klatki piersiowej drugiego mężczyzny, którego nogi ugrzęzły w ruchomych piaskach. Gdzieś w głębi siebie rwał się do wybrania najpotężniejszego zaklęcia po raz pierwszy w życiu, jednak miał już wybrany szczególny cel na takowe i nie zamierzał marnować tak szczególnej chwili na owych parszywców.
-Implosio.- wypowiedział skierowawszy różdżkę na okolicę klatki piersiowej drugiego mężczyzny, którego nogi ugrzęzły w ruchomych piaskach. Gdzieś w głębi siebie rwał się do wybrania najpotężniejszego zaklęcia po raz pierwszy w życiu, jednak miał już wybrany szczególny cel na takowe i nie zamierzał marnować tak szczególnej chwili na owych parszywców.
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
The member 'Drew Macnair' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 66
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k10' : 4
#1 'k100' : 66
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#3 'k10' : 4
Aurorowi dopisywało takie samo nieszczęście jak szczęście. Czarownica skupiła się na pochwyceniu eliksiru pozbawiając się możliwości podjęcia dodatkowej ofensywy tym samym dając Anthonemu jedną szansę więcej na uniknięcie ponurego losu, choć ten po raz czwarty wymierzony w jego kierunku rozlał się w powietrzu. Najwyraźniej trafnie wybrał wspomnienie, które ciągle trząsł posadami skupienia czarownicy próbującej w amoku chwycić się magii wyższej, być może za bardzo wysokiej jak na zszargane nerwy. Nie było to złe. Tak samo jak promień zaklęcia który silnie mknął ku Anthonemu. Czując przypływ mocy Skamander w ułamku chwili skierował swą różdżkę nie do obrony, a ofensywy.
- Terremotio! - wypowiedział pewnie i silnie dusząc dłonią drewno czarnego bzu. Nie ono miało być tu panem. Zaklęcie działało na dużym obszarze. Anthony nie musiał więc celować precyzyjnie by swoim zasięgiem objęło dwójkę czarnoksiężników.
- Terremotio! - wypowiedział pewnie i silnie dusząc dłonią drewno czarnego bzu. Nie ono miało być tu panem. Zaklęcie działało na dużym obszarze. Anthony nie musiał więc celować precyzyjnie by swoim zasięgiem objęło dwójkę czarnoksiężników.
Find your wings
The member 'Anthony Skamander' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 96
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 96
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Początkowo zdawało się, że to nieznajoma była potężniejsza we władaniu magii. A jednak, następujące po sobie chwile coraz bardziej wskazywały na to, ze to kryjący się z tyłu mężczyzna był znacznie zdolniejszy. Parszywiec, parszywcem, ale mocy nie mógł mu odmówić. Na bełkotliwy jad kobiety nie zareagował. Konfrontując się z nią tylko milczeniem. Widocznie dużo pewniej władała "magią" słowa. Ale z tym sobie radził. Początkowe iskry gniewy i głupiej brawury wyciszył, odsuwając na bok. Musiał. Z całej ich dziwacznej gromadki zapaleńców w słusznej sprawie (po obu stronach barykady), to Anthony zachowywał zimną krew. I idealnie wykorzystał oferowane wzmocnienie - Protego Totalum - na jego barkach znalazła się próba ochrony przed gnającymi zaklęciami. Mocą czaru chciał objąć i siebie i Anthonego. Nadzieja jeszcze nie zgasła.
Darkness brings evil things
the reckoning begins
The member 'Samuel Skamander' has done the following action : Rzut kością
#1 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#2 'k100' : 57
#1 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#2 'k100' : 57
Różdżka Samuela nie odpowiedziała z odpowiednią siłą na jego wolę i chociaż tworząca się srebrna mgła dawała nadzieję, nie osiągnęła ona odpowiedniej wysokości i zaklęcia, które posłał Drew, odnalazły cel w obu Aurorach. Samuel poczuł, jak w jego pierś, gdzieś na wysokości serca, tuż pod mostkiem wbija się z ogromną siłą czarnomagiczne zaklęcie, które przybrało postać niewidzialnego ostrza miecza. Ból rozszedł się piorunującym, chwilowym paraliżem po całym ciele. Z cięcia toczyła się ciemnoczerwona posoka. Anthony’emu udało się wyartykułować poprawnie wyjątkowo silne zaklęcie, które leciało nie na jedną osobę, a w sam środek przestrzeni między Deirdre a Drew (moc = 137). Również i drugi Skamander stał się ofiarą zaklęcia czarnoksiężnika – poczuł, jak coś rozrywa się w jego wnętrzu i zalewa się jego własną, gorącą krwią, a ból dotyka po kolei wszystkich fragmentów ciała.
Klątwa posłana przez Deirdre, choć otoczona właściwą dla siebie wolą odebrania życia, po raz kolejny chybiła.
Anomalia, którą przywołał inkantacją Drew, pojawiła się w tym samym miejscu, znów wywołując potężny wicher, który po raz kolejny zerwał z głów zgromadzonych na alejce kaptury i chusty, poderwał płaszcze i szaty, zniszczył oszklone wierzchołki latarni, zalewając ciemnością prawie całą ulicę, przewrócił ławki i rozłupał resztki kamiennego muru. W pobliskim budynku pękły okna i usłyszeć można było kolejną falę krzyków pełnych przerażenia.
| Kolejka: Zakon (24h), Rycerze (24h)
Maksymalny obszar, który może objąć Protego Totalum to 36m2 (3 kratki x 3 kratki).
W razie wątpliwości, proszę o wysyłanie wiadomości prywatnej na konto Eileen. Wiadomości prywatnej, nie na gg – ułatwia mi to wtedy skupienie się na sprawie i ogranicza wam wystąpienie błędów.
Koniec czarnej linii to cel zaklęcia Terremotio
Legenda:
• Anthony (158/248; kara -15: -90 (czarna magia))
• Samuel (95/250; kara -40: -30 (cięte), -30 (tłuczone), -95 (czarna magia))
• Deirdre (195/200; -5 (psychiczne) )
• Drew (198/213; -15 (czarna magia) )
Zaklęcia:
Samuel – wykorzystana zdolność Zakonu Feniksa 3/4
Deserpes - -10 do ST zaklęć przeciwko Anthony'emu
Deirdre – Magicus Extremos (tylko dla Drew) +16 3/3
Samuel – Magicus Extremos (tylko dla Anthony’ego) +21 2/3
Klątwa posłana przez Deirdre, choć otoczona właściwą dla siebie wolą odebrania życia, po raz kolejny chybiła.
Anomalia, którą przywołał inkantacją Drew, pojawiła się w tym samym miejscu, znów wywołując potężny wicher, który po raz kolejny zerwał z głów zgromadzonych na alejce kaptury i chusty, poderwał płaszcze i szaty, zniszczył oszklone wierzchołki latarni, zalewając ciemnością prawie całą ulicę, przewrócił ławki i rozłupał resztki kamiennego muru. W pobliskim budynku pękły okna i usłyszeć można było kolejną falę krzyków pełnych przerażenia.
| Kolejka: Zakon (24h), Rycerze (24h)
Maksymalny obszar, który może objąć Protego Totalum to 36m2 (3 kratki x 3 kratki).
- Uwagi:
- Obniżenie ST do zaklęcia Corescident nie będzie liczyło się do końca trwania pojedynku, ponieważ zostało to zmienione w trakcie jego trwania, a nie przed jego rozpoczęciem. Stare zaklęcia z obniżonym ST - Larynx depopulo (-5), Malesuritio Maxima (-5).
Eliksiry – w mechanice pojawił się wcześniej stosowny zapis dotyczący używania eliksirów („Akcją jest atak (magiczny lub fizyczny), obrona (magiczna lub fizyczna), unik, wypicie eliksiru, a także próba ucieczki lub dokonania innej, wymagającej czasowo czynności (przemieszczenie się na dalszą odległość).”), prosiłabym, żeby od tej tury brać go już pod uwagę. Nie musicie pisać w poście, jaki eliksir zażywacie, wystarczy, że napiszecie to w wiadomości prywatnej do MG prowadzącego (czyli na konto Eileen).
Celowanie – fizycznie można celować tylko do tych osób, na które ma się „czysty strzał”, a to znaczy, że pomiędzy nimi nie ma żadnej przeszkody. Jeśli strzał nie będzie czysty, zaklęcie trafi w pierwszą przeszkodę, którą znajdzie na swojej drodze.
Jeśli podejmujecie decyzję o staniu na jednej kratce jednocześnie, proszę, żebyście pisali mi, w jakiej pozycji stoją do siebie wasze postacie – kto za kim lub kto przed kim, kto z której strony, jeśli stoicie obok siebie.
W razie wątpliwości, proszę o wysyłanie wiadomości prywatnej na konto Eileen. Wiadomości prywatnej, nie na gg – ułatwia mi to wtedy skupienie się na sprawie i ogranicza wam wystąpienie błędów.
- Mapka - instrukcja obsługi:
- Mapka - instrukcja obsługi:
Jeśli wykonujecie akcję, możecie poruszyć się o jedną kratkę, natomiast jeśli nie podejmujecie się akcji, możecie poruszyć się o dwie kratki. Poruszacie się w prawo, lewo, do przodu i do tyłu - ruch na skos wymaga przejścia dwóch kratek jednocześnie. W adnotacjach na dole postu sygnalizujcie, w jakim kierunku się poruszacie, a określacie go według mapki, a nie kierunku, jaki obiera wasza postać. Na jednej kratce (jej wymiary to 2x2m) zmieszczą się dwie osoby.
Jasnobrązowe prostokąty to ławki, te ciemniejsze to pudła z ładunkiem, za którymi można się schronić; schronić również można się za latarniami (brązowe koła) – schronienie się to wykonanie uniku, a więc dodaje +20 do niego; unik nie działa przy zaklęciach o mocy 100+. Na górze mapki widzimy Tamizę i mostek, który prowadzi do zacumowanej przy nim barki. Okręgi przy latarniach to strefy, które, jeśli wejdziecie w obszar ich działania, dobrze oświetlą waszą twarz.
Zielony okrąg przy Anthony'm to zasięg działania zaklęcia Deserpes.
Lampy oznaczone szarą strefą są zepsute, a to znaczy, że wejście w ten obszar nie oświetli postaci.
Koniec czarnej linii to cel zaklęcia Terremotio
Legenda:
• Anthony (158/248; kara -15: -90 (czarna magia))
• Samuel (95/250; kara -40: -30 (cięte), -30 (tłuczone), -95 (czarna magia))
• Deirdre (195/200; -5 (psychiczne) )
• Drew (198/213; -15 (czarna magia) )
Zaklęcia:
Samuel – wykorzystana zdolność Zakonu Feniksa 3/4
Deserpes - -10 do ST zaklęć przeciwko Anthony'emu
Deirdre – Magicus Extremos (tylko dla Drew) +16 3/3
Samuel – Magicus Extremos (tylko dla Anthony’ego) +21 2/3
Zaklęcie ziściło się i z pożądaną mocą wystrzeliło mijając się z mniej niszczycielskim, lecz brutalniejszym urokiem. Klątwa tknęła boleśnie wnętrzności aurora wymuszając na nim grymas bólu. Szczęka zacisnęła się mocno, mięśnie spięły. Czuł rozlewający się po swym wnętrzu żar, lepkość, drętwotę. Zebrał gwałtowny haust powietrza starając się zachować zimną krew. Wiedział, że Samuel również nie zdołał się uchronić. Lada chwila mogli ponownie zostać zepchnięci do zajmującej ofensywy której mogli już nie przetrzymać. Skamander skierował różdżkę za swoje plecy, w dal. Zacisnął władczo knykcie na różdżce
- Ascendio
|jak pyknie: + kratka w prawo
- Ascendio
|jak pyknie: + kratka w prawo
Find your wings
The member 'Anthony Skamander' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 19
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 19
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Gwałtownie wciągnął powietrze, gdy czarnomagiczna klątwa uderzyła go w pierś. Ból rozlał się tężejącą falą, odbierając na kilka sekund widzenie. Ciemność zamigotała pod powiekami, ale mrok pozostał ledwie na chwilę. Obraz był jednak ciemniejszy niż przed momentem. Uderzenie pioruna, dudnienie w ziemi i latarnie tuż obok omiotły cienie i zgasły, jak zdmuchnięte świece. Lepka ciecz kleiła się do skóry, burząc zmysły mdłą falą. Samulem spojrzał na kuzyna. I jego dopadło zaklęcie, odbierając drogocenne siły. Poruszył ustami, starając się powiedzieć coś sensownego, ale ból skorygował zamiary. Zacisnął zęby, zmuszając płuca do pracy. Odetchnął ciężko - Expecto Patronum - wyszeptał ochryple, ale moc tym razem kierował do siebie, niemal dociskając całą dłoń do okrwawionej piersi. Powieki na sekundę opadły, jakby obraz pod nimi kształtował się we wspomnienie, kojące dźwięki melodii, którą śpiewał feniks i głosu Profesora, który we śnie przypomniał mu o ścieżce, jaką miał kroczyć. Na przekór wszystkiemu. Nawet sobie samemu. Chciał wierzyć.
Moc Zakonu na siebie.
Moc Zakonu na siebie.
Darkness brings evil things
the reckoning begins
The member 'Samuel Skamander' has done the following action : Rzut kością
#1 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#2 'k100' : 38
#1 'Anomalie - CZ' :
--------------------------------
#2 'k100' : 38
Zwariowali. Mieli do czynienia z szaleńcami - nie dość, że nie bronili się przed potężnymi klątwami, posłanymi sprawną różdżką Drew, to jeszcze chcieli wywołać trzęsienie ziemi w bezpośredniej bliskości mugolskich siedlisk. Deirdre była niezwykle wdzięczna za coś takiego, przerażanie tych podistot i rozchwianie fundamentami budynku wyglądało na doskonałe działanie, coś, czym mogłaby zająć się sama, ale nie miała czasu na rozmyślania. Stała naprzeciw rzucającego zaklęcie aurora, sądziła, że nie zadał on sobie samobójczego ciosu, pognała więc z całych sił naprzód, by znaleźć się jak najbliżej niego i umknąć przed ziemią, która zaczynała się trząść od niewielkiego epicentrum. Serce biło jej szybko, musiała zdążyć - a gdy już znalazła się w wzgłędnie bezpiecznym miejscu, od razu uniosła różdżkę w stronę drugiego z aurorów, ponownie przyzywającego świetlistą, zwierzęcą postać. - Discute Patronum - wyartykułowała wyraźnie, chcąc przepędzić patronusa Samuela, zlikwidować jego kolejne, zadziwiające działanie. Liczyła na łut szczęścia, wolała nie wiedzieć, jakie jeszcze umiejętności posiadają ci dziwni agresorzy.
| Dei biegnie o kratkę w przód, jest poza zasięgiem
| Dei biegnie o kratkę w przód, jest poza zasięgiem
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 91
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 91
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Nieskuteczna próba obrony, miecz i trzask pękających narządów przyprawił szatyna o kolejny, złowieszczy uśmiech. Atakująca czarna magia zdawała się wypełniać go od środka, dodawać pewności siebie i świadomości jak wielką potęgą była. Przeciwnicy byli coraz słabsi, zdawali się wykonywać coraz pochopniejsze ruchy byle tylko ów męczarnia dobiegła końca – niekoniecznie z korzystnym dla nich skutkiem. Mieli nauczkę, lekcję, iż pewnym osobom nie wchodziło się w drogę, gdy wypełniali powierzoną misję; szczególnie jeśli takowa była z woli Czarnego Pana.
Promień zaklęcia pędzącego w ich kierunku rozbłysnął w zielonych oczach szatyna podobnie jak kolejne rozładowanie mocy spowodowane anomalią tuż po silnym ataku. Warknąwszy gniewnie pod nosem naciągnął ponownie kaptur na głowę, choć światło z latarni już przestało grozić im rozpoznaniem.
Znał zaklęcie wypowiedziane przez aurora, dlatego czym prędzej postanowił się wycofać, aby ominęły go takowego skutki. Zasięg nie był nader wielki, należało później zachować czujność.
| 2 kratki w lewo zgodnie z mapką (do lewej krawędzi).
Promień zaklęcia pędzącego w ich kierunku rozbłysnął w zielonych oczach szatyna podobnie jak kolejne rozładowanie mocy spowodowane anomalią tuż po silnym ataku. Warknąwszy gniewnie pod nosem naciągnął ponownie kaptur na głowę, choć światło z latarni już przestało grozić im rozpoznaniem.
Znał zaklęcie wypowiedziane przez aurora, dlatego czym prędzej postanowił się wycofać, aby ominęły go takowego skutki. Zasięg nie był nader wielki, należało później zachować czujność.
| 2 kratki w lewo zgodnie z mapką (do lewej krawędzi).
Drew Macnair
Zawód : Namiestnik hrabstwa Suffolk, fascynat nakładania klątw
Wiek : 31
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zaręczony
Danger is a beautiful thing when it is purposefully sought out.
OPCM : 40
UROKI : 2 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5 +4
CZARNA MAGIA : 60 +7
ZWINNOŚĆ : 4
SPRAWNOŚĆ : 15 +3
Genetyka : Metamorfomag
Śmierciożercy
Alejka nad brzegiem rzeki
Szybka odpowiedź