Na arenie Klubu Pojedynków zjawiła się odpowiednio wcześnie: zawsze punktualna, zawsze przygotowana, zawsze spokojna - i bez typowej pewności siebie. Doskonale znała personalia osoby, z jaką przyszło jej walczyć. Weasleya kojarzyła ze szkoły, nie darzyli się sympatią już wtedy, chociaż w skrytości ducha szanowała jego oddanie zasadom oraz twardy charakter, które okazywał nawet w murach Hogwartu. Teraz był aurorem, a według wszelkich znaków na ziemie i niebie, także miłośnikiem szlam oraz pewnego ohydnego, płonącego żywcem ptactwa. Gdyby tylko zezwolono na używanie podczas oficjalnych sparingów czarnej magii, czułaby się wręcz świetnie, ale w obecnej sytuacji, ograniczona jedynie do uroków, zawsze będących jej słabszą stroną, gotowała się na bolesne starcie.
Z którego zamierzała nauczyć się jak najwięcej. Gdy jej przeciwnik pojawił się naprzeciwko, skłoniła się uprzejmie, zgodnie z kodeksem, po czym posłała mu uroczy uśmiech, nieobejmujący czarnych oczu. Była ubrana w prostą, wygodną, wręcz zgrzebną suknię. - Everte Stati - uniosła różdżkę, celując prosto w rudowłosego mężczyznę.

The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 88

Deirdre Tsagairt, zdolna czarownica, prefektka, ślizgonka. W innych okolicznościach, gdyby nie dzieliły ich typowe dla szkoły podziały i waśnie, mógłby ją w tamtym okresie polubić - dziś budziło głównie podejrzliwość. Scheda po Salazarze Slytherinie niosła za sobą bardzo kontrowersyjne poglądy odnośnie czystości krwi, nawet jeśli jego wychowankowie sami rzekomo czyści nie byli. W zasadzie nikt nie był, nie wierzył, by którakolwiek z rodzin skorowidza naprawdę nie miała wśród przodków żadnych niemagicznych. Teraz jednak w relacje między nimi miało wkraść się coś więcej, fama o kobiecie o azjatyckich rysach twarzy stojącej po stronie wroga pozostawała w Zakonie Feniksa zagadką. Takich kobiet nie było w Londynie dużo - to mogła być Deirdre. Stanąwszy naprzeciw niej ukłonił się z szacunkiem należnym przeciwnikowi i zgodnie z etykietą klubu.
Rozpoczęła silną ofensywą - Brendan usiłował wykazać się refleksem, by zdążyć ochronić się przed promieniem zaklęcia:
- Protego - wywołał zaklęcie tarczy.

The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 22

350/368

Zbyt wolno, zaklęcie ugodziło go w pierś i wyrzuciło, grzmotnął plecami o posadzkę areny. Ból przeszył jego ciało, ale nic ponadto - potrafił sobie z bólem radzić. Nie został toteż w tej pozycji na długo - prędko powstał i przeszedł do kontrataku, ostrożnie wypowiadając formułę zaklęcia:
- Caeruleusio - niekiedy sprawiała mu trudności, miała skomplikowaną wymowę. Ostrożny świst różdżki nie mógł go jednak zawieźć - był zbyt daleko, by popełniać błędy.

The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 87

Przyglądała się przeciwnikowi obojętnie, uśmiech spełzł z jej twarzy, która nie wyrażała jednak wrogości. Potrafiła maskować swoje prawdziwe uczucia: pogardę, nienawiść, obrzydzenie. Pamiętała opowieść Magnusa o ryżym, bezrękim aurorze, musiała się mieć na baczności, ale tutaj - nic jej nie groziło. Poza upokorzeniem związanym z przegranym pojedynkiem, lecz do tego, niestety, zaczynała już przywykać. Mężczyzna runął na posadzkę, nie wydając się jednakże zbyt przejęty uderzeniem. Rozrósł się w barach, nie przypominał młodziutkiego rudzielca, bardziej przypominał obecnie rozłożyste drzewo, trudne do zwalczenia. - Protego Maxima! - spróbowała się osłonić.

The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 57

Promień elektryzującego zaklęcia rozbił się o wykwitającą przed nią tarczę. Mogła przystąpić do kontrataku. - Silencio - spróbowała, zmuszenie przeciwnika do niewerbalnych zaklęć dawało jakąś minimalną przewagę - i postanowiła zaryzykować użycie tego uroku.

The member 'Deirdre Tsagairt' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 41

350/368

Zaklęcie okazało się udane - wchodził w coraz większą wprawę w czarowaniu lewą ręką, podczas pojedynku prawą trzymał instynktownie schowaną za plecami. To pomagało mu zwalczać wyuczone przez całe życie odruchy. Deirdre nie była jednak łatwą przewiczniczką - z gracją osłoniła się przed jego urokiem. Zamierzał wykorzystać chwilę, którą poświęciła na silniejszą tarczę i wystąpić z szybszą ofensywą:
- Commotio - zakrzyknął wpierw, kierując różdżkę prosto w splot słoneczny Deirdre.

The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 54

350/368

A gdy promień pierwszego z zaklęć wymknął się z jego różdżki, auror już po krótkiej chwili wystąpił z kolejnym zaklęciem:
- Aeris - Uważnie zaakcentowane, podkreślone precyzyjnym ruchem coraz sprawniejszej lewej ręki. Klub po części traktował jak rozrywkę, a po części jako trening - wiedział, że teraz był mu potrzebny w jeszcze większym stopniu niż zawsze. A refleks - refleks był najważniejszy, to od niego może pewnego dnia zależeć jego życie.

The member 'Brendan Weasley' has done the following action : Rzut kością

---

'k100' : 9