Cmentarz
AutorWiadomość
First topic message reminder :
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
Cmentarz
Cmentarz założony w erze wiktoriańskiej, bujnie porośnięty drzewami, krzakami oraz kwiatami i chwastami, które wyrosły tu wyłącznie w sposób naturalny. Otoczony jest kamiennym murkiem. Rzędy niezliczonych mogił ciągną się długimi sznurami przecinanymi alejkami, krzewami, żywopłotami i drzewami, podczas gdy zimna mgła przysłania niekiedy pole widzenia, mogłoby się zdawać, że cmentarz unosi się w powietrzu, gdzieś między chmurami, w tej ciszy, tym chłodzie. Niesamowite tło stanowią zapierające dech w piersiach widoki na panoramę Londynu, rozciągające się na południe od głównej stacji metra. Jest to jedno z największych i najstarszych miejsc pochowku w całej Wielkiej Brytanii. Architektura sięgająca dziewiętnastego wieku wzbudza ogromny podziw i jest inspiracją dla wielu artystów. Ta różnorodna sceneria od kilkunastu lat zaczęła powoli popadać w ruinę, zyskując jeszcze więcej na swym nietypowym uroku. W oddali, w jednym z zachodnich sektorów, znajduje się miejsce pochówku czarodziejów - osłonięte magią i rzędami brzóz, jeszcze cichsze i smutniejsze, z posągami aniołów, kamiennymi ławeczkami i wiecznie płonącymi ognikami.
W tej lokacji obowiązuje bonus do rzutu kością w wysokości +5 dla Zakonników i +10 dla Gwardzistów.
The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 26
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 26
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Zryw bólu był obezwładniający. Zza jej zaciśniętych zębów po raz kolejny wyrwał się stłumiony krzyk, prawa dłoń razem z różdżką wczepiła się w instynktownie w ziemię tuż obok siebie, szukając oparcia dla kurczących się nagle mięśni; usłyszała sypiące się grudy. Krew znów się polała, poczuła, jak oblepia jej bok i za chwilę udo. Upiorna czaszka śmiała jej się w twarz, pozbawiona reszty ciała. Może skończy zaraz jak ona?
Póki co, musiała myśleć o tym, jak jeszcze ratować Bena, który został sam na polu bitwy. Słuchała stłumionych krzyków, przebijających się wciąż tych samych zaklęć. Orcumiano, Lamino, Orcumiano, Lamino. Zacisnęła zęby, zaraz powieki, żeby stłumić ból każdą dostępną siłą. Otworzyła oczy szeroko, kiedy nad dołem stanął znów nieznajomy. Uparcie wlepiła w jego spojrzenie piwnych oczu, szukając w jego sylwetce i twarzy szczegółów, które mogłaby zapamiętać. Może kiedyś go rozpozna. A wtedy się zemści.
– Pieprzony gnój. Wyrwę ci za to kiedyś wszystkie kłaki – wycharczała bezcelowo, bardziej dla własnej satysfakcji i chęci zaskarbienia sobie choć chwili więcej jego cennego czasu niż próby zastraszenia go.
Gdy wyciągnął w jej stronę różdżkę, ona przyciągnęła swoją do siebie. Żeby się obronić.
– Protego Maxima – wyszeptała, wszystkie pozostałe jej siły skupiając na tym, by otoczyć się ochronną tarczą. Te pryskające na boki iskry z początku walki były tylko zasłoną dymną.
| 1 - w geście desperacji próbuje byś spostrzegawcza (III poziom, +60); 2 - Protego Maxima
Póki co, musiała myśleć o tym, jak jeszcze ratować Bena, który został sam na polu bitwy. Słuchała stłumionych krzyków, przebijających się wciąż tych samych zaklęć. Orcumiano, Lamino, Orcumiano, Lamino. Zacisnęła zęby, zaraz powieki, żeby stłumić ból każdą dostępną siłą. Otworzyła oczy szeroko, kiedy nad dołem stanął znów nieznajomy. Uparcie wlepiła w jego spojrzenie piwnych oczu, szukając w jego sylwetce i twarzy szczegółów, które mogłaby zapamiętać. Może kiedyś go rozpozna. A wtedy się zemści.
– Pieprzony gnój. Wyrwę ci za to kiedyś wszystkie kłaki – wycharczała bezcelowo, bardziej dla własnej satysfakcji i chęci zaskarbienia sobie choć chwili więcej jego cennego czasu niż próby zastraszenia go.
Gdy wyciągnął w jej stronę różdżkę, ona przyciągnęła swoją do siebie. Żeby się obronić.
– Protego Maxima – wyszeptała, wszystkie pozostałe jej siły skupiając na tym, by otoczyć się ochronną tarczą. Te pryskające na boki iskry z początku walki były tylko zasłoną dymną.
| 1 - w geście desperacji próbuje byś spostrzegawcza (III poziom, +60); 2 - Protego Maxima
pora, żebyś ty powstał i biegł, chociaż ty nie wiesz,
gdzie jest cel i brzeg,
ty widzisz tylko, że
ogień świat pali
Jackie Rineheart
Zawód : auror
Wiek : 27
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
only now do i see the big picture
but i swear that
these scars are
fine
but i swear that
these scars are
fine
OPCM : 25+3
UROKI : 10+2
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 12
SPRAWNOŚĆ : 14
Genetyka : Czarownica
Sojusznik Zakonu Feniksa
The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 8
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 8
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
The member 'Jackie Rineheart' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 15
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 15
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Świetlisty ogier osłonił Benjamina przed zaklęciami Thomasa, ponownie zaskakując rycerzy niecodzienną mocą patronusa.
Mniej szczęścia miała Jackie, która nie zdołała wyczarować tarczy przed sztyletami - wbiły się w jej ramiona, boleśnie, jednak nim przeszył ją spazm bólu, dzięki bystrości wzroku zdołała dostrzec rysy twarzy swojego oprawcy. Z całą pewnością rozpozna go, kiedy spotkają się ponownie. O ile spotkają się ponownie: aurorka była coraz słabsza, każdy ruch sprawiał jej ból; poważne obrażenia niemal uniemożliwiały jej dalszą walkę.
Jackie, pamiętaj, że w jednym poście powinnaś wykonać tylko jedną akcję, a zatem zdecydować się na rzut na spostrzegawczość albo zaklęcie. Twój udział w dalszych turach nie jest wymagany, ale możesz wciąż pisać posty, jeśli wyrażasz taką wolę (lub jeśli Twój udział z innych powodów stanie się znów konieczny).
Kolejka: Benjamin (na odpis masz 24 godziny od teraz), Rycerze (na odpis macie 24 godziny od ostatniego postu Benjamina, piszecie w dowolnej kolejności), Jackie pisze raz w turze bez kolejki (jeśli chce).
Podczas działania można przemieścić się o 1 kratkę. Jeśli czarodziej poświęca swoją turę na ruch, może przemieścić się o 1 + 1 kratkę na każde posiadane 5 punktów zwinności. Atak wręcz jest możliwy, jeżeli znajdujecie się w sąsiednim polach. Na jednej kratce może stanąć tylko jedna osoba.
J - Jackie 33/214 (15 - osłabienie, 20 - tłuczone, 111 - cięte, 35 - rozszczepienie); -60 do rzutu. Lamino zadało: 30+18+5=53
B - Benjamin 252/282 (30 - tłuczone); -5 do rzutu.
A - Apolinaire
T - Thomas 196/216 (20 - migrena)
Ż - Żmijoptak (drętwota)
Wykorzystana moc Zakonu Benjamina: 2/4
Mniej szczęścia miała Jackie, która nie zdołała wyczarować tarczy przed sztyletami - wbiły się w jej ramiona, boleśnie, jednak nim przeszył ją spazm bólu, dzięki bystrości wzroku zdołała dostrzec rysy twarzy swojego oprawcy. Z całą pewnością rozpozna go, kiedy spotkają się ponownie. O ile spotkają się ponownie: aurorka była coraz słabsza, każdy ruch sprawiał jej ból; poważne obrażenia niemal uniemożliwiały jej dalszą walkę.
Jackie, pamiętaj, że w jednym poście powinnaś wykonać tylko jedną akcję, a zatem zdecydować się na rzut na spostrzegawczość albo zaklęcie. Twój udział w dalszych turach nie jest wymagany, ale możesz wciąż pisać posty, jeśli wyrażasz taką wolę (lub jeśli Twój udział z innych powodów stanie się znów konieczny).
Kolejka: Benjamin (na odpis masz 24 godziny od teraz), Rycerze (na odpis macie 24 godziny od ostatniego postu Benjamina, piszecie w dowolnej kolejności), Jackie pisze raz w turze bez kolejki (jeśli chce).
Podczas działania można przemieścić się o 1 kratkę. Jeśli czarodziej poświęca swoją turę na ruch, może przemieścić się o 1 + 1 kratkę na każde posiadane 5 punktów zwinności. Atak wręcz jest możliwy, jeżeli znajdujecie się w sąsiednim polach. Na jednej kratce może stanąć tylko jedna osoba.
J - Jackie 33/214 (15 - osłabienie, 20 - tłuczone, 111 - cięte, 35 - rozszczepienie); -60 do rzutu. Lamino zadało: 30+18+5=53
B - Benjamin 252/282 (30 - tłuczone); -5 do rzutu.
A - Apolinaire
T - Thomas 196/216 (20 - migrena)
Ż - Żmijoptak (drętwota)
Wykorzystana moc Zakonu Benjamina: 2/4
Ogier nie zawiódł, chroniąc go przed wyjątkowo mocnymi zaklęciami, które posłał w jego kierunku ktoś, kogo uważał swojego dobrego znajomego. Wrażliwego na cierpienie zwierząt, w pewien sposób opiekuńczego, prowadzącego udane konwersacje o testralach. Nie mógł uwierzyć w to, że znowu się pomylił, że znowu uznał kogoś za przyjaciela, podczas gdy pod jego maską kryła się zgnilizna. Zepsucie i zło, przejmujące kontrolę tej nocy. Wzburzenie prawie odebrało Benjaminowi mowę, musiał jednak działać, tym razem atakując. - Petrificus totalus - uniósł różdżkę, celując w Thomasa, wierząc w to, że w końcu mi się powiedzie. Nie mógł tracić nadziei na to, że poradzi sobie z dwoma czarodziejami. Jackie zniknęła z zasięgu jego wzroku, schowana w dole. Oby wytrzymała jeszcze chwilę.
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Benjamin Wright' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 88
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 88
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Thomas w dalszym ciągu nie miał głębszych przemyśleń odnośnie istoty charakteru Bena i tego, dlaczego się tu dzisiaj znalazł. Ba, był daleki od jakichkolwiek ocen czy przyznania, że się co do niego pomylił. Przez myśl przemknął mu jednak cień irytacji, gdy niebieskawy ogier po raz kolejny już rozświetlił mrok i obronił Wrighta przed zaklęciami, których Vane był taki pewny.
Petryfikus, który poleciał w jego stronę, już na pierwszy rzut oka był silny jak diabli. Thomas odruchowo cofnął się, żeby zrównać z Apollinare, po czym wiedząc, że nie ma większych szans na obronę, zdecydował się zaryzykować i postąpić nierozważnie.
— Abesio — powiedział, chcąc się skierować w lewo, za osłonę grobowca.
| Idę znów kratkę w prawo.
Petryfikus, który poleciał w jego stronę, już na pierwszy rzut oka był silny jak diabli. Thomas odruchowo cofnął się, żeby zrównać z Apollinare, po czym wiedząc, że nie ma większych szans na obronę, zdecydował się zaryzykować i postąpić nierozważnie.
— Abesio — powiedział, chcąc się skierować w lewo, za osłonę grobowca.
| Idę znów kratkę w prawo.
I'll tell you my sins and you can sharpen your knife and offer me that deathless death
The member 'Thomas Vane' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 86
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 86
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Mogłem jedynie mieć nadzieję, że Thomas poradzi sobie z lecącym w niego zaklęciem. Teraz wydawać by się mogło, że teraz powinno pójść nam łatwiej, jednak zaklęcie które pomknęło w jego stronę należało do grona potężnych. Zacisnąłem mocniej zęby cofając się o krok - nie chciałem by przypadkiem próbująca się wydostać z dołu kobieta - jeśli w ogóle miała ku temu siły - uczepiła się mojej nogi i zniweczyła jakieś posłane w mężczyznę zaklęcie.
- Orcumiano - wybrałem raz jeszcze, niestrudzenie postanawiając się trzymać obranego raz kierunku celując w mężczyznę, mając nadzieję że tym razem zaklęcie go dosięgnie.
- Orcumiano - wybrałem raz jeszcze, niestrudzenie postanawiając się trzymać obranego raz kierunku celując w mężczyznę, mając nadzieję że tym razem zaklęcie go dosięgnie.
Just wait and see, what am I capable of
Apollinare Sauveterre
Zawód : artysta, krytyk, dyrektor Galerii Sztuki
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 3
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 3
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Zaklęcie Benjamina świsnęło w kierunku Thomasa z mocą; zaklęcie trafiło jednak w przestrzeń, Vane przy pomocy szczęśliwie dokonanej teleportacji skrył się za ścianą grobowca znajdującego się przy wyjściu z cmentarza i potrzebował chwili na ocucenie się z tej podróży. Benjamin znajdował się wystarczająco blisko, by dostrzec tam Thomasa - zaklęcia rzucane na siebie nawzajem z tej pozycji otrzymują +5 do stopnia trudności.
Będziecie się dobrze widzieć tak długo, jak długo środki kratek, na których stoicie, uda się połączyć ze sobą prostą linią bez napotkania po drodze przeszkody; aktualnie linia ta styka się z kantem grobowca.
Zaklęcie Apolianire'a chybiło celu.
Kolejka: Apolinaire, Benjamin, Thomas (każda pojedyncza osoba lub grupa na odpis ma 24h), Jackie pisze raz w turze bez kolejki (jeśli chce).
Odnośnie wątpliwości, które się pojawiły: abesio może działać jak unik, ale nie jest nim; ograniczenie co do siły oraz stopnia trudności unikanego zaklęcia wiążą się z ograniczonymi, fizycznymi możliwościami człowieka - teleportacja nie jest fizycznym poruszaniem się człowieka (nie liczy się szybkość poruszania się ciała, a jedynie szybkość wypowiedzenia inkantacji), a zatem ta bariera jej nie obowiązuje. Sensem tego zaklęcia jest ryzyko: w przypadku nieudanego zaklęcia postać nie tylko obrywa zaklęciem, które jest w niego celowane, ale również otrzymuje obrażenia od rozszczepienia - musi więc być prostsze od podstawowej formy obrony. Faktem jest, że w stosunku do protego horribilis abesio ma znacznie niższy stopień trudności i po zakończeniu Waszego pojedynku kwestia ta zostanie lekko zmodyfikowana.
Podczas działania można przemieścić się o 1 kratkę. Jeśli czarodziej poświęca swoją turę na ruch, może przemieścić się o 1 + 1 kratkę na każde posiadane 5 punktów zwinności. Atak wręcz jest możliwy, jeżeli znajdujecie się w sąsiednim polach. Na jednej kratce może stanąć tylko jedna osoba.
J - Jackie 33/214 (15 - osłabienie, 20 - tłuczone, 111 - cięte, 35 - rozszczepienie); -60 do rzutu. Lamino zadało: 30+18+5=53
B - Benjamin 252/282 (30 - tłuczone); -5 do rzutu.
A - Apolinaire
T - Thomas 196/216 (20 - migrena)
Ż - Żmijoptak (drętwota)
Wykorzystana moc Zakonu Benjamina: 2/4
Będziecie się dobrze widzieć tak długo, jak długo środki kratek, na których stoicie, uda się połączyć ze sobą prostą linią bez napotkania po drodze przeszkody; aktualnie linia ta styka się z kantem grobowca.
Zaklęcie Apolianire'a chybiło celu.
Kolejka: Apolinaire, Benjamin, Thomas (każda pojedyncza osoba lub grupa na odpis ma 24h), Jackie pisze raz w turze bez kolejki (jeśli chce).
Odnośnie wątpliwości, które się pojawiły: abesio może działać jak unik, ale nie jest nim; ograniczenie co do siły oraz stopnia trudności unikanego zaklęcia wiążą się z ograniczonymi, fizycznymi możliwościami człowieka - teleportacja nie jest fizycznym poruszaniem się człowieka (nie liczy się szybkość poruszania się ciała, a jedynie szybkość wypowiedzenia inkantacji), a zatem ta bariera jej nie obowiązuje. Sensem tego zaklęcia jest ryzyko: w przypadku nieudanego zaklęcia postać nie tylko obrywa zaklęciem, które jest w niego celowane, ale również otrzymuje obrażenia od rozszczepienia - musi więc być prostsze od podstawowej formy obrony. Faktem jest, że w stosunku do protego horribilis abesio ma znacznie niższy stopień trudności i po zakończeniu Waszego pojedynku kwestia ta zostanie lekko zmodyfikowana.
Podczas działania można przemieścić się o 1 kratkę. Jeśli czarodziej poświęca swoją turę na ruch, może przemieścić się o 1 + 1 kratkę na każde posiadane 5 punktów zwinności. Atak wręcz jest możliwy, jeżeli znajdujecie się w sąsiednim polach. Na jednej kratce może stanąć tylko jedna osoba.
J - Jackie 33/214 (15 - osłabienie, 20 - tłuczone, 111 - cięte, 35 - rozszczepienie); -60 do rzutu. Lamino zadało: 30+18+5=53
B - Benjamin 252/282 (30 - tłuczone); -5 do rzutu.
A - Apolinaire
T - Thomas 196/216 (20 - migrena)
Ż - Żmijoptak (drętwota)
Wykorzystana moc Zakonu Benjamina: 2/4
Zakląłem pod nosem, tym razem używając angielskich zwrotów nie chcąc dać powodu by w jakikolwiek sposób można było połączyć mnie z krajem bagietek i żabich udek. Odejście od dołu pozwoliło na chwilowe zaprzestanie uważania na poczynania kobiety w dole, jednak moje zaklęcie nie poczyniło większych szkód okazując się niecelnym. Nie zamierzałem jednak zaprzestać rzucania go.
- Orcumiano. - wybrałem po raz kolejny celując w mężczyznę, który nadal trzymał się na nogach mimo potężnych zaklęć które posyłaliśmy w jego kierunku. Jak długo jeszcze miał bronić się przed atakami? Nie wiedziałem, mogłem jedynie mieć nadzieję, że niedługo przyjdzie nam mierzyć się z anomalią pozostawiając pokonanych za sobą.
- Orcumiano. - wybrałem po raz kolejny celując w mężczyznę, który nadal trzymał się na nogach mimo potężnych zaklęć które posyłaliśmy w jego kierunku. Jak długo jeszcze miał bronić się przed atakami? Nie wiedziałem, mogłem jedynie mieć nadzieję, że niedługo przyjdzie nam mierzyć się z anomalią pozostawiając pokonanych za sobą.
Just wait and see, what am I capable of
Apollinare Sauveterre
Zawód : artysta, krytyk, dyrektor Galerii Sztuki
Wiek : 27
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Kawaler
Sztuka zawsze, nieustannie zajmuje się dwiema sprawami: wiecznie rozmyśla o śmierci i dzięki temu wiecznie tworzy życie.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
The member 'Apollinare Sauveterre' has done the following action : Rzut kością
#1 'k100' : 84
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
#1 'k100' : 84
--------------------------------
#2 'Anomalie - CZ' :
Gdyby nie był aż tak zdenerwowany i przejęty całą sytuacją, dość podbramkową, zapewne zacząłby się nudzić. Nie mogli zmienić repertuaru zaklęć? Albo chociaż - w przypadku parszywego, oślizgłego Thomasa - odpowiedzieć na jego retoryczne i głębokie pytania? Ileż można próbować wrzucić go do dołu, doprawdy, liczył na większą inwencję twórczą, mogącą zapewnić im bardziej interesujące doznania. Martwił się nieco o Jackie, która nie dawała znaku życia, ale na razie nie miał jak zaglądać do dołu, w którym została zamknięta - wolał unikać słowa pogrzebana, mieli jeszcze szansę, naiwnie w to wierzył. O ile nie potknie się przy próbie obrony albo nie umrze z nudów. Przesunął się krok w przód, bliżej mężczyzn i wyciągnął różdżkę. - Protego Maxima - spróbował obronić się przed klątwą drugiego mężczyzny, starając się jednocześnie dostrzec jego twarz.
Make my messes matter, make this chaos count.
Benjamin Wright
Zawód : eks-gwiazda quidditcha
Wiek : 34
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
I wanna run against the world that's turning
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
I'd movе so fast that I'd outpace the dawn
OPCM : 37 +7
UROKI : 34
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 0
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 17
SPRAWNOŚĆ : 43
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
Cmentarz
Szybka odpowiedź