William Gregor Prince
Miejsce zamieszkania: Burnley, Rezydencja Princów
Czystość krwi: Półkrwi
Status majątkowy: średniozamożny
Zawód: Stażysta w Departament Kontroli Magicznej
Wzrost: 176
Waga: 71
Kolor włosów: Brązowe
Kolor oczu: Brązowe
Znaki szczególne: Brak
11 cali, dość sztywna, Jabłoń, Róg garboroga
Hufflepuff
Orzeł
Klaun
Świeża limonka, Morska bryza, Orzeźwiający chłód lodu
William obok Albusa Dumbledora, który czegoś mu gratuluje
Historia Magii, Sporty mugolów
Srokom z Montrose
Rekreacyjnie gra w Quidditcha
Cokolwiek wpadnie w ucho
Grzegorz Krychowiak
Nim zacznę opisywać historię Williama, pokrótce opiszę wam, jak poznali się rodzice Willa oraz czym się właściwie zajmowali. Gregor Prince - pracownik Ministerstwa Magii. Ojciec doskonale pamięta mugolski konflikt, który został nazwany I Wielką Wojną Światową, a także Krwawą Niedzielę w Dublinie. Takie wydarzenia zrodziły w nim ciekawość świata mugoli, dlatego postanowił zacząć pracę w Departamencie Kontroli Magicznej. Z pewnością nie mógł narzekać na brak pracy. Laura Prince - matka Willa oraz alchemik w szpitalu Św. Munga. Laura była mugolakiem, gdyż pochodziła z rodziny mugolskiej. Poznali się już w Hogwarcie, oboje byli w Hufflepuff. Jednak Gregor zapałał do Laury miłością, gdy uczęszczał do szóstej klasy. Laura często była wyśmiewana z powodu swojego statusu krwi, a przedstawiciele rodów szlachetnej krwi z niej szydzili i obrażali ją. Gregorowi to nie przeszkadzało i często stawał w obronie Laury. Ponadto jego rodzice, jak i wszyscy Princowie mili pozytywny pogląd na mugoli, więc nie było żadnych przeszkód do zawarcia związku. Cztery lata po zakończeniu nauki wzięli ślub. Do śmierci ojciec często powtarzał, że podczas tej uroczystości nie można było porównać urody Laury do żadnej mugolskiej modelki. Na podróż poślubną udali się na Sardynię, a owocem tego wspólnego wyjazdu jest William.
William był pierworodnym synem Gregora oraz Laury, toteż niezaprzeczalnie był oczkiem w głowie rodziców, aż do narodzin kolejnego dziecka. Jaki Will był w dzieciństwie? Na pewno był zwykłym dzieciakiem, którego interesowało wszystko i wszyscy. Był bardzo ciekawy świata, chciał dotknąć oraz spróbować każdej rzeczy. Już od młodości interesował się geografią i astronomią. Często przeglądał mapy świata i podziwiał wielkie Imperium Brytyjski. Wieku siedmiu lat Gregor nauczył go rozpoznawać gwiazdozbiory oraz poszczególne gwiazdy. Will z wielką przyjemnością słuchał również opowieści ojca związanych z konfliktami w świecie mugoli. Zastanawiało go wtedy, jak mugole walczą, skoro nie posiadają zdolności magicznych. Wyobrażał sobie różnorakie, rzeczy, ale gdy usłyszał o wybuchu bomby atomowej w Japonii, przeraził się, że mugole weszli w posiadanie broni o takiej sile rażenia. Kto wie, czy niemagowie nie pokonaliby czarodziei, gdyby Ci zapragnęliby wojny.
W wieku 11 lat do rezydencji w Burnley przyleciała sowa z listem. William domyślał się, że może to być pismo z wspominanego przez rodziców Hogwartu. Chłopak swoje zdolności magiczne objawił już w dzieciństwie, zaraz po tym jak zaczął chodzić i mówić, więc pewne było, że swoją naukę o magii będzie pobierał od profesorów z tej szkoły. Ile radości było w domu, kiedy chłopak odpieczętował kopertę z zaproszeniem. William musiał czekać rok, gdyż 11 urodziny skończył na początku września, zaraz po rozpoczęciu roku szkolnego. Razem z matką udali się do Londynu, gdzie zakupili potrzebne przedmioty. Princowie nie należeli do ubogich, toteż Will miał same nowe rzeczy i mógł je dumnie prezentować na ławkach szkolnych. Przechodząc przez Ulicę Pokątną, jego uwagę przykuły miotły. Na nieszczęście chłopaka Laura nie dała namówić się na zakup "niepotrzebnego".
Dnia 1 września Hogwart Express opuścił peron 9¾. W pociągu czuł się niezwykle samotny i nie znalazł sobie przyjaciół. W Wielkiej Sali odbyła się uczta, a także przydział pierwszoroczniaków. Tiara od razu podjęła decyzję i przydzieliła Williama do Hufflepuff, tam gdzie byli jego rodzice. Czy wybór Tiary był właściwy? W kolejnych latach Prince potwierdził, że jest prawdziwym Puchonem. Odznaczał się niezwykłą pracowitością, uprzejmością oraz koleżeństwem, nawet dla uczniów pochodzących z mugolskich rodzin. William już od pierwszej klasy był dobry z Astronomii, Numerologii oraz Zaklęć. Został nawet ulubieńcem Profesora Astronomii. Co do reszty przedmiotów, był przeciętniakiem i nie wyróżniał się niczym szczególnym. Obrona Przed Czarną Magią szła mu nawet nieźle, Zielarstwo również. W drugiej klasie na zajęciach z Miotlarstwa odnalazł swoje zainteresowanie, które w przyszłości przyniosło mu wiele bólu. William powołano drużyny Puchonów, choć na początku był rezerwowym. Prince nie chciał dać za wygraną i z kolejnymi treningami wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie jako pałkarz. Reprezentował Hufflepuff aż do zakończenia nauki. Na piątym roku poznał pewną dziewczynę z Griffindoru. Nie wiadomo, czy rzuciła na Willa jakiś urok, czy podała eliksir miłosny, ale chłopak nie mógł wyjść z transu. Cały czas za nią chodził, nie spuszczał z niej wzroku, a gdy na nią patrzył, serce zaczęło bić mu szybciej. Z trudem dobierał słowa podczas wspólnych rozmów, bo odbierało mu tchu w piersiach. Trzeba przyznać, dziewczyna była na prawdę piękna, a jej uroczy uśmiech przywoływał wielu adoratorów. Ciężko stwierdzić, czy była to miłość, czy zwykłe zauroczenie. Gdy dziewczyna skończyła edukację w Hogwarcie, William dowiedział się, że ma geny półwili.
Egzaminy końcowe poszły mu bardzo dobrze. William sam nie mógł wyjść z pod wrażenia. Astronomię, Numerologię, ONMS, Zaklęcia oraz OPCM zaliczył na Powyżej Oczekiwań, więc z łatwością mógł się ubiegać o staż w Ministerstwie Magii. Znajomości ojca również pomogły. Chłopak do teraz jest Stażystą w Departamencie Kontroli Magicznej. Jak mu się pracuje? Z pewnością nie narzeka na brak pracy, ale jest to dla niego przyjemna praca, w której dobrze się sprawdza. Do śmierci Gregora wspólnie pracowali w jednej jednostce.
Śmierć ojca miała wielki wpływ na William. Mężczyzna stał się bardziej skryty, a na jego twarzy jeszcze rzadziej można było dostrzec uśmiech. Czuł się tak, jakby odebrali mu cząstkę jego samego. Z pewnych źródeł dowiedział się, że za tą śmiercią stoi pewien czarodziej, który podziela poglądy Gellerta Grindlewalda, a fascynacja mugolami była tego przyczyną. Za namową przyjaciółki z Ministerstwa Magii postanowił opowiedzieć się za racjami, nieżyjącego już Albusa Dumbledore, o którym tak dużo słyszał w dzieciństwie. William dołączył do Zakonu Feniksa, by zemścić się na wspomnianym czarodzieju i pomóc w utrzymaniu porządku w świecie magicznym.
William za czasów Hoggwartu reprezentował Hufflepuff w rozgrywkach Quidditcha. Pondato William uwielbia widoki z latającej miotły, czyje się wtedy wolny.
William wspomina niezwykle szczęśliwe wydarzenie. Mianowicie, jego objawienie się zdolności magicznych w domu. Razem z rodzicami byli wtedy wniebowzięci.
Statystyki i biegłości | ||
Statystyka | Wartość | Bonus |
OPCM: | 7 | +2 (Różdżka) |
Zaklęcia i uroki: | 10 | +3 (Różdżka) |
Czarna magia: | 0 | Brak |
Magia lecznicza: | 0 | Brak |
Transmutacja: | 3 | Brak |
Eliksiry: | 5 | Brak |
Sprawność: | 13 | Brak |
Język | Wartość | Wydane punkty |
Język ojczysty:angielski | II | 0 |
włoski | I | 1 |
francuski | I | 1 |
Biegłości podstawowe | Wartość | Wydane punkty |
Astronomia | III | 10 |
Historia magii | II | 5 |
Numerologia | II | 5 |
ONMS | II | 5 |
Zielarstwo | II | 5 |
Zręczne ręce | I | 2 |
Biegłości specjalne | Wartość | Wydane punkty |
Mugoloznawstwo | II | 20 |
Ekonomia | I | 5 |
Biegłości fabularne | Wartość | Wydane punkty |
Brak | - | 0 |
Sztuka i rzemiosło | Wartość | Wydane punkty |
Literatura (wiedza) | II | 7 |
Muzyka (wiedza) | I | 1 |
Aktywność | Wartość | Wydane punkty |
Latanie na miotle | II | 7 |
Taniec współczesny | I | 1 |
Reszta: 0 |
Różdżka, Miotła: dobrej jakości, Ptak ozdobny: papuga
Witamy wśród Morsów
[05.10.17] Ingrediencje (maj)