Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Ophelia
AutorWiadomość
Ale ostatnia niefortunnie zaginęła, więc póki co używam cudzych.
Gość
Gość
Przeczytaj P. Vause
Kimkolwiek jesteś, udany żart, naprawdę, dawno się tak nie uśmiałam; ha, ha, podszywanie się pod zmarłych przyjaciół jest po prostu cholernie zabawne!
Chociaż muszę przyznać, że fakt, że wiesz o moich randkach na piątym roku, trochę mnie przeraża
Jeśli to sposób na to, żeby zaprosić mnie na Ognistą, to mógłbyś się bardziej wysilić, żartownisiu. Jeśli aż tak Ci zależy, to dobrze- spotkajmy się pojutrze o 17 pod drzwiami mojego domu. Skoro jesteś cudownie zmartwychwstałym Gideonem, to z pewnością wiesz też, gdzie mnie znaleźć.
I dobrze Ci radzę- chociaż spróbuj wyglądać podobnie do niego.
Jak, do cholery, byłeś w stanie tak dobrze podrobić jego pismo? P. V.
Jeśli to sposób na to, żeby zaprosić mnie na Ognistą, to mógłbyś się bardziej wysilić, żartownisiu. Jeśli aż tak Ci zależy, to dobrze- spotkajmy się pojutrze o 17 pod drzwiami mojego domu. Skoro jesteś cudownie zmartwychwstałym Gideonem, to z pewnością wiesz też, gdzie mnie znaleźć.
I dobrze Ci radzę- chociaż spróbuj wyglądać podobnie do niego.
I show not your face but your heart's desire
Przeczytaj Samuel
Przyjacielu, Tylko w teorii mój list nie powinien cię teraz witać. Tylko, bo moje koślawe słowa niosą ci coś, co szczególnie powinieneś wiedzieć. Nie ma go. Zniknął. Przepadł. I może brzmi to całkiem absurdalnie w kawalkadzie wszystkich zdarzeń, które miały miejsce - wracaj.
Brzmię zapewne zdawkowo, ale doskonale wiesz, że bez powodu nie zrywałbym nałożonego koniecznością milczenia. Zdążyło się wydarzyć bardzo wiele, ale to wszystko powinieneś zobaczyć na własne oczy. Zbyt wiele się zmieniło, by zmieścić je na pergaminie. A zmiany nie są dobre. I po raz kolejny, uwierz, ale twoja obecność bardzo się przyda w Londynie. Bardziej niż kiedykolwiek.
O wszystkim opowiem ci, gdy wrócisz. Chciałbym przekazać ci cokolwiek co uspokoiłoby twoje obawy, ale trudno to zrobić w obecnych okolicznościach. Magia oszalała. Ciemność zaległa nad Brytanią. On zniknął, ale pojawiło się nowe zagrożenie, a to co znałeś, wywróciło się do góry nogami.
Prosiłeś mnie, bym odezwał sie tylko w szczególnych przypadkach i ten niesie ze sobą wszystkie razem. Skumulowane.
Gdy tylko wrócisz, spotkamy się tam, gdzie kiedyś. Zwykle.
Dobrze będzie mieć cię u boku w walce
S.
Brzmię zapewne zdawkowo, ale doskonale wiesz, że bez powodu nie zrywałbym nałożonego koniecznością milczenia. Zdążyło się wydarzyć bardzo wiele, ale to wszystko powinieneś zobaczyć na własne oczy. Zbyt wiele się zmieniło, by zmieścić je na pergaminie. A zmiany nie są dobre. I po raz kolejny, uwierz, ale twoja obecność bardzo się przyda w Londynie. Bardziej niż kiedykolwiek.
O wszystkim opowiem ci, gdy wrócisz. Chciałbym przekazać ci cokolwiek co uspokoiłoby twoje obawy, ale trudno to zrobić w obecnych okolicznościach. Magia oszalała. Ciemność zaległa nad Brytanią. On zniknął, ale pojawiło się nowe zagrożenie, a to co znałeś, wywróciło się do góry nogami.
Prosiłeś mnie, bym odezwał sie tylko w szczególnych przypadkach i ten niesie ze sobą wszystkie razem. Skumulowane.
Gdy tylko wrócisz, spotkamy się tam, gdzie kiedyś. Zwykle.
S.
Darkness brings evil things
the reckoning begins
Ophelia
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy