To wszystko robiło się nieco kłopotliwe, zwłaszcza w momencie gdy tak potężne zaklęcie pomknęło w moją stronę a ja stanąłem przed wyborem. Mogłem się bronić, jednak szczerze wątpiłem by udało mi się wyczarować tarczę na tyle wytrzymałą, by zatrzymać potężny promień zaklęcia. Mogłem więc przyjąć na siebie zaklęcie, pozbawić się możliwości werbalnego czarowania, jednak zyskać możliwość odpowiedzenia od razu atakiem - jednak czy aż tak wierzyłem we własne umiejętności?
- Protego Maxima. - odpowiedziałem sam sobie wybierając zaklęcie.

The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 3

Westchnąłem gdy tarcza nawet nie zabrała się za formowanie. Właściwie nic się nie stało, jakbym był szlamą, której w dłoni różdżka najzwyczajniej w świecie nie mogła zadziałać. Uniosłem dłoń i potarłem szyję na karku, spoglądając pogodnie na mojego przeciwnika. Wzruszyłem lekko ramionami.
- Aeris. - wybrałem kolejny z czarów licząc na większe powodzenie niż przed chwilą.

The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 48

Zaklęcie uciszające trafiło prosto w blondyna, pozbawiając Benjamina możliwości usłyszenia jego słodkiego głosu oraz przygotowania się na inicjowane zaklęcia. Odrobina ryzyka oraz niespodzianek nigdy nikomu nie zaszkodziła - czy aby na pewno, Ben? - dlatego nie tracił dobrego ducha, szykując się do kontynuowania walki. Nieco zmniejszył szansę przeciwnika na udane zaklęcie, ale musiał jeszcze zrobić mu odpowiednio poważną krzywdę. Wykorzystał chwilowy spadek formy blondyna i szybko uniósł różdżkę. - Caeruleusio!

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 72

Powiodło się, poczuł moc, którą zawibrowała uniesiona różdżka. Wspaniale, mógł iść za ciosem, licząc na to, że dobra passa będzie kontynuowana a on zdoła szybko doprowadzić do widowiskowej porażki przeciwnika. - Deprimo! - spróbował ponownie powalczyć z siłą powietrza, kto wie, może jednak uda mu się zobaczyć rozwiane złote włosy szybujące w powietrzu?

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 7

Gdzieś podskórnie czułem, że czarując niewerbalnie nie osiągnę wiele. Przynajmniej jeśli szło o obronę. Nie zamierzałem jednak poddawać się już teraz. Musiałem chociaż spróbować, nie sądziłem jednak, by udało mi się poprawić swoje poczynania w klubie pojedynków.
- Protego. - wypowiedziałem w myślach, przecinając różdżką powietrze.

The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 8

191/214 -5

Nie pomyliłem się za mocno, właściwie spodziewałem się tego, że zaklęcie tarczy będzie nieudane. Nie pozostawało nic innego, poza kolejną - z pewnością równie marną jak obrona - próbą, która pozwoli mi szybciej zakończyć to błaźnienie się. Nie miałem pojęcia co robię ostatnio źle, ale zdecydowanie coś było nie tak.
- Aeris. - wybrałem więc, wypowiadając w myślach.

The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 63

Zsyłanie wiatru nie było jego mocną stroną, powinien odpuścić próby spuszczenia mężczyźnie łomotu w ten ulotny sposób. Na szczęście pierwsze z zaklęć dosięgnęło celu, skutecznie zamrażając część jegomościa. Skrząca się mgiełka odbiła promienie słońca wpadające przez otwór w suficie tuż nad areną - Wright jednak nie zachwycił się tym pokazem, wytrzeszczając oczy na Sauveterre, jakby mógł odczytać z jego przystojnej twarzy następne rzucane zaklęcia. Nieudane, różdżka przeciwnika rozbłysnęła słabym blaskiem i zgasła, pozwalając Wrightowi zaatakować podwójnie. - Lamino Glacio - skoro Apollinare powitał go Fulgoro, czemu by nie spróbować podobnie mocnego zaklęcia? Jaimie nie wierzył we własne siły, ale cóż, ryzyk fizyk.

The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 88

Szok i niedowierzanie - to właśnie opanowało Benjamina, gdy z jego różdżki wydobyło się diablo skuteczne zaklęcie, posyłające w Apollinare'a mknące lodowe noże. Wright zdębiał na chwilę, wpatrując się w śmiercionośną broń, czując dezorientację i dumę. Opłacało się przyłożyć do nauki zaklęć, zaniedbywał tę dziedzinę na korzyść obrony przed czarną magią, lecz już wiedział, że będzie przykładał się do niej jeszcze pilniej. Może by więc skorzystać z dziedziny dawno już zapomnianej? Jaimie przekartkował wspomnienia ze szkoły, zapamiętując jedynie jedną inkantację, jaką obrzucano się w czasach nastoletnich złośliwości. - Furnunculus - spróbował, unosząc różdżkę.