Victor Greyback



Urodzony w 1926 roku w rodzinie brygadzistów. Jego marzeniem było zostanie w rodzinnym interesie, dlatego robił wszystko by dostać się na kurs brygadzisty. Życie jednak zdecydowało inaczej i kiedy tydzień przed rozpoczęciem kursu ugryzł go wilkołak, ojciec zamknął go w skalnej grocie, gdzie przetrzymywał go i torturował przez pięć kolejnych lat. Uwolniła go matka w 1949 roku, a potem przez rok tułał się po kraju, aż w końcu w 1950 roku zatrzymał się w Auchavan w Szkocji, gdzie dostał pracę w magicznym tartaku i dach nad głową.
Może poznaliście się w szkole, byłeś jego dobrym znajomym/mą, z którym spędzał czas na terenie szkoły czy w Trzech Miotłach nad kuflem kremowego piwa? Być może znacie się z Munga gdzie Victor przychodził odwiedzać matkę na oddziale urazów magipsychologicznych? Może przyjmowałeś/aś jego wniosek na kurs, a może spotkaliście się podczas jego podróży? Możliwe, że sprzedał ci coś ze swoich dzieł, bo przecież jego wyroby z drewna są całkiem niezłe.

▲ Ślizgon w latach 1937-1944.
▲ Ścigający w drużynie domu w latach 1941-1944.
▲ W 1944 roku ugryziony przez wilkołaka.
▲ W 1944 roku został uznany za zaginionego według jego ojca i przez pięć lat był przetrzymywany w grocie.
▲ Na przełomie od marca 1949 do kwietnia 1950 podróżował po całym kraju, aż trafił w końcu do Szkocji.
▲ Aktualnie pracuje w magicznym tartaku starając się nie zwracać na siebie uwagi.
▲ Po godzinach rzeźbi w drewnie robiąc figurki i małe meble.
▲ Sporo biega po okolicznych lasach, jak również pływa.
▲ Nałogowy palacz i trochę alkoholik.