Trening - 12 VII '56
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
AutorWiadomość
First topic message reminder :
Rudera
Mieszkania, Pozostałe miejsca, Dolina Godryka, Rudera, Ogród 12.07.1956
Bertie Bott i Kieran Rineheart decydują się na przeprowadzenie wspólnego treningu, aby podszlifować swoje umiejętności.
Szafka zniknięć
Bertie Bott i Kieran Rineheart decydują się na przeprowadzenie wspólnego treningu, aby podszlifować swoje umiejętności.
Szafka zniknięć
I show not your face but your heart's desire
A jednak czarna opaska przesłoniła mu oczy. Zanim jednak to się stało, był świadkiem tego, jak magia płynącą z nieudanego zaklęcia jakimś cudem znalazła drogę ujścia. Gromu już nie dostrzegł, lecz dokładnie usłyszał jak ten nadszedł, uderzając pomiędzy nich.
Finite Incantem – pomyślał, gdy kraniec różdżki skierował na siebie, aby pozbyć się czarnej opaski. Będzie miał problem z obronieniem się, jeśli Bott zdecyduje się posyłać ku niemu zaklęcie niewerbalnie.
Finite Incantem – pomyślał, gdy kraniec różdżki skierował na siebie, aby pozbyć się czarnej opaski. Będzie miał problem z obronieniem się, jeśli Bott zdecyduje się posyłać ku niemu zaklęcie niewerbalnie.
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 29 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 37
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 37
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Zatrzymał się na moment, kiedy kolejne jego zaklęcie wywołało nawałnicę. Szczęście w nieszczęściu, że znajdowali się w ogrodzie, lekko oddaleni od domu - który nie ucierpiał aż tak jak mógł. Coś jednak Bertie czuł że czeka go niemałe sprzątanie. Odetchnął jednak i ponownie uniósł różdżkę, owszem - decydując się na czary niewerbalne.
- Steleus.
- Steleus.
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Bertie Bott' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 70
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 70
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Udało się, kolejne zaklęcie mknęło w stronę przeciwnika, a Bertiemu przyszła ochota, by spróbować jakiegoś bardziej ambitnego czaru korzystając z tego, że przeciwnik ma pewne utrudnienie i może sobie pozwolić na niepowodzenie. To z resztą tylko trening.
- Horatio.
Wypowiedział uważnie, starannie wykonując ruch różdżką. Z wiarą, że w końcu mu się uda.
- Horatio.
Wypowiedział uważnie, starannie wykonując ruch różdżką. Z wiarą, że w końcu mu się uda.
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
The member 'Bertie Bott' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 35
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 35
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Trudno mu było zdziałać cokolwiek z ciemną przepaską na oczach. Nie mógł przewidzieć ataku, a nawet dostrzec mocy zaklęcia. Zdecydował się więc ponownie przerwać zaklęcie, nie zniechęcając się nieudaną pierwszą próbą. Nadal różdżką wskazywał na siebie. Finite Incantatem – znów pomyślał inkantację, tym razem z większym naciskiem.
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 29 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 82
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 82
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
| PŻ: 234/244
Dokładnie czuł magię przepływającą wzdłuż jego ręki, jak spływa na różdżkę i na sam koniec kumuluje się na jej końcu. Jednak szybko poczuł, że coś jest nie tak, gdy wyczuł dziwne drgnięcie w drewnie. Zaklęcie było udane, ale nie było tym, o którym tak gorliwie jeszcze chwilę temu myślał. Przez ciemną opaskę wokół oczu nie mógł niczego zobaczyć, ale wyraźnie poczuł jak zaklęcia trafia w jego twarz i jeden z mięśni prawego policzka skryty pod skórą piecze przeraźliwie z bólu. Warknął wściekle, próbując chwycić się wolną dłonią za obolały fragment twarzy, nawet nie podejrzewając, że to jeden z mięśni policzkowych został zerwany. To nie był koniec kłopotów. Przez zaklęcie, to niewerbalne, jak przypuszczał, które go trafiło chwilę później, zaczął kichać i nie mógł się przez to krzywić, a każde drgnięcie mięśni twarzy zadawało mu boleść. Nie był też pewien, czy drugie zaklęcie, wypowiedziane przez Botta Horatio, odniosło jakikolwiek skutek. Dla niego czas wciąż płynął tak samo.
Uparcie znów wycelował w siebie różdżkę. Musi pozbyć się tej przeklętej opaski. Finite Incantatem – pomyślał wściekle.
Dokładnie czuł magię przepływającą wzdłuż jego ręki, jak spływa na różdżkę i na sam koniec kumuluje się na jej końcu. Jednak szybko poczuł, że coś jest nie tak, gdy wyczuł dziwne drgnięcie w drewnie. Zaklęcie było udane, ale nie było tym, o którym tak gorliwie jeszcze chwilę temu myślał. Przez ciemną opaskę wokół oczu nie mógł niczego zobaczyć, ale wyraźnie poczuł jak zaklęcia trafia w jego twarz i jeden z mięśni prawego policzka skryty pod skórą piecze przeraźliwie z bólu. Warknął wściekle, próbując chwycić się wolną dłonią za obolały fragment twarzy, nawet nie podejrzewając, że to jeden z mięśni policzkowych został zerwany. To nie był koniec kłopotów. Przez zaklęcie, to niewerbalne, jak przypuszczał, które go trafiło chwilę później, zaczął kichać i nie mógł się przez to krzywić, a każde drgnięcie mięśni twarzy zadawało mu boleść. Nie był też pewien, czy drugie zaklęcie, wypowiedziane przez Botta Horatio, odniosło jakikolwiek skutek. Dla niego czas wciąż płynął tak samo.
Uparcie znów wycelował w siebie różdżkę. Musi pozbyć się tej przeklętej opaski. Finite Incantatem – pomyślał wściekle.
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 29 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
The member 'Kieran Rineheart' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 86
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 86
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
W chwili gdy spróbował rzucić zaklęcie, wiązka magii jakby chcąc powiedzieć za wysokie progi, rozbiła się i... obraz przed jego oczami stał się inny, zamazany, niewyraźny. Przetarł je zdezorientowany, przed sobą widział nieostrą postać, nie był w sumie pewien co przeciwnik w tej chwili robi ani czy któraś z jego prób zdjęcia ze swoich oczu czarnej opaski się powiodła.
- Nie wiem co się dzieje.
Odezwał się po chwili. To nie walka na śmierć i życie, a pojedynek, trening. Bertie uniósł różdżkę, żeby pokazać że odpuszcza na chwilę, przetarł oczy. Chwilę zaczeka, jednak jeśli czar nie minie, na pewno młody Bott uda się do jakiegoś specjalisty.
- Nie wiem co się dzieje.
Odezwał się po chwili. To nie walka na śmierć i życie, a pojedynek, trening. Bertie uniósł różdżkę, żeby pokazać że odpuszcza na chwilę, przetarł oczy. Chwilę zaczeka, jednak jeśli czar nie minie, na pewno młody Bott uda się do jakiegoś specjalisty.
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Po chwili dopiero jego wzrok zaczął się ponownie wyostrzać - na szczęście. Zamrugał kilkakrotnie i odetchnął z ulgą, zauważył jednak że nie tylko jego dotknęła anomalia. Jego przeciwnik oberwał nawet dość brutalnie. Bertie rzecz jasna nie miał pojęcia co mu jest, jednak sama opuchlizna nie wyglądała dobrze.
- Ze mną okej ale pan chyba powinien się pokazać uzdrowicielowi. Koniec na dziś?
Zaproponował. To nie klub pojedynków, to nie pojedynek, skoro komuś stała się krzywda, to idealny moment żeby przerwać i opatrzyć rany.
- Ze mną okej ale pan chyba powinien się pokazać uzdrowicielowi. Koniec na dziś?
Zaproponował. To nie klub pojedynków, to nie pojedynek, skoro komuś stała się krzywda, to idealny moment żeby przerwać i opatrzyć rany.
Po prostu nie pamiętać sytuacji w których kostka pęka, wiem
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Nie wyrzucę ST,
Chociaż bardzo chcę,
Mam nadzieję, że to wie MG.
Bertie Bott
Zawód : Pracownik w Urzędzie Patentów Absurdalnych, wlaściciel Cukierni Wszystkich Smaków
Wiek : 22
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
Po co komu rozum, kiedy można mieć szczęście?
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Udało mu się wreszcie usunąć opaskę z oczu, dzięki czemu poczuł się o wiele pewniej. Doprawdy, ten trening, niezbyt zaawansowany, pokazał, że musi bardziej skupić się na skuteczności zaklęć defensywnych. Magiczne tarcze, niezależnie jakiego rodzaju, nie mogą go zawodzić. Spojrzał zaraz na Botta i jego zamglone oczy, nic jednak nie powiedział, planując już jak mogliby przemieścić się szybko i sprawnie do Munga. Ale po chwili dziwaczna błona zeszła z oczu mężczyzny. Na wzmiankę o jego własnej dolegliwości machnął niedbale ręką, chcąc w ten sposób uciąć temat.
– Tak, kończymy – oznajmił, krzywiąc się przy poruszaniu ustami. Cholerny policzek. Musiał go przytrzymać dłonią, nie było innego wyjścia. – Poniosłem straty, więc poproszę chociaż o herbatę ziołową. I nie pogardziłbym czymś słodkim.
Może i w taki sposób wymuszał na cukierniku ugoszczenie swojej osoby, ale chyba miał do tego jakieś prawo.
| koniec treningu
– Tak, kończymy – oznajmił, krzywiąc się przy poruszaniu ustami. Cholerny policzek. Musiał go przytrzymać dłonią, nie było innego wyjścia. – Poniosłem straty, więc poproszę chociaż o herbatę ziołową. I nie pogardziłbym czymś słodkim.
Może i w taki sposób wymuszał na cukierniku ugoszczenie swojej osoby, ale chyba miał do tego jakieś prawo.
| koniec treningu
We can make it out alive under cover of the night; Trees are burning, ravens fly, smoke is filling up the sky,
WE ARE RUNNING OUT OF TIME
Kieran Rineheart
Zawód : Rebeliant, auror
Wiek : 54
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Wdowiec
I have a very particular set of skills, skills I have acquired over a very long career. Skills that make me a nightmare for people like you.
OPCM : 40 +5
UROKI : 29 +2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 1
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 10
SPRAWNOŚĆ : 20
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Strona 4 z 4 • 1, 2, 3, 4
Trening - 12 VII '56
Szybka odpowiedź