Młoda sówka, którą Iris kupiła za pierwsze zarobione po Hogwarcie pieniądze, głównie żeby utrzymywać kontakt z przyjaciółmi ze szkoły. Żywa i ciekawska jak sama właścicielka, nigdy do tej pory jej nie zawiodła, choć już kilkakrotnie przyprawiła młodą Vane'ównę o atak serca, przynosząc do sypialni martwe myszy i zostawiając je w ramach prezentu na poduszce. Gdy jest podekscytowana, głośno hałasuje, ale Iris przestała już próbować nauczyć ją manier. Chociaż nie otrzymała w genach zwierzęcoustości, jest święcie przekonana, że Brigid ją rozumie - często zresztą jest jej jedyną wierną słuchaczką, gdy wygłasza długie monologi w czterech ścianach własnego pokoju.