sir Tristan Corentin Rosier
Nazwisko matki: Crouch
Miejsce zamieszkania: Dover, Anglia
Czystość krwi: czysta, szlachetna
Status majątkowy: bogaty
Zawód: zarządca smoczego rezerwatu należącego do rodziny, smokolog
Wzrost: 186 cm
Waga: 81 kg
Kolor włosów: brązowe
Kolor oczu: brązowe
Znaki szczególne: rozległe magiczne poparzenie na lewym przedramieniu, przez które przebija się Mroczny Znak; pionowa blizna na lewej piersi, trzy równe blizny wzdłuż pleców
13 cali, drzewo różane, włos szyszymory; rękojeść rzeźbiona w motywy tańczących wil.
Beuxbatons
BRAK
nieprzytomna Evandra o zakrwawionej twarzy umorusanej błotem, odziana w wyświechtaną koszulę i jeździeckie spodnie
zgrana mieszanina zapachów: głębokie piżmo, róża Rosierów, specyficzny zapach popiołów unoszący się przy smokach, morska bryza, jaśmin, oraz dymiące opium
jego własne odbicie o pogłębionych cieniach pod oczami i złocistej koronie na skroniach, z płonącym krajobrazem w tle rozświetlonym łuną szmaragdowego mrocznego znaku
pojedynki, polowania, poezja, hazard, kobiety
Katapulty z Caerphilly
Jazda konna
Belle, klasyczna (w szczególności Chopin), kobiecy sopran, skrzypce i harfa
Ben Barnes
Tristan Rosier urodził się 19 lutego 1929 roku w Dover, w rodzinnej posiadłości Rosierów, jako pierwszy syn i pierwsze dziecko; po nim na świat przyszły jego trzy młodsze siostry. Jego matka zasięgnęła rady wróżbitki w kwestii jego imienia. Pierwsze, Tristan, zostało nadane na znak głębi posiadanych emocji. Drugie, Corentin, znaczy nic innego jak „huragan” – wróżbitka była jednak w wyjaśnieniach powściągliwa i małomówna.
Matka opiekowała się domowym ogniskiem - tak jak potrafiła. Tristan uwielbiał śpiew, którym tuliła go do snu, kiedy był jeszcze dzieckiem. Śpiewała do melodii szumu morskich fal rozbijających się o stromy, skalny brzeg – codziennie, jeszcze nim opuścił rodzinny dom, by udać się do Akademii. Nawet tam, gdy długimi nocami nie mógł zmrużyć oka, słodkie brzmienie jej głosu nawiedzało go jak senne oniryczne marzenie.
Ojciec pracował – pracuje wciąż – w Międzynarodowym Urzędzie Prawa Czarodziejów jako znawca prawa, legislator, powszechnie poważany i niezwykle rozsądny czarodziej, tradycjonalista. Lubuje się w polowaniach, na które zabierał również jedynego syna właściwie odkąd Tristan jest w stanie sięgnąć pamięcią. Stawało to kością niezgody pomiędzy ojcem a matką, matka martwiła się o bezpieczeństwo syna, lecz ojciec uważał, że zabranie go od czterech kobiet, z którymi przebywał na co dzień, pozytywnie wpłynie na jego charakter. Sam Tristan, choć niewiele z tych sprzeczek rozumiał, polowania lubił. Czuł się dorosły wśród przyjaciół ojca – właśnie tam po raz pierwszy dosiadł skrzydlatego rumaka, po raz pierwszy zabił kuropatwę, a gdy był już nieco starszy po raz pierwszy też skosztował mocniejszego alkoholu. Pasja przeszła z ojca na syna, do dziś wspólnie polują. Siostry kochał, od dziecka rozumiejąc, że jako starszy brat ma być nie tylko ich przyjacielem, ale również obrońcą, gdyby ojca zabrakło przedwcześnie – na polowaniach wysłuchał zresztą wielu ojcowskich rad, nie zawsze właściwych do powtórzenia matce. Marianne już jako mała dziewczynka zachowywała się jak prawdziwa dama. Melisande nazywał Robem, bo zawsze chciał mieć brata. Najmłodsza śmiała się zawsze najszczerzej.
Zarówno Tristan, jak i jego siostry, wysłani zostali do Akademii Magii Beuxbatons - Akademia pomagała pielęgnować francuskie dziedzictwo rodziny. Nie chciał wyjeżdżać, kochał się w guwernantce, która uczyła go języka francuskiego oraz gry na pianinie; młodej, złotowłosej dziewczynie, o głosie ślicznym jak u skowronka. Chłopięce zauroczenie musiało jednak ustąpić naturalnej kolei życia.
W Beuxbatons z roku na rok przechodził bez trudu, dobrze radząc sobie z nauką – wiekowa krew Rosierów niesie wszak ze sobą niemały talent, a lekcje odbywane jeszcze w domu - z historii, heraldyki, literatury - nauczyły go dyscypliny. Dbał o swój rozwój, przeglądając księgi i ćwicząc zaklęcia. Należał do Klubu Pojedynków, choć często zachowywał się w nim zbyt brutalnie – przez co inni odpłacali mu się tym samym.
Grał w Quidditcha na pozycji ścigającego, należał do „Smoków”, poetów z łatwością szarżujących słowem. Sztukę tę wykorzystywał głównie do podboju serc niewieścich – co czynił często, bo młodzieńcem był nader kochliwym, a dziewczęta z Beuxbatons zapamiętał jako niebywałej urody. Samo latanie na miotle również mocno sobie upodobał, cenił wolność, jaką miał na niebie. Serenady nimf podczas posiłków przypominały mu rodzinny dom i wzmacniały sentyment do kobiecego śpiewu; często zresztą mocniej koncentrował się na wypatrywaniu tych przecudnych niewiast, niż na samych posiłkach. Na piątym roku spędził tydzień w szpitalnym skrzydle po meczu, na którym zapatrzył się na jedną z dziewcząt, przez co nie podołał pędzącemu wprost ku niemu tłuczkowi.
Rzadko kiedy otwierał się przed innymi, ale wśród innych przebywał, za sprawą wrodzonej charyzmy w towarzystwie często przejmując przywódczą rolę. Nie przywiązywał istotnej wagi do panujących zasad – niejeden raz odpracowywać musiał szlabany. Czasem zaspał na zajęcia, czasem nie przyszedł wcale. Czasem samowolnie zapuszczał się zbyt daleko poza szkolne tereny. Często brali go do stajni, by podczas szlabanu pomagał w opiece nad szkolnymi abraksanami - nie odczuwał tego jako kary. Lubił je, lubił widzieć, że go słuchają, lubił też to, że pojono je czystą szkocką whisky. Zdarzało mu się popadać w konflikty z innymi uczniami, dziewczętom z kolei podpadał najczęściej przez wzgląd na kochliwe i niewierne serce. Bardzo dobrze radził sobie na zaklęciach i urokach. Lubił zajęcia z opieki nad magicznymi stworzeniami, zwłaszcza te, na których rozmawiali o stworzeniach niebezpiecznych; fascynowały go. I fascynowała go ta siła, którą człowiek może odczuć tylko wtedy, kiedy stanie naprzeciw... potwora.
Czujnym okiem spozierał na siostry, zapewne odstraszając od nich, być może niepotrzebnie, kilkoro amantów.
Po ukończeniu szkoły powrócił do Anglii, na pół roku osiadłszy u wuja w pobliżu bagien Fenland, gdzie praktykował przy tresurze trolli.
Taniec smoków, dwie bestie na pochmurnym niebie, ponad morskimi falami, dwa nieprzeniknione cienie tańczące po bezkresnych przestworzach. Widok smoków towarzyszył Tristanowi właściwie od zawsze – po raz pierwszy odwiedził Smocze Ogrody jeszcze we wczesnym dzieciństwie. Piękniejszy od każdej poezji i każdej rzeźby, jaką potem miał okazję podziwiać w Beuxbatons. Już wtedy zrozumiał zew krwi i wiedział, że ze smokami wiązała się jego przyszłość. A gdy raz pierwszy spojrzał w pionową źrenicę smoczego oka, wiedział już, że nie odnajdzie się w żadnym innym miejscu magicznego świata. To spojrzenie hipnotyzowało, budziło na przemian grozę i fascynację, mrowiło skórę jak najpiękniejsza ze sztuk; jak okrutnie piękne lodowe rzeźby Beuxbatons, jak kojący zapach kobiety, jak romantyczna poezja Lautréamonta i Verlaine'a. Widzi w smokach piękno, diabelskie, zakazane piękno. Melancholijne wspomnienie, oddech dawnego świata, jego ostatnie tchnienie - świat zdominowany przez niemagicznych nie miał już dla nich miejsca. Ale smoki to nie tylko piękno – to również siła. Niszcząca potęga nieprzewidywalnego żywiołu, którą okiełznać potrafią tylko nieliczni. Potęgą, z którą Tristan może się zmierzyć – i w końcu zwyciężyć. Tristana jak nic pociąga tryumf nad przedwieczną, prastarą bestią, od wieków budzącą grozę wzdłuż i wszerz całego świata.
Człowieka poznasz po tym, jak zachowa się u władzy.
Początki były trudne, obfite w poparzenia. Podczas pierwszego roku pracy miał aż dwa poważne wypadki. Raz podszedł zbyt blisko ognia, drugim razem – popełnił głupi błąd, nieostrożnie zachodząc gada od tyłu, który w złości pogruchotał mu nogi machnięciem ogona. Dochodził do zdrowia aż trzy miesiące, ale był Rosierem: czym był Rosier bez smoczej blizny? Oswajał się wówczas ze smokami, przebywał w ich towarzystwie, pomagał w opiece nad nimi, kiedy je usypiano; jeszcze nie podchodził do żwawszych. Asystował innym, obserwując ich zachowanie, sposób bycia, podejście do tych zachwycających stworzeń. Z czasem i on zaczął robić to samo; wykładać im jedzenie, doglądać ich zdrowia, pilnować, by ani one nie zrobiły krzywdy sobie, ani nikt inny nie zrobił krzywdy im. Wyszukiwać gniazd, gdzie szczególną troską otaczano jaja, łakomy kąsek dla złodziei (wyjątkowo głupich złodziei, nawet setka ochroniarzy nie będzie równa sile gniewu smoczycy chroniącej swoje małe).
Smoki powoli przyzwyczajały się do jego obecności – szalenie inteligentne bestie dość szybko rozpoznawały kolejnych opiekunów. Z czasem zaczynał również wyruszać na łowy celem sprowadzania do rezerwatu zbłąkanych Albionów. Brał udział w akcjach związanych ze smokami innych ras, również w Szkocji i Irlandii, w Pirenejach jako absolwent Beuxbatons, a raz nawet we Rumunii, podczas wezwania kryzysowego.
Ciągnęło do zawsze do tych największych, najbardziej agresywnych; w rezerwacie najwięcej czasu spędzał przy Valsharessie, srebrnej smoczycy, która wciąż nie pozwoliła nikomu podejść do siebie na bliżej niż kilka metrów. Podziwiał ją z daleka, nie potrafiąc nasycić jej widokiem oczu, z czasem stał się jej głównym opiekunem. Starsi stażem, bardziej doświadczeni, przyglądali się jego wysiłkom wkładanym w okiełznanie bestii z pobłażaniem zmieszanym z ciekawością, mimo nieostrożnej młodzieńczej brawury rokował dobrze.
Rodzinny dom pustoszał. Najstarsza z sióstr, Marianne, bardzo młodo wyszła za mąż. Tristan od swatów uciekał, jak mógł, zadowolony z kawalerskiego życia. Często widywany był z kobietami o szemranej reputacji, stosunkowo szybko zdobywając sobie opinię mężczyzny czarującego słowem, a przy tym niekoniecznie godnego zaufania niewiasty – co zresztą również było powodem częstych utarczek między nim a jego matką, która dwukrotnie za podobne zachowania przyłożyła mu w twarz. Nauki nigdy nie pojął, zdoławszy w późniejszym czasie jeszcze pozbawić wianka damę wysokiego rodu. Interesował się również Evandrą z domu Lestrange, ta jednak nie chciała go widzieć przez wzgląd na ciągnącą się za nim słusznie opinię. Evandra była jednak dla Tristana jak sarna, którą upatrzył sobie podczas polowania na weselu najstarszej siostry, musiał ją zdobyć. Od brzmienia jej głosu, jednego spojrzenia, mógłby stracić zmysły. Uwielbiał jej smukłe palce sunące po napiętych strunach harfy, białą łabędzią szyję, symbol szlachectwa, doskonałe ciało, z gracją bawiące się w tańcu. Uwielbiał również jej ogień, nieposkromiony i niszczący niczym smoczy; sądził, że skoro poskramiał smoki, z wilą nie powinien mieć większych trudności. Słyszał pogłoski jakoby jej matka była jedną z nich i choć nie znał prawdy, łatwo w nie uwierzył. Herbowe wile Rosierów od dzieciństwa rozbudzały jego wyobraźnię, podobnie jak Belle błyszcząca na scenie opery. Zarówno Evandra, jak i jej piękna matka, miały w sobie ten sam czar. Tristan go pragnął.
Smoczy ogień na bezgwiezdnym niebie wygląda jeszcze piękniej, niż za dnia, gdy łuski odbijają promienie słońca. Spał do południa, często zaglądał do butelki. Odkrył hedonistyczne przyjemności, jakich dostarczały opary przeróżnych używek, stał się częstym gościem kasyna, czuł się władcą świata. Nie przestawał widywać się z pannami różnej reputacji, z wieloma z nich pozostając w przyjaźni.
Toma Riddle'a poznał przez kuzyna, który chodził z czarnoksiężnikiem do szkoły, byli razem na jednym roku w Slytherinie. Spotkali się po raz pierwszy osiem, może dziewięć miesięcy temu, niedługo po tym, jak wrócił do Anglii. Tristanowi spodobały się jego poglądy. Również dzięki Tomowi zrozumiał jak olbrzymim zagrożeniem dla czarodziejskiego świata są mugole. To przez nich oni wszyscy muszą kryć się po kątach jak krety, to przez nich arystokracja nie ma już praw do swoich ziem, to przez nich smoków pozostało tak niewiele... Tristan głęboko wierzy w sprawiedliwość, wierzy w ideę i wierzy również w to, że karma do człowieka wraca. Do mugoli kiedyś też powróci, za całe zło, które wyrządzili całemu ich światu, za każde magiczne stworzenie, które przez nich ucierpiało, za każde dziecię, którego matka oddała się szlamie... Tak wiele smoków musiało zostać zabitych tylko po to, by nie zraniły mugoli, Tristan nie rozumiał kto i dlaczego dał im większe prawo do życia.
Wychowany w jednej z najstarszych, najczystszych rodzin Anglii, jest mocno przekonany o wyższości krwi czystej nad innymi, a także – o wyższości własnej nad innymi. Urodzenie jest dla niego ważne, czuje się wyróżniony z powodu nazwiska. Rodzina stanowi dla niego niezwykle istotną wartość i gdyby tylko zaszła potrzeba, nie wahałby się oddać życie za którąś z sióstr lub za ich dzieci.
Marianne została zamordowana przez wilkołaki, podrzędne gatunki istot żyjące tylko po to, by zabijać, nad którymi nieudolne Ministerstwo Magii nie potrafi zapanować. We własnym domu, w domu swojego męża.
Odejście Marianne było dla niego ciosem, po którym nie był w stanie powstać. Odsunął się głębiej w cień. Zaczął pić więcej, a w Smoczych Ogrodach coraz częściej zaczynały zdarzać mu się kontuzje i urazy. Coraz rzadziej typowano go na wyprawy, pracował głównie na miejscu, w rezerwacie. Valsharessa stopiła mu skórę do kości, do dzisiaj ma po tym rozległą, piekącą, niemiłą oku bliznę na lewym przedramieniu.
Rycerze Walpurgii, tak się nazywali. Tak „on” zaczął ich nazywać. Przywrócą ład na tym świecie, pewnego dnia. Usuną to, co nie powinno istnieć, wilkołaki też – a może zwłaszcza? Toujours Pur, skończył się czas na wahanie. Wśród rycerzy po raz pierwszy sięgnął po czarną magię, powoli zanurzając się w bezkresie jej straszliwych możliwości, z wolna rozbudzając apetyt na więcej.
Podał dłoń Tomowi, teraz nie mógłby się już wycofać. Nawet, gdyby chciał.
Wierzy, że czysta krew góruje nad pozostałymi – nie ma i nie szuka kontaktu z osobami z rodzin mugolskich, jednakże rola arystokraty zdaje się mu nieco ciążyć. Czułby się lepiej niezwiązany konwenansami, tradycjami, a nade wszystko ojcowskimi oczekiwaniami, których obawia się zawieść. Arogancko podchodzi do świata, często nie przejmując się innymi ludźmi – stąd przez jego życie przewinęło się tak wiele kobiet. Nie dojrzał jeszcze do świata ani do roli, jaką dla niego przygotowało życie, ucieka od tego, oddając się bez reszty słodkiemu hedonizmowi. Emocje wzbudzają w nim skrajności, gwałtowność i agresję.
Myśliwskie polowania są dla niego jak posmak smoczych łowów; choć ryzyko mniejsze i zdobycz mniej chwalebna, mogą zdarzać się częściej i Tristan jest w stanie uchwycić na nich choć część z tych emocji. Przy smokach zapomina o wszystkim, bez reszty oddaje się chwili, wiedząc, że każda może być tą ostatnią. Być oko w oko z tą prastarą, pradawną bestią, jest dla niego bezcenne. Móc uczestniczyć w jej złapaniu – spełnieniem marzeń. Największą radość czerpie jednak z poskramiania tych bestii już w rezerwacie, kiedy odkrywa, jak wielka może drzemać w czarodzieju potęga... Już w szkolnych klubach pojedynków Tristan pokazał, że ma trudności z kontrolą samego siebie. Często uderzał, gdy powinien już przestać, dawał się ponosić chwili, sile emocji. Nie wyszło mu to na dobre, inni odwdzięczali mu się pięknym za nadobne.
Potrafi wyrecytować z pamięci dorobek przynajmniej kilku francuskich poetów, muzyka jest w stanie wyrwać go z największego marazmu, wywołać dreszcze i sprawić, że serce zabije mocniej.
Od dziecka przejawiał silne uczulenie na świnie.
Statystyki i biegłości | ||
Statystyka | Wartość | Bonus |
OPCM: | 38 | +2 (różdżka) |
Zaklęcia i uroki: | 30 | Brak |
Czarna magia: | 60 | +5 (różdżka) |
Uzdrawianie: | 0 | Brak |
Transmutacja: | 1 | Brak |
Alchemia: | 0 | Brak |
Sprawność: | 15 | +3 (czarna perła), +3 (mostek) |
Zwinność: | 10 | Brak |
Język | Wartość | Wydane punkty |
Język ojczysty: angielski | II | 0 |
Język obcy: francuski | II | 2 |
Biegłości podstawowe | Wartość | Wydane punkty |
ONMS (spec. smokowate) | IV | 40 |
Kłamstwo | II | 10 |
Perswazja | III | 25 |
Historia Magii | II | 10 |
Kokieteria | II | 10 |
Spostrzegawczość | II | 10 |
Zielarstwo | I | 2 |
Numerologia | I | 2 |
Geomancja | I | 2 |
Biegłości specjalne | Wartość | Wydane punkty |
Savoir-vivre | II | 0 |
Ekonomia | II | 15 |
Odporność magiczna | I | 5 (+100) |
Wytrzymałość psychiczna | II | 10 |
Biegłości fabularne | Wartość | Wydane punkty |
Rycerze Walpurgii | V | 62 |
Rozpoznawalność (arystokrata) | III | 0 |
Sztuka i rzemiosło | Wartość | Wydane punkty |
Literatura (pisanie poezji) | II | 7 |
Literatura (pisanie prozy) | I | ½ |
Literatura (wiedza) | I | ½ |
Muzyka (fortepian) | I | ½ |
Muzyka (wiedza) | I | ½ |
Sztuka (wiedza) | I | ½ |
Aktywność | Wartość | Wydane punkty |
Latanie na miotle | I | ½ |
Pływanie | I | ½ |
Jeździectwo | II | 7 |
Taniec balowy | I | ½ |
Łyżwiarstwo | I | ½ |
Pozostałe | Wartość | Wydane punkty |
Strzelectwo | I | 0,5 |
Magiczny poker | I | 0,5 |
Genetyka | Wartość | Wydane punkty |
brak | - | 0 |
Reszta: 0 |
the vermeil rose had blown in frightful scarlet and its thorns
o u t g r o w n
Ostatnio zmieniony przez Tristan Rosier dnia 09.07.24 12:56, w całości zmieniany 68 razy
Lipiec '55 - Czerwiec '56
Ścieżka kariery: przejął po wuju pieczę nad rodzinnym rezerwatem smoków.
Rozwój: zagłębiał się w czarnomagicznych sztukach pod kierunkiem lorda Voldemorta, nie zaniedbując dziedzin pojedynkowych - stając się coraz silniejszym i lepszym we wszystkim, co dotąd potrafił.
Więzy krwi: ożenił się z Evandrą z domu Lestrange, ma w drodze dwójkę dzieci - pierworodnego oraz bękarta w łonie kochanki; zmarł jego ojciec.
Zyskane znamiona: Mroczny Znak na lewym przedramieniu, symbol wierności wobec Czarnego Pana.
Tristan dorósł; dojrzał, by nieść nazwisko ojca, z dumą reprezentując swój ród. Po nieodpowiedzialnym, znudzonym swoją rolą chłopcem nie pozostał żaden ślad, zaczął baczyć na swoje zachowania i wystrzegać się błędów, samemu sobie nakładając ścisłą dyscyplinę - nigdy więcej nie dając nestorowi powodu, by spojrzał ku niemu nieprzychylnym okiem. Z większą powagą jął podchodzić do wszystkiego, czego od niego oczekiwano - mając w świadomości, że jako dziedzic Rosierów odpowiadał bezpośrednio za przyszłość swojej rodziny.
Zaręczyny z Evandrą sfinalizowały się w marcu, kiedy tylko zakwitły pierwsze róże - choć półwila do samego końca nie chciała stanąć na ślubnym kobiercu, Tristan nie przestał jej pragnąć i dopiął swego. Krzywoprzysiężył jej oddanie, dobrze wiedząc, że nie dochowa wierności, szczerze zapewnił ją o romantycznym uczuciu, pojąwszy ją za żonę na wietrznej plaży Dover. W noc poślubną w jej łonie zakwitł pierwszy pąk, pierworodne dziecko Tristana. To dla niej, dla Evandry, Tristan kupił i stworzył na nowo Fantasmagorię, niezwykły londyński teatr, w którym główną rolę grają trzy piękne syreny - istoty z herbu jej rodziny.
Krótko po ślubie dostąpił zaszczytu przejęcia pieczy nad rodzinnym rezerwatem smoków - wiedząc, że to wzmocni jego pozycje wewnątrz rodziny, starał się pełnić swoje obowiązki z największym oddaniem. Potknięcia nadrabiał sukcesami, zniszczenie rezerwatu przez magiczne anomalie, które nadeszły wraz z początkiem maja, został przyćmione przez ofiarowanie drugiego życia uznanej za wymarłą rasie smoka, wyspiarza rybojada, wskutek podjętej i zorganizowanej przez siebie smokologicznej wyprawy.
Odejście ojca w maju, choć spodziewane, było bolesnym ciosem i ostatecznie zmusiło go do przyjęcia na swoje barki pełnej odpowiedzialności - ale wówczas był już na to gotów. Miał silne ramiona, zdążył się przygotować. Starszy czarodziej zachorował wiele miesięcy wcześniej, jego dni były policzone - od dawna przygotował Tristana, by przejął jego rolę. Anomalie wdarły się w ich życie nagle, nie mieli szansy się pożegnać, ale to nie miało znaczenia - Corentin i tak czekał na śmierć, a kubeł zimnej wody, jakim było to zdarzenie, tym mocniej przypomniał Tristanowi o tym, kim był i czego od niego oczekiwano.
Zachowywał większą ostrożność, ale nie wyrzekł się hedonistycznych przyjemności, w których lubował się od zawsze - wciąż uwielbiał kobiety, alkohol i zabawę, słodką rozkosz przepełnioną nałogami. Nauczył się mniej obnosić ze swoimi nawykami, zachowywał większą dyskrecję - nie chcąc dać zaprzyjaźnionej rodzinie Evandry powodów do politycznych zgrzytów. Jego fascynacja Deirdre zaczęła się znacznie wcześniej, niż wtedy, kiedy najpiękniejsza spośród egzotycznych prostytutek poprosiła go o nauki mogące stanowić klucz do świata, który dotąd był dla niej zamknięty. Stała się jego czarnym łabędziem: nauczył ją latać na skrzydłach własnej potęgi, zaprowadził przed oblicze Czarnego Pana, wyrwał z burdelu, dał dom, zapraszając do prywatnej posiadłości ukrytej na jałowej wyspie Sheppey, założył smycz, z której nie miał zamiaru jej spuścić - i pokochał, uczuciem tak silnym, jak kochać potrafi on, dzieląc serce wobec dwóch kobiet, innych od siebie jak czerń i biel.
Nie wie jeszcze, że jego kochanka również nosi w łonie jego dziecko.
Stanął pośród pierwszych czarodziejów, którzy podjęli wyzwanie rzucone przez Czarnego Pana i podjęli się przygotowanej przez czarnoksiężnika próby; zamordował mugolkę, czarownicę i młodego jednorożca, swoim zwyczajem szukając ofiar najpiękniejszych, zyskując w zamian śmierciożerczą maskę, znamię na lewym przedramieniu świadczące o pozycji, klątwę, o istocie której nic nie wiedział, a będącą ceną za odebranie życia jednorożcowi oraz władzę - ostatecznie stając się dziś pierwszym, który stał u prawicy lorda Voldemorta. Wewnątrz organizacji zaczął cieszyć się ciężko wypracowanym szacunkiem, wielokrotnie udowadniając swoją wartość - oraz oddanie. To w jego imieniu dokonywał rzeczy najstraszliwszych - w jego imieniu zabił i zniszczył dawniej obiecaną mu na żonę lady Bulstrode.
Bezduszność oraz brak skrupułów, a także niezmienne zamiłowanie do cierpiącego piękna, przejawiały się w każdym jego działaniu. Najpodlejsze cechy jego charakteru zaczynały uwypuklać się coraz wyraźniej, narcystyczny egoizm, potrzeba dominacji, władzy, przekonanie wsparte tradycją, najczystszym rodowodem, ale i artystyczną nonszalancją, o byciu kimś więcej, niż inni. Bo choć powinien już wiedzieć, że krew błękitna krwawi tak samo jak każda inna, to bezkarność utwierdzała go w przekonaniu, że wolno mu było wszystko.
Nie zapomniał o Marianne, lecz przestał zadręczać się jej zbyt nagłą śmiercią w dniu, w którym dokonał zemsty. Zadbał o to, by jej morderczyni cierpiała bardziej, niż jego siostra, wytłaczając z niej żywcem ostatnią kroplę krwi. Nazwisko bestii - Crouch - okazało się sztyletem wbitym prosto w plecy - sztyletem, który Tristan zamierzał wyjąć z pleców własnego rodu i wbić go prosto w plugawe serce Crouchów, skąd pochodził, obwiniając całą rodzinę za grzechy ich wyklętej córki. W jego żyłach płynęła wszak krew Crouchów - brzydził się jej i przed samym sobą przysięgał dalszą krwawą zemstę. Wiedział, że jego coraz silniejsza pozycja zaczynała stanowić coraz silniejszą ochronę dla jego rodziny.
Wierzy, że ostatecznie zdoła zapanować nad życiem i śmiercią - że jeśli odebranie życia jest tak proste, przywrócenie go nie może być znacznie trudniejsze. Wierzy, że Marie może do niego wrócić. Sztuka tworzenia inferiusów miała być pierwszym krokiem ku sprowadzeniu jej do żywych, ale wciąż rozumiał zbyt mało. Nie dostrzegał, że im więcej miał w rękach władzy, tym bledsza i mniej istotna wydawała się pamięć o zmarłej siostrze.
Stał się czarodziejem świadomym, dojrzałym i coraz lepiej odnajdującym się u władzy, która zaskakująco - niepokojąco? - łatwo zaczęła wpadać mu do rąk. Stał się kolcem róży, która zakwitła krwistym szkarłatem, sadystą rozmiłowanym w cierpiącym pięknie.
[bylobrzydkobedzieladnie]
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 12.09.17 23:50, w całości zmieniany 2 razy
Lipiec '56 - Czerwiec '57
Ścieżka kariery: Po szczycie w Stonehenge otrzymał nestorski pierścień rodu Rosier.
Rozwój: U boku Czarnego Pana zgłębiał dalej tajniki czarnej magii, dając się jej pochłonąć w całości - a za wierną służbę Lord Voldemort nagrodził go mocą, jaka przed laty nawet mu się nie śniła.
Więzy krwi: Urodziła mu się trójka dzieci - pierworodny syn, Evan, pochodzący z małżeństwa oraz dwoje bękartów, bliźnięta Myssleine i Marcus, które na świat wydała Deirdre.
Zyskane znamiona: -
Brzemię śmierciożercy było ciężkie, zatruwało umysł, Czarny Pan oczekiwał posłuszeństwa, zmuszał do nieustannej gotowości, działania, Tristan tego pragnął: pragnął go zadowolić, pragnął uczynić wszystko, by spełnić jego wolę, by pomóc mu osiągnąć zwycięstwo. I pomógł, zatruwające go zło wkrótce pozwoliło mu zapomnieć o żałobie po ojcu, po siostrze, choć złowrogi błysk pioruna przecinający nocne niebo już nigdy miał nie zniknąć z jego pamięci. Przyniósł wtedy zmiany, odciął jego dawne życie od nowego.
Rozkaz nadszedł nagle, gdy Czarny Pan wysłał ich do Azkabanu, pojmani śmierciożercy wymagali ratunku, a gnieżdżący się tam dementorzy mieli stać się potężną bronią w rękach Lorda Voldemorta. Podjąwszy rozkazy wyruszył od razu, pozostawiając po sobie londyńskie zgliszcza, gdy na jego rozkaz potężna szatańska pożoga spopieliła Ministerstwo Magii. Zrobił to, by spowolnić pościg za nimi - zdawało mu się, że to jedyna szansa - stawka była zbyt wysoka, niezależnie od poniesionych ofiar, wśród których znalazło się dwóch ministrów magii - jednego zabił sam, śmierć drugiego tylko oglądał.
Misja zakończyła się sukcesem, lecz mary Azkabanu będą prześladowały go w snach jeszcze latami. Poznał to miejsce jako straszne - i jako takie budziło w nim trwogę. Po raz pierwszy wtedy poczuł, że jego miejsce było w którejś z ponurych cel, których minął tak wiele - pojmując, że tylko absolutna bezwzględność pozwoli mu się przed takim losem uchronić.
Na polecenie Czarnego Pana odnalazł Grindelwalda. Był już wtedy strzępem samego siebie, zniszczony mocą, której Tristan nie rozumiał: doprowadził go jednak przed oblicze Lorda Voldemorta, tak, jak mu nakazano, z bliska obserwując, jak dawny tyran marnieje, a którego schedę przejmuje czarnoksiężnik, któremu dobrowolnie oddał własne życie.
A który nieustannie rósł w siłę, czego dowodem miały być wydarzenia na wiecu w Stonehenge - to tam ówczesny nestor rodu Rosier ofiarował mu swój sygnet, czyniąc go swoim następcą. Może był zmęczony widmem nadchodzącej wojny, może dostrzegł w samym Tristanie coś więcej, a może kazano mu to zrobić dlatego, że na przedramieniu Tristana jawił się mroczny znak: nigdy się tego nie dowiedział - i pewnie nigdy się już tego nie dowie.
Stanął wtedy za Czarnym Panem, wsparł jego ideę i opowiedział się za pozbyciem się szlamu z Anglii - opowiedział się przeciwko polityce aktualnego ministra, pomagając wprowadzić w jego miejsce Cronosa Malfoya, polityka, który miał rozumieć, jak istotna była wola Lorda Voldemorta. Swoje oddanie Czarnemu Panu zadeklarował otwarcie, nie pozostawiając w tym względzie żadnych złudzeń.
Ale otwierając sobie drogę ku nowym sojuszom: krótko po tym rozpoczął - ku własnemu zdumieniu - pertraktacje z rodem Black, gotów oddać im siostrę w imię przyszłego porozumienia. Prędko pojął, że tytuł nestora nie niósł za sobą jedynie przywilejów - a wymagał podejmowania decyzji, które jeszcze niejednokrotnie miały się okazać trudnymi. I za które musiał być gotów wziąć pełną odpowiedzialność - nie będzie mógł przecież winić nikogo poza sobą.
Smoczy rezerwat miał się dobrze. Nowy minister nie próbował go niepokoić, a zniszczenia dokonane w trakcie anomalii zostały w całości i ostatecznie doprowadzone do porządku. Obarczony coraz większą liczbą politycznych obowiązków więcej zadań w rezerwacie zlecał pozostałym członkom rodziny.
Deirdre powiedziała mu o swojej ciąży późno. Zbyt późno. Wiadomość go przytłoczyła, wyrzucił ją z Białej Willi. W wierności, którą ślubował, przyjął narodziny pierworodnego syna, którego sprowadziła Evandra - Evan Tristan Rosier miał być jego nadzieją na przyszłość.
Nie trwało to długo, kochankę sprowadził z powrotem do siebie ledwie miesiąc później, pozwalając bękartom urodzić się już na wyspie Sheppey. Dwoje bliźniąt nie budziło w nim większych uczuć. Chłopiec jako dziecko wojny otrzymał imię Marcus, dziewczynkę - po smoczycy zmarłej podczas majowego kataklizmu - nazwał Myssleine. Pozwolił im żyć i zdecydował się je wychować - kiedy pojął, że nie odbierze ich Deirdre.
Wojna na dobre wkroczyła na ulice Londynu, a on na dobre stał się jej częścią: brał udział w działaniach czynnie, brał udział w samych walkach, pomógł przeciągnąć na stronę Lorda Voldemorta olbrzymów. Pozbawił życia jednego z Zakonników, Bertiego Botta - ledwie chłopca - który był jednak dla Zakonu kimś ważnym. Był gotów na wszystko - w imię czystości krwi, której to idei całkiem już się oddał. Wierząc, że Rycerze Walpurgii zdołają stworzyć nowy wspaniały świat. Świat, w którym kolejne pokolenia będą mogły żyć bez plątającego się pod nogami szlamu, a pradawna tajemna magia zostanie otoczona należną jej czcią.
Świat, w którym każdy pojmie, że czarodzieje znaczyć mieli więcej.
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 14.08.20 10:37, w całości zmieniany 4 razy
Witamy wśród Morsów
twoja karta została zaakceptowana- znajdź towarzystwo •
- wylosuj komponenty •
- załóż domek
- mapa forum •
- pogotowie graficzne i kody •
- ekipa forum
Kartę sprawdzał: Hereward Bartius
Ostatnio zmieniony przez Mistrz gry dnia 24.11.23 21:36, w całości zmieniany 1 raz
płatki ciemiernika, skrzeloziele;
odłamek spadającej gwiazdy; Tkanina z włókiem włosów nimfy x3, barwnik
popiół feniksa, krew jednorożca
[27.09.16] Losowanie (marzec): kły smoka, jad smoka
[27.12.16] Losowanie (kwiecień): kości człowieka, kora z drzewa wiggen
[06.08.17] Losowanie (maj): włos jednorożca, krew jednorożca
[29.10.18] Ingrediencje (wrzesień/październik)
[17.03.19] Ingrediencje (listopad/grudzień)
[23.02.20] Ingrediencje (styczeń-marzec)
[23.02.20] Ingrediencje (kwiecień-czerwiec)
[11.08.20] Kryształ (lipiec-wrzesień)
[28.01.21] Komponenty (październik/grudzień)
[11.06.21] [G] Zakup: złoto, róża piaskowa, -435 PM
[12.08.21] Komponenty (styczeń/marzec)
[22.02.23] Kupidynek (kryształ)
[17.03.23] Lipiec/sierpień
[10.01.17] Wsiąkiewka: +2 PB do reszty
[11.04.17] Wsiąkiewka: +2 PB do reszty
[17.08.17] Wsiąkiewka: +2 PB do reszty
[17.08.17] Rozwój: +1 PB do reszty
[04.10.17] Wsiąkiewka: +2 PB do reszty
[02.11.17] +1 PB do reszty (nagroda za szybką zmianę)
[13.11.17] Zakupy +2 pb i rozwój jasny umysł na II (-3pb)
[27.12.17] Wsiąkiewka: +2 PB do reszty
[01.05.18] Aktualizacja postaci: +1 PB do reszty
[13.05.18] Podsumowanie napraw anomalii (maj/czerwiec): +1 PB organizacji
[05.08.18] Wsiąkiewka (lipcosierpień) +2 PB
[05.08.18] Rozwój: II -> III poziom odporności psychicznej, -5 PB z reszty
[15.03.19] Wsiąkiewka (wrzesień/październik) +2 PB do reszty
[11.07.19] Wsiąkiewka (listopad/grudzień): +2 PB do reszty
[03.02.20] Wsiąkiewka (styczeń/luty/marzec): +2 PB do reszty
[04.02.20] Rozwój postaci: Kłamstwo z I na II, 8 PB z reszty
[27.06.20] Wsiąkiewka (kwiecień-czerwiec): +2 PB
[14.08.20] Minął fabularny rok II, +1 PB
[15.08.20] Rozwój postaci: Jeździectwo z I na II, -(3,5 PB z reszty + 3 PB dokupione); w reszcie zostało 0
[26.12.20] Rozwój postaci: Perswazja (II -> III) -15 dokupionych PB; reszta 0
[16.04.21] +8 PB do reszty; historia magii (I na II): -8 PB
[08.08.21] Zakup 2 PB, zakup Numerologii (0 -> I): -100 PD, -2 PB
[03.01.22] Zakup 0,5 PB, rozwój wiedzy o malarstwie (0 -> I); -0,5 PB
[31.01.22] Zakup 2 PB; +2 PB do reszty
[24.06.22] Rozwój biegłości: spostrzegawczość (I -> II); -8 PB (zakupione za PD)
[17.08.15] 69-25=44
[13.09.15] pasta Fleetwooda
[16.09.15] Zakup kota -75 pkt
[17.09.15] Wsiąkiewka lipiec +90 pkt
[26.10.15] nauka teleportacji -50 pkt
[15.11.15] Gonitwa pod Durdle Door +70 pkt
[29.11.15] Udział w Festiwalu Lata +40 pkt
[13.12.15] Spotkanie Rycerzy +50 pkt
[25.12.15] Klub Pojedynków +35 pkt
[26.12.15] pkt zaklęć x2 -340 pkt
[21.02.16] Wsiąkiewka sierpień +90 pkt
[21.02.16.] Praca wrzesień +50 pkt
[07.03.16] Złap złodzieja +80 pkt
[11.03.16] 2x pkt zakłęć -340
[24.04.16] Wykonywanie zawodu lis +50 pkt
[24.03.16] Polowanie +50 pkt
[27.04.16] Wsiąkiewka wrz/paź +90 pkt
27.05.16] Wykonywanie zawodu gru +50 pkt
3.06.2016r. Event rycerzy +150 PD
[03.06.16] -680 pkt czarna magia x4
[09.07.16] Czara +10pkt
[10.06.16] Wątek z Czary Ognia +10 pkt
[17.07.16] Wyrównanie punktów +510 pkt; +4 do OPCM
[18.07.16] Zakup statystyk -480 pkt; +4 do zaklęć
[18.07.16] Osiągnięcia: Weteran, Szklany Pantofelek, Mroczny Znak I; +160pkt
[18.07.16] +1 do czarnej magii; biegłość Rycerzy Walpurgii
[22.07.16] sabat +45 pkt
[05.08.16] Szlachecki rapier (od Inary)
[06.08.16] Siodło (od Harriett)
[08.08.16] Klub pojedynków (styczeń, luty) +50pkt
[16.08.16] Spotkanie Rycerzy +25PD, 1 pkt biegłości Rycerzy
[19.08.16] udział w gonitwie; +30 PD; zdobyto czaprak
[05.09.16] Wsiąkiewka listopad; +90 pkt
[12.09.16] Odniesienie się do artykułu: Prorok Codzienny (listopad) +5 pkt
[25.09.16] Wykonywanie zawodu, +50 pkt
[29.09.16] Wsiąkiewka (gru) +90 pkt
[18.10.16] Czara Ognia +10 pkt
[22.10.16] Wykonywanie zawodu: +50 pkt
[23.10.16] Osiągnięcie: po szczeblach kariery, wilk z pokątnej street, partia nigdy cię nie zdradzi, w pocie czoła +280pkt
[30.10.16] +9 pkt do zaklęć; -1080 PD
[01.11.16] Klub pojedynków marzec +10PD
[01.11.16] +1 do zaklęć; -120 PD
[01.11.16] +60PD, osiągnięcie: specjalista w zaklęciach
[06.11.16] +15pkt ; mecz Quidditcha
[23.11.16] Wsiąkiewka (styczeń/luty); +90 pkt, +2 pkt biegłości
[24.11.16] Osiągnięcie: Na sterydach +100 pkt
[2.12.16] +100 PD, +3 do czarnej magii - Próba Rycerza
[3.12.16] -360pkt; +3 do czarnej magii
[26.12.16] +1 do czarnej magii, II poziom biegłości Rycerzy Walpurgii
[26.12.16] Organizacja wydarzenia (ślub) +80PD
[03.01.17] Klub pojedynków (kwiecień) +20PD
[10.01.17] Wsiąkiewka (marzec), +90 pkt, +2 punkty biegłości
[27.01.17] Zwrot PD; -40PD, 2pkt Czarna Magia
[04.03.17] Fantastyczne baśnie i jak je znaleźć +120 PD
[04.03.17] Osiągnięcia: Carpe diem, Zaobrączkowany, Recydywista, Obieżyświat +150 PD
[02.04.17] zwrot pd (teleportacja + brzękadło + statystyki x25) +590 PD
[11.04.17] Wsiąkiewka (kwiecień) +90 PD, +2 pkt biegłości
[11.04.17] Wykonywanie zawodu (kwiecień), +50 PD
[25.04.17] Zdobycie osiągnięcia (Do wyboru, do koloru), +30 PD
[15.05.17] +10 do czarnej magii: -1000 PD
[27.05.17] Spotkanie Rycerzy +40 PD
[27.05.17] +5 opcm, -500PD
[27.05.17] +5 pkt do statystyk
[13.06.17] Aktualizacja postaci: +5 OPCM, -280 PD
[18.07.17] Osiągnięcia: Weteran(2), Cel uświęca środki +100 PD
[27.07.17] Zwrot (Gringotta) pies i kot +85PD
[1.08.17] Zdobycie osiągnięcia: Złoty myśliciel; +30PD;
[09.08.17] Osiagnięcia: Czarna Wdowa, Egzekutor, Lekką Ręką, Masakrator, Ślepy Los
[10.08.17] Ukończenie badań naukowych +50PD
[11.08.17] Wykonywanie zawodu (maj), +50 PD
[17.08.17]Wsiąkiewka (kwiecień II) +90PD 2PB
[17.08.17] Klub pojedynków (maj) +20PD
[17.08.17] Zakup 1 PB, -50 PD; rozwijanie biegłości: jasny umysł (II), -3 PB
[19.08.17] III poziom biegłości Rycerzy Walpurgii, +1 cm
[19.08.17] Zdobycie osiągnięcia (Specjalista w czarnej magii, Mroczny znak II), +120 PD
[20.08.17] +5 opcm, -500PD
[20.08.17] Zdobycie osiągnięcia (Multitalent), +100 PD
[21.08.17] Zakup zaklęć ochronnych na lokacje, -0 PD
[25.08.17] +1 pkt do CM, -100 PD
[04.10.17] Wsiąkiewka (maj/czerwiec), +90 PD, +2 PB
[05.10.17] Zdobycie osiągnięcia (Maratończyk, Nieugięty) +130 PD
[05.10.17] +3 pkt do CM, -300 PD
[10.11.17] Lusterko, +10 PD
[11.11.17] Zwrot za statystyki, +980 PD
[13.11.17] Zakupy +2pb, -100 pd
[26.11.17] Lustro, +10 PD
[29.11.17] Spotkanie Rycerzy, +10 PD
[30.11.17] +9 OPCM, +3 CM, - 960 PD
[30.11.17] Klub pojedynków (czerwiec) +10PD
[26.12.17] Organizacja wydarzenia; +80PD;
[27.12.17] Wsiąkiewka maj/czerwiec (II): +90 PD, +2 PB
[08.01.18] Zwroty PD (zmiany w sklepiku): +110 PD
[15.01.18] Zakup pierścienia z kamieniem księżycowym (dla Deirdre) [Gringott]
[28.02.18] Konkurs na parszywki, +4 PD
[11.04.18] Lusterko: +3 PD
[13.05.18] Podsumowanie napraw anomalii (maj/czerwiec): +50 PD, +1 PB organizacji
[14.05.18] Wydarzenie: Nie kraty tworzą więzienie, +150 PD, +3 PB organizacji
[31.05.18] +7 do OPCM, +1 do transmutacji, -640 PD
[06.06.18] Spotkanie Rycerzy Walpurgii, +20 PD
[18.06.18] Klub pojedynków (lipiec), +20 PD
[27.07.18] Udział w wydarzeniu Odbudowa Białej Wywerny: +10 PD, +1 PB organizacji
[29.07.18] Zdobyto podczas Festiwalu Lata: odłamek spadającej gwiazdy x1
[04.08.18] -160PD; +2U
[05.08.18] Wsiąkiewka (lipcosierpień) +90PD, +2PB
[25.08.18] Wykonywanie zawodu (lipiec/sierpień), +50 PD
[15.10.18] Podsumowanie napraw anomalii (lipiec/sierpień): +75 PD, +1PB organizacji
[15.10.18] IV poziom Rycerzy Walpurgii; +1 do CM
[21.10.18] Osiągnięcia +820 PD;
[21.10.18] Rozwój postaci: +3 punkty do OPCM, +8 punktów do CM; -1040 PD
[24.10.18] Klub pojedynków (wrzesień), +10 PD
[05.11.18] Spotkanie Rycerzy Walpurgii, +10 PD
[03.12.18] Wykonywanie zawodu (wrzesień/październik): + 50 PD
[04.12.18] Korekta PD za przeprowadzenie spotkań organizacji: -30 PD
[06.01.19] Spotkanie na szczycie +35 PD
[06.01.19] Klub pojedynków (październik), +10 PD
[27.02.19] Wydarzenie (Jak kamień w wodę), +100 PD
[14.03.19] Podsumowanie napraw anomalii (wrzesień/październik): +50 PD, +1PB organizacji
[15.03.19] Wsiąkiewka (wrzesień/październik), +90 PD, +2 PB
[26.03.19] Klub pojedynków (listopad), +30 PD
[10.05.19] Spotkanie Rycerzy Walpurgii, +10 PD
[21.06.19] Wykonywanie zawodu (listopad/grudzień): + 50 PD
[11.07.19] Wsiąkiewka (listopad/grudzień): + 90 PD, + 2 PB
[18.07.19] Zdobycie osięgnięć (Wodzirej, Sędzia kalosz, Specjalista w OPCM, Weteran IV, Na sterydach II: + 320PD
[26.07.19] Wzmocnienie różdżki po anomaliach, +2 CM
[26.07.19] +9 do CM; - 1060 pd
[26.07.19] Klub Pojedynków (styczeń), +10 PD
[25.08.19] [G] Zakup (i wykorzystanie) peleryny niewidki, -100 PM
[02.09.19] Lusterko, +5 PD
[18.09.19] Zdobycie osiągnięcia: Złoty myśliciel; +30 PD;
[03.02.20] Wsiąkiewka (styczeń/luty/marzec), +90 PD
[04.02.20] Rozwój postaci: Kłamstwo z I na II, 8 PB z reszty
[16.02.20] Wykonywanie zawodu: styczeń/luty/marzec +50PD
[08.03.20] Rozwój postaci: +2 PS do czarnej magii, -240 PD
[03.05.20] Klub pojedynków (marzec), +30 PD
[27.06.20] Wsiąkiewka (kwiecień-czerwiec): +90 PD
[29.07.20] Spokojnie jak na wojnie: +50 PD
[12.05.20] Wykonywanie zawodu (kwiecień-maj-czerwiec): +50 PD
[12.08.20] Osiągnięcia (Weteran V, Maratończyk II, Mistrz czarnej magii, Nie jestem leszczem, Chłopiec z Placu Broni): +360 PD
[15.08.20] Rozwój postaci: +1 zwinność, +3 PB; - 230 PD
[13.09.20] [G] Zakup: kluczyk do skrytki Gringotta, -200 PM
[26.12.20] Wszyscy jesteśmy szaleni: +150 PD
[26.12.20] Rozwój postaci: Perswazja (II ‒> III) dokupiono 15 PB;-750 PD
[14.01.21] Spokojnie jak na wojnie: +50 PD
[15.01.21] Aktualizacja postaci
[19.01.21] Wsiąkiewka (lipiec-wrzesień): + 120 PD
[25.01.21] Otrzymanie łapacza snów od Francisa
[25.01.21] Wykonywanie zawodu (lipiec/wrzesień): +20 PD
[28.01.21] Zdobycie osiągnięć: Mroczny Znak III, I że cię nie opuszczę, Wór pełen ziół; +230 PD
[27.02.21] Zakup 2PB -100PD
[12.04.21] Osiągnięcie (Złote dziecko): +100 PD
[16.04.21] Zakup 8 PB: -400 PD
[29.05.21] +30 PD, osiągnięcie: Pracoholik
[29.05.21] +20 PD, opowiadanie z pracą - październik-grudzień
[29.05.21] Powiększenie limitu zmiany wizerunku
[11.06.21] [G] Zakup: złoto, róża piaskowa, -435 PM
[01.07.21] Wsiąkiewka (październik-grudzień): +120 PD
[23.07.21] Spokojnie jak na wojnie: +152 PD, +4 PB organizacji
[08.08.21] Zakup 2 PB: -100 PD
[09.08.21] Aktualizacja zdolności: +3 PB, +120 PD zwrotu za nadmiarowy punkt CM
[16.08.21] Przekazanie Evandrze talizmanu szczególnej krwi
[18.08.21] Osiągnięcia (Wielki głód): +30 PD
[03.01.22] Zakup 0,5 PB; -25 PD
[31.01.22] Zakup 2 PB; -100 PD
[28.02.22] Wydarzenie: Pan na włościach +150PD +3PB
[20.03.22] Spokojnie jak na wojnie: +150 PD; +3 PB organizacji
[08.04.22] Wykonywanie zawodu (styczeń-marzec): +15 PD;
[08.04.22] Wsiąkiewka (styczeń-marzec); +120 PD;
[11.04.22] Wykonywanie zawodu (styczeń-marzec) II, +15 PD;
[24.06.22] Rozwój postaci: +8 PB, -400 PD
[30.11.22] Zakup 1 PB; -50 PD
[11.12.22] Wsiąkiewka (kwiecień-czerwiec); +120 PD;
[23.01.23] Spokojnie jak na wojnie: +150 PD
[17.02.23] Wykonywanie zawodu I & II (kwiecień-czerwiec); +30 PD
[23.02.23] Zdobycie osiągnięcia: Gruszka na wierzbie, +30 PD
[08.03.23] Zdobycie osiągnięć: Kwestia czasu II, Maratończyk III, Na sterydach III, W zdrowiu i w chorobie, +400 PD
[09.03.23] Rozwój postaci: +8 S, -640 PD
[15.08.23] [G] Zakupy: tkanina z przędzy upiornej ćmy x3; -825 PM
[22.11.23] Spokojnie jak na wojnie; +50 PD
[04.12.23] Wydarzenie: Końca świata dziś nie będzie +50PD
[11.12.23] Zdobycie Osiągnięcia: Dziwny jest ten świat; +30 PD
[11.12.23] Zdobycie osiągnięcia: Róg obfitości; +30 PD
[11.12.23] Zakupy: +5 PB; -250 PD
[01.01.24] Wsiąkiewka (lipiec-sierpień); +120 PD
[08.07.24] Zdobycie osiągnięć: Dojrzały Mors I, II, III; Na Łysej Górze; Zlot Czarownic +320 PD
[09.07.24] Karta zmiany; -200 PD, -400 PD, +8 PB
[20.11.24] Podsumowanie wydarzenia: Spokojnie jak na wojnie: +150 PD