tukiedyścośbędzie!!

lepiej szybko, bo musisz wpisać w super kod swoją super siostrę

Halo! Dzień dobry! Wpisuję się kochanej kuzynce! Jesteś młodsza od Just, ale to mi nie przeszkadza w myleniu was za każdym razem dla mnie możecie być bliźniaczkami bez papierów!!

No hejo

Ja mam do sprzedania Sally. Praktycznie ten sam wiek ale różne domy (ona z puffa). Łączy je to że obie są mugolaczkami więc może jakaś przyjaźń z tego by była fajna! Zwłaszcza, że łączy je pewna taka chętka do działania i nieprzewidywalność! Może Sally była pod wrażeniem twojej wiedzy i jej tym imponowałaś i była takim trochę pomocnikiem w zbrodni! W sensie bardziej takim pomagierem co z wytrzeszczonymi oczami i lekkim przerażeniem patrzył CO TY NA BOGA WRZUCASZ DO KOTŁA. Ciekawe w tym wszystkim byłoby też to, że ty to w sumie taki mózg, a Sally to bardziej mięśnie i taka wiejska prostota. Myślę, że super by się kuplowały

Mam też do sprzedania Matta. W KP masz wspomniane coś na temat tego, że będąc jeszcze w hogu wierzyłaś w podział na złych i dobrych - do jakiej grupy mnie zaliczałaś po zmierzeniu swoją miarą? I czy to się jakoś zmieniło? W szkole byłem łobuzem, po szkole stałem się większym ale z twoją siostrą mam dobry kontakt co przekłada się na dobre imprezy i szaleństwa na które czasem się nawzajem wyciągamy. Jak jest z tobą, mała mądralo?

A ja mogę zaproponować Sophię - ten sam wiek, inne domy, ale z pewnością miałyśmy jakieś zajęcia razem . Sophia nie ma nic przeciwko mugolakom i nie szufladkuje na podstawie krwi, więc możemy się lubić   Nie była co prawda zbyt mądra w tych naukowych przedmiotach, ale może czasem przychodziła po korki z historii magii, z którą jej nie było po drodze, a którą trzeba było zdać na chociaż minimalną ocenę? W zamian mogła podszkolić Leanne w opcm. I oczywiście po szkole też można kontynuować znajomość, choć pewnie urwałaby się na te dwa lata, gdy Sophia po skończeniu szkoły wyjechała. A teraz... cóż, Zakon łączy, więc... można pomyśleć nad czymś .

Hej! Ze szkoły znać się nie możemy, Just nie wiem czy nas sobie przedstawiła, dlatego poznaliśmy się już w dorosłym życiu? Co powiesz na jakieś naukowe szaleństwo, podczas którego albo się nie polubiliśmy albo wręcz przeciwnie?