VII - P. Nott & L. Greyback
Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
Wartość żywotności Percivala: 230
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81 - 90% | brak | -5 | 186 - 207 |
71 - 80% | brak | -10 | 163 - 185 |
61 - 70% | zaklęcia z st > 90; potężne ciosy w walce wręcz | -15 | 140 - 162 |
51 - 60% | silne ciosy w walce wręcz | -20 | 117 - 139 |
41 - 50% | blokowanie ciosów w walce wręcz | -30 | 94 - 116 |
31 - 40% | metamorfomagia, animagia | -40 | 71 - 93 |
21 - 30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 70 | -50 | 48 - 70 |
11 - 20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja | -60 | 25 - 47 |
1 - 10% | postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury) | -70 | 2 - 24 |
0 | utrata przytomności |
Wartość żywotności Lunary: 174
żywotność | zabronione | kara | wartość |
81-90% | brak | -5 | 141-157 |
71-80% | brak | -10 | 124-140 |
61-70% | zaklęcia z st > 90; potężne ciosy w walce wręcz | -15 | 106-123 |
51-60% | silne ciosy w walce wręcz | -20 | 89-105 |
41-50% | blokowanie ciosów w walce wręcz i kontratak | -30 | 71-88 |
31-40% | metamorfomagia, animagia | -40 | 54-70 |
21-30% | uniki, legilimencja, zaklęcia z ST > 70 | -50 | 37-53 |
11-20% | teleportacja (nawet po ustaniu zagrożenia), oklumencja, odskoki w walce wręcz | -60 | 19-36 |
1-10% | Postać odczuwa skrajne wycieńczenie i musi natychmiast otrzymać pomoc uzdrowiciela, inaczej wkrótce będzie nieprzytomna (3 tury). | -70 | 2-18 |
0 | Utrata przytomności |
I show not your face but your heart's desire
Miał mieszane uczucia, co do pojawienia się na kolejnym spotkaniu klubu.
Okoliczności, z całą pewnością, nie były dla niego łaskawe; echa katastrofalnej w skutkach misji w Albury wciąż odbijały się mocno na jego zdrowiu i nie zanosiło się, żeby miał prędko wrócić do pełni sił. Lewa noga dawała o sobie znać niepokojąco często i zazwyczaj nieoczekiwanie, zmuszając go do stałego towarzystwa eleganckiej laski, na której podpierał się i teraz, z lekkim grymasem, ale i wyprostowanymi plecami wspinając się po schodkach prowadzących na arenę. Poparzenia na twarzy goiły się powoli, te na dłoni i nadgarstku – prawie wcale, maskował je jednak długimi rękawami szat i koszul, nie chcąc narażać się na niepotrzebne pytania. Które i tak zbywał kłamstwami, głównie na temat swojej rzekomej obecności w ministerstwie w czasie jego pożaru; pofałdowaną i zaczerwienioną skórę najłatwiej było w końcu wyjaśnić niszczycielskim działaniem Szatańskiej Pożogi, nawet jeżeli jego współpracownicy, którym pomagał w mozolnym stawaniu spopielonego departamentu na nogi, doskonale wiedzieli, że w dniu tragedii nie było go nigdzie w pobliżu gabinetu.
Wszystko to nie miało jednak znaczenia; w domu pojedynków nie pojawiał się z chęci zwycięstwa (sukces pierwszej połowy sezonu przemknął obok niego jakoś niezauważenie, a wygrana wycieczka do Egiptu wciąż czekała na swoją kolej) – po różdżkę sięgał wiedząc, że musi ćwiczyć, by być gotowym do walki w chwili, w której wezwie go do niej związana z przynależnością do Rycerzy powinność. Dlatego mimo okruchów cierpienia i naglących obowiązków, kłaniał się właśnie swojemu dzisiejszemu przeciwnikowi, którym okazała się ciemnowłosa, nieznana mu kobieta. Skinął jej głową uprzejmie, nie siląc się jednak na niepotrzebne uprzejmości. Uniósł różdżkę, dokładnie wiedząc, jakie zaklęcie chce rzucić jako pierwsze. – Silencio – wypowiedział pewnie; urok uciszający sprawił mu ostatnim razem mnóstwo kłopotów i miał nadzieję, że uda mu się wykorzystać poprzednią porażkę dla wczesnego przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę.
Okoliczności, z całą pewnością, nie były dla niego łaskawe; echa katastrofalnej w skutkach misji w Albury wciąż odbijały się mocno na jego zdrowiu i nie zanosiło się, żeby miał prędko wrócić do pełni sił. Lewa noga dawała o sobie znać niepokojąco często i zazwyczaj nieoczekiwanie, zmuszając go do stałego towarzystwa eleganckiej laski, na której podpierał się i teraz, z lekkim grymasem, ale i wyprostowanymi plecami wspinając się po schodkach prowadzących na arenę. Poparzenia na twarzy goiły się powoli, te na dłoni i nadgarstku – prawie wcale, maskował je jednak długimi rękawami szat i koszul, nie chcąc narażać się na niepotrzebne pytania. Które i tak zbywał kłamstwami, głównie na temat swojej rzekomej obecności w ministerstwie w czasie jego pożaru; pofałdowaną i zaczerwienioną skórę najłatwiej było w końcu wyjaśnić niszczycielskim działaniem Szatańskiej Pożogi, nawet jeżeli jego współpracownicy, którym pomagał w mozolnym stawaniu spopielonego departamentu na nogi, doskonale wiedzieli, że w dniu tragedii nie było go nigdzie w pobliżu gabinetu.
Wszystko to nie miało jednak znaczenia; w domu pojedynków nie pojawiał się z chęci zwycięstwa (sukces pierwszej połowy sezonu przemknął obok niego jakoś niezauważenie, a wygrana wycieczka do Egiptu wciąż czekała na swoją kolej) – po różdżkę sięgał wiedząc, że musi ćwiczyć, by być gotowym do walki w chwili, w której wezwie go do niej związana z przynależnością do Rycerzy powinność. Dlatego mimo okruchów cierpienia i naglących obowiązków, kłaniał się właśnie swojemu dzisiejszemu przeciwnikowi, którym okazała się ciemnowłosa, nieznana mu kobieta. Skinął jej głową uprzejmie, nie siląc się jednak na niepotrzebne uprzejmości. Uniósł różdżkę, dokładnie wiedząc, jakie zaklęcie chce rzucić jako pierwsze. – Silencio – wypowiedział pewnie; urok uciszający sprawił mu ostatnim razem mnóstwo kłopotów i miał nadzieję, że uda mu się wykorzystać poprzednią porażkę dla wczesnego przechylenia szali zwycięstwa na swoją stronę.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 34
'k100' : 34
Nie wiedziała czego się spodziewać. To był jej pierwszy występ w Klubie Pojedynków. Uznała jednak, że będzie to doskonałym testem jej umiejętności. Nastroje w społeczeństwie wciąż się tylko pogarszały, ulice przestawały być bezpieczne. Zwykle Lunara machała ręką na to, co wypisują gazety, nie mogła jednak zignorować coraz to bardziej niepokojących doniesień. Nie widziała co prawda zgliszcz Ministerstwa, jednak wcale nie musiała ich oglądać, by wiedzieć, że dni spokoju się skończyły. I nawet jeśli Lunara pomieszkiwała na obrzeżach jakiejś mieścinki a nie w samym centrum Londynu, wiedziała, że powinna nauczyć się bronić. Prawdopodobnie Asbjorn tylko pokręciłby z politowaniem głową, gdyby się dowiedział, że się tu wybrała... ale cóż, nie wiedział o tym. Chociaż Lunara powinna go kiedyś zabrać na taki pojedynek. On także powinien się nieco podszkolić z zaklęć.
Na miejscu zjawiła się o czasie. Nie znała swojego przeciwnika, ale nie miało to teraz znaczenia. Może to nawet lepiej, prościej jej będzie miotać zaklęciami w bezimiennego człowieka. Imię oznaczało jakąś tożsamość, emocje, rodzinę i historię które mogą się za nim kryć.
Ukłoniła się mężczyźnie i, podobnie jak on, uniosła różdżkę.
- Protego! - och, czyli zaczynamy od ćwiczeń zaklęcia tarczy. Ciekawie.
Na miejscu zjawiła się o czasie. Nie znała swojego przeciwnika, ale nie miało to teraz znaczenia. Może to nawet lepiej, prościej jej będzie miotać zaklęciami w bezimiennego człowieka. Imię oznaczało jakąś tożsamość, emocje, rodzinę i historię które mogą się za nim kryć.
Ukłoniła się mężczyźnie i, podobnie jak on, uniosła różdżkę.
- Protego! - och, czyli zaczynamy od ćwiczeń zaklęcia tarczy. Ciekawie.
You know that hiding ain't gonna keep you safe,
Because the tears on your face,
They leak and leave a trace,
So just when you think the true love's begun, run!
Because the tears on your face,
They leak and leave a trace,
So just when you think the true love's begun, run!
Lunara Greyback
Zawód : Opiekunka hipogryfów
Wiek : 29
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Bycie stałym punktem we wciąż zmieniającym się świecie, jest największym wyczynem wojownika.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak
Nieaktywni
The member 'Lunara Greyback' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 47
'k100' : 47
Jej tarcza nie należała do najlepszych, była jednak wystarczająco silna, by osłonić Lunarę przed zaklęciem przeciwnika. Cóż, początki zawsze były trudne. Greyback zdecydowanie wyszła z wprawy, już dawno nie miała okazji używać zaklęć ofensywnych - bo i po co?
- Everte Stati - machnęła różdżką, wypowiadając odpowiednią inkantację.
- Everte Stati - machnęła różdżką, wypowiadając odpowiednią inkantację.
You know that hiding ain't gonna keep you safe,
Because the tears on your face,
They leak and leave a trace,
So just when you think the true love's begun, run!
Because the tears on your face,
They leak and leave a trace,
So just when you think the true love's begun, run!
Lunara Greyback
Zawód : Opiekunka hipogryfów
Wiek : 29
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Bycie stałym punktem we wciąż zmieniającym się świecie, jest największym wyczynem wojownika.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak
Nieaktywni
The member 'Lunara Greyback' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 8
'k100' : 8
Jego zaklęcie, choć udane, nie należało do najsilniejszych - i najprawdopodobniej dlatego bez echa rozbiło się o wzniesioną przez jego przeciwniczkę tarczę, nie czyniąc jej żadnej szkody. Dobrze; nie lubił pojedynków, które nie stanowiły dla niego żadnego wyzwania, nauka płynęła głównie z porażek; zacisnął mocniej palce na różdżce, spodziewając się kontrataku, jednak rzucony przez kobietę urok do niego nie dotarł. A więc nadszedł czas na ofensywę. - Ignitio - rzucił, wciąż pozostając po względnie bezpiecznej stronie uroków; nie chciał od razu sięgać po te najpotężniejsze.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 31
'k100' : 31
Najwyraźniej ogień mu jednak nie służył, bo wyczarowana z końca różdżki kula płomieni zgasła, nim udało jej się dotrzeć na drugą stronę areny. Zganił sam siebie w myślach, nie mógł pozwalać sobie na rozkojarzenie nawet przy najprostszych urokach; nie po to ćwiczył miesiącami, by teraz dać się pokonać. - Commotio - spróbował, tym razem sięgając po elektryczność.
do not stand at my grave and weep
I am not there
I do not sleep
I am not there
I do not sleep
The member 'Percival Nott' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 82
'k100' : 82
Tak jak się spodziewała, wyszła z wprawy jeśli chodzi o zaklęcia ofensywne. Nie miała na czym ich ćwiczyć, więc choć kiedyś szło jej całkiem dobrze, teraz zdecydowanie wychodziły na wierzch wszystkie braki.
Szybko jednak musiała przestać zastanawiać się nad swoimi brakami, gdyż jej przeciwnik znów wznosił różdżkę. Drgnęła, widząc płomień który chciał wyczarować, a który jednak zgasł. Kolejne z zaklęć było jednak potężne, poczuła to nawet bardziej niż widziała. Tu zwykła tarcza nie starczy.
- Protego Maxima - spróbowała.
Szybko jednak musiała przestać zastanawiać się nad swoimi brakami, gdyż jej przeciwnik znów wznosił różdżkę. Drgnęła, widząc płomień który chciał wyczarować, a który jednak zgasł. Kolejne z zaklęć było jednak potężne, poczuła to nawet bardziej niż widziała. Tu zwykła tarcza nie starczy.
- Protego Maxima - spróbowała.
You know that hiding ain't gonna keep you safe,
Because the tears on your face,
They leak and leave a trace,
So just when you think the true love's begun, run!
Because the tears on your face,
They leak and leave a trace,
So just when you think the true love's begun, run!
Lunara Greyback
Zawód : Opiekunka hipogryfów
Wiek : 29
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Bycie stałym punktem we wciąż zmieniającym się świecie, jest największym wyczynem wojownika.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak
Nieaktywni
The member 'Lunara Greyback' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 8
'k100' : 8
174-38=136 | -10 fak XD
Tym razem nawet magia defensywna postanowiła ją zawieźć. Lunara poczuła przejmujący ból całego ciała, a jej kończyny przez chwilę podrygiwały w niekontrolowany sposób, kiedy przeszył ją silny ładunek elektryczny. Wydała z siebie krótki, choć dość cichy okrzyk. Jeszcze przez kilka chwil była w szoku, potrzebowała chwilki by móc podjąć znów walkę. Zmierzyła przeciwnika spojrzeniem, z pewnością należał do bardzo uzdolnionych i silnych czarodziejów.
- Everte Stati - spróbowała znowu.
Tym razem nawet magia defensywna postanowiła ją zawieźć. Lunara poczuła przejmujący ból całego ciała, a jej kończyny przez chwilę podrygiwały w niekontrolowany sposób, kiedy przeszył ją silny ładunek elektryczny. Wydała z siebie krótki, choć dość cichy okrzyk. Jeszcze przez kilka chwil była w szoku, potrzebowała chwilki by móc podjąć znów walkę. Zmierzyła przeciwnika spojrzeniem, z pewnością należał do bardzo uzdolnionych i silnych czarodziejów.
- Everte Stati - spróbowała znowu.
You know that hiding ain't gonna keep you safe,
Because the tears on your face,
They leak and leave a trace,
So just when you think the true love's begun, run!
Because the tears on your face,
They leak and leave a trace,
So just when you think the true love's begun, run!
Lunara Greyback
Zawód : Opiekunka hipogryfów
Wiek : 29
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
Bycie stałym punktem we wciąż zmieniającym się świecie, jest największym wyczynem wojownika.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Wilkołak
Nieaktywni
The member 'Lunara Greyback' has done the following action : Rzut kością
'k100' : 53
'k100' : 53
Strona 1 z 4 • 1, 2, 3, 4
VII - P. Nott & L. Greyback
Szybka odpowiedź