Zdarzało im się już stawać naprzeciw siebie, lecz były to głównie przyjacielsko-towarzyskie potyczki na arenie szkolnego Klubu Pojedynków lub boisku Quidditcha, gdzie na treningach nierzadko wylewali siódme poty i dawali z siebie wszystko, byle tylko być lepsi i mocniejsi z meczu na mecz. Na dorosłej arenie mieli spotkać się po raz pierwszy; Jessa wkraczała na podest z uśmiechem, licząc na dobry, sprawiedliwy pojedynek. Wyciągnęła wnioski ze tarcia z Maxine i tym razem nie zamierzała powstrzymywać swoich zaklęć, miała też nadzieję, że i Billy nie będzie tego robił.
- Nie oszczędzaj mnie! – zawołała tuż po powitaniu, gdy dzierżyła już różdżkę w dłoni i zauważyła, że Moore także jest gotowy do walki.
W obliczu tego wszystkiego, co działo się ostatnio w czarodziejskim społeczeństwie, a także wewnątrz Zakonu Feniksa, nie mogli pozwolić sobie na zawahanie – chwila nieuwagi mogła kosztować ich życie, dlatego taki sparring był obojgu bardziej niż potrzebny. I jeśli nawet miała zostać porażona prądem czy trafiona zaklęciem niczym nożem, trudno. Nie było takich obrażeń, których nie wyleczyłby pobyt w Mungu, a mogła nauczyć się naprawdę wiele, także o samej sobie.
Zakasała więc rękawy szaty, odetchnęła i przystąpiła do ataku, inkantując wyraźnie:
- Silencio!

The member 'Jessa Diggory' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 16

Skłamałby, gdyby powiedział, że nie ucieszyła go informacja o pojedynkowym sparowaniu z Jessą; chociaż każda walka była pewnego rodzaju treningiem i stanowiła doświadczenie na wagę złota, to widok przyjaznej twarzy po drugiej stronie arenowego podwyższenia już na wejściu poprawiał mu humor. Poprzedniemu pojedynkowi, który toczył z nieznanym sobie czarodziejem, towarzyszyło znacznie więcej napięcia; może i dobrze, bo w prawdziwym życiu nie będzie mógł raczej liczyć na dobre intencje przeciwników, ale i tak wolał trenować w atmosferze przebywania wśród przyjaciół.
Co nie oznaczało, że miał zamiar ograniczyć się do niegroźnych uroków; wiedział, że musiał ćwiczyć, ostatnie wydarzenia pokazały mu to aż nadto wyraźnie. - N-n-nie ośmieliłbym się! - odkrzyknął jej ze śmiechem na ustach, kłaniając się zwyczajowo. Przygotował się do obrony, jednak pierwsze z zaklęć okazało się niecelne; zmienił więc taktykę, zamiast tego decydując się na ofensywę. - Deprimo! - rzucił, jak zwykle szczególnie ostrożnie wymawiając poszczególne głoski inkantacji.

The member 'Billy Moore' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 93

Udało się, silne zaklęcie pomknęło w kierunku Jessy, sprawiając, że Billy aż uśmiechnął się szerzej; nie dlatego, że wyobrażał sobie jego efekty (nie życzył przyjaciółce spotkania z parkietem), ale po kiepskim pokazie umiejętności w poprzednim pojedynku, każdy mały sukces cieszył. - Commotio! - spróbował, wykorzystując okazję do drugiego ataku i postanawiając iść za ciosem; być może szczęście jeszcze od niego nie umknęło.

The member 'Billy Moore' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 86

Widząc, jak z jej różdżki nie wydostała się nawet mała smuga światła, Jessa prawie zarumieniła się ze wstydu; na szczęście pod warstwą piegów nie było widać zmieszania, a ona mogła przystąpić do obrony przed dwoma niezwykle silnymi zaklęciami Billy’ego, które mknęły w jej stronę. Wyjście było tylko jedno:
- Protego Maxima! ]– skupiła się na wyczarowaniu tarczy, która miała uchronić ją przed skutkami zaklęć.

The member 'Jessa Diggory' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 12

166/214 (-10)

Tarcza za nic na świecie nie chciała się pojawić, a pozostająca bez ochrony Jessa musiała patrzeć, jak dosięgają ją zaklęcia. Pierwsze uderzyło nią o podłogę z dużą mocą, a dzięki drugiemu dosięgnęły ją zbłąkane ładunki elektryczne. Zaklęła pod nosem; była to brzydka cecha wyniesiona jeszcze z czasów sportowego życia, jednak nie zamierzała poddawać się tak łatwo. Gdy pierwszy ból minął, podniosła się na nogi, gotowa do kontynuowania pojedynku. Choć porażka była gorzka do przełknięcia, walka dopiero się rozkręcała.
- Aeris! – zamachnęła się różdżką, celując w przeciwnika.

The member 'Jessa Diggory' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 43

Początkowa dobra passa zdziwiła nawet jego, bolesny upadek Jessy obserwował jednak bez wyrzutów sumienia. A przynajmniej starał się ich nie mieć, w tyle głowy powtarzając sobie, że wszyscy musieli ćwiczyć - nawet jeżeli oznaczało to ciskanie zaklęciami w ludzi pozostających po tej samej stronie barykady.
Widząc, że Jessa ponownie szykuje się do ataku, przygotował się do obrony, jednak ta okazała się niepotrzebna. - Ignitio - rzucił, mocniej ściskając orzechowe drewno w palcach.

The member 'Billy Moore' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 71

Udało się, choć o włos - niewielka kula ognia pomknęła do celu, pozostawiając co prawda sporo miejsca na obronę, ale przynajmniej pozwalając mu na wykonanie kolejnego ataku. Zawahał się, nie czuł się jeszcze zbyt pewnie w używaniu bardziej wymagających uroków, ale w tej chwili próba nie mogła mu chyba aż tak bardzo zaszkodzić; w najgorszym wypadku różdżka wybuchnie mu w twarz. - Bombarda Maxima - spróbował, starannie wymawiając poszczególne sylaby.

The member 'Billy Moore' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 96