Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
baśnie tysiąca i jednej nocy
AutorWiadomość
Zechariah Shafiq
Nephthys Shafiq
Marine Lestrange
Solene Baudelaire
imię nazwisko
Anthony Macmillan
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Rameses Shafiq dnia 16.03.18 12:45, w całości zmieniany 6 razy
Gość
Gość
rozdziewiczam relację - i przytoczę się ze szczegółami za chwilkę na PW, ale egzotyczni ludzie powinni trzymać się w tej rasowo czystej anglii razem!
there was an orchid as beautiful as the
seven deadly sins
seven deadly sins
Deirdre Mericourt
Zawód : namiestniczka Londynu, metresa nestora
Wiek : 28
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Wdowa
one more time for my taste
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
I'll lick your wounds
I'll lay you down
✦
OPCM : 45 +3
UROKI : 4
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 60 +8
ZWINNOŚĆ : 21
SPRAWNOŚĆ : 8
Genetyka : Czarownica
Śmierciożercy
Też się zgłaszam. Nie nadaję się za bardzo na żonę albo narzeczoną, ale myślę, że możemy coś wykminić związanego z klątwami. Ignotus zajmuje się pośrednictwem w nie do końca legalnych transakcjach, szczególnie związanych z czarną magią. Pewnie szlachcicowi i pracownikowi banku Gringotta nie zawsze wypada wszędzie się pojawiać, a już z pewnością bezpieczniej jest wysłać kogoś innego, a samemu zachować czyste ręce. Co więc powiesz na współpracę, w której Ignacy pojawia się tam, gdzie Rameses na wszelki wypadek może się nie pokazywać i załatwia te bardziej nielegalne sprawy w jego imieniu związane z przedmiotami obłożonymi klątwą? Po wybuchu anomalii wiele czarnomagicznych drobiazgów też wyparowało od swoich poprzednich właścicieli, wystarczy je znaleźć, zbadać i przekazać do banku. Pracownikom nie wypada rozpytywać na Nokturnie, ale byłemu więźniowi już jak najbardziej. Poza tym - oboje nie lubią mugoli, a Ignotus jest śmierciożercą, znajdą chyba wspólny język. Więc znajmy się, lubmy, a jeśli powyższe Ci nie pasuje, to damy radę wymyślić coś innego.
Beware that, when fighting monsters, you yourself do not become a monster... for when you gaze long into the abyss. The abyss gazes also into you.
Ignotus Mulciber
Zawód : pośrednik nielegalnych transakcji
Wiek : 53
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
You’ll find my crown on the head of a creature
And my name on the lips of the dead
And my name on the lips of the dead
OPCM : 15 +1
UROKI : 15 +1
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +3
ZWINNOŚĆ : 3
SPRAWNOŚĆ : 2
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Rycerzy Walpurgii
Jeśli znasz Deirdre, możesz znać też i mnie! Jestem uzdolnioną alchemiczką działającą od niedawna w szeregach Rycerzy Walpurgii. Jeśli Dei szepnęłaby ci słówko o mnie, z wielką chęcią nawiązałabym znajomość!
Powiedz ty mi, kości biała,
Kto cię więził w mrokach ciała,
Kto swój los na tobie wspierał,
Kiedy żył i jak umierał?
Kto cię więził w mrokach ciała,
Kto swój los na tobie wspierał,
Kiedy żył i jak umierał?
Tak zielono się zrobiło, Ramiemu chyba przeznaczeni są ci Rycerze
Ignotus, jak najbardziej podoba mi się taki pomysł, możemy zatem śmiało założyć, że taka współpraca już trwa, a teraz nasiliła się przez wzgląd na anomalię. Ani Rameses ani Ignotus smarkaci nie są, mogą się więc znać już jakiś czas na zasadach, o których wspominasz. Zdecydowanie się lubmy i szanujmy, łącząc w nielubieniu mugoli!
Eir, jako że Dei znam raczej z jej przeszłości w pewnym zacnym przybytku, obawiam się, że nie mogła wspomnieć nic na Twój temat, choć dopytam. Jeśli okaże się, że faktycznie jest tak, jak podejrzewam, to wciąż nic straconego. Szlachecki światek duży nie jest, poza tym Ramiemu pewnie zdarzyło się zahaczyć o sklep B&B, a jeśli dobra reputacja alchemiczki wyprzedza Eir, to bardzo możliwe, że Rameses zgłosiłby się do niej sam.
Ignotus, jak najbardziej podoba mi się taki pomysł, możemy zatem śmiało założyć, że taka współpraca już trwa, a teraz nasiliła się przez wzgląd na anomalię. Ani Rameses ani Ignotus smarkaci nie są, mogą się więc znać już jakiś czas na zasadach, o których wspominasz. Zdecydowanie się lubmy i szanujmy, łącząc w nielubieniu mugoli!
Eir, jako że Dei znam raczej z jej przeszłości w pewnym zacnym przybytku, obawiam się, że nie mogła wspomnieć nic na Twój temat, choć dopytam. Jeśli okaże się, że faktycznie jest tak, jak podejrzewam, to wciąż nic straconego. Szlachecki światek duży nie jest, poza tym Ramiemu pewnie zdarzyło się zahaczyć o sklep B&B, a jeśli dobra reputacja alchemiczki wyprzedza Eir, to bardzo możliwe, że Rameses zgłosiłby się do niej sam.
Gość
Gość
Przyszłam przełamać tę zieleń :solol:
Widzę kilka możliwości na naszą znajomość. Po pierwsze - Kreg zajmuje się handlem przedmiotami czarnomagicznymi, na które nierzadko nałożone są klątwy, a które to lądują często w sklepie B&B. Zna się na runach, jednakże samych klątw ściągać nie umie. Mogą nas zatem od czasu do czasu łączyć byznesy
Poza tym, Kreg również dużo przebywał za granicą - głównie we Francji. Spędził tam w sumie kilkanaście lat, na pewno bywałeś jego gościem, mogli razem chadzać na wyścigi, chociaż Krega aż tak one nie pociągają. Poza tym, klasyka - obaj są szlachcicami, obaj nienawidzą mugoli etc etc.
Co powiesz?
Widzę kilka możliwości na naszą znajomość. Po pierwsze - Kreg zajmuje się handlem przedmiotami czarnomagicznymi, na które nierzadko nałożone są klątwy, a które to lądują często w sklepie B&B. Zna się na runach, jednakże samych klątw ściągać nie umie. Mogą nas zatem od czasu do czasu łączyć byznesy
Poza tym, Kreg również dużo przebywał za granicą - głównie we Francji. Spędził tam w sumie kilkanaście lat, na pewno bywałeś jego gościem, mogli razem chadzać na wyścigi, chociaż Krega aż tak one nie pociągają. Poza tym, klasyka - obaj są szlachcicami, obaj nienawidzą mugoli etc etc.
Co powiesz?
monster
When I look in the mirror
I know what I see
One with the demon, one with the beast
I know what I see
One with the demon, one with the beast
The animal in me
Craig Burke
Zawód : Handlarz czarnomagicznymi przedmiotami, diler opium
Wiek : 34
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
If I die today, it won’t be so bad
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
I can escape all the nightmares I’ve had
All of my angry and all of my sad
Gone in the blink of an eye
OPCM : 7 +1
UROKI : 13 +3
ALCHEMIA : 5
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 1
CZARNA MAGIA : 32 +3
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 15
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Craig, doskonale. Mogli poznać się przez wzgląd na biznes już jakiś czas temu, a kontakt podtrzymywać. Rami z pewnością odwiedził Krega we Francji i zaciągnął go na wyścigi, nawet jeśli miałby się tam biedak zanudzić. Poza tym doceni kogoś, kto również zna się na runach i z kim od czasu do czasu mógł coś w związku z tym skonsultować! :cwaniak:
Gość
Gość
Panie Shafiq, pan nie lubi Macmillanów, prawda?
Anthony'ego i Ramesesa łączą podróże, utrata bliskiej osoby i w pewnym stopniu nastawienie do rodziny i oboje mają trochę nadszarpniętą opinię, ale z drugiej strony są z wrogich rodów i dzieli ich sposób podejścia do życia i do mugoli.
Wydaje mi się, że mogliby o sobie słyszeć gdzieś przypadkiem lub może spotkać się gdzieś na jakimś spotkaniu towarzyskim (przed 1948 r.) i zwyczajnie traktować się bardzo oschle. Tym bardziej, że Tony jest młodszy i myślę, że bardziej porywczy, więc niechęć mogła wyjść od niego. Może kiedyś się pojedynkowali, bo Macmillan powiedział coś niemiłego lub palnął jakąś głupotę? (Chętnie dam swojej postaci baty, bo Macmillan jest gorszy w szermierce.)
Zdecydowałabym się na otwartą niechęć. Myślę, a właściwie wydaje mi się, że Tony mógłby po pijaku szukać zwady.
Anthony'ego i Ramesesa łączą podróże, utrata bliskiej osoby i w pewnym stopniu nastawienie do rodziny i oboje mają trochę nadszarpniętą opinię, ale z drugiej strony są z wrogich rodów i dzieli ich sposób podejścia do życia i do mugoli.
Wydaje mi się, że mogliby o sobie słyszeć gdzieś przypadkiem lub może spotkać się gdzieś na jakimś spotkaniu towarzyskim (przed 1948 r.) i zwyczajnie traktować się bardzo oschle. Tym bardziej, że Tony jest młodszy i myślę, że bardziej porywczy, więc niechęć mogła wyjść od niego. Może kiedyś się pojedynkowali, bo Macmillan powiedział coś niemiłego lub palnął jakąś głupotę? (Chętnie dam swojej postaci baty, bo Macmillan jest gorszy w szermierce.)
Zdecydowałabym się na otwartą niechęć. Myślę, a właściwie wydaje mi się, że Tony mógłby po pijaku szukać zwady.
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Anthony, choć właściwie więcej nas łączy niż dzieli, fakt, że rody są wrogie istotnie zaważa na relacji. Mogli się pojedynkować jak najbardziej, Rameses też do osób ze stoickim spokojem nie należy i jeśli faktycznie Tony powiedział coś, co nie przypadło mu do gustu, nie miałby skrupułów, żeby rzucić mu wyzwanie. Przed 1948 bywał na salonach rzadko, skupiając się na podróżach, ale bywał; mogło się to zatem odbyć właśnie wtedy. Otwarta niechęć brzmi dobrze, ze strony Ramiego pewnie przyjmie formę swego rodzaju arogancji, choć nie lekceważenia.
Gość
Gość
Tylko panie! Nie wbijaj mi sztyletu w rękę! Chociaż to mogłoby być dość... zabawne.
Pozostawiłabym relację między tymi dwoma do rozwinięcia na fabule. Albo będą totalnymi wrogami, ze względu na rodziny, albo udawanymi wrogami, którzy będą się nienawidzić ze względu na rodziny, ale dość dogadywać, jeżeli zostaną zmuszeni do kooperacji! W każdym razie - panowie się zdecydowanie nie lubią, tak na start i mają do tego powód!
Także... do wspólnego pisania! Kiedyś powinno to nadejść!
Pozostawiłabym relację między tymi dwoma do rozwinięcia na fabule. Albo będą totalnymi wrogami, ze względu na rodziny, albo udawanymi wrogami, którzy będą się nienawidzić ze względu na rodziny, ale dość dogadywać, jeżeli zostaną zmuszeni do kooperacji! W każdym razie - panowie się zdecydowanie nie lubią, tak na start i mają do tego powód!
Także... do wspólnego pisania! Kiedyś powinno to nadejść!
Каранфиле, цвијеће моје
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
да сам Богд'о сјеме твоје.
Ја бих знао гдје бих цвао,
мојој драгој под пенџере.
Кад ми драга иде спати,
каранфил ће мирисати,
моја драга уздисати
Anthony Macmillan
Zawód : Podróżnik i wynalazca nowych magicznych alkoholi dla Macmillan's Firewhisky
Wiek : 32
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Na zdrowie i do grobu
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Witaj Ramesesie
Ja tu widzę sporo podstaw do znajomości, chociaż widzę, że mój kuzyn już mnie wyprzedził. Też znam się na runach, też jestem łamaczem - oprócz tego zajmuję się rodzinnym sklepem (tym chyba przede wszystkim). I bywałem w Egipcie! Ba, bardzo Egipt lubiłem i do tej pory wiąże z nim miłe wspomnienia. Może kiedyś wylądowałem u Shafiqów w posiadłości kiedy i Rameses tam akurat przebywał? Pokazałeś mi ciekawe miejsca, podzieliliśmy się wiedzą, załatwiliśmy parę interesów?
Ja tu widzę sporo podstaw do znajomości, chociaż widzę, że mój kuzyn już mnie wyprzedził. Też znam się na runach, też jestem łamaczem - oprócz tego zajmuję się rodzinnym sklepem (tym chyba przede wszystkim). I bywałem w Egipcie! Ba, bardzo Egipt lubiłem i do tej pory wiąże z nim miłe wspomnienia. Może kiedyś wylądowałem u Shafiqów w posiadłości kiedy i Rameses tam akurat przebywał? Pokazałeś mi ciekawe miejsca, podzieliliśmy się wiedzą, załatwiliśmy parę interesów?
We build castles with our fears and sleep in them like
kings and queens
kings and queens
Edgar Burke
Zawód : nestor, B&B, łamacz klątw
Wiek : 35
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Żonaty
Gdybym był babą, rozpłakałbym się rzewnie nad swym losem, ale jestem Burkiem, więc trzymam fason.
OPCM : 25 +5
UROKI : 0
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 5
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 30 +1
ZWINNOŚĆ : 2
SPRAWNOŚĆ : 9
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Edgarze, faktycznie, choćby na polu zawodowym widzę tu znajomość. Łamaczy nie ma zbyt wielu, tym bardziej wśród szlachty, nic dziwnego że mogli się na jakimś etapie konsultować. W dodatku ta dwójka jest zbliżona wiekiem, więc jeśli Edgar bywał w Egipcie to pewnie podwoje Shafiqów stały dla niego otworem. Mogli podyskutować o klątwach, Rams mógł kupić od Edgara opium i pokazać mu to i owo w rodzimym kraju. Ponadto Rameses jakoś tak opornie i powoli co prawda, ale zmierza w zieloną stronę, tym chętniej przyjmę zatem każdą znajomość z osobami z tamtego kręgu
Gość
Gość
baśnie tysiąca i jednej nocy
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania