Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Poczta Aldricha
AutorWiadomość
Płomykówka o imieniu Imelda, która nosiła pocztę Aldricha w Hogwarcie, po siedmiu latach pracy była już tak koszmarnie zmęczona i leniwa, że uzdrowiciel już kilka lat temu postanowił podarować jej i korzystać z sów służbowych lub tych z poczty na Pokątnej i do tej pory nie poczuł potrzeby sprawienia sobie własnej sowy.
Aldrich McKinnon
Zawód : uzdrowiciel
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I am and always will be the optimist. The hoper of far-flung hopes and the dreamer of improbable dreams.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
25 kwietnia
Drogi Aldrichu, jak Ci mija życie? Przepraszam, że tak długo się nie odzywałem - miałem straszne urwanie głowy w pracy i trochę poza nią.
Kwiecień to paradoksalnie dość gorący okres dla lodziarni: choć chłodny, stoi na progu wiosny. Ludzie to czują i nabierają ochoty na lodowy przysmak, tym sposobem lądują u nas na Pokątnej. Oczywiście nie mam zamiaru na to narzekać, uwielbiam każdego klienta z osobna i należę do tej wąskiej grupy osób kochających swoją pracę, niemniej miałem przez to trochę zajęć. Ale! Dosyć o mnie. Moje życie jest ostatnio nudne jak podręcznik do odgnamiania ogrodu, nie będę więc o nim pisał. Czy słyszałeś, że Florence trafiła niedawno na oddział zakaźny? Zaraziła się jakimś paskudztwem, jeszcze nie miałem okazji jej odwiedzić, nie pozwolili mi. Mógłbyś raz się przejść korytarzem i sprawdzić czy wszystko u niej w porządku? Byłbym wdzięczny. Sam pojawię się w szpitalu tak szybko jak tylko będę mógł. Tak więc co u Ciebie? Co u twojej przeuroczej siostrzenicy? A czy ty w ogóle pamiętasz jak wyglądam ja, twój stary druh? Koniecznie musimy się spotkać, może na początku maja?
Trzymaj się ciepło i wyściskaj moją ulubienicę, Florek
Kwiecień to paradoksalnie dość gorący okres dla lodziarni: choć chłodny, stoi na progu wiosny. Ludzie to czują i nabierają ochoty na lodowy przysmak, tym sposobem lądują u nas na Pokątnej. Oczywiście nie mam zamiaru na to narzekać, uwielbiam każdego klienta z osobna i należę do tej wąskiej grupy osób kochających swoją pracę, niemniej miałem przez to trochę zajęć. Ale! Dosyć o mnie. Moje życie jest ostatnio nudne jak podręcznik do odgnamiania ogrodu, nie będę więc o nim pisał. Czy słyszałeś, że Florence trafiła niedawno na oddział zakaźny? Zaraziła się jakimś paskudztwem, jeszcze nie miałem okazji jej odwiedzić, nie pozwolili mi. Mógłbyś raz się przejść korytarzem i sprawdzić czy wszystko u niej w porządku? Byłbym wdzięczny. Sam pojawię się w szpitalu tak szybko jak tylko będę mógł. Tak więc co u Ciebie? Co u twojej przeuroczej siostrzenicy? A czy ty w ogóle pamiętasz jak wyglądam ja, twój stary druh? Koniecznie musimy się spotkać, może na początku maja?
Trzymaj się ciepło i wyściskaj moją ulubienicę, Florek
not a perfect soldier
but a good man
but a good man
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj Jessa Diggory
Drogi kuzynie Minęło już zdecydowanie zbyt dużo czasu od naszego ostatniego spotkania, dlatego wcale nie tak uroczyście, ale wciąż gorliwie zapraszam Cię do Otterton na podwieczorek. A jeśli zechcesz zostać na kolację, tym lepiej!
Zaproszenie obejmuje oczywiście Twoją uroczą siostrzenicę, za którą Amos wprost przepada, chociaż oficjalnie się do tego nie przyzna. Cóż, na razie nie mam w planach obdarowania go siostrą, dlatego musi swoją wrodzoną opiekuńczość przelewać na krewniaczki.
Mam nadzieję, że mimo czerwcowych zawirowań u Was wszystko w porządku. Nie zamarzacie, Al? Pamiętałeś o tym, że nie tylko dzieci, ale także dorośli powinni nosić czapki i rękawiczki? Poppy podesłała mi trochę eliksiru pieprzowego i chętnie się nim podzielę, potrafi zdziałać cuda z odpornością.
Proszę, postaraj się wyrwać nawet mimo urwania głowy w pracy, takie spotkanie dobrze nam wszystkim zrobi. Czekam na sowę zwrotną z odpowiedzią i już nie mogę się Was doczekać!
Ściskam
Jessa
Zaproszenie obejmuje oczywiście Twoją uroczą siostrzenicę, za którą Amos wprost przepada, chociaż oficjalnie się do tego nie przyzna. Cóż, na razie nie mam w planach obdarowania go siostrą, dlatego musi swoją wrodzoną opiekuńczość przelewać na krewniaczki.
Mam nadzieję, że mimo czerwcowych zawirowań u Was wszystko w porządku. Nie zamarzacie, Al? Pamiętałeś o tym, że nie tylko dzieci, ale także dorośli powinni nosić czapki i rękawiczki? Poppy podesłała mi trochę eliksiru pieprzowego i chętnie się nim podzielę, potrafi zdziałać cuda z odpornością.
Proszę, postaraj się wyrwać nawet mimo urwania głowy w pracy, takie spotkanie dobrze nam wszystkim zrobi. Czekam na sowę zwrotną z odpowiedzią i już nie mogę się Was doczekać!
Ściskam
Jessa
when the river's running red and we begin to falter, we'll hang on to the edge...come hell or high water
Przeczytaj 15 XII
Kochany Aldrichu, nie wiem, gdzie jesteś, mam jednak nadzieję, że Sabrina odnajdzie Ciebie i Twoją siostrzenicę w dobrym zdrowiu. Przede wszystkim w bezpiecznym i spokojnym miejscu. Z okazji nadchodzących świąt Bożego Narodzenia chciałam złożyć Wam życzenia szczęścia, zdrowia i wszelkiej pomyślności na nadchodzący nowy rok. Oby był spokojny dla nas wszystkich.
Wszystkiego, co najlepsze!
Wszystkiego, co najlepsze!
Całusy,
Poppy Pomfrey
Zawód : pielęgniarka w Hogwarcie
Wiek : 25 lat
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
nie przeczułam w głębi snu,
że jeżeli gdzieś jest piekło,
to tu
że jeżeli gdzieś jest piekło,
to tu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
Poczta Aldricha
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy