Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy
Hortensja
AutorWiadomość
Typowa sowa włochatka o biało-szarym upierzeniu. Mnóstwo piórek, wyłupiaste ślepia i bardzo ostre pazury. Hortensja nie wydaje się być wychowanym ptakiem: jest niecierpliwa i często przeszukuje pokój adresata listu w poszukiwaniu smakołyków. Connie zawsze przyozdabia jej nóżki kolorowymi wstążeczkami, co nie spotyka się ze zrozumieniem sówki.
Gość
Gość
Przeczytaj Megara
Constance Oh tak się cieszę, że się odezwałaś! Choroba boi się takich jak my. Co do wyglądu to staram się jak mogę choć przy tobie i tak pewnie wyglądam niczym bogin.
Rozumiem, rozumiem dorosłe życie trochę nas chyba przygniotło. Byłaś kiedyś w biurze aurrorów. Tam można znaleźć kilka ciekawych egzemplarzy. Pod warunkiem oczywiście, że nie patrzą na ciebie jak na zbiegłego przestępcę. Czasami mam wrażenie, że MM pierze czarodziejom mózgi. Ktoś wpadł pannie Yaxley w oko?! Będzie trzeba mu się lepiej przyjrzeć i oceni czy twój gust dalej jest na takim wysokim poziomie jak niegdyś. Chętnie się z tobą przejdę na małe zakupy mnie również przyda się mała zmiana garderoby. Panno Yaxley co powie panny ojciec gdy zobaczy taką " prowokującą" kreacje?! Co do tego nowego słowa to jestem z ciebie dumna kto by się spodziewał, że czytanie "Proroka" wyjdzie komuś na dobre. Wykorzystam wszystkie swoje umiejętności by podkreśli twoją niezwykłą urodę. Ten tajemniczy pan ci się nie oprze. Inaczej nie nazywam się Malfoy!
Moje życie? Nie powiem ci nic ciekawego. Zamknięta pomiędzy domem a pracą powoli umieram. Nie masz pojęcia jakie masz szczęście. Własny kąt to co o czym taka biedna istota jak ja może tylko pomarzyć.
Może twoja sowa próbuje ci powiedzieć, że to nie jej kolor? Przyleciała z jedną, dołączyłam ją do listu tak by nie zgubiła się po drodze.
Mam nadzieję, że szybko się zobaczymy!
Przesyłam całusy, Meg!
Rozumiem, rozumiem dorosłe życie trochę nas chyba przygniotło. Byłaś kiedyś w biurze aurrorów. Tam można znaleźć kilka ciekawych egzemplarzy. Pod warunkiem oczywiście, że nie patrzą na ciebie jak na zbiegłego przestępcę. Czasami mam wrażenie, że MM pierze czarodziejom mózgi. Ktoś wpadł pannie Yaxley w oko?! Będzie trzeba mu się lepiej przyjrzeć i oceni czy twój gust dalej jest na takim wysokim poziomie jak niegdyś. Chętnie się z tobą przejdę na małe zakupy mnie również przyda się mała zmiana garderoby. Panno Yaxley co powie panny ojciec gdy zobaczy taką " prowokującą" kreacje?! Co do tego nowego słowa to jestem z ciebie dumna kto by się spodziewał, że czytanie "Proroka" wyjdzie komuś na dobre. Wykorzystam wszystkie swoje umiejętności by podkreśli twoją niezwykłą urodę. Ten tajemniczy pan ci się nie oprze. Inaczej nie nazywam się Malfoy!
Moje życie? Nie powiem ci nic ciekawego. Zamknięta pomiędzy domem a pracą powoli umieram. Nie masz pojęcia jakie masz szczęście. Własny kąt to co o czym taka biedna istota jak ja może tylko pomarzyć.
Może twoja sowa próbuje ci powiedzieć, że to nie jej kolor? Przyleciała z jedną, dołączyłam ją do listu tak by nie zgubiła się po drodze.
Mam nadzieję, że szybko się zobaczymy!
Przesyłam całusy, Meg!
Hortensja
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Sowy