Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania
o cholibka, chwytliwa nazwa
AutorWiadomość
Nie jestem inna, nie jestem specjalna. Wręcz naturalnie zwyczajnie. A może w zwyczajności niezwyczajna. Może mnie minąć nie zauważając we mnie niczego. Niczym się też nie wyróżniam, nie jestem piękna, ani powabna. Ogłady całkowicie mi brak. Słowa wypadają z ust w konkretnej kolejności, jednak nie zawsze z sense. A poza tym?
▲ Szkołę zaczęłam w roku 1944 dumnie nosząc godło Gryffindoru, które przypadło w udziale każdemu Hagridowi.
▲ Nigdy nie wsiadłam na miotłę
▲ Szybko pokochałam Runy i OPCM
▲ Złamałam nos jednemu ślizgonowi
▲ Pracuję dla Ministerstwa jako łamacz klątw i tester zaklęć, wspomagając aurorów i katedrę czarów
▲ Jestem więcej niż uparta. Jeśli upieram się, że mam rację, to przeważnie ją mam.
▲ Urazę trzymam latami
Po więcej zapraszam tutaj
Tangwystl Hagrid
Zawód : Łamacz Klątw, tester nowych zaklęć
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
And it's to cold outside
for angels to fly
for angels to fly
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
tak jak ci mówiłam, jesteś dla mnie tak dzika, że w szkole oswajałam cię smacznym jedzeniem a potem, jak podszkoliłam swoje zdolności kosmetyczne, podjęłam próbę ujarzmienia twojej burzy włosów. pewnie ci to przeszkadza i masz mnie dość, ale mnie to wcale nie obchodzi, bo przywykłam do twojego charakterku
* * *like a flower made of iron
Primrose Sprout
Zawód : złodziejka ciastek; pomocnica w Czekoladowej Perle
Wiek : 22 lata
Czystość krwi : Czysta
Stan cywilny : Panna
W walce między sercem a mózgiem zwycięża w końcu żołądek.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarownica
Nieaktywni
I came and I was nothing
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
and time will give us nothing
so why did you choose to lean on
a man you knew was falling?
William Moore
Zawód : lotnik, łącznik, szkoleniowiec
Wiek : 29
Czystość krwi : Mugolska
Stan cywilny : Żonaty
jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył
OPCM : 30 +5
UROKI : 10
ALCHEMIA : 0
UZDRAWIANIE : 0
TRANSMUTACJA : 10 +3
CZARNA MAGIA : 0
ZWINNOŚĆ : 30
SPRAWNOŚĆ : 25
Genetyka : Czarodziej
Zakon Feniksa
Prim
Ja bardzo sobie przepraszam i wypraszam, ale ogładny ze mnie człowiek. Jednak jedzenia nie odmawiam. Ale te próby to do łatwych nie mogły należeć, bo nie lubię jak mi się próbuje coś z głową zrobić, bo z nią w porządku wszystko jest. Więc pewnie nie raz strzeliłam cię w rękę.
I tak, jak zaczynasz mówić o jakiś malowaniach, kolorowaniach, rysowaniach po twarzy, to mam dość.
Moore
Ja bardzo sobie przepraszam i wypraszam, ale ogładny ze mnie człowiek. Jednak jedzenia nie odmawiam. Ale te próby to do łatwych nie mogły należeć, bo nie lubię jak mi się próbuje coś z głową zrobić, bo z nią w porządku wszystko jest. Więc pewnie nie raz strzeliłam cię w rękę.
I tak, jak zaczynasz mówić o jakiś malowaniach, kolorowaniach, rysowaniach po twarzy, to mam dość.
Moore
Tangwystl Hagrid
Zawód : Łamacz Klątw, tester nowych zaklęć
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
And it's to cold outside
for angels to fly
for angels to fly
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
Więc mówisz, że łamiesz klątwy dla ministerstwa? Doskonale. Co prawda nie widzę zaczepienia o szkołę, do tego znacząca różnica w wieku... Pewnie lepiej niż ciebie kojarzę twojego ojca. Pewnie znamy się słabo i poprzez pracę. Myślę, że dopiero na fabule jakoś dotrzemy naszą znajomość ale może już mogliśmy mieć ze sobą jakąś styczność lub słyszałaś, jak próbowałem ścigać zbirów pomijając konieczność wezwania łamacza klątw. Naturalnie skończyłem marnie bo przykurczony i pewnie czasem jeszcze chodzą śmieszki o mnie w tym runicznym kółeczku adoracji :/ Też się zachowuję często jakbym wiedział wszystko najlepiej. Myślę że potrzebujemy fabuły z konfrontacją. Może jakiś wątek prackowy w którym idzie nam jak po gruzie ze współpracą, jak również z zadaniem? B)
Find your wings
Właśnie dokładnie tak mówię!
Mój papa kilka lat temu zrezygnował z pracy przez chorobę, która go dotknęła - dotyk meduzy. Ale możliwe też że znasz mojego brata bo w jego ślady poszedł.
Pewnie słyszałam, ale gdy ktoś wspomina zerkam jedynie na ciebie z uniesioną brwią.
Myślę że konkretnie potrzebujemy fabuły, jestem za wątkiem pracowym, daj znać jak będziesz mieć czas.
Tangwystl Hagrid
Zawód : Łamacz Klątw, tester nowych zaklęć
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
And it's to cold outside
for angels to fly
for angels to fly
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
słuchaj, tangie, potrzebuję ziomków ze szkoły, mniej więcej w moim wieku, jesteś super, chodź się kumplować!
trochę widzę to tak, że mogliśmy się jakoś epicko pokłócić tak na dobry początek, bo zachowałem się jak idiota z powodu, którego żadne z nas już nie pamięta, to przecież było jakieś wieki temu, w prehistorycznych czasach pierwszej klasy w hogs, twojej drugiej.
jakoś tak wyszło, że siedzieli naprzeciwko siebie w trakcie posiłków, zaczęli rzucać w swoją stronę jakieś kąśliwe komentarze, potem tematyka loży szyderców nieco się rozszerzyła, może czytała na głos wyrywki z proroka (jego nie posądzałabym o czytanie czegokolwiek poza obowiązkowymi pozycjami ze szkolnej listy - nie w tamtym okresie), on to komentował jakoś głupawo, wiadomo, trudno się spodziewać po nim czegokolwiek inteligentnego, może gdzieś tam złapali wspólne flow, chociaż standardowo w trakcie rozmowy potrafili płynnie przechodzić do mini-kłótni, żeby potem spokojnie wrócić do neutralnego tematu, już tak mają?
a poza tym ten złamany ślizgoński nos to trochę zawdzięczasz treningom ze mną? w sensie, jak mi raz chciałaś dać w twarz znowu-nie-pamiętam-za-co, to skończyło się to krótką lekcją jak zaciskać pieść i gdzie dokładnie celować, takie protipy, gdyby Ci się znowu zachciało mi przyłożyć; trochę byłem wdzięczny, że potrenowałaś sobie na innym nosie, ten mój jest już wystarczająco brzydki
pewnie jesteś zajęta pracą, ale może czasem wyskakujemy na miasto, kłócąc się jak stare dobre małżeństwo?
trochę widzę to tak, że mogliśmy się jakoś epicko pokłócić tak na dobry początek, bo zachowałem się jak idiota z powodu, którego żadne z nas już nie pamięta, to przecież było jakieś wieki temu, w prehistorycznych czasach pierwszej klasy w hogs, twojej drugiej.
jakoś tak wyszło, że siedzieli naprzeciwko siebie w trakcie posiłków, zaczęli rzucać w swoją stronę jakieś kąśliwe komentarze, potem tematyka loży szyderców nieco się rozszerzyła, może czytała na głos wyrywki z proroka (jego nie posądzałabym o czytanie czegokolwiek poza obowiązkowymi pozycjami ze szkolnej listy - nie w tamtym okresie), on to komentował jakoś głupawo, wiadomo, trudno się spodziewać po nim czegokolwiek inteligentnego, może gdzieś tam złapali wspólne flow, chociaż standardowo w trakcie rozmowy potrafili płynnie przechodzić do mini-kłótni, żeby potem spokojnie wrócić do neutralnego tematu, już tak mają?
a poza tym ten złamany ślizgoński nos to trochę zawdzięczasz treningom ze mną? w sensie, jak mi raz chciałaś dać w twarz znowu-nie-pamiętam-za-co, to skończyło się to krótką lekcją jak zaciskać pieść i gdzie dokładnie celować, takie protipy, gdyby Ci się znowu zachciało mi przyłożyć; trochę byłem wdzięczny, że potrenowałaś sobie na innym nosie, ten mój jest już wystarczająco brzydki
pewnie jesteś zajęta pracą, ale może czasem wyskakujemy na miasto, kłócąc się jak stare dobre małżeństwo?
Keat Burroughs
Zawód : rebeliant
Wiek : 24
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Kawaler
some days, I feel everything at once, other - nothing at all. I don't know what's worse: drowning beneath the waves or dying from the thirst.
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Nieaktywni
oh, myślę, że powód, może być bardzo prosty. Moje nazwisko owiane było złą sławą, głównie dlatego, że ledwie dwa lata wcześniej ktoś otworzył Komnatę Tajemnicy i o ten czyn oskarżono mojego kuzyna Rubeusa - chyba że rzeczywiście wolisz kłótnie o to, który deser jest lepszy i dlaczego nie zamierzam z tobą więcej rozmawiać bo wybrałeś wiśniowy.
chyba tak mają, chociaż wątpię bym rozumiała, że właściwie się kłócimy. Nie bardzo rozumiem emcocje, po prostu paplam co myślę i nie przejmuję się, że ktoś myśli inaczej. Czasem też nie zauważam, że ktoś jest obrażony i chyba wtedy obraża się jeszcze bardziej
możesz pomóc mi z bahankami, bo właśnie jakieś się u mnie zalęgły
chyba tak mają, chociaż wątpię bym rozumiała, że właściwie się kłócimy. Nie bardzo rozumiem emcocje, po prostu paplam co myślę i nie przejmuję się, że ktoś myśli inaczej. Czasem też nie zauważam, że ktoś jest obrażony i chyba wtedy obraża się jeszcze bardziej
możesz pomóc mi z bahankami, bo właśnie jakieś się u mnie zalęgły
Tangwystl Hagrid
Zawód : Łamacz Klątw, tester nowych zaklęć
Wiek : 23
Czystość krwi : Półkrwi
Stan cywilny : Panna
And it's to cold outside
for angels to fly
for angels to fly
OPCM : X
UROKI : X
ALCHEMIA : X
UZDRAWIANIE : X
TRANSMUTACJA : X
CZARNA MAGIA : X
ZWINNOŚĆ : X
SPRAWNOŚĆ : X
Genetyka : Czarodziej
Martwi/Uwięzieni/Zaginieni
o cholibka, chwytliwa nazwa
Szybka odpowiedź
Morsmordre :: Nieaktywni :: Powiązania