Morsmordre :: Wprowadzenie :: Ogłoszenia :: Wydarzenia :: Zakończone wydarzenia
VII Misje poboczne - Zakon Feniksa
AutorWiadomość
Szczegóły misji pobocznych zostaną Wam przedstawione na spotkaniu Zakonu Feniksa. Każdy z Was otrzymał zarys przedziału swojej misji drogą prywatnej wiadomości. Skończone wątki, również te, które wymagają końcowej interwencji mistrza gry, należy zgłosić w niniejszym temacie zgodnie z poniższym kodem:
- Kod:
[b]Postaci[/b]: imiona i nazwiska postaci biorących udział w misji
[b]Link[/b]: link do wątku
Constantine Ollivander i Benjamin Wright w: Spalony sierociniec
- Tam, gdzie dobro nie zagląda:
- Constantine spał niespokojnie. W jego głowie formowały się niespójne obrazy, a nozdrza zdawały wypełniać zapachem spalenizny nie tylko drewna, ale i pochłoniętych płomieniami ciał. Mógł być to tylko koszmar, choć gdzieś w oddali słyszał szelest skrzydeł jego przewodnika – pegaza. Wyśnił sierociniec. Nie było w Londynie osoby, która nie słyszała o tragicznym finale sierocińca położonego na obrzeżach miasta. Plotek o przyczynach pożaru było wiele, ale ta o udziale czarnomagicznych praktyk utrwaliła się w głowach mieszkańców najbardziej, choć nigdy nikt nie był w stanie tego udowodnić. Constantine wyśnił, że w piwnicach trzymano artefakt mający unicestwiać negatywne moce. Nie mając konkretnego tropu wiedzieliście, że należało sprawdzić wizję - Constantine potrzebował jednak potężnego sprzymierzeńca, padło na Benjamina. Musieliście uważać, bowiem rzekomo przekroczenie progu owego budynku doprowadzało każdego śmiałka do szaleństwa wskutek cichej, śpiewanej dziecięcym głosem kołysanki echem odbijającej się od pustych ścian.
Postanowiliście spotkać się o świcie pod ruinami sierocińca i dostać się do jego środka - wizja Constantina wykazywała, że coś mogło znajdować się w środku. Przedarliście się przez frontowe drzwi i odnaleźliście klapę do piwnicy - obite żelazną oprawą drzwi, w poprzek których rozciągał się gruby łańcuch z zamkniętą kłódką na samym środku – splatała ona krańce metalu i prawdopodobnie ręczne otwarcie jej było niemożliwe. Po wejściu do środka znaleźliście się w niewielkim pomieszczeniu prowadzącym do prawego lub lewego skrzydła, jednak obie strony zasłonięte były kolejnymi żelaznymi drzwiami.
Constantine pamiętał ze snu, korytarz wykładają dywany uplecione z gęstej, obślizgłej pajęczyny zamieszkałej przez tysiące średniej wielkości pająków. Ich szczękoczułki wytwarzają śmiertelną truciznę, ale tej informacji Ollivander posiadać nie mógł - jeśli jednak opisze je wystarczająco obrazowo Benjaminowi, ten będzie w stanie wskazać gatunek pająków oraz jego właściwości - posiadając wiedzę również o tym, że ten gatunek wybitnie źle tolerował światło. Dopiero w środku Ollivander zorientuje się, że spod niektórych pajęczyn niebezpiecznie wyłaniają się pnącza jadowitej tentakuli - był w stanie oszacować ich zasięg i wskazać bezpieczną drogę, omijając rośliny.
Kolejne pomieszczenia obrastały kokonami pająków, Benjamin wiedział, ze pustymi. Do waszych uszu dobiegła kołysanka, smutna i tym samym paskudnie przerażająca. Dziewczęcy, dziecinny głos zawładnął waszym umysłem i tylko czysta biała magia - obecność patronusa - mogła nie tylko uchronić was przed szaleństwem, ale i ukoić duszę nieszczęśliwego dziecka, ofiarując mu radość i spokój. Wdzięczny duch przed odejściem wskażę wam skrytkę.
Susanne Lovegood, Justine Tonks, Cyrilla Wilde w: Lasy Cairngorms
- Galaretkowy problem:
- :
Justine podczas dyżuru otrzymała polecenie udania się do Lasów Cairngorms w celu usunięcia skutków niewłaściwego zastosowania czarów przez czarodzieja, którego zaatakowały liczne, zmutowane owady. Kontakt z nim był w zasadzie niemożliwy wskutek koszmarnych ugryzień z pewnością utrudniających nie tylko mówienie, ale i proste czynności życiowe. Z uwagi na szalejące anomalie każdą sprawę musiała wnikliwie analizować sporządzając odpowiedni raport, toteż uznała za słuszne poprosić o pomoc Susanne Lovegood – cenioną w swym fachu treserkę posiadającą szeroki zakres wiedzy o magicznych stworzeniach. Informacje o gatunku istot odpowiadających za stan zdrowia mężczyzny były niezbędne.
Oczywiście wybór nie był przypadkowy, bowiem wciąż z tyłu głowy pozostawała kwestia artefaktu, który mógł być dosłownie wszędzie, a wstępne dane mówiły o majaczeniu poszkodowanego na temat bardzo cennego, pękniętego łańcuszka z zawieszką w kształcie do złudzenia przypominającym cel waszych poszukiwań, toteż musieliście go odnaleźć. Nie mógł znajdować się daleko od miejsca wypadku, choć zapewne pękł napierany dużą siłą.
Po przybyciu na miejsce już z oddali mogłyście dostrzec wielką, różową galaretę powstałą w wyniku zgęstniałego powietrza na obszarze zdecydowanie większym niżeli w definicji zaklęcia Crassitudo. Lovegood, jako biegła w transmutacji, od razu mogła rozpoznać, iż czar został poddany anomaliom i zamiast unieszkodliwić jedynie wroga – zapewne w postaci zmutowanych owadów – zajął sporą część lasu sięgając, aż po same korony drzew. Pod bliższym przyjrzeniu się galarecie Tonks mogła dostrzec wspomniane stworzenia, a Susanne mogła bez problemu rozpoznać, iż należały do gatunków Trutniowców i co najgorsze czerwonych, czyli cholernie groźnych. W samym środku zajętego odcinka czujne oko Justine zlokalizowało także naszyjnik, a przynajmniej coś co takowy przypominało.
Wiedziałyście, że aby się do niego dostać musiałyście pozbyć się przeszkody, a zdjęcie zaklęcia skutkowało musem uwolnienia owadów. Lovegood mogła znać dobry sposób na odciągnięcie ich uwagi, a Tonks z pewnością miała w swym rękawie odpowiedni czar ochronny. Oczywiście mogłyście znaleźć inny sposób na przechwycenie artefaktu, ale accio z pewnością by nie zadziałało.
Pamiętajcie, że poszkodowany chciał odzyskać swoją zgubę – musicie wymyślić dlaczego nie udało się go znaleźć.
Florean Fortescue, Charlene Leighton w: Opuszczony plac zabaw
- Mugolskich problemów nie widać końca:
- Sprawa artefaktu wciąż była otwarta, a nie posiadając nader wielu tropów zdawaliście się wciąż odsuwać celu, niżeli go dosięgać. Mogliście uchodzić za tonących, którzy łapali się brzytwy, ale wiedzieliście, że każdy strzępek informacji należało zweryfikować wyciągając odpowiednie wnioski oraz – w najlepszym przypadku – znajdując kolejne ślady.
Zasłyszane w lodziarni przez Floreana plotki przypominały tandetną, dziecięcą opowiastkę, ale miny opowiadających jak ich słuchaczy wcale nie wskazywały na jakikolwiek żart. Dotyczyły one Pana Fitza – mugola - którego wybitnie zadbany ogród wraz z pierwszym dniem maja zmienił się w hałdę piachu z niewielkim wgłębieniem na samym środku, a każde okno wielkiego domostwa zdawało się być pokryte smołą od wewnątrz. Ponadto od owego momentu z gospodarstwa dobiegały dziwne dźwięki dochodzące z wyżłobionej szczeliny, choć ostatnio ucichły, podobnie jak słuch o samym właścicielu. Prawdopodobnie wyjął magiczny przedmiot z wnęki i nikt więcej go nie widział.
Spotykając się w umówionym miejscu musieliście już mieć w głowach ułożony plan wejścia na posesję niemagicznego, którego obecności byliście niemal pewni. Należało podjąć decyzję, czy najpierw zbadacie ogród, a w nim podejrzaną dziurę, czy od razu udacie się do mieszkania. Bliższe oględziny terenu ogarniętego anomalią uświadomiły wam, iż całość pokryta jest zaklęciem Deserpes, a piaski okazały się niebezpieczniejsze niżeli zakładaliście.
Hałas był wykluczony, więc musieliście znaleźć sposób jak dostać się do domu po cichu. Charlene mogła wykorzystać swoją umiejętność animagii i wejść do środka jedną z niewielkich rozmiarów dziur znajdujących się tuż ponad fundamentem lub Florean znając przyzwyczajenia mugoli spróbować nakłonić właściciela do otwarcia drzwi pod dowolnym pretekstem. Oczywiście mogliście znaleźć na to inny, lepszy i bezpieczniejszy sposób.
To co spotkało was w środku przeszło wasze najśmielsze oczekiwania. Wszędzie panował brud, w powietrzu unosił się nieprzyjemny zapach wraz z licznymi chochilikami kornwalijskimi niepozwalającymi wam pracować, a Fitz zdawał się zupełnie obojętny na waszą obecność. Jego ciało pokryte było grubymi, struganymi w drewnie kolcami – wiedzieliście, że był to efekt anomalii. Nawet jeśli weszliście niepostrzeżenie nie udało wam się zlokalizować przedmiotu ze szczeliny, potrzebowaliście pomocy mugola, dla którego ceną było zdjęcie z niego klątwy – rzekomo doświadczonej skutek zdrady małżonki. Najlepiej, aby po wszystkim o niczym nie pamiętał, zdawaliście sobie z tego sprawę.
Jessa Diggory i Bertie Bott w: Dom Slughorna
- Ślimacze sekrety:
- Związek pomiędzy śmiercią Horacego Slughorna a Gridnelwaldem była już bardziej niż oczywista. Jego mieszkanie wciąż stało puste, choć ród starego czarodzieja z całą pewnością zabrał stamtąd najcenniejsze rzeczy, Bathilda ponoć twierdziła, że czarodziej potrafił ukrywać swoje sekrety skuteczniej, niż ktokolwiek, kogo znała - dowodem na to miała być jego stypa, w której - niestety - żadne z Was nie uczestniczył, a podczas której dziedzictwem Dumbledore'a narodził się Zakon Fenisa. Jego mieszkanie było celem, które musieliście sprawdzić: poszukiwany artefakt mógł zostać tam ukryty.
Wątek wymaga interwencji mistrza gry. Po napisaniu pierwszych postów w domu Slughorna powinniście na niego zaczekać. Powinniście również rozpocząć wątek najpóźniej w przeciągu siedmiu dni od otrzymania tej wiadomości. Data Waszego wątku to 15 sierpnia.
Frederick Fox, Sophia Carter w: Aptece Pana Mulpeppera
- Maskarada:
- Dzięki aktom zgromadzonym w biurze aurorów zdołaliście wpaść na trop przemytnika, który jeszcze w tym tygodniu był w posiadaniu tajemniczego artefaktu odpowiadającego opisowi tego, którego poszukujecie. Analiza jego akt, sieci powiązań, wsparta waszym cennym doświadczeniem w jednostce aurorskiej, pozwoliła wam ulokować - mniej więcej - potencjalną lokalizację artefaktu. Znajdowała się ona najprawdopodobniej w tej samej kamienicy, w której stary Mulpepper prowadził aptekę. Musieliście wejść na aleję Śmiertelnego Nokturnu; Fox mógł przyjąć tożsamość poszukiwanego przestępcy odnalezionego w aktach, Sophia przejść pod jego protekcją, skryta pod głębokim kapturem płaszcza - mogliście też obmyślić na to inny sposób.
Przedostanie się do kamienicy będzie proste, o ile zachowacie ostrożność i nie będziecie niepotrzebnie zwracać na siebie uwagi. Nieco bardziej podejrzane może okazać się przemknięcie do wnętrza kamienicy. Mieszkanie, do którego musicie się dostać, znajduje się na trzecim piętrze i będzie zamknięte. Musicie dostać się do środka i przeszukać mieszkanie.
W środku natraficie na dwójkę czarnoksiężników, ich statystyki należy liczyć jako:
NPC 1: 200 PŻ, OPCM: 15, czarna magia: 25, zwinność 0, jasny umysł III;
NPC 2: 200 PŻ, OPCM: 10, czarna magia: 15, zwinność 5, jasny umysł II.
Ich widok was zaskoczy, bowiem pierwszego z nich rozpoznacie jako poszukiwanego, któremu udowodniono już poświęcenie przynajmniej piątki dzieci w potwornych i wyjątkowo plugwaych czarnomagicznych rytuałach - najprawdopodobneij zabił też aurora, który prowadził jego sprawę. Drugi był bardzo młody - z relacji dało się wywnioskować, że był uczniem pierwszego, być może będzie jeszcze podatny na perswazję, jeśli zdecydujecie się ją zastosować.
Anthony Skamander w: Pub Wilk Morski
- I butelkę rumu:
- Pewnego wieczoru w barze Wilk Morski, w którym pracował Malcolm, pojawił się nieznany mu mężczyzna, który, zamówiwszy Grogia, otworzył sakiewkę w celu zapłaty - McGonagall dopiero po chwili uświadomił sobie, że mężczyzna wygląda zupełnie jak opisywany przez Bathildę Bagshot rzekomy złodziej artefaktu.
Facet był totalnym idiotą. Malcolm mógł to wywnioskować z kilkudniowej obserwacji, bo niestety każdorazowa próba rozmowy kończyła się fiaskiem - gość nie chciał w ogóle rozmawiać. Upijał się po cichu, w samotności, dzień po dniu, noce spędzając w pokoju nad barem.
O tropie Malcolm powiadomił Anthony'ego, kiedy ten pojawił się w pubie. Wspólnie musicie wymyślić sposób na zdobycie artefaktu od mężczyzny.
Możecie spróbować upić go do nieprzytomności – ale pamiętajcie, iż ten nigdy nie dołączy do dialogu osób, które nie przechylają kieliszka równo z nim. Innym sposobem jest podstępne zmuszenie go do walki na pięści na zapleczu, w której wygrany zdobywa jedną rzeczy należącą do przeciwnika. Oba plany są bardzo ryzykowne, więc możecie oczywiście uknuć inny.
Billy Moore i Kieran Rineheart w: Wyspa Wight
- Nowe szaty króla:
- Przeglądając akta poszukiwanych czarnoksiężników, Kieran w jednej z nich natrafił na fotografię mężczyzny, który zamiast guzików miał błyszczące odłamki kamieni, kryształów lub skał. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdy nie to, ze ich wygląd przypominał Kieranowi opisywany przez Bathildę artefakt, który musieli odnaleźć. Wczytując się w akta, w których znajdowała się fotografia, auror dowiedział się, ze mężczyzna pochodzenia arabskiego był przed laty sponsorem brytyjskiej drużyny quidditcha, lecz przez nacisk Ministerstwa Magii z powodów podejrzeń o czarnomagiczne praktyki odmówiono mu dalszej współpracy. Czarodziej od wielu lat unika publicznego pokazywania się, lecz ze zdobytych przez autorów informacji wynikało, ze porzuciwszy swoją ulubiona rozrywkę, całkowicie pogrążył się w zgłębianiu arkanów czarnej magii i praktykowaniu jej na niewinnych czarodziejach mugolskiego pochodzenia. Zlokalizowanie miejsca pobytu czarnoksiężnika nie będzie takie trudne - problem polegał w tym, ze posiadł on zdolność, do pozostawania w ukryciu, dlatego tez wciąż nie dał się złapać. Możliwe, ze posiadał przedmiot, który pozwalał mu na zmianę wyglądu. Dotarcie do niego mogło być łatwiejsze dzięki przygotowaniu odpowiedniej zasadzki. Billy Moore, jako młoda, wschodząca gwiazdka quidditcha, mógł pomoc w przekonaniu mężczyzny do ujawnienia się.
Według doniesień czarnoksiężnik miał mieszkać na terenach rodziny Lestrange. Jego dom był spory, zwykle kręcili się tam ludzie, mniej lub bardziej przypadkowi - przedstawiający się jako ogrodnicy, znajomi czarodzieja, służba lub całkiem zabłąkani ludzie. Wśród nich mógł znajdować się człowiek, który mógł doprowadzić Kierana i Billy'ego do szaty wysadzanej kamieniami.
Waszym zadaniem będzie odszukać właściwego człowieka i wyciągnąć od niego informacje o tym, gdzie może znajdować się owa szata, a następnie sprawdzenie, czy wśród niej rzeczywiście znajduje się poszukiwany przez was artefakt.
Wasz wątek wymaga interwencji mistrza gry. Pod koniec, kiedy dotrzecie do znaleziska, powiadomcie mistrza gry w odpowiednim wątku, by opisał wam jego naturę.
Pomona Sprout, Maxine Desmond w: Dom Aukcyjny
- Aukcja mimo woli:
- Każdego wtorkowego wieczora można było znaleźć w domu aukcyjnym Bonhmas prawdziwe czarodziejskie perełki. Wiedziałyście, że artefakt mógł znajdować się w każdych rękach, toteż niesprawdzenie tak popularnego miejsca byłoby wyjątkowym zaniedbaniem. Ludziom zdarzało się oddawać na licytacje artefakty i ozdoby, o jakich nie mieli pojęcia, bowiem najczęściej wyszukiwali je w piwnicach tudzież znajdywali „na ulicy” szczególnie w okresie panujących anomalii, więc istniał cień szansy na odnalezienie celu.
Samo wejście nie stanowiło żadnego problemu – nie zaglądano czarodziejom w sakiewki i nie liczono gotówki, jednak od samego początku lustrowali swoich stałych bywalców nierzadko specjalnie windując dla nich ceny. Wy nie należałyście do owej grupy i co gorsza wasz zasób galeonów niespecjalnie pozwalał na ewentualny zakup przedmiotu, bowiem już po pierwszej licytacji mogłyście zrozumieć, iż nie była to zabawa na waszą kieszeń. Wiedziałyście, że niezbędnym było przejrzenie przedmiotów, nim trafią one na scenę, więc czym prędzej ruszyłyście do gabinetu dyrektora domu. Pomona musiała kupić czas, aby Maxine mogła swym czujnym okiem wynaleźć wśród zebranych przedmiotów ten jeden pożądany.
Po dostrzeżeniu artefaktu kształtem przypominającego opis waszego celu wiedziałyście, że miałyście tylko chwilę na reakcję. Żadna z was nie potrafiła niepostrzeżenie wynieść przedmiotu toteż pozostała kradzież z hukiem tudzież kolejna rozmowa – tym razem opiewająca o sprzedaż w czterech ścianach i bez obecności innych osób. Dyrektor nie był chętny do tego typu drobnych oszustw i bardzo łatwo można było go zrazić, więc istniała duża szansa, iż zakończy się to niepowodzeniem.
Maxine dostrzegła wśród artefaktów Księżycową Brzytwę skonstruowaną przez Gladys Boothby. Bilecik, który przy niej leżał wskazywał na cenę znacznie niższą, niż miotła rzeczywiście była warta. Z drugiej strony, podobno Bonhmas ostatnio mierzy się z problemami przerośniętych za sprawą anomalii gryzoni, które niszczą zapisywane przez nich księgi, a Sprout znała na to znakomity sposób – wyciąg z piołunu.
Wasz wątek wymaga interwencji mistrza gry. Pod koniec gry, kiedy wyłożycie na stół wszystkie argumenty lub porwiecie przedmiot w inny sposób, powiadomcie mistrza gry w odpowiednim wątku, by skwitował wasze działania.
Hannah Wright, Josephine Fenwick w: Sklep jubilerski
- Kolorowe jarmarki:
- Josephine, mając upoważnienie do przejrzenia akt zgromadzonych przez czarodziejską policję, w poszukiwaniu informacji o tajemniczym artefakcie dotarła do informacji o próbie włamania do sklepu jubilerskiego Kruegerów na Pokątnej. Jeśli wierzyć raportowi przestępcy zostali zwabieni niezwykłym, wyjątkowym pierścieniem wysadzonym niezwykłym kamieniem - ale udana akcja ich powstrzymała, a błyskotka wróciła do sklepu. Musiałyście sprawdzić ten trop i udać się do Kruegara - wyciągnąć z niego informację, a może i samą błyskotkę. Właściciel sklepu nie zgodzi wam się jej pokazać bez zadeklarowanej próby jej odkupienia.
Bathilda zasugerowała, by Hannah spróbowała podjąć negocjacje na tle biznesowym - obietnica współpracy reklamowej z ligą Quidditcha mogła obniżyć cenę tajemniczej błyskotki, bowiem jubiler najpewniej nie do końca wie, co wpadło w jego ręce. Szybko jednak okaże się, że wynegocjowana cena wciąż będzie zbyt wysoka, by Zakon był w stanie ją zapłacić bez wzbudzania podejrzeń lub sensacji. Pozostaje wam wykraść pierścień. Będziecie musiały przekonać jubilera, żeby wpuścił was na zaplecze, gdzie pokaże wam swoje cenniejsze egzemplarze. Bystre oko Josephine wypatrzy pierścień oraz otaczającego go zabezpieczenia, w tym prostą klątwę, którą Fenwick będzie w stanie zdjąć, podczas gdy zręczne dłonie Hannah zdołają niepostrzeżenie przechwycić błyskotkę do kieszeni jej szaty - ale bez ścisłej współpracy w odwracaniu uwagi czarodzieja wasz plan nie wypali.
Alexander Selwyn, Jackie Rineheart w: Nurmengard
- I w tej celi będę znów:
- Jackie, twoim zadaniem było odnaleźć Alexandra i przypomnieć mu, że jest częścią Zakonu Feniksa - i że ma przed sobą ważne zadanie.
Bathilda Bagshot poprosiła was, abyście wspólnie sprawdzili Nurmengard - dawna twierdza Grindelwalda była dziś opustoszała, ale mogła kryć sekrety czarnoksiężnika. Powinniście to sprawdzić.
Wątek wymaga interwencji mistrza gry. Po napisaniu pierwszych postów w Nurmengardzie powinniście na niego zaczekać. Powinniście również rozpocząć wątek najpóźniej w przeciągu siedmiu dni od otrzymania tej wiadomości. Nie płacicie za podróż - Bathilda przygotowała dla Was specjalny świstoklik. Data Waszego wątku to 15 sierpnia.
Brendan Weasley, Samuel Skamander w: Podziemia, Dover
- Brudna robota:
- Wszyscy wiedzieli, że w Dover nierzadko miały miejsce dantejskie sceny, kiedy to podczas wartościowego transportu roiło się od rabusiów pragnących wyrwać jak najwięcej łupu dla siebie. Bywały też sytuacje, w których to przemytnicy grali główne skrzypce przerzucając na pokład czarnomagiczne perełki mające przynieść im pełną sakiewkę galeonów i kolejne zlecenia od zagranicznych adeptów najbardziej przerażającej dziedziny magii. Nie było to jednak zmartwieniem aurorów, a czarodziejskiej policji, która wyjątkowo zadecydowała ostatnią sprawę oddać w ich ręce.
Zaalarmowani powagą sytuacji zdecydowaliście się osobiście nią zająć. Otrzymawszy akta mogliście zorientować się, iż macie do czynienia z szajką – prawdopodobnie – czarnoksiężników okradających lokalnych, działających w pojedynkę oszustów zarabiających na sprzedaży przeklętych przedmiotów. Grupa zabierała im łupy pod pretekstem rzekomej ochrony, a następnie drogą morską wysyłała Kanałem La Manche i Zatoką Biskajską wprost do hiszpańskich handlarzy. Byliście w posiadaniu kilku szkiców skradzionych błyskotek, a wśród nich jednego iście przypominającego poszukiwany przez was artefakt i mieliście adnotację odnośnie stałego punktu spotkania, w których uczestniczył sam założyciel. Nie zostało nader wiele czasu do podniesienia kotwicy.
Wejście do podziemi nieustannie było chronione przez mugolską policję – musieliście przejść niezauważeni, aby Ci nie zdążyli zaalarmować sąsiedniego patrolu albo wykorzystać swoje magiczne zdolności. Nim podjęliście decyzję, Samuel dostrzegł w oddali światło uchodzące ze skalnej szczeliny, co mogło okazać się bezpieczniejszym sposobem na dostanie się do środka lub totalną klapą zabierającą wam cenne sekundy.
Jeśli zdecydujecie się przejść przez klapę, natkniecie się na mugola, który początkowo głośno będzie kazał wam się wynosić, a następnie zacznie uciekać. Może, żeby kogoś ostrzec, a może się przestraszył, trudno powiedzieć.
Po wejściu do środka waszym celem będzie najniższe z pięter, gdzie w jednym z pomieszczeń będziecie mogli usłyszeć ochrypłe śmiechy i dźwięk uderzanych o siebie kufli – czyżbyście mieli trafić w sam środek triumfalnego przyjęcia? Przeszukanie pozostałych pomieszczeń, jeśli postanowicie to zrobić, nie pozwoli odnaleźć tego, czego szukacie. W pomieszczeniu rozróżnicie trzy głosy, ale tuż po wejściu zorientujecie się, iż to wszystko było pułapką. Dwóch, stojących w ukryciu mężczyzn, spróbuje rozbroić was, skazując na walkę wręcz tudzież tą ukierunkowaną na odzyskanie różdżki. A może będziecie mieć na to inny pomysł? Musieliście działać szybko. W waszą stronę pomknęły dwa expelliarmusy, po jednym na każdego, przed którymi zdoła was ochronić zwykłe protego.
NPC 1: 150 PŻ, OPCM: 5, czarna magia: 15, sprawność 10, jasny umysł II; widoczne ślady krwi na koszuli w okolicy klatki piersiowej.
NPC 2: 210 PŻ, OPCM: 10, czarna magia: 19, sprawność 8.
NPC 3: 200 PŻ, OPCM: 18, zaklęcia: 16, zwinność 8, jasny umysł II.
Otwarta skrzynia z artefaktami leżała na stoliku nieopodal rannego czarnoksiężnika. Tuż obok niego stał kolejny, a nad ich głowami wasze czujny wzrok mógł dostrzec naruszony sufit, któremu niewiele brakowało do zapadnięcia się podpierany tylko dwoma drewnianymi belkami. Oni sami zdawali się tego nie zauważyć.
Przeciwników można odegrać z lusterka. Wasz wątek wymaga interwencji mistrza gry. Pod koniec gry, kiedy dotrzecie do znaleziska, powiadomcie mistrza gry w odpowiednim wątku, by opisał wam jego naturę.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 15.10.18 19:44, w całości zmieniany 3 razy
by the sacred grove, where the waters flowwe will come and go, in the forest
Constantine L. Ollivander
Zawód : badacz i ilustrator flory magicznej
Wiek : 21/22
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
broken boy
yet to find a way around
a dark and ever-growing cloud
that has him always looking down
yet to find a way around
a dark and ever-growing cloud
that has him always looking down
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Jasnowidz
Nieaktywni
Postaci: Florean Fortescue i Charlene Leighton
Link: https://www.morsmordre.net/t78p75-opuszczony-plac-zabaw#146390
Ja przyszłam prosić o informację odnośnie poszukiwanego przedmiotu
+
Link: https://www.morsmordre.net/t78p75-opuszczony-plac-zabaw#146390
Ja przyszłam prosić o informację odnośnie poszukiwanego przedmiotu
+
not a perfect soldier
but a good man
but a good man
Florean Fortescue
Zawód : właściciel lodziarni
Wiek : 29
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Pijemy z czary istnienia
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
Z zamkniętymi oczami,
Złote skropiwszy jej brzegi
Własnymi gorzkimi łzami.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Postaci: Justine Tonks, Susanne Lovegood, Cyrila Wilde
Link: https://www.morsmordre.net/t2358p510-lasy-cairngorms
też prosimy o interwencję! <3
+
Link: https://www.morsmordre.net/t2358p510-lasy-cairngorms
też prosimy o interwencję! <3
+
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Kundle, odmieńcy, śmieci, wariaci,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
obywatele degeneraci,
ej, duszy podpalacze,
Róbmy dym
Postaci:Justine Tonks, Cyrilla Wilde, Susanne Lovegood
Link: https://www.morsmordre.net/t2358p480-lasy-cairngorms#145286
melduję, że zrobione <3
już zgłoszone
Link: https://www.morsmordre.net/t2358p480-lasy-cairngorms#145286
melduję, że zrobione <3
już zgłoszone
The Devil whispered in my ear, you are not strong enough to withstand the Storm. Today I whispered in the Devil's ear,
I am the Storm.
Justine Tonks
Zawód : auror, rebeliant
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Panna
The gods will always smile on brave women.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
Like the valkyries, those furies who men fear and desire.
OPCM : 58 +2
UROKI : 36 +6
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 7 +3
TRANSMUTACJA : 6
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 15
SPRAWNOŚĆ : 5
Genetyka : Metamorfomag
Zakon Feniksa
Find your wings
Postaci: Alexander Selwyn, Jackie Rineheart
Link: Wakacje w Bułgarii all inclusive
misja zakończona! porażką
+
Link: Wakacje w Bułgarii all inclusive
misja zakończona! porażką
+
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
Postaci: Billy Moore i Kieran Rineheart
Link: link do wątku
uprzejmie proszę o informację dotyczącą przedmiotu
+
misja została zakończona
Link: link do wątku
uprzejmie proszę o informację dotyczącą przedmiotu
+
misja została zakończona
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Ostatnio zmieniony przez Kieran Rineheart dnia 29.09.18 2:13, w całości zmieniany 1 raz
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 30 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20 +3
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Postaci: Maxine Desmond, Pomona Sprout
Link: tutaj oddajemy się nieśmiało w ręce Morsa Giganta prosząc o łagodne potraktowanie
+
Niniejszym informuję, że misja została zakończona
Link: tutaj oddajemy się nieśmiało w ręce Morsa Giganta prosząc o łagodne potraktowanie
+
Niniejszym informuję, że misja została zakończona
( i need your teeth )
in me, slow and vicious, to tell me my armor is just skin, bones, only bones
Pomona Vane
Zawód : nauczycielka zielarstwa
Wiek : 26
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Zamężna
ty jesteś tym co księżyc
od dawien dawna znaczył
tobą jest co słońce
kiedykolwiek zaśpiewa
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Postaci: Hannah Wright, Josephine Fenwick
Link: wykradłyśmy pierścień i zdjęłyśmy z niego klątwę, ale było bardzo ciężko, więc proszę o łaskę
+
Link: wykradłyśmy pierścień i zdjęłyśmy z niego klątwę, ale było bardzo ciężko, więc proszę o łaskę
+
Here stands a man
With a bullet in his clenched right hand
Don't push him, son
For he's got the power to crush this land
Oh hear, hear him cry, boy
Postaci: Brendan Weasley, Samuel Skamander
Link: https://www.morsmordre.net/t2445p270-podziemia#166897
+
Link: https://www.morsmordre.net/t2445p270-podziemia#166897
+
we penetrated deeper and deeper into the heart of darkness
Brendan Weasley
Zawód : auror, szkoleniowiec
Wiek : 30
Czystość krwi : Szlachetna
Stan cywilny : Kawaler
don't you ever tame your demons, always keep them on a leash
OPCM : 30 +8
UROKI : 25
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 18
SPRAWNOŚĆ : 30 +3
Genetyka : Czarodziej
Sojusznik Zakonu Feniksa
VII Misje poboczne - Zakon Feniksa
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Wprowadzenie :: Ogłoszenia :: Wydarzenia :: Zakończone wydarzenia