Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
Edna
AutorWiadomość
Właścicielka skelpu zielaskiego "Orchideus" odziedziczonego po rodzinie. Jedyna córka Franka Stalk i Emili Wilde. Nosicielka klątwy morwy, panicznie przerażona na myśl o zakochaniu się i sprowadzeniu nieszczęścia na wybranka swego serca. Dobra, wrażliwa, delikatna. Stara się być twardzielką, jednak łzy zdecydowanie zbyt często cisną jej się do oczu. Mimo kruchości poprzez swoje uparcie i hart ducha łatwo ją zranić, jednak ciężko zniszczyć. Niepoprawna optymistka i marzycielka.
▲ 1943-1950: Hogwart, Huffelpuff
▲1950: Rozpiczęcie kursu aurorskiego i porzucenie go po kilku miesiącach
▲do chwili obecnej: Większość swojego czasu poświęca na prowadzenie sklepiku zielarskiego
Gość
Gość
Śliczna karta i bardzo ładnie wykorzystany motyw klątwy morwy z opisu rodziny . Przychodzę po jakąś relację dla Sophii, jako że dzieliłyśmy dormitorium w Hufflepuffie na tym samym roku. Może Sophia była jedną z tych osób, które próbowały dotrzeć do nieśmiałej Edny i pomóc jej się odnaleźć w nowej rzeczywistości? Jeśli chcesz, mogły się z czasem nawet zaprzyjaźnić, choć Sophia w początkowych latach była dość psotna i często wpadała w tarapaty .
Sophia także poszła na kurs aurorski, choć z dwuletnim opóźnieniem, więc nie miały okazji się na nim spotkać, ale być może w Hogwarcie wiedziały nawzajem o swoich przyszłych planach? Gdy Sophia wróciła z Ameryki i poszła na kurs, mogła się zdziwić, że Edna jednak zrezygnowała, ale jako że sama też straciła rodziców, z pewnością ją zrozumie. I mogą odnowić relacje z lat szkolnych
Sophia także poszła na kurs aurorski, choć z dwuletnim opóźnieniem, więc nie miały okazji się na nim spotkać, ale być może w Hogwarcie wiedziały nawzajem o swoich przyszłych planach? Gdy Sophia wróciła z Ameryki i poszła na kurs, mogła się zdziwić, że Edna jednak zrezygnowała, ale jako że sama też straciła rodziców, z pewnością ją zrozumie. I mogą odnowić relacje z lat szkolnych
Never fear
shadows, for
shadows only
mean there is
a light shining
somewhere near by.
shadows, for
shadows only
mean there is
a light shining
somewhere near by.
Dzień dobry, kuzynko!
Znamy się, musimy się znać, zresztą my wszystko wiemy z pw! Pomagałam, pomagam i będę ci pomagała! Nie tylko w sklepiku!
Znamy się, musimy się znać, zresztą my wszystko wiemy z pw! Pomagałam, pomagam i będę ci pomagała! Nie tylko w sklepiku!
Ja nie przeczuwałam, tyś nie odgadł, że
Nasze serca świecą w mroku
Nasze serca świecą w mroku
Sophia: Tak, tak, taaak! Jak najbardziej Edna potrzebowała jakiegoś dobrego Puchona co to by jej pomógł do ludzi wyjść. A i mogłaby tej małej rozrabiace pomagać w wychodzeniu z tarapatów ;D
Mogły się razem uczyć skoro chciały tymi aurorkami zostac i to mgło je zbliżyć też własnie. Odnówmy relacje tak, Ednie przyda się jakaś dobra psiapsi <3
Eileen: Kuzyciółko (od autora: kuzynka+przyjaciółka, ah ta inwencja twórcza xd) moja! Ugadane!
Mogły się razem uczyć skoro chciały tymi aurorkami zostac i to mgło je zbliżyć też własnie. Odnówmy relacje tak, Ednie przyda się jakaś dobra psiapsi <3
Eileen: Kuzyciółko (od autora: kuzynka+przyjaciółka, ah ta inwencja twórcza xd) moja! Ugadane!
Gość
Gość
Sophia mimo psotności to miła osóbka która chętnie wyciągnęłaby łapkę do bardziej nieśmiałej koleżanki. A skoro przez siedem lat mieszkały w tym samym dormitorium to na pewno miały dużo okazji do nawiązania przyjaźni i trochę się uzupełniały swoimi charakterami. Spokojna Edna mogła czasami nieco studzić jej temperament, a później mogły razem się uczyć do sumów i owutemów by zdać niezbędne przedmioty. Mogły też sobie pomagać w tych przedmiotach z którymi radziły sobie słabiej. I Sophia planowała na pewno iść na kurs razem z nią, ale wakacyjny dwumiesięczny wyjazd do Stanów zmienił się w dwa lata, bo zakochała się w tamtejszym czarodzieju, więc pewnie znajomość sprowadziła się wtedy do wysyłanych czasem listów, a do odnowienia mogło dojść już po powrocie Sophii. Może czasami odwiedza Ednę w jej sklepie? Pewnie żałuje że nie pracują razem, ale na pewno nie krytykuje jej wyboru ani pasji do roślin
Never fear
shadows, for
shadows only
mean there is
a light shining
somewhere near by.
shadows, for
shadows only
mean there is
a light shining
somewhere near by.
To i ja przychodzę! Na pewno się znamy jeśli Edna trzymała sztamę z Sophią, nawet pomimo tego, że dzieliły nas dormitoria. Niemniej mieliśmy zapewne razem jakies zajęcia, skoro byliśmy na tym samym roku. No i Edna jest śliczna, a Johny od zawsze lubił śliczne dziewczęta nie wiem jak nieśmiała puchonka mogła zareagować na kogoś tak... bezpośredniego jak młody Bojczuk, ale on pewnie próbował ją podrywać :hihi:
Edna
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania