Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
sirsza
AutorWiadomość
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Saoirse Havisham dnia 11.04.18 0:09, w całości zmieniany 4 razy
Gość
Gość
Ech doprowadzasz mnie do białej gorączki, ruda wiedźmo, ale jeśli ktokolwiek Cię tknie, ukręcę łeb
Gość
Gość
A ja przychodzę z Jocelyn . Widzę że znacie się z jej bratem, ponadto Josie jest stażystką uzdrowicielstwa, więc siłą rzeczy możemy kojarzyć się z pracy, może czasem współpracować, lub widywać się na korytarzach? Pytanie tylko, czy Saoirse lubiłaby tę dość poważną młódkę, czy wprost przeciwnie?
Mogę też zaproponować Charlie - mungową alchemiczkę. Również była Krukonka, choć 4 lata różnicy raczej nie sprzyjały bliskiej znajomości w Hogwarcie, bardziej więc celowałabym w czasy późniejsze, czyli Munga, choć podejrzewam, że różnice w poglądach mogłyby powodować pewne zgrzyty, gdyby już wyszły na jaw, choć Charlie w pracy stara się być stonowana i profesjonalna.
Mogę też zaproponować Charlie - mungową alchemiczkę. Również była Krukonka, choć 4 lata różnicy raczej nie sprzyjały bliskiej znajomości w Hogwarcie, bardziej więc celowałabym w czasy późniejsze, czyli Munga, choć podejrzewam, że różnice w poglądach mogłyby powodować pewne zgrzyty, gdyby już wyszły na jaw, choć Charlie w pracy stara się być stonowana i profesjonalna.
Zamknięci w ramach schematówPamiętajmy, by nie zgubić siebie.
masz tyle lat co ja i jesteś z tego samego domu co ja, ale widzę że trzymałaś ze slizgonami więc nie wiem, czy idziemy w skomplikowaną przyjaźń która różnie się miała przez lata czy raczej niechęć i inne takie. Plus z Twoim kuzynem za bardzo ze sobą nie przepadamy. Także daj znać co i jak i gdzie i na co masz ochotę i będziemy myśleć dalej
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Elijah, denerwowanie cię to moje drugie ulubione zajęcie
Josie, ze względu na moje relacje z Thomasem raczej byłabym ci przychylna i bacznie obserwowała twoje postępy na stażu, kto wie - może kiedyś nawet mogłabym ci dać dobrą radę, jak sobie poradzić, gdy natłok obowiązków zacząłby cię przytłaczać? z drugiej strony byłam-jestem z twoim bratem dość blisko, może mogłoby ci to przeszkadzać z jakiegoś powodu? może wspólnie zastanawiałyśmy się co było powodem jego zniknięcia? albo może winisz mnie za nie w myślach (niewiele przed zniknięciem się widzieliśmy)?
co do Charlene: oddzielam pracę od prywatnych zgrzytów, bo to nie wpływa dobrze na wykonywane obowiązki, ale czasem mogę podkradać ci eliksiry przeciwbólowe na migreny. oczywiście nie przyznam się do tego, że potrzebuję pomocy, udając, że zabieram je dla pacjenta - pewnie za którymś razem się domyślisz lub/i usłyszałaś co spotkało mnie w maju od reszty personelu
Justine, byłyśmy nawet razem w drużynie i łączyły nas zapewne odmienne kolory włosów (o ile sama nie dogryzałaś mi z powodu mojej rudości) a mojemu kuzynowi zawsze lubiłam robić na złość; problemem mogą być jednak trochę różne poglądy, chociaż w szkole moje nie były prawie wcale ukierunkowane i ukształtowane, stawiałabym tutaj na słodko-gorzką relację, która mogła się trochę popsuć dopiero po szkole
Josie, ze względu na moje relacje z Thomasem raczej byłabym ci przychylna i bacznie obserwowała twoje postępy na stażu, kto wie - może kiedyś nawet mogłabym ci dać dobrą radę, jak sobie poradzić, gdy natłok obowiązków zacząłby cię przytłaczać? z drugiej strony byłam-jestem z twoim bratem dość blisko, może mogłoby ci to przeszkadzać z jakiegoś powodu? może wspólnie zastanawiałyśmy się co było powodem jego zniknięcia? albo może winisz mnie za nie w myślach (niewiele przed zniknięciem się widzieliśmy)?
co do Charlene: oddzielam pracę od prywatnych zgrzytów, bo to nie wpływa dobrze na wykonywane obowiązki, ale czasem mogę podkradać ci eliksiry przeciwbólowe na migreny. oczywiście nie przyznam się do tego, że potrzebuję pomocy, udając, że zabieram je dla pacjenta - pewnie za którymś razem się domyślisz lub/i usłyszałaś co spotkało mnie w maju od reszty personelu
Justine, byłyśmy nawet razem w drużynie i łączyły nas zapewne odmienne kolory włosów (o ile sama nie dogryzałaś mi z powodu mojej rudości) a mojemu kuzynowi zawsze lubiłam robić na złość; problemem mogą być jednak trochę różne poglądy, chociaż w szkole moje nie były prawie wcale ukierunkowane i ukształtowane, stawiałabym tutaj na słodko-gorzką relację, która mogła się trochę popsuć dopiero po szkole
Gość
Gość
Podejrzewam że to prędzej Saoirse mogła skojarzyć Josie jako siostrę Toma niż odwrotnie, zwłaszcza przez wzgląd na różnicę wieku i to, że w Hogwarcie się minęliśmy, bo wy go w 1947 skończyliście, a Josie zaczęła na jesieni tegoż roku, więc nie miała okazji widzieć was razem w szkole. Tak czy inaczej na pewno miały okazję spotkać się, gdy tylko Jocelyn zaczęła staż, może Saoirse faktycznie udzieliła jej kilku raz jako jej starsza, bardziej doświadczona koleżanka po fachu? Może podczas którejś z rozmów od słowa do słowa wyszło na jaw, że Saoirse była szkolną koleżanką Toma z tego samego roku, i wtedy i Josie spojrzała na nią jeszcze inaczej? Tom zaginął jakoś mniej więcej wtedy gdy Jocelyn kończyła pierwszy rok kursu, więc na pewno mogły się już wtedy znać, i może to z nią Josie czasem dzieliła się wątpliwościami, lub podpytywała ją o jakieś szczegóły z życia brata, licząc że może wiedzieć coś, czego nie wiedziała o nim rodzina, od której stopniowo się odsunął już wcześniej? Choć równie dobrze Jocelyn może się zastanawiać, czy może Saoirse nie wie czegoś więcej i czy tego nie zataja?
Teraz, kiedy Tom wróci, też może być między nimi ciekawie, choć to zależy, w jaką stronę pójdzie wasza relacja, bo jak Tom będzie regularnie odwiedzał Sao w Mungu to Josie pewnie prędzej czy później to zauważy .
Co do Charlie, możemy spróbować pójść w tę stronę, może kiedyś Charlie przyłapie Saoirse na myszkowaniu wśród fiolek i zacznie zadawać dociekliwe pytania? Może się pewnego dnia dowiedzieć przypadkiem że Sao ma problemy, i wtedy się domyśli, że wcale nie podbierała eliksirów dla pacjenta, a dla siebie XD.
Teraz, kiedy Tom wróci, też może być między nimi ciekawie, choć to zależy, w jaką stronę pójdzie wasza relacja, bo jak Tom będzie regularnie odwiedzał Sao w Mungu to Josie pewnie prędzej czy później to zauważy .
Co do Charlie, możemy spróbować pójść w tę stronę, może kiedyś Charlie przyłapie Saoirse na myszkowaniu wśród fiolek i zacznie zadawać dociekliwe pytania? Może się pewnego dnia dowiedzieć przypadkiem że Sao ma problemy, i wtedy się domyśli, że wcale nie podbierała eliksirów dla pacjenta, a dla siebie XD.
Zamknięci w ramach schematówPamiętajmy, by nie zgubić siebie.
ok, to mamy mniej więcej zarys i zobaczymy jak to nam popłynie w fabule po prostu
Gość
Gość
sirsza
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania