Jego zaklęcie się nie udało. Eh, to strasznie smutne, kiedy nie wychodzi zaklęcie, którego dawniej używało się tak często! Nie ma co się jednak smucić czy użalać, trzeba działać. Szczególnie, że w jego stronę mknęły już dwa kolejne ataki, a on musiał zadecydować przed czym się bronić.
- Protego.
Zareagował najszybciej, jak tylko mógł, choć w chwili rzucania swojego zaklęcia, poślizgnął się rzecz jasna na własnie powstającej lodowej tafli.

The member 'Bertie Bott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 27

224-47=177

Florence dobrze szło - zdecydowanie lepiej niż jej bratu. Tak czy inaczej Bertie poślizgnął się na lodowej tafli, a zaledwie chwilę potem trafiła w niego ognista kula, parząc boleśnie. Nie było jednak czasu, żeby się nad tym rozczulać, już wstając na nogi, Bertie skierował różdżkę w stronę przeciwniczki.
A więc koniec z psikusami?
- Deprimo.

The member 'Bertie Bott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 43

Być może nieco zachłysnęła się udanymi zaklęciami - w końcu dawno nic jej nie wychodziło. Prawdopodobnie dlatego tak szybko przeszła do ataku. Na pewno później przeprosi Bertiego za wszystkie te agresywniejsze uroki... ale w tej chwili po prostu czerpała satysfakcję, widząc jak mężczyzna wywija pięknego orła na lodowej tafli.
Przygotowała różdżkę, by rzucić zaklęcie ochronne, jednak atak nie nadszedł - to znaczy że fortuna nadal jej sprzyjała. Dobra nasza!
- Piszesz się na coś mocniejszego po pojedynku? Everte Stati! - na pewno będą mieli o czym opowiadać, kiedy już rozstrzygną wynik tego spotkania.

The member 'Florence Fortescue' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 40

Zaklęcie nie zadziałało - Florence zamrugała zdziwiona. Może jej różdżka stwierdziła, że jest zazdrosna? Bo Florence zaprosiła Bertiego na coś do picia? Jeszcze nie tak dawno pewnie powiedziałaby, że to bzdura, ale przy tych anomaliach, które ostatnio się pojawiły, nawet w to była w stanie uwierzyć! Może więc pora było znów sięgnąć po psikusy.
- Jęzlep! - nie mogła w końcu oddać Bercikowi tej chwilowej przewagi, którą miała!

The member 'Florence Fortescue' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 60

Agresywne uroki to część pojedynków. Nikt nie mógł mieć za złe przeciwnikowi powodzenia, to byłoby co najmniej nielogiczne. Tak czy inaczej Bertie zaraz znów stał na nogach, pogodzony z niepowodzeniem - zawsze radził sobie z nim nad wyraz dobrze - i zmuszony do bronienia się tym razem przed jednym zaklęciem. Różdżka Flo także okazywała się chwilami kapryśna.
- Zawsze i wszędzie.
Uśmiechnął się szeroko, a zaraz poruszył różdżką, usiłując nie dać się zbytnio rozproszyć.
- Protego.

The member 'Bertie Bott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 7

Zamiast tarczy pojawiła się przed nim zaledwie blada chmurka. Jak można BERTIEMU zabronić mówić? Toć to sadyzm czysty, Bott bardzo tych zaklęć nieznosił. Nie ma co jednak się rozdrabniać, czas przejść do ataku.
- Everte Stati. - mówić nie był w stanie, ruszył więc różdżką zmuszony do magii niewerbalnej.

The member 'Bertie Bott' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 80

Oczywiście, że agresywne zaklęcia były częścią pojedynków, jednak mimo wszystko później na pewno Florence będzie miała drobne wyrzuty sumienia! Przy biciu się z kimś obcym również by ją dręczyły, ale skoro kierowała różdżkę przeciwko Bercikowi, będą na pewno większe. Mogła się o to założyć.
Skinęła głową, przyjmując do wiadomości jego chęć wypadu na coś do picia. Zaraz potem jednak musiała ponownie bronić się przed atakiem - mimo przyklejonego języka, Bertiemu całkiem ładnie wyszło to zaklęcie niewerbalne! Na pewno go później pochwali.
- Protego!

The member 'Florence Fortescue' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 56

Ależ to było bliskie! Florence zachwiała się lekko, czując napór zaklęcia Bertiego na swoją tarczę. Wytrzymała jednak. Och, nigdy nie była orłem z obrony przed czarną magią, ale jak widać, coś tam ze szkoły wyniosła. Zaczynała się coraz lepiej bawić, odrobina adrenaliny nieco obudziła zastygłą i znudzoną leżeniem w szpitalu Florence.
- Caeruleusio - rzuciła, śmiało kierując różdżkę na Bertiego.
Lód przyniósł jej dziś szczęście, może znowu powinna spróbować z chłodem?