Transport
AutorWiadomość
Teleportacja w magicznym świecie stanowi jedną z najszybszych i najdogodniejszych form transportu. Wystarczy chwilowe połączenie celu, woli i namysłu, by w ciągu ułamka sekundy znaleźć w wybranym przez siebie miejscu. Komisja Kwalifikacyjna Teleportacji zajmuje się przeprowadzaniem kursów teleportacji oraz wydawaniem patentów. Minimalny wiek, w którym można uzyskać licencję wynosi siedemnaście lat. Po opanowaniu umiejętności czarodziej może teleportować się w dowolne miejsce, jednak wyłącznie na terytorium danego kraju. Wiele placówek o charakterze publicznym (Ministerstwo Magii, Bank Gringotta, Szpital św. Munga), a nawet niektóre prywatne domy czarodziejów są obłożone silnymi zaklęciami uniemożliwiającymi teleportację nieproszonych gości. Podróżowanie w ten sposób w trudnych warunkach klimatycznych, stresogennych, z obrażeniami po pojedynku, a także bez właściwej koncentracji może prowadzić do tzw. rozszczepień, czyli utraty większych lub mniejszych części ciała. Skutki owego urazu są bolesne i najczęściej prowadzą do powstania głębokich i trudnych do wyleczenia ran. W takich sytuacjach nieszczęśnikiem zajmuje się Magiczne Pogotowie Ratunkowe, niejednokrotnie zatrzymując go na oddziale wypadków przedmiotowych w Szpitalu Świętego Munga. Z teleportacji łącznej mogą korzystać wszyscy czarodzieje, bez względu na wiek - jedynym warunkiem jest posiadanie uprawnień* przez osobę sterującą przeniesieniem.
*nMożliwość teleportacji łącznej dostępna jest do zakupienia w sklepie mistrza gry.
Inną metodą transportu magicznego są świstokliki. To przedmioty, dzięki którym czarodzieje mogą przemieszczać się z jednego miejsca na drugie, często pomiędzy granicami krajów. Korzystanie z tych artefaktów reguluje Urząd Świstoklików, wydając pozwolenie, określając czas oraz rejestrując każde użycie. W razie potrzeby można nimi przenosić dużą grupę czarodziejów na raz. Wygląd świstoklików nie powinien wzbudzać zainteresowania mugoli, dlatego przybierają one formę różnych rupieci, jakich niemagiczna osoba z pewnością nie dotknie. Z użyciem owych artefaktów wiąże się szereg formalności i procedur, dlatego czarodzieje nie korzystają z tego środka transportu na co dzień. Najczęściej stosuje się je przy okazji imprez masowych, delegacji służbowych czy transportu nieletnich. Osoby posługujące się świstoklikami są trudniejsze do namierzenia niż te korzystające z tradycyjnej teleportacji.
Idealny środek transportu dla osób starszych, dzieci i młodzieży, którzy najczęściej z pobudek osobistych lub braku uprawnień do teleportacji korzystają z wolniejszej formy transportu. Autobus kursuje na ulicach Anglii przeszło od wieku. Jest całkowicie niewidoczny dla mugoli; aby go przywołać należy wyciągnąć nad ulicę dzierżoną w dłoni różdżkę, a następnie krótko nią machnąć. Dzięki Błędnemu Rycerzowi można trafić dosłownie wszędzie, lecz przy wyborze docelowej lokalizacji, należy pamiętać, iż pojazd porusza się tylko na lądzie. By podróż stała się nieco bardziej komfortowa, w zależności od pory dnia, w autobusie znajdują się krzesła bądź mosiężne łóżka. W celu zapewnienia podróżnym bezpieczeństwa Błędny Rycerz został obłożony zaklęciem odpychającym przedmioty i obiekty, a także umożliwiającym zmianę jego rozmiaru, by mógł jak najszybciej dotrzeć do celu.
To kolejna forma transportu, z której bezpiecznie mogą korzystać czarodzieje w każdym wieku. Do tego typu podróży używa się połączonych ze sobą kominków, stanowiących ogromną sieć komunikacyjną obejmującą cąłą Wielką Brytanię. Może ona zostać tymczasowo poszerzana o punkty docelowe w mieszkaniach mugoli, jednak wymaga to wcześniejszego uzgodnienia z Departamentem Transportu Magicznego. Część czarodziejów, szczególnie tych samotnych, wyłącza swoje prywatne kominki w obawie przed wizytą nieproszonych gości – wszak w obecnych, niespokojnych czasach bezpieczeństwa nigdy zbyt wiele.
Sieć Fiuu służy nie tylko do transportu, ale może także stanowić "magiczny telefon". Należy jednak pamiętać, że taka forma niesie ze sobą obawę podsłuchu ze strony Ministerstwa Magii, stąd bardziej poufne lub nielegalne sprawy warto omawiać w inny sposób.
Większość czarodziejów pierwszy kontakt z miotłami ma już we wczesnym dzieciństwie. Zabawkowe miotełki to częsty prezent wręczany na pierwsze urodziny; niektóre maluchy uczą się latać, jeszcze zanim wprawią się w chodzeniu. Oczywiście, to tylko zabawa, która cieszy dzieci, natomiast rodziców przyprawia o migreny. Już biegające maluchy są nie lada utrapieniem, a co dopiero, gdy unoszą się one dwa metry nad ziemią. Prawdziwe lekcje latania odbywają się na pierwszym roku nauki w Hogwarcie. Zajęcia te są obowiązkowe dla każdego ucznia, lecz nie wszyscy osiągają podobne efekty. Nawet czystokrwiste geny nie muszą nieść ze sobą predyspozycji do zostania zawodowym graczem Quidditcha. I na odwrót – czarodziej z mugolskim pochodzeniem może czuć się w powietrzu jak ryba w wodzie. Lęk wysokości, brak podłoża pod stopami oraz niestabilność miotły dla niektórych magów stanowią jednak przeszkodę nie do pokonania i znacznie utrudniają, a czasem wręcz uniemożliwiają taką formę transportu.
W magicznym świecie stworzenia, takie jak Aetonany i Abraksany, należące do ras dużych, latających koni nie są wcale rzadką alternatywą dla klasycznego podróżowania w powietrzu. Zwierzęta te może nie są tak zwrotne jak miotły, jednak dają większe poczucie stabilności. Oczywiście, nie zaleca się takiej formy transportu w dzień, aby nie zwracać uwagi mugoli. Podobne wskazania tyczą się magicznych latających dywanów, którym można podróżować nawet całą rodziną. Zakazane jest natomiast nakładanie zaklęć umożliwiających wzbicie się w powietrze przy użyciu mugolskich maszyn, takich jak samochód czy motocykl.
Wracając jednak do mioteł...
Przemysł miotlarski znacznie rozwinął się do lat 50. XX wieku, choć czarodzieje nie znają jeszcze takich marek jak Nimbusy czy nowsze modele Zamiataczy oraz Komet, o których mieliśmy przyjemność czytać w książkach J.K Rowling. Miotły różnią się jakością, a także przeznaczeniem, w końcu wiele mioteł nie nadaje się na długie podróże, tak jak część nie stanowi dobrej opcji dla graczy Quidditcha, dlatego poniżej zamieszczamy opis poszczególnych mioteł. Dobrze zastanówcie się przed zakupem!
Dębowy Grom 79 — została wyprodukowana w 1879 roku przez Eliasa Grimstone'a z Portsmouth. Była to ładna miotła o wyjątkowo grubej dębowej rączce, przystosowana do dalekich lotów i odporna na silne wiatry. Dębowe Gromy są do dzisiaj cenionymi markami, przystosowanymi do odległych bądź rekreacyjnych podróży. Próby grania na nich w Quidditcha nigdy się nie powiodły. Zbyt oporne w prowadzeniu przy dużej prędkości, nie cieszyły się uznaniem tych, którzy przekładają zwrotność nad bezpieczeństwo. Właśnie na tej miotle Jocunda Sykes w 1935 roku przeleciała nad Atlantykiem.
Kometa 140 — została wyprodukowana w 1929 roku przez firmę Spółka Wytwórców Komet, a dokładnie przez Randolpha Keitcha i Basila Hortona. Swoją nazwę zawdzięcza numerowi testowemu – była 140 modelem, na którym przeprowadzano próby przed wypuszczeniem na rynek. Nowością okazało się wykorzystanie w niej zaklęcia hamującego. Od razu stała się celem zakupów dla wielu brytyjskich i irlandzkich zespołów Quidditcha.
Kometa 180 — została wyprodukowana w 1938 roku przez firmę Spółka Wytwórców Komet. Swoją nazwę zawdzięcza numerowi testowemu – była 180 modelem, na którym przeprowadzano próby przed wypuszczeniem na rynek.
Księżycowa Brzytwa — została wyprodukowana w 1901 roku przez Gladys Boothby. Wyposażona w mały popiołowy uchwyt. Zaprojektowana z myślą możliwości latania wyżej niż na innych miotłach oraz z kontrolowaniem tej wysokości. Wielu graczy Quidditcha było zainteresowanych jej kupnem, gdyż Księżycowa Brzytwa osiągała (w owych czasach) prędkość. Niestety, projektant miotły sam nie dał rady wyprodukować tak wielu egzemplarzy.
Migdrąg — została wyprodukowana w 1952 roku przez firmę Ellerby & Spudmore. Migdrągi były o wiele szybsze od swych poprzedników, Świetlistych Smug. Traciły jednak moc przy wzbijaniu się w górę. Migdrągi nigdy nie były używane przez żadną profesjonalną drużynę Quidditcha.
Spadająca Gwiazda/Meteor — najtańsza miotła sportowa wyprodukowana w 1955 roku przez firmę Universal Brooms Ltd. Pomimo początkowego sukcesu w sprzedaży, okazało się, że z czasem Meteory tracą prędkość i obniżają pułap lotu.
Srebrna Strzała — została wyprodukowana przez Leonarda Jewkesa. Osiągała prędkość większą niż Dębowy Grom 79 czy Księżycowa Brzytwa. Jej sukces wyparło pojawienie się na rynku serii Zmiataczy.
Świetlista Smuga — została wyprodukowana w 1940 roku przez firmę Ellerby & Spudmore. Chociaż Świetliste Smugi nie były tak bardzo szybkie jak Zmiatacze lub Komety, to zauważono, że cechowały się większą zwrotnością i idealnie nadawały się do gry w Quidditcha.
Zabawkowa miotła — rodzaj małej latającej miotły przeznaczony dla użytku przez dzieci. Unoszą się na około dwa metry wysokości. Bardzo modne wśród czystokrwistych rodów, gdyż jedno z kryteriów czystej krwi głosiło: "Dziecko przed 7 rokiem życia umie latać na miotle".
Zmiatacz 1 — wyprodukowana przez Wytwórnię Mioteł Zmiataczy w 1926 roku. Była to specjalna miotła sportowa przeznaczona tylko do Quidditcha. W przeciągu roku stanowiła wyposażenie wszystkich drużyn. Popularność miotły trwała krótko, gdyż w tym samym roku wyprodukowano Kometę 140.
Zmiatacz 2 — wyprodukowana przez Wytwórnię Mioteł Zmiataczy w 1934 roku. Ulepszona i szybsza wersja Zmiatacza 1.
Zmiatacz 3 — wyprodukowana przez Wytwórnię Mioteł Zmiataczy w 1937 roku. Miotła znacznie szybsza od poprzednich modeli Zmiatacza.
Zmiatacz 5 – miotła wyprodukowana przez Wytwórnię Mioteł Zmiataczy przed 1953 rokiem.
Transport
Szybka odpowiedź