Poczta Hani
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Dallas
Stara sowa dziadka, której używa do swoich listów.
Przeczytaj
Data
ADRESAT
TREŚĆ WIADOMOŚCI Hannah Moore
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Ostatnio zmieniony przez Hannah Moore dnia 13.02.24 9:42, w całości zmieniany 9 razy
Do Hannah prawie od razu wróciła jej sówka, porządnie nakarmiona.
Masz wiadomość!22 kwietnia
Hania,
Nie wiem co odpisać na tak piękne życzenia
Dziękuję za pamięć, tym bardziej, że sam zdołałem zapomnieć jaki mamy dziś dzień - może urodzin nie powinno obchodzić się podczas wojny, a może po prostu lepiej nie liczyć ich po trzydziestce?
Czy wpadłabyś do
Mógłbym przejść do Londy
Zjedzmy tort, gdy to zamieszanie się wreszcie skończy!
A może w Oa
A może w Oazie mają jakieś słodycze?
Mike
Dziękuję za pamięć, tym bardziej, że sam zdołałem zapomnieć jaki mamy dziś dzień - może urodzin nie powinno obchodzić się podczas wojny, a może po prostu lepiej nie liczyć ich po trzydziestce?
Zjedzmy tort, gdy to zamieszanie się wreszcie skończy!
A może w Oazie mają jakieś słodycze?
Mike
I show not your face but your heart's desire
wieczór 16 maja, patronus przemówił zmęczonym i zachrypniętym, ale ciepłym głosem Michaela TonksaHannah,
Chciałem Ci tylko dać znać, że pełnię spędziłem bezpiecznie i prawie bez komplikacji - w wyniku tego "prawie", zostanę kilka dni u...starej znajomej, ale wracam do domu i do Oazy jak tylko dojdę do siebie. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku - uważaj na siebie!
Chciałem Ci tylko dać znać, że pełnię spędziłem bezpiecznie i prawie bez komplikacji - w wyniku tego "prawie", zostanę kilka dni u...starej znajomej, ale wracam do domu i do Oazy jak tylko dojdę do siebie. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku - uważaj na siebie!
Rzut kością
I show not your face but your heart's desire
Masz wiadomość!16 maja
Hania,
Dziękuję za list i miłe słowa. Jak zawsze, Twoje listy są pełne ciepła i nadzieii skreśleń, czy potrzebujesz nowego kałamarza?, choć prawdę mówiąc nie czuję się jak ktoś kto zasługuje na chwilę odpoczynku, nawet jeśli chodzi o powrót do zdrowia. Może to paranoja, ale mam wrażenie, że Rycerze zaczną palić sklepy albo ścigać Wrightów i Tonksów akurat jak stracę czujność. Jestem w końcu potrzebny w Oazie i w działaniach w Londynie, więc liczę, że dojdę do siebie jak najprędzej.
Aha -podczas pełni wczoraj w nocy chyba zgubiłem miotłę, wybierzesz mi jakąś nową? Nie powinienem pokazywać się w sklepie bo łowcy wilkołaków bo Ministerstwo chyba zajęło się...osobami z rejestru, więc odbiorę i zapłacę w Oazie!
Mike
Dziękuję za list i miłe słowa. Jak zawsze, Twoje listy są pełne ciepła i nadziei
Aha -
Mike
spostrzegawczość nadawcy III (+60)
kara do wyłapywania aluzji: -160 z powodu skreśleń, stanu zdrowia oraz tożsamości adresatki
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Szanowna Panno Wright, w imieniu swoim oraz pozostałych członków Komisji, chciałbym pogratulować rejestracji różdżki i tym samym podziękować za powierzone Ministerstwu Magii zaufanie. Równocześnie informuję, że zgodnie z dekretem Ministra Magii z dnia 10 kwietnia 1957 roku, każdy czarodziej lub czarownica przebywający na terenie Londynu, ma obowiązek noszenia przy sobie dokumentu poświadczającego dokonaną rejestrację oraz okazania go odpowiednim służbom w razie kontroli. Dokument staje się ważny z chwilą podpisania go przez posiadacza, i od tego momentu stanowi zarówno dowód jego tożsamości, jak i pełni rolę oficjalnego zezwolenia na noszenie różdżki na terenie stolicy.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Jeżeli na dokumencie zaistniały jakiekolwiek nieprawidłowości, należy zgłosić się do siedziby Komisji w terminie nieprzekraczającym 7 dni od daty otrzymania niniejszego listu wraz z kompletem dokumentów potwierdzających poprawne dane.
Z poważaniem,
Tiberius Bellchant Szef Komisji Rejestracji Różdżek
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 10.04.1957
Dep. Przestrzegania Prawa Czarodziejów
Brytyjskie Ministerstwo Magii
Londyn, dn. 10.04.1957
Do listu dołączony został dokument:
Pomyłki, poprawki, uwagi (zwłaszcza w przypadku błędnie założonej daty urodzenia lub statusu cywilnego postaci wymyślonych) można zgłaszać bezpośrednio do Percivala. Jeżeli macie dla waszych postaci wybrany charakter pisma, możecie mi również podesłać odpowiednią czcionkę (najlepiej w postaci linku do strony, z której mogłabym ją pobrać).
Masz wiadomość!
Szanowna Hannah, Jestem zaszczycony, że wybrała mnie panien... czy możemy być na Ty?... że wybrałaś mnie do korepetycji! Z najwyższą przyjemnością i ciekawością udzielę Ci korepetycji. Keat wspominał, że lubisz Ognistą Uwielbiam szarlotkę! A mógłbym patrzeć jak ją pieczesz? Keat mówił że mam uwa Chciałbym nauczyć się piec!
Steff
Steff
I show not your face but your heart's desire
Masz wiadomość!1.05
Hania,
Słyszałaś o ślubie Anthony'ego i Rii? Nie znam ich obydwoje zbyt dobrze, ale najwyraźniej obecność na pewnym spotkaniu wystarczyła, bym otrzymał zaproszenie. Czy... może się wybierasz?
Nie chciałbym pojawić się tam sam, jeśli wiesz co
Czy mógłbym
Chodźmy razem?
Czy chciałabyś spędzić ten czas wspólnie?
Mike
Słyszałaś o ślubie Anthony'ego i Rii? Nie znam ich obydwoje zbyt dobrze, ale najwyraźniej obecność na pewnym spotkaniu wystarczyła, bym otrzymał zaproszenie. Czy... może się wybierasz?
Czy chciałabyś spędzić ten czas wspólnie?
Mike
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj 29 V
Hannah, mogłaś coś zgubić, dlatego w wyrazie troski przesyłam ci trochę na zapas. Niedługo mogą się przydać.
Pamiętaj, by mieć o k o na wszystko.
Pamiętaj, by mieć o k o na wszystko.
Sowa miała przy sobie także skórzany woreczek pełen wydłubanych ludzkich gałek ocznych.
She's lost control
again
Sigrun Rookwood
Zawód : dowódca grupy łowców wilkołaków
Wiek : 30
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
I am not
ruined
I am
r u i n a t i o n
ruined
I am
r u i n a t i o n
OPCM : 35 +2
UROKI : 4 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 5
CZARNA MAGIA : 47 +5
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 19
Genetyka : Metamorfomag
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
maj Tonks
Hann, wiem, że zdajesz sobie sprawę z tego, że mam tylko jedną sukienkę i spódnice w liczbie równie niskiej.
Czy ty mi jesteś w stanie coś w tym pomóc, albo powiedzieć do kogo iść żeby tą pomoc znaleźć?
Chyba że myślisz, że to wypada iść na ślub Anthony'ego w tej samej sukience w której byłam na ślubie Eileen?
Ja w sumie nie wiem.
Czy ty mi jesteś w stanie coś w tym pomóc, albo powiedzieć do kogo iść żeby tą pomoc znaleźć?
Chyba że myślisz, że to wypada iść na ślub Anthony'ego w tej samej sukience w której byłam na ślubie Eileen?
Ja w sumie nie wiem.
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
maj Tonks
Hann, czekałaś, aż się odezwę?
cóż, chyba jednak znasz mnie lepiej niż ja sama siebie.
ale myślisz, że będę w niej wyglądać takżeby mu mina zrzedła wiesz jak?
Em… chyba, sama nie wiem, chyba przyjdę.
Trochę szkoda, że nie wypada. Moje życie byłoby prostsze gdybym mogła po prostu na wszystkie uroczystości zakładać to samo.
Nie. To chyba
Nie zabieram go.
cóż, chyba jednak znasz mnie lepiej niż ja sama siebie.
ale myślisz, że będę w niej wyglądać tak
Em… chyba, sama nie wiem, chyba przyjdę.
Trochę szkoda, że nie wypada. Moje życie byłoby prostsze gdybym mogła po prostu na wszystkie uroczystości zakładać to samo.
Nie zabieram go.
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
maj Tonks
Hann, tak. żeby mu oczy wyszły z orbit, jeśli w ogóle tam będzie bo właściwie tego nie wiem. Chcę zachwytów, ochów i achów i ogólnego uwielbienia dla mojej powierzchowności. Kolejka facetów będzie też niezgorsza.
I wywróciłam oczami.
I jak to obniżyć? To łażenie w sukience nie powinno jakby podnieść moich szans?
Chcesz usypiać w Twoim żywopłocie? Nie wiedziałam, że masz jakiś gdzieś tam obok. Czy ty mówisz już o ślubie Anthony’ego? Pogubiłam się.
To nie jest tak, że mi się nie podoba. Po prostu są mniej praktyczne, a ja jestem bardziej przyzwyczajona do tego co noszę. No i nie zamierzam tego zmieniać. To jednorazowa sprawa.
A ty z kim idziesz? Na ten ślub.
I wywróciłam oczami.
I jak to obniżyć? To łażenie w sukience nie powinno jakby podnieść moich szans?
Chcesz usypiać w Twoim żywopłocie? Nie wiedziałam, że masz jakiś gdzieś tam obok. Czy ty mówisz już o ślubie Anthony’ego? Pogubiłam się.
To nie jest tak, że mi się nie podoba. Po prostu są mniej praktyczne, a ja jestem bardziej przyzwyczajona do tego co noszę. No i nie zamierzam tego zmieniać. To jednorazowa sprawa.
A ty z kim idziesz? Na ten ślub.
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Przeczytaj
Haniu,
jest maj, w maju nie chodzi się już w skarpetkach. One są tylko na zimę przecież. A prasowanie...no wystarczy ciepłe powietrze z różdżki i już, elegancka szata gotowa. Ta burofioletowa, wiesz, ta, co powiększam ją od zakończenia szkoły - nada się, prawda? Pasuje mi do oczó. Tak powiedziała mi kiedyś mama.
O ile mi wiadomo, nie wybieram się na ten ślub z Lordem Dupotortem, więc nie musisz się obawiać!
A ty z kim idziesz? Masz jakiegoś kawalera na oku? Mam nadzieję, że nie jest to ktoś o imieniu zaczynającym się na K. Ani ktoś o imieniu zaczynającym się na M. Ani ktoś o imieniu...no, ogólnie, że to ktoś rozsondny i odpowiedni dla mojej siostry.
Uwarzaj na siebie.
Ben
jest maj, w maju nie chodzi się już w skarpetkach. One są tylko na zimę przecież. A prasowanie...no wystarczy ciepłe powietrze z różdżki i już, elegancka szata gotowa. Ta burofioletowa, wiesz, ta, co powiększam ją od zakończenia szkoły - nada się, prawda? Pasuje mi do oczó. Tak powiedziała mi kiedyś mama.
O ile mi wiadomo, nie wybieram się na ten ślub z Lordem Dupotortem, więc nie musisz się obawiać!
A ty z kim idziesz? Masz jakiegoś kawalera na oku? Mam nadzieję, że nie jest to ktoś o imieniu zaczynającym się na K. Ani ktoś o imieniu zaczynającym się na M. Ani ktoś o imieniu...no, ogólnie, że to ktoś rozsondny i odpowiedni dla mojej siostry.
Uwarzaj na siebie.
Ben
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj
Haniu,
ale co jest w niej nie tak. Służy mi od lat i świetnie się prezentuje. I nie będzie koszuli z żabotem, jego i tak spod szaty nie widać, wiec bezsensowny tród.
Ja nie wiem, o kim wiesz czym mówisz ani o sam wiesz nie czym wspominasz. Chodzi Ci oPer Peregrina? I te, czy ty mi grozisz?
A tak serio, to nic się nie martw, przecież jesteśmy przyjaciółmi. Poszlibyśmy tam jako przyjaciele i w ogóle. To przecież często się zdaża.
Nie wiem, czy mi się to podoba, że chcesz z nim iść...To ma być WESELE, a ty pewnie będziesz jakaś uprzedzona. No i, wiesz, mówiłem mu, że Ci mówiłem i jemu się trochę nie spodobało, że Ci powiedziałem i no. To wrarzliwa sprawa, więc może najlepiej, jak pójdziemy we trójkę? Co Ty na to?
A co do liter to tak se wypisałem moje ulubione. Chyba, że masz mi coś do powiedzenia. Jestem Twoim bratem, wiesz....
Ściskam
PS Potrzebujesz drobnych na jakąś sukienkę nową? Mam napływ gotówki, mogę Ci podesłać.
Ben
ale co jest w niej nie tak. Służy mi od lat i świetnie się prezentuje. I nie będzie koszuli z żabotem, jego i tak spod szaty nie widać, wiec bezsensowny tród.
Ja nie wiem, o kim wiesz czym mówisz ani o sam wiesz nie czym wspominasz. Chodzi Ci o
A tak serio, to nic się nie martw, przecież jesteśmy przyjaciółmi. Poszlibyśmy tam jako przyjaciele i w ogóle. To przecież często się zdaża.
Nie wiem, czy mi się to podoba, że chcesz z nim iść...To ma być WESELE, a ty pewnie będziesz jakaś uprzedzona. No i, wiesz, mówiłem mu, że Ci mówiłem i jemu się trochę nie spodobało, że Ci powiedziałem i no. To wrarzliwa sprawa, więc może najlepiej, jak pójdziemy we trójkę? Co Ty na to?
A co do liter to tak se wypisałem moje ulubione. Chyba, że masz mi coś do powiedzenia. Jestem Twoim bratem, wiesz....
Ściskam
PS Potrzebujesz drobnych na jakąś sukienkę nową? Mam napływ gotówki, mogę Ci podesłać.
Ben
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Przeczytaj 6 V 1957
Droga Hannah, dziękuję za Twój list - czuję się dobrze, mam nadzieję, że u Ciebie również wszystko w porządku. W razie, gdybyś czegokolwiek potrzebowała, nie wahaj się napisać - na pewno każdą Twoją prośbę potraktuje poważnie, choć przyznam, że dopóki nie przyjrzałem się dokładniej s p r a w i e, nie do końca rozumiałem powagę tej obecnej.
W każdym razie - nie musisz się martwić. Tak się (nie)szczęśliwie złożyło, że akurat dzisiaj rano musiałem przyprowadzić do domu Ognika (to smoczognik; nie wiem, czy Ben Ci wspominał, że się nimi zajmuję), żeby móc dłużej poobserwować, jak reaguje na lecznicze eliksiry, a on wymknął się z klatki i poleciał na górę. Zanim zdążyłem go powstrzymać, iskry z jego ogona spadły prosto na rzeczoną szatę, a ona zajęła się ogniem. Nie spłonęła całkowicie, ale nie nadaje się do założenia, a do ślubu zostało zdecydowanie za mało czasu, żeby zdążyć oddać ją komuś do naprawienia. Podejrzewam, że będzie to wymagało poważniejszych pertraktacji, jednak postaram się namówić Twojego brata do założenia którejś z moich, jak i przekonać go, że będzie wyglądała dobrze tylko w zestawie ze skarpetami. Z pastowaniem butów nie powinno być problemu, choć nie mogę obiecać, że Ben zrezygnuje z użycia do tego pasty Fleetwooda - twierdzi, że dodaje mu to zwinności w tańcu.
A skoro już przy ślubie jesteśmy, chciałbym poprosić Cię o opinię w pewnej sprawie. Jeśli wyda Ci się to z mojej strony nieodpowiednie - przepraszam, nie wiem jednak, kogo innego mógłbym zapytać o zdanie, gdyż obawiam się, że Ben może nie być szczególnie obiektywny w tej kwestii. Chodzi o to, że ja również otrzymałem zaproszenie na tę uroczystość - a chociaż nie chciałbym wykazać się lekceważeniem i brakiem szacunku wobec gospodarzy, to wciąż nie jestem pewien, czy powinienem się tam pojawić. Pomijając już oczywistości, odniosłem wrażenie, że Anthony i Ria zdecydowali się tego dnia wybrać towarzystwo rodziny i znajomych, a nie wydaje mi się, bym zasłużył na którekolwiek z tych określeń.
PS. Czy powinienem zapytać, dlaczego ze sobą nie rozmawiacie?
W każdym razie - nie musisz się martwić. Tak się (nie)szczęśliwie złożyło, że akurat dzisiaj rano musiałem przyprowadzić do domu Ognika (to smoczognik; nie wiem, czy Ben Ci wspominał, że się nimi zajmuję), żeby móc dłużej poobserwować, jak reaguje na lecznicze eliksiry, a on wymknął się z klatki i poleciał na górę. Zanim zdążyłem go powstrzymać, iskry z jego ogona spadły prosto na rzeczoną szatę, a ona zajęła się ogniem. Nie spłonęła całkowicie, ale nie nadaje się do założenia, a do ślubu zostało zdecydowanie za mało czasu, żeby zdążyć oddać ją komuś do naprawienia. Podejrzewam, że będzie to wymagało poważniejszych pertraktacji, jednak postaram się namówić Twojego brata do założenia którejś z moich, jak i przekonać go, że będzie wyglądała dobrze tylko w zestawie ze skarpetami. Z pastowaniem butów nie powinno być problemu, choć nie mogę obiecać, że Ben zrezygnuje z użycia do tego pasty Fleetwooda - twierdzi, że dodaje mu to zwinności w tańcu.
A skoro już przy ślubie jesteśmy, chciałbym poprosić Cię o opinię w pewnej sprawie. Jeśli wyda Ci się to z mojej strony nieodpowiednie - przepraszam, nie wiem jednak, kogo innego mógłbym zapytać o zdanie, gdyż obawiam się, że Ben może nie być szczególnie obiektywny w tej kwestii. Chodzi o to, że ja również otrzymałem zaproszenie na tę uroczystość - a chociaż nie chciałbym wykazać się lekceważeniem i brakiem szacunku wobec gospodarzy, to wciąż nie jestem pewien, czy powinienem się tam pojawić. Pomijając już oczywistości, odniosłem wrażenie, że Anthony i Ria zdecydowali się tego dnia wybrać towarzystwo rodziny i znajomych, a nie wydaje mi się, bym zasłużył na którekolwiek z tych określeń.
PS. Czy powinienem zapytać, dlaczego ze sobą nie rozmawiacie?
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
maj Tonks
Hann, ja zawsze kreślę.
Może najpierw sprawdzę tą Twoją sukienkę? Jaki ona ma kolor i kształt? Ale tak, najlepiej mi to narysuj.
To są jakieś za trudne pytania, Hannah, jak się zerknie na to, że ja nie mam zielonego pojęcia co znaczy klasyczny, a co nowoczesny.
Pogubiłam się w tych zawiłościach. To bez sukienki nie da się zdobyć miłości? A sukienka bez uśmiechu nic nie da?
To był gin. I to nie było przyjemne. Zawiało wtedy mocno i tak wyszło.
Wiem? Właśnie nie wiem. To wszystko jest za bardzo skomplikowane i nie na moją głowę.
Poznałaś kiedyś jakąś wile?
Może najpierw sprawdzę tą Twoją sukienkę? Jaki ona ma kolor i kształt? Ale tak, najlepiej mi to narysuj.
To są jakieś za trudne pytania, Hannah, jak się zerknie na to, że ja nie mam zielonego pojęcia co znaczy klasyczny, a co nowoczesny.
Pogubiłam się w tych zawiłościach. To bez sukienki nie da się zdobyć miłości? A sukienka bez uśmiechu nic nie da?
To był gin. I to nie było przyjemne. Zawiało wtedy mocno i tak wyszło.
Wiem? Właśnie nie wiem. To wszystko jest za bardzo skomplikowane i nie na moją głowę.
Poznałaś kiedyś jakąś wile?
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Przeczytaj 7 V 1957
Droga Hannah, myślę, że mógłby, wolałbym jednak póki co nie naciągać zbytnio definicji "przypadku" - gdyby Ben z jakiegoś powodu pomyślał, że było w tym więcej mojej ręki niż zrządzenia losu, mógłbym zostać zmuszony do szukania nowego lokum, a dosyć ciężko znaleźć takie, które pomieści konia, aetonana i stadko psów. Zwłaszcza w obecnych czasach.
Ognik na co dzień mieszka w hodowli, którą założyłem końcem marca, ale to dłuższa historia. Przebudowałem pod nią nieużywany wcześniej budynek niedaleko, jeśli miałabyś ochotę go obejrzeć, zawsze możesz wpaść. Hodowla jest zabezpieczona, nie ma więc obaw o to, że las pójdzie z dymem. Powiedzmy, że uczę się na błędach.
Dziękuję, Hannah, pewnie masz rację, a ja niepotrzebnie biorę się za przemyślenia. Zastanawiam się tylko, czy to nie będzie wyglądało... nieodpowiednio, jeżeli obaj przyjdziemy tam sami? Wiem, że wiesz, dlaczego pytam, i nie wiem, czy w ogóle powinienem, ale nigdy wcześniej nie musiałem się nad tym zastanawiać. Nie chcę mu zaszkodzić. Próbowałem mu zasugerować, żeby kogoś zabrał, ale nie wydaje mi się, żeby wziął to na poważnie. Z kolei większość moich znajomych przywykła już do myśli, że umarłem w dzieciństwie, poza tym - raczej nie odnaleźliby się w towarzystwie.
PS. W porządku. Ale nie gniewaj się na niego za długo, na pewno nie miał niczego złego na myśli.
Ognik na co dzień mieszka w hodowli, którą założyłem końcem marca, ale to dłuższa historia. Przebudowałem pod nią nieużywany wcześniej budynek niedaleko, jeśli miałabyś ochotę go obejrzeć, zawsze możesz wpaść. Hodowla jest zabezpieczona, nie ma więc obaw o to, że las pójdzie z dymem. Powiedzmy, że uczę się na błędach.
Dziękuję, Hannah, pewnie masz rację, a ja niepotrzebnie biorę się za przemyślenia. Zastanawiam się tylko, czy to nie będzie wyglądało... nieodpowiednio, jeżeli obaj przyjdziemy tam sami? Wiem, że wiesz, dlaczego pytam, i nie wiem, czy w ogóle powinienem, ale nigdy wcześniej nie musiałem się nad tym zastanawiać. Nie chcę mu zaszkodzić. Próbowałem mu zasugerować, żeby kogoś zabrał, ale nie wydaje mi się, żeby wziął to na poważnie. Z kolei większość moich znajomych przywykła już do myśli, że umarłem w dzieciństwie, poza tym - raczej nie odnaleźliby się w towarzystwie.
PS. W porządku. Ale nie gniewaj się na niego za długo, na pewno nie miał niczego złego na myśli.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
Poczta Hani
Szybka odpowiedź